Dokładnie. Bez przesady z tą anonimowością...
Tzn. przynajmniej ja nie mam z tym problemów.
Chcemy budować lepsze relacje, lepszy świat, w oparciu o brak zaufania ?
Pamiętajmy, że standardowe rewolucje prowadziły zawsze i tak do tego samego
...
Ja osobiście nie obawiam się o to.
Nie mam zbyt wiele do ukrycia, bo też nie mam zamiaru wstydzić się swych poczynań.
I gratuluję koledze że się ujawnił
Powodzenia na forum i w życiu
Tym razem nie walczymy bronią, ale słowem i świadomością,
aby odebrać siłę temu, co doprowadza ten świat na skraj upadku.
pozdrawiam wraz z dwójką kotów
)