W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
rok 2000 a rok 2012  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1140
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Guru7




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 195
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:24, 04 Sty '09   Temat postu: ROK 2000 a ROK 2012 Odpowiedz z cytatem

W internecie pelno teori o koncu swiata w 2012- co o tym sadzicie?

Niektorzy przed 2000 glosno mowili o koncu wtedy, jednak nic sie nie stalo. Internet nie byl tak powszcheny jak teraz , jednak jesli ktos wtedy mial to czy widzial tez porownywalnie tyle informacji?

Czy widzicie jakies podobienstwa do "paniki" przed 2000, a tym co teraz sie dzieje,
Czy nie wydaje wam sie , ze rok 2000 to ciekawa liczba? W sumie taka jakby rocznica

A czy wiecie dlaczego swietuje sie przyjscie nowego roku?
Podobno w 1000 roku ludzie tez mysleli , ze przyjdzie koniec swiata, jednak on nie nadszedl i od tej pory swietuje sie przyjscie nowego roku.

Nie mialem przed 2000 dostepu do internetu i nie przypominam sobie jakichkolwiek prawdopodobnych gloszonych przyczyn konca swiata.

A teraz wiele pisze sie o 2012 i niektore z podawanych powodow sa przynajmniej ciekawe, jak zakonczenie kalendarzu majow w tym roku, ktorzy posiadali w paru przypadkach wieksza wiedze astronomiczna niz my.

Co sadzicie o tych przepowiadanych koncach swiata?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ghostface




Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 273
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:34, 04 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ze to kpina jak leci panie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rEvolution




Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 872
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:22, 04 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przedstawię pokrótce jak to widzę, niekoniecznie tak jakbyś chciał usłyszeć.

W relacjach tv ze Szczecina z 8.4.08 r. po awarii w dostawie prądu dla całego miasta niektórzy mówili: "koniec świata" - nie wiedziałem tylko czy śmiać się czy płakać.
Pewien starszy jegomość zapytany o ten "koniec świata" przytomnie odpowiedział, że przeżył obóz to i bez prądu przeżyje.
Przyzwyczajenie robi jednak swoje; przecież kiedyś ropy nie wydobywano i niewykorzystywano o prądzie nawet nie wspominając ale ludzie żyli; na tamtym - innym - poziomie ale jednak.

Nawet jeśli od czasu do czasu coś dzieje się na większą skalę dla nas zresztą nie do ogarnięcia to też nie jest jeszcze "koniec świata" ale koniec rzeczywistości jaką do tej pory znaliśmy i do której byliśmy przyzwyczajeni.

Faktycznie gdyby nic poważniejszego nie miało się stać to nie budowano by schronów, bunkrów, banków nasion etc. ale czy wziąłeś pod uwagę, że ich przeznaczenie może być spowodowane zupełnie innym założeniem? (planem? np. nwo)

Gdyby - zakładając - miał nastąpić rzeczywisty i faktyczny "koniec świata" to co zrobią ci, którzy na nim zarobią kasę? (filmy, książki, wykłady etc.) - wezmą do schronu i co za nią sobie kupią?

"koniec świata" miał i u mnie swoje 5 minut kilka lat temu, jednakże potraktowałem ten temat jako intelektualne wyzwanie, podobnie jak np. globalne ocipienie (ocieplenie) i inne napędzające ich s-twórcom kasę tematy (choćby komputerowa pluskwa milenijna)

Wiem, że na pewno coś się dzieje co może przekroczyć nasze pojęcie i zmienić światopogląd ale "końca świata" bym do tego nie mieszał Smile

To wszystko ma rażąco podobny schemat do tego o którym mówi Icke:
założenie "problem" - akcja - reakcja czyli rozwiązanie (nasze)

Zapewniam Ciebie, że schemat ten został już przez wieki skutecznie przetestowany i cały czas jest realizowany; do czasu kiedy ktoś się kapnie o co chodzi a tego akurat nie widać żeby miało szybko nastąpić. Chociaż,
świadomość tego jednak - dopiero teraz i powoli - przedziera się przez gąszcz ignorancji, zakłamania, celowej dezinformacji oraz propagandy zawsze komuś i czemuś przecież służącej.

Jeśli nastraszysz kogoś "końcem świata" to masz go z głowy, będzie zajęty sobą i swoim strachem oraz chomikowaniem ryżu w tapczanie (chociaż po "końcu świata" i tak nie będzie potrzebny ale czy ktoś w ogóle to zauważa; absurdalność tej sytuacji)
i wtedy robisz swoje przez nikogo nie niepokojony, realizujesz swoje plany bo i tak nikt nie będzie pytał - bo przecież ma być "koniec świata".

Jaka mentalność ludzi taki "koniec świata" Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


rok 2000 a rok 2012
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile