|
Autor
|
Wiadomość |
Waldek
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 1253
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:30, 29 Gru '08
Temat postu: USA upadną w 2010 roku |
|
|
http://www.sfora.pl/USA-upadna-w-2010-roku,a,650
Cytat: | "USA upadną w 2010 roku"
Tak twierdzi rosyjski naukowiec.
Według Igora Panarina, profesora na akademii dyplomatycznej rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych i byłego analityka KGB, USA mają niewielkie szanse na przetrwanie. Jak udowadnia, Stany w wyniku kryzysu, w połowie 2010 roku rozpadną się na sześć części.
Teorii Rosjanina duży artykuł poświęca dzisiejszy "Wall Street Journal".
Jak przekonuje Panarin, Kalifornia przekształci się w Republikę Kalifornijską i znajdzie się pod wpływem... Chin. Teksas również przekształci się w odrębną republikę, ale pod wpływem Meksyku. Nowy Jork z Waszyngtonem stworzą twór, jak go nazywa, Ameryki Atlantyckiej, która mogłaby w przyszłości... przyłączyć się do Unii Europejskiej.
Dodatkowo, według Panarina, Kanada przejmie północne stany, a Hawaje staną się zależne od Japonii lub Chin. Alaska miałaby - zdaniem naukowca - wrócić do Rosji.
Powód?
"Kryzys jeszcze się pogłębi, bezrobocie się zwiększy a ludzie stracą swoje oszczędności - zupełnie poważnie mówi Panarin. - Zagraniczny dług USA rośnie w gigantycznym tempie. To piramida, która musi się zawalić" - dodaje.
Rosyjski profesor nie wierzy, by nowy prezydent USA Barack Obama mógł zapobiec zapaści.
Gdy nadejdzie wiosna, stanie się jasne, że cudów nie ma - twierdzi Panarin.
Ciekawy jest fakt, że teorie Panarina są odbierane jak najbardziej serio. Sam przekonuje, że nie jest pierwszą osobą, która odważyła się na tego typu prognozy. Za przykład podaje francuskiego politologa Emmanuela Todda, który przewidział upadek Związku Radzieckiego 15 lat zanim stało się to faktem.
"Ale kiedy przewidywał upadek ZSRR w 1976 roku ludzie się z niego śmiali" - mówi z satysfakcją Panarin. |
_________________ Waldek1984.info
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:54, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie dojdzie do żadnego upadku USA. Nie powstanie również Unia Płn. Amerykańska. Wszystko będzie jak było z drobnym upgradem. Od brudnych robót USA mają swoje łapy, czyli Izrael. Kryzys kreuje się po to, by pewne grupy szybko osiągnęły łatwy zarobek, a zaraz potem, po roszadach nazewniczo-personalnych, ogłosi się nagłe skoki na giełdach, gospodarcze ożywienie itd. Oczywiście, Bliski Wschód będzie czerwony od krwi jak zawsze, Wielka Brytania przyjmie euro, USA umocni się jako państwo policyjne, społeczeństwa wciąż będą trute innymi sposobami niż wojna. Nie wyobrażam sobie, by powstał Rząd Światowy. Mocarstwa, imperia są egoistyczne. Wystarczy zerknąć powierzchownie choćby w historię.
Zupełnie jednak nie pojmuję, jak może trwać wciąż "freak of nature" - Unia Europejska. Zresztą, ta też się rozpadnie. Tylko, że w moim tekście jest sprzeczność. Bo po co w takim razie GB zamiana waluty ? A może NWO to całkiem dorzeczna perspektywa, tylko w mojej głowie nie może się pomieścić, że państwa imperialistyczne jak USA zrezygnują z nazwy USA ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
XTC88
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:03, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Unia Północnoamerykańska już powstała Tomkiewicz
Unia Europejska-Unia Płnamerykańska-Unia Azjatycka-Unia Afrykańska ----> I rząd światowy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Waldek
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 1253
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:04, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Dużo mówi się o globalnej, nowej walucie, która ma być efektem końcowym tego kryzysu.
Tylko, że ja tego jakoś nie widzę, i nie wiem co w tym przypadku oznacza "globalna"...
_________________ Waldek1984.info
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goldbug
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:13, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
"Globalna" waluta oznacza kredytowy RFID system --> znamię Bestii. Jestem prawie pewien, że to jest właśnie cel i EndgamE tego kryzysu ekonomicznego. W międzyczasie jednak będzie III wojna światowa, która wymęczy tak narody, że ludzie sami na kolanach będą błagali o przywrócenie pokoju i stabilności, nawet w ramach Rządu Światowego. Swoją drogą ciekawe, czy ten konflikt w Strefie Gazy nie jest jakimś zaczątkiem większego konfliktu zbrojnego, któy może się przerodzić w World War III zgodnie z planem opisanym przez Alberta Pike'a
Cytat: | "The Third World War must be fomented by taking advantage of the differences caused by the "agentur" of the "Illuminati" between the political Zionists and the leaders of Islamic World. The war must be conducted in such a way that Islam (the Moslem Arabic World) and political Zionism (the State of Israel) mutually destroy each other. Meanwhile the other nations, once more divided on this issue will be constrained to fight to the point of complete physical, moral, spiritual and economical exhaustion…We shall unleash the Nihilists and the atheists, and we shall provoke a formidable social cataclysm which in all its horror will show clearly to the nations the effect of absolute atheism, origin of savagery and of the most bloody turmoil. Then everywhere, the citizens, obliged to defend themselves against the world minority of revolutionaries, will exterminate those destroyers of civilization, and the multitude, disillusioned with Christianity, whose deistic spirits will from that moment be without compass or direction, anxious for an ideal, but without knowing where to render its adoration, will receive the true light through the universal manifestation of the pure doctrine of Lucifer, brought finally out in the public view. This manifestation will result from the general reactionary movement which will follow the destruction of Christianity and atheism, both conquered and exterminated at the same time." 4 |
http://www.threeworldwars.com/albert-pike2.htm
http://www.threeworldwars.com/world-war-3/ww3.htm
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
RaaQ
Dołączył: 29 Wrz 2008 Posty: 144
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:16, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Nie upadnie. USA jest jak tłusty zwierz z gęstym futerkiem, pchły mogą doić do woli. Nie wykończą gospodarza by nie stracić takiej miejscówy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goldbug
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:28, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
RaaQ napisał: | Nie upadnie. USA jest jak tłusty zwierz z gęstym futerkiem, pchły mogą doić do woli. Nie wykończą gospodarza by nie stracić takiej miejscówy. |
Upadnie upadnie! Jeżeli nawet nie teraz w wyniku kolapsu dolara związanego z zaprzestaniem finansowania deficytu USA przez inne kraje takie jak Chiny, Japonia, czy Krajów Arabskich, mających obecnie same problemy ekonomiczne, to w wyniku kolosalnej demograficzego załamania się ich systemu ubezpieczeń społecznych, który ma wartość około 60 trillions $. Przypominam, że pierwszy rocznik baby boomers zaczął wypłacać pieniądze z giełdy właśnie w 2008 roku . Jednym słowem wyczyścili całe pokolenie wyżu demograficznego z oszczędności życia, zarówno na giełdzie jaki i w nieruchomościach. Tylko to spowoduje z czasem potężne trubulencje.
Pytanie tylko, czy USA ulegnie dezintegracji, czy zachowa swoją strukturę popadając jednak w totalny autorytaryzm.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rep
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 613
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:35, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Kleszcze sie zaciskaja.
Ogromny dlug,
Ogromny deficyt budzetowy,
Zmniejszenie wplywow budzetowych,
Globalna niechec do pozyczania.
Jesli nawet nie rozleca sie to bedzie hiperinflacja, utrata oszczednosci, pracy.
Przeciwko rozpadowi przemawia to ze maja dobrze przygotowana machine represji.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:42, 29 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Goldbug, obstawiam Twój "totalny autorytaryzm". Zresztą, mają już autorytarne społeczeństwo. Uderzająca większość łyknie każdy kit. Dla przeciętnego Amerykanina, słowa "prezydent" czy "demokracja" są jak element sakralny, tak jak dla przeciętnego Polaka akronim JP2. Relacja jest fenomenalnie wręcz wypełniona prostotą : im bardziej autorytarne społeczeństwo (mniej skłonne do refleksji, analizy, samodzielnego myślenia, poczucia własnej wartości, potrzebujące sterującego nim autorytetu), tym bardziej może realizować się władza totalitarna. Nie jestem przekonany, czy ta zależność jest dostatecznie jasna dla większości walczących o prawdę. Większość naszych rodaków ma podobną do amerykańskiej mentalność, z tą jednak różnicą, że tamci pozbawieni są pretensjonalnego patosu mesjańskiego. My wciąż oczekujemy, że ktoś weźmie i wyciągnie nas z tego gówna, niczym Mojżesz tych swoich wariatów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|