W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Masz kredyt, masz problem   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
6 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Gospodarka i pieniądze Odsłon: 982
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:02, 06 Sty '09   Temat postu: Masz kredyt, masz problem Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nieruchomości tanieją. Masz kredyt, masz problem

Spłacasz kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich? Sprawdź, czy nie jesteś bankowi winien więcej, niż jest warte twoje mieszkanie. Bank może zażądać dodatkowych zabezpieczeń

Pan Mariusz zaciągnął w lipcu kredyt we frankach. Kilka dni temu skontaktował się z nim doradca bankowy, zapraszając na spotkanie. - Dowiedziałem się, że z powodu drożejącego franka mój kredyt urósł tak, że mieszkanie nie jest już wystarczającym zabezpieczeniem - opowiada nasz czytelnik. Bank poprosił pana Mariusza o dodatkowe zabezpieczenie, najlepiej hipotekę na innej nieruchomości. - Na szczęście mam jeszcze działkę, na której hipotekę bank może dodatkowo wejść. Ale co mają zrobić ci, którzy nie mają działki czy innego mieszkania? - mówi pan Mariusz.

Drogi kliencie, twój kredyt jest coraz droższy

Dlaczego bank zażądał od naszego czytelnika wyższych zabezpieczeń? Jeśli pół roku temu pan Mariusz dostał kredyt na 300 tys. zł, to przy ówczesnym kursie franka na poziomie 2 zł pożyczy od banku 150 tys. franków. Ale teraz kurs franka waha się w okolicach 2,75 zł, więc wartość zadłużenia w złotych przekroczyła już 400 tys. zł. Co gorsza, w tym czasie ceny nieruchomości spadły - od kilku do niekiedy nawet kilkunastu procent. Ostatecznie wychodzi więc na to, że mieszkanie pana Mariusza jest warte przeszło 100 tys. zł mniej niż jego kredyt w banku.

W takiej sytuacji bank czuje się niepewnie. Szczególnie, że zaciągając kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości, pan Mariusz nie wykupił ubezpieczenia od niskiego wkładu własnego. Taka polisa to wprawdzie dla klienta co miesiąc dodatkowy koszt, ale bank jest zabezpieczony zarówno przed wahaniami kursowymi, jak i przeceną nieruchomości. Co jednak, jeśli klient chciał przyoszczędzić i ubezpieczenia nie wykupił? - Bank może go poprosić o dostarczenie zaświadczenia o dochodach, o dodatkowe zabezpieczenie lub naciskać na klienta, żeby takie ubezpieczenie wykupił pod pretekstem renegocjowania umowy - wylicza Tomasz Kowalski z Expandera.

KNF: Bankowcy, śledźcie ceny nieruchomości

Bankowcy zapewniają, że przynajmniej na razie sytuacje, w których proszą klientów o dostarczenie dodatkowych zabezpieczeń, należą do wyjątków. Ale już niedługo wielu kredytobiorców może otrzymać podobne zaproszenia na rozmowy jak pan Mariusz. Wszystko dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego zamierza zobowiązać banki, żeby na bieżąco monitorowały zmiany wartości nieruchomości (taki zapis ma znaleźć się w przygotowywanej przez nadzór rekomendacji "T"). - Stabilne i ostrożne prowadzenie działalności bankowej powinno uwzględniać nie tylko rzetelną ocenę zdolności klienta do spłaty rat przed zawarciem umowy kredytowej, ale także monitorowanie wartości przyjętego zabezpieczenia - podkreśla dr Andrzej Stopczyński, dyrektor pionu bankowego KNF. W jego ocenie banki mogą domagać się dodatkowych zabezpieczeń, jeśli przewiduje to umowa kredytowa. - Od decyzji zarządu zależy natomiast to, czy jest to konieczne ze względu na stabilność instytucji oraz zaufanie klientów - dodaje Stopczyński.

Eksperci przyjmują pomysł nadzoru z mieszanymi uczuciami. Michał Macierzyński zwraca uwagę, że ta regulacja zmusi banki do większej ostrożności. - Klient nie dostanie nawet kredytu w złotówkach bez wkładu własnego - mówi analityk.

Co to będzie oznaczało dla osób, które kredyty hipoteczne już spłacają? - Możemy być zmuszeni żądać dodatkowych zabezpieczeń nawet od klientów, którzy regularnie spłacają raty - mówi anonimowo przedstawiciel jednego z dużych banków.

http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,734.....oblem.html

_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
robert




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 173
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:27, 06 Sty '09   Temat postu: banki i kredyty Odpowiedz z cytatem

No własnie a co w przypadku gdy klient nie ma dodatkowego zabezpieczenia?
Myślę że na to się już zabezpieczyli-a mianowicie zniesienie obowiązku meldunkowego, dodatkowo ustawa o upadłości konsumenckiej, czyli pod most i nikogo to nie będzie obchodzić szczególnie teraz gdy wzrośnie liczba bezrobotnych szczególnie tych którzy zaciągneli kredyty a nie są w stanie ich spłacać właściwie myślę że tu tak naprawdę nie chodzi o pieniądze tu chodzi o zmniejszenie ilości populacji śmieszne ja myślę że to tragiczne zastanawia mnie dlaczego komisja nadzoru finansowego martwi się o interesy wierzyciela banku szczególnie wtedy gdy nie jest w stanie znaleźć winnego spekulanta który na pewnej sesji wyciągnął wig w sposób magiczny nie reagują również o wypływ olbrzymiej ilości kapitału z Polski myslę że tym się powinni zając tak jak nasz rząd powinien się zając programem pomocowym dla kredytobiorców obywateli tego Państwa chyba jeszcze polskiego chociaż jak widziałem naszego prezydenta w czrnej mycce na głowie to zaczynam wątpić że to jeszcze polska i polski prezyden który będzie bronił interesu swoich obywateli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Rep




Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 613
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:54, 06 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No wlasnie Robert.
Poczytaj sobie jeszcze o (starych juz) zamiarach judeopoloni.
Plan w skrocie to : gnebic Polakow aby sie nie rozmnazali, przejmowac wladze od Polakow a docelowo panstwo Judeopolonia. Im sie podoba ten kraj...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:24, 07 Sty '09   Temat postu: Re: banki i kredyty Odpowiedz z cytatem

robert napisał:
No własnie a co w przypadku gdy klient nie ma dodatkowego zabezpieczenia?
Myślę że na to się już zabezpieczyli-a mianowicie zniesienie obowiązku meldunkowego, dodatkowo ustawa o upadłości konsumenckiej, czyli pod most i nikogo to nie będzie obchodzić szczególnie teraz gdy wzrośnie liczba bezrobotnych szczególnie tych którzy zaciągneli kredyty a nie są w stanie ich spłacać właściwie myślę że tu tak naprawdę nie chodzi o pieniądze tu chodzi o zmniejszenie ilości populacji (ciach)


Raczej o realne przejmowanie realnych wartości.
Pieniądze banki mogą drukować ile dusza zapragnie, ale co z tego jak sam pieniądz jest gówno wart? Natomiast dom pana "Mariusza" czy jego działka jest wartością!
Potem pan "Mariusz" będzie wynajmować dom od banku, czy będzie musiał pracować całe życie na dobro banku nie mając nic w zamian poza tymczasowym schronieniem.
I o to tu chodzi... By ludzie nie byli właścicielami a jedynie najemcami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:31, 07 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy te nieruchomości tanieją tak same z siebie, czy jest to też element planu? Przecież rozumując logicznie, tak jak uczą w szkołach, jeżeli ma miejsce inflacja i drożeją wszystkie dobra, to powinny drożeć również mieszkania, tym bardziej, że w warunkach RP są one towarem deficytowym? Podobnie - trudno logicznie zrozumieć, dlaczego w warunkach kryzysu tanieją paliwa? Ponadto - okazuje się nagle, że państwo może finansować, i to w gigantycznej skali - banki, a przecież przez całe lata liberałowie mieli gęby pełne frazesów o tym, że państwo nie powinno finansować żadnej formy działalności gospodarczej.

Tego rodzaju zjawiska pokazują, że wszystkimi tymi liberalnymi teoriami ekonomicznymi można sobie tyłek podetrzeć, bo tak naprawdę wszystko co związane z ekonomią i finansami i tak było i jest sterowane ręcznie. Różnica w stosunku do poprzedniej epoki jest jedynie taka, że o ile wówczas ośrodki ręcznego sterowania były w kraju (Moskwa dawała tylko wskazówki ogólne), to obecnie ośrodki te znajdują się za granicą i w najmniejszym stopniu nie reprezentują polskich interesów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20449
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:37, 07 Sty '09   Temat postu: Re: banki i kredyty Odpowiedz z cytatem

robert napisał:
No własnie a co w przypadku gdy klient nie ma dodatkowego zabezpieczenia?

myślę ze banko może ci wtedy skoczyć tak długo, jak długo spłacasz swój kredyt.
nie wyobrażam sobie egzekucji na kimś kto spłaca kredyt zgodnie z umową.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:43, 07 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie również zdziwiła prośba o dodatkowe zabezpieczenie. Umowa została podpisana i koniec. Puki spłaca się kredyt to nie mają prawa o nic prosić a jak się nie spłaca to mają w zabezpieczeniu mieszkanie. To ich problem, że staniało.
Aha, no i jak zechcą wypowiedzieć umowę to bardzo chętnie Smile.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
rEvolution




Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 872
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:56, 07 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

> Easy_Rider

Z tego właśnie widać, ze to wszystko przysłowiowej kupy się nie trzyma, czyli, że dzieje się tak nieprzypadkowo i/lub jest pokrętnie sterowane niewiele mając wspólnego z przejrzystoscią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:04, 07 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
Mnie również zdziwiła prośba o dodatkowe zabezpieczenie. Umowa została podpisana i koniec. Puki spłaca się kredyt to nie mają prawa o nic prosić a jak się nie spłaca to mają w zabezpieczeniu mieszkanie. To ich problem, że staniało.
Aha, no i jak zechcą wypowiedzieć umowę to bardzo chętnie Smile.


Oni (bank) rządzi w tym kraju, i to oni (bank) ustala reguły gry! Mogą żądać co tylko zapragną... czy mało masz przykładów?
Bank w Polsce jest ponad prawem! I z bankiem w Polsce nie wygrasz, bo główne partie polityczne są jedynie wykonawcą twego czego bank chce. Nie po to banki inwestują w kampanie wyborcze by było ludziom dobrze...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goldbug




Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 1202
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:59, 14 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawy post jednej osoby z onetu ..
Cytat:
Kredyty w CHF to sprytna pułapka
Kredyty w CHF to sprytna pułapka, bazująca na przyrodzonej każdemu człowiekowi chciwości.

400 000 sprytnych Polaków chciało wyprowadzić w pole szwajcarskich bankierów...

Osoby, które zaciągnęły kredyt przy kursie franka pomiędzy 2 zł a 2,50 zł, są w pułapce:

1. nie mogą już sprzedać mieszkania lub domu kupionych na kredyt, bo bardzo spadły ceny nieruchomości kupionych na górce w latach 2006-2008 (mało tego, będą spadać przez kilka lat i to w coraz szybszym tempie),

2. nie mogą przewalutować na złotówki, bo przy kursie 2,80 zł, a już niedługo 3 zł i więcej, kwota długu dramatycznie się zwiększy, przekraczając wartość otrzymanego kredytu i wartość mieszkania, rata w PLN byłaby więc ogromna, poza tym bank przy okazji przewalutowania prześwietli ponownie dochody kredytobiorcy oraz wartość nieruchomości i może nie zgodzić się na zmianę waluty lub zgodzić pow warunkiem otrzymania dodatkowych zabezpieczeń, albo, co gorsza, może znaleźć pretekst do innych kroków,

3. bank już wkrótce może żądać dodatkowych zastawów, gdyż przy kursie 3 zł wartość kredytu przewyższy aktualną cenę mieszkania.

Pechowi, całkowicie zniewoleni kredytobiorcy mogą więc tylko zaciskać zęby i zanosić do banku coraz to wyższe raty, do granicy wypłacalności (90 % dochodów rodziny na ratę), alternatywą jest bowiem bankructwo: utrata mieszkania wraz z wkładem własnym i zapłaconymi już ratami oraz obowiązek spłaty ogromnego długu (wartość kredytu x 3 zł - kwota uzyskana z licytacji = nawet kilkaset tysięcy złotych).

Nie muszę dodawać, że LIBOR wkrótce wróci do normalnego dla siebie pułapu 3,5-4 % (w skrajnym przypadku, np. wysokiej inflacji, nastąpią dalsze wzrosty, np. na początku lat 90. stopa wynosiła 12 %.). I wtedy spełni się najgorszy scenariusz: wysoki LIBOR oraz wysoki kurs franka, być może na długo. Klatka zostanie ostatecznie zamknięta.

Czy nie dawało to nikomu do myślenia, jeśli banki same proponowały kredyt w CHF ("to będzie dla Państwa tańsze")? Od kiedy banki troszczą się o dobro swoich klientów? Doskonale wiedziano o nadchodzącym załamaniu kursu złotego i coraz mroczniejszej sytuacji gospodarczej (bankierzy nie czerpią informacji z mediów, mają własne źródła; mam na myśli ścisły zarząd banku, a nie szeregowych doradców kredytowych, którzy widzą tylko prowizję od udzielonego kredytu).

Frank jest najważniejszą walutą rezerwową i spekulacyjną, absolutnie nie nadaje się do zaciągania wieloletnich zobowiązań kredytowych, zwłaszcza jeżeli zarabia się w walucie, która jest s stanie stracić 40 % swojej wartości wobec franka w ciągu ... 3 miesięcy.

Europa Wschodnia (gł. Polska i Węgry, trochę też Rumunia) pożyczyła od Szwajcarów 650 miliardów franków.

Zaciąganie kredytów w CHF przez Polaków to szaleństwo, całkowite zaślepienie !!!!

Jestem pewien, że prawie wszyscy kredytobiorcy frankowi to zrozumieli i przy pierwszym umocnieniu złotego przewalutują swoje kredyty na PLN (kilka takich postów już czytałem). Druga strona też o tym wie (założę się, że 90 % telefonów na infolinie banków dotyczy przewalutowania), dlatego ... kurs franka nie może już NIGDY wrócić poniżej 2,50/2,60 zł. I jestem przekonany, że nie wróci.

Wzajemnie zapewnianie się na różnych forach, że już niedługo frank spadnie do 2,20 zł lub do 2,40 zł, jest tylko podtrzymywaniem gasnącej z każdym nadziei.

Przyznaję z przykrością: Panowie bankierzy szwajcarscy, to był majstersztyk !
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:04, 14 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znalazłem ten artykuł, przeczytałem komentarze pod nim Rolling Eyes

Cóż, ludzie chcą powrotu pańszczyzny i niewolnictwa, na siłę garną się w niewolę, nie chcą wolności, boją się jej.

Komentarze są identyczne jak pierdolenie 90% moich znajomych - "Napewno się odbije", "Napewno wróci", "Napewno będzie lepiej" "Ty i te twoje teorie spiskowe" jak pytam z czego to wnioskują, to zaczynają być agresywni, jak kończą im się pobożne argumenty, zaczynają się załamywać Rolling Eyes

A przecież czy każdy musi mieszkać w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku, Katowicach? Czyż nie ma tylu innych pięknych miast i miasteczek gdzie mieszkanie kosztuje 100-200tys, a nie 500-1000tys zł. Czy każdy musi miec 100 calową plazmę? Czy każdy musi mieć nowego Passata, a dla żony Golfa/Polo?

Hmm, widać nie każdy jest rozsądny... ciekawe ile będzie kosztować "zbankrutowany człowiek"?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nero12




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 92
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:37, 14 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

k***a ale ludzie sa tepi... nawet teraz majac 17 lat rok czy 2 lata temu uwazalem ze kredyt hipoteczny dla zwyklych ludzi jest finansowym samobojstwem. Pare lat splacania ciezkich rat wiazacych rece... jeszcze rozumiem tych co wynajmowali mieszkanie ale tym paniom i panom co po prostu chcieli sobie walnac wspanialy jednorodzinny gratuluje glupoty i checi pokazaniu swiatu jacy to sa bogaci.

Chec zaimponowania i calkowity brak wiedzy ekonomicznej skutkuje takimi historiami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:36, 15 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Czy te nieruchomości tanieją tak same z siebie, czy jest to też element planu? Przecież rozumując logicznie, tak jak uczą w szkołach, jeżeli ma miejsce inflacja i drożeją wszystkie dobra, to powinny drożeć również mieszkania, tym bardziej, że w warunkach RP są one towarem deficytowym? Podobnie - trudno logicznie zrozumieć, dlaczego w warunkach kryzysu tanieją paliwa?


Nieruchomości to nie rynek bułeczek czy samochodów. Rynkiem nieruchomości żądzą inne prawa. Tu nie jest najważniejszy popyt czy podaż ale lokalizacja.
Lokalizacja określa cenę i to jest 95% ceny nieruchomości.
Sprawa druga, nieruchomości, mają ceny przewyższające zdolność kupna za gotówkę najmniej 70% ludzi na świecie. Tak więc musisz wziąć kredyt. W sytuacji kiedy nadciąga kryzys coraz trudniej o takowy a to diabelnie ogranicza zdolność klienta do zakupu nieruchomości. By ci to wyjaśnić obrazkowo.
Wyobraź sobie dwa miasta, jedno piękne wspaniałe, drugie z bezrobociem sięgającym 40%
W tym pierwszym cena będzie wysoka bo i można na taką cenę zarobić, w tym drugim będą niskie nawet jak będzie drastyczny brak mieszkań - bo mało kogo będzie na to stać.
Polska nie jest atrakcyjnym krajem do zamieszkania! Zimno, słaba infrastruktura, najwyższa śmiertelność na drogach, kraj wyznaniowy, korupcyjny o niskiej skuteczności policji (niebezpieczny) a do tego z marnymi zarobkami a bardzo wysokimi kosztami życia.
Ceny wydmuchane do porównywalnych z Hiszpanią czy Niemcami nie mogły się utrzymać dłużej niż kilka może kilkanaście miesięcy. I będą dalej spadać.

Cytat:

Ponadto - okazuje się nagle, że państwo może finansować, i to w gigantycznej skali - banki, a przecież przez całe lata liberałowie mieli gęby pełne frazesów o tym, że państwo nie powinno finansować żadnej formy działalności gospodarczej.


Mało razy pisałem, że liberalizm to taki socjal dla najbogatszych?
Zresztą śmiać mi się chce z ludzi którzy tak wspaniale mówią o liberalizmie... za każdym raz się pytam:
Czy liberalizm polega na robieniu dobrze konkurencji? Dziwi mnie więc fakt, że ludzie dają się tak łatwo nabrać.

Cytat:

Tego rodzaju zjawiska pokazują, że wszystkimi tymi liberalnymi teoriami ekonomicznymi można sobie tyłek podetrzeć, bo tak naprawdę wszystko co związane z ekonomią i finansami i tak było i jest sterowane ręcznie. Różnica w stosunku do poprzedniej epoki jest jedynie taka, że o ile wówczas ośrodki ręcznego sterowania były w kraju (Moskwa dawała tylko wskazówki ogólne), to obecnie ośrodki te znajdują się za granicą i w najmniejszym stopniu nie reprezentują polskich interesów.


Dziś? Nic nie reprezentuje Polskich interesów! Wymień sukcesy jakiegokolwiek rządu po 1989 roku!? Jakieś huty? Fabryki? Szkoły? Służba zdrowia?
Jedyne co się realizuje od 1989 roku to wyprzedaż i nic więcej. Rządy po 1989 roku wyłącznie administrują wyprzedażą!
A pamiętaj, że to Ty i twoje dzieci będziecie za to płacić!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:45, 15 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
Nieruchomości to nie rynek bułeczek czy samochodów. Rynkiem nieruchomości żądzą inne prawa. Tu nie jest najważniejszy popyt czy podaż ale lokalizacja.
Lokalizacja określa cenę i to jest 95% ceny nieruchomości.

Moje pytania miały charakter nieco naiwno-prowokujacy, aby skłonić do dyskusji i chwała Ci za to, że tę dyskusję podjąłeś. Oczywiście, rynku mieszkań nie można porównywać do jakiegokolwiek rynku towarów nabywanych za gotówkę, gdyż - pomijając margines najbogatszych - do ich zakupu niezbędny jest kredyt, czyli pieniądz dla banku wirtualny w chwili jego udzielenia (natomiast jak najbardziej realny dla spłacającego). Można więc powiedzieć, że podaż kredytu jest czynnikiem w największym stopniu stymulującym popyt na mieszkania. Jeżeli dochodzi do kryzysu bankowego (nie wchodząc w przyczyny), podaż kredytu ulega znacznemu ograniczeniu, co szybko przekłada się na zmniejszenie popytu na mieszkania, a w następstwie - zmniejszenia ich cen. Tak więc, paradoks ze spadkiem cen mieszkań jest pozorny.

Cytat:
Dziś? Nic nie reprezentuje Polskich interesów! Wymień sukcesy jakiegokolwiek rządu po 1989 roku!? Jakieś huty? Fabryki? Szkoły? Służba zdrowia?
Jedyne co się realizuje od 1989 roku to wyprzedaż i nic więcej. Rządy po 1989 roku wyłącznie administrują wyprzedażą!
A pamiętaj, że to Ty i twoje dzieci będziecie za to płacić!

Mówiąc "obecnie" miałem na myśli okres po roku 1989, jako przeciwieństwo pozostawania okresu w układzie bloku sowieckiego. Tym razem paradoks nie jest pozorny, bo okazuje się, że nadal wszystko jest sterowane ręcznie, przy czym niekoniecznie tylko w Polsce. Czy ktoś publicznie zastanawiał się, jaki ma sens w gospodarce liberalnej Rada Polityki Pieniężnej, której charakter przywodzi na myśl instytucje do ręcznego sterowania istniejące w socjaliźmie? Czy stopy procentowe nie powinny być powiązane z mechanizmem giełdy, np. notowań obligacji skarbowych? No ale wtedy nie można by po roku 1990 utrzymywać przez kilka lat stałego kursu dolara, przy ogromnej różnicy stóp procentowych w Polsce i USA, co za sprawą zbrodniarza ekonomicznego Balcerowicza doprowadziło do wyprowadzenia z Polski 17 mld $ przez tamtejszych spekulantów. Opłaciło się stukrotnie zainwestować w "Solidarność" w okresie stanu wojennego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
respondent




Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 269
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:01, 15 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krótko pisząc , dzieki temu forum nie przewalutowałem swojego kredytu z pln na chf i chwała mi Wink za to !!!
_________________
„Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Gospodarka i pieniądze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Masz kredyt, masz problem
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile