|
Autor
|
Wiadomość |
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:11, 21 Gru '08
Temat postu: APOLLO-8 czterdziesta rocznica |
|
|
To już 40 lat mija, od tego historycznego lotu, kiedy trzech astronautów; Frank Borman- dowódca, James Lovell i Bill Anders wyruszyli rakietą Sturn V w module Apollo-CSM w trzydniową podróż do Ksieżyca, który mieli okrążyć, wejść na niską orbitę wokół niego i przez mniej więcej dobę, fotografować jego powierzchnię. Lot przebiegł pomyślnie, choć początkowo dawano im tylko 50% szans na sukces. Po wykonaniu zadań statek przyśpieszył i skierował sie w drogę powrotną ku Ziemi, gdzie kabina z załogą wylądowała 27 grudnia 1968. Tak rozpoczęła się główna faza programu Apollo, której celem miało być dotarcie ludzi na powierzchnię Księżyca.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Apollo_8
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:24, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:16, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Trzeci z kolei start gigantycznej rakiety Saturn V - pierwszy z ludźmi na pokładzie - był bezbłędny. Do osiągnięcia niskiej orbity parkingowej potrzeba było 11 minut i 32 sekund pracy silników trzech kolejnych stopni rakiety. Dynamikę pierwszych minut startu dobrze ukazuje krótki film.
http://www.youtube.com/watch?v=XKtH0uzg8wU
Po wykonaniu półtora okrążenia ponownie włączono silnik trzeciego stopnia, który po 5 minutach i 12 sekundach rozpędził statek do prędkości nieco ponad 10.8km/sek. i wprowadził go na trajektorię ku Księżycowi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:21, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
jasne, jasne.
prędzej się łgarze posrali na orbicie 100km nad zmienią, niż przelecieli w tym kartonowym szajsie milion km do księżyca. i z powrotem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:29, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
25 ton metalu i paliwa nazywasz "kartonowym pudłem"?
Przecież nawet nie odróżniasz konia od furmanki.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:43, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | prędzej się łgarze posrali na orbicie 100km nad zmienią, niż przelecieli w tym kartonowym szajsie milion km do księżyca. i z powrotem. |
myslałeś kiedyś żeby samemu sobie nałozyć limit postów
tekturowa rakietka w drodze do skupu
makulatury
ponoć von Braun miał kłopoty z silnikami
we wczesnych próbach wystąpiły problemy z wibracjami
Cytat: | Przygotowany do lotu Saturn V postawiony obok Statuły Wolności w Nowym Jorku byłby od niej o ponad 18 metrów wyższy. I trzynaście razy cięższy.
Jeśli Twój samochód spala średnio 8 litrów benzyny na 100 kilometrów to dysponując ilością paliwa zużywanego przez zestaw Apollo/Saturn w jednej misji księżycowej mógłbyś przejechać 28 968 192 kilometrów. Albo okrążyć Ziemię. 400 razy.
Izolacja cieplna zbiorników na paliwo w statkach Apollo była tak efektywna, że zwykły lód umieszczony w takim zbiorniku w temperaturze pokojowej zamieniłby się w wodę po ośmiu latach. Osiągnęłaby temperaturę otoczenia po upływie kolejnych 4 lat.
Do połączenia elementów Saturna V użyto dwóch i pół miliona spawów. Gdyby każdy z nich był grubszy tylko o pół centymetra waga rakiety wzrosłaby o wielkość porównywalną z ładunkiem jaki miała zanieść na Księżyc.
Moc rakiety Saturn V użytej w misji Apollo 11 wystarczyłaby do wyniesienia na orbitę wokółziemską wszystkich amerykańskich załogowych statków kosmicznych wystrzelonych wcześniej.
Ciekły tlen z pierwszego stopnia Saturna V wypełniłby 54 cysterny kolejowe. |
raczej z tekturą misje apollo nie miały nic wspólnego
prędzej z izolacją w formie przypominającej folie aluminiową
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:10, 21 Gru '08
Temat postu: Re: APOLLO-8 czterdziesta rocznica |
|
|
mooniek napisał: | To już 40 lat mija, od tego historycznego lotu |
Tak.. 40 Lat, Kupa czasu.
Przez ten czas kumputery przeszły ogromną ewolucję. Zamiast całych pomieszczeń mają postać małego laptopa, o wiele większą prędkość działania.
A i w Polsce dużo się zmieniło.
Jesteśmy naszprycowani elektroniką po uszy. W sklepach towaru mamy pod dostatkiem.
Mamy aparaty cyfrowe, kto by pomyślał, że będzie można robić zdjęć ile się chce ?
Pamięć w postaci kart dziurkowanych czy małe dyskietki rzędu K bajtów ?
Dziś podręczne pamięci pendrive sięgają już 32 i 64 GBajtów!
Telefony komórkowe...wiadomo.. 40 lat temu w Polsce mało kto miał swój prywatny telefon...
Telewizja satelitarna, obraz w kolorze...GPS, i inne techniki nawigacyjne.
Ogólnie rzecz biorąc, przez te 40 lat dużo się zmieniło praktycznie w każdej dziedzinie... poza tą jedną.... Poza lotami na księżyc.
Przez ten okres, nikt nie był w stanie dolecieć na księżyc taniej, szybciej, łatwiej...i w ogóle dolecieć - nawet sami Amerykanie . To nie jest ewolucja...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:39, 21 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Mała korekta; Ostatni lot Amerykanów na Księżyc odbył się dokładnie 36 lat temu.
Co ma postęp technologiczny w elektronice do lotów na Księżyc? Przecież nie latali tam wirtualnie, tylko realnie. Komputery pokładowe miały wystarczającą moc obliczeniowa do przetrawienia podstawowych danych liczbowych z autopilota i radaru. Jeśli chcesz, to poczytaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Apollo_Guidance_Computer
http://www.doneyles.com/LM/Tales.html
i nie stwarzaj zmyślonych problemów. Tylko ostatni dyletant mógłby zakładać, że do lotów na Księżyc konieczne były na pokładzie komputery na taśmy perforowane wielkości statku LM.
Dlaczego po 1972 nie latano więcej na Księżyc zostało już wielokrotnie przedstawione. Nie było woli decydentów politycznych i kasy. Pojawiły się inne priorytety. I to wszystko.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:09, 22 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Wypada przedstawić załogę wyprawy Apollo 8. Na starym zdjęciu z tygodnika LIFE stoją kolejno od lewej: Frank Borman - wówczas lat 30, pułkownik sił powietrznych, dowódca wyprawy; w środku - William "Bill" Anders - lat 35, przyszły generał major pilot marynarki, oraz James Lovell - lat 40, komandor pilot marynarki. F. Borman wcześniej odbył z Lovellem dwutygodniowy lot orbitalny na statku Gemini-7. W. Anders w tej wyprawie był nowicjuszem. Najbardziej doświadczonym był J. Lovell, mający na koncie dwa ważne loty na pokładzie statków Gemini-7 i Gemini-12.
Zdjęcie wykonano podczas treningu wodowania i ewakuacji kabiny powrotnej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:45, 22 Gru '08
Temat postu: |
|
|
mooniek napisał: | Mała korekta; Ostatni lot Amerykanów na Księżyc odbył się dokładnie 36 lat temu. |
Fakt, lądowań było kilka.
Cytat: | Co ma postęp technologiczny w elektronice do lotów na Księżyc? |
Problem właśnie w tym, że nic....
Ale powiem jaki mógłby być wpływ postępu.
Taki, że dziś można by było latać na księżyc:
- częściej,
- taniej,
- szybciej,
- bezpieczniej,
Ponieważ postęp w dziedzinie lotów na księżyc nie nastąpił, dlatego
- nie lata się na księżyc:
- ani częściej,
- ani taniej,
- ani bezpieczniej,
- ani szybciej,
Po prostu wcale się nie lata
Cytat: | Komputery pokładowe miały wystarczającą moc obliczeniowa do przetrawienia podstawowych danych liczbowych z autopilota i radaru. |
Nikt temu nie przeczy.
Cytat: | i nie stwarzaj zmyślonych problemów. |
Nie stwarzam.
Problemu nie ma !
Ostatni problem związany z lotami na księżyc miał miejsce prawie 40 lat temu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:29, 23 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Po wyłączeniu silnika ostatniego stopnia rakiety i oddzieleniu się statku, pasywny lot Apollo 8 CSM w kierunku Księżyca odbywał się po tzw. orbicie bezpiecznego powrotu, która np. w przypadku awarii silnika, umożliwiała powrót na Ziemię. Modelowy przykład takiej orbity przedstawiam w linku:
http://www.braeunig.us/space2/trajectories/free-return.htm
W tabeli niżej podane są zmieniające się w czasie - prędkość oraz odległość statku względem Ziemi i Księżyca. Bardzo pouczająca prezentacja.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:48, 23 Gru '08
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: |
Ponieważ postęp w dziedzinie lotów na księżyc nie nastąpił, dlatego
- nie lata się na księżyc:
- ani częściej,
- ani taniej,
- ani bezpieczniej,
- ani szybciej,
Ostatni problem związany z lotami na księżyc miał miejsce prawie 40 lat temu. |
Żeby nie rozwlekać tematu: Jak wiadomo, żaden postęp w jakiekolwiek dziedzinie nie może istnieć, jeśli obetnie się na nią fundusze. Program lotów na Księżyc zamknięto z końcem 1972r. Skoro nie kontynuowano programu, nie było sprawy. Pretensje można mieć wyłącznie do polityków.
Ps. Pytanie do Bimiego. Wytłumacz mi, dlaczego przy dobowym limicie postów których przydzieliłeś mi 8, przy pisaniu drugiego posta licznik pokazuje, że zostało mi jeszcze 3? O ile wiem, doba zaczyna się o północy i trwa 24 godziny.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:35, 23 Gru '08
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: |
Ponieważ postęp w dziedzinie lotów na księżyc nie nastąpił, dlatego
- nie lata się na księżyc:
- ani częściej,
- ani taniej,
- ani bezpieczniej,
- ani szybciej,
Ostatni problem związany z lotami na księżyc miał miejsce prawie 40 lat temu. |
Jak wszyscy wiemy, postęp technologiczny przypomina grę RTS: po wydaniu 1000 jednostek ropy i 200 kryształów na technologię Saturna V, jest ona dostępna już zawsze w każdym momencie i jest do wszystkich zastosowań bardziej użyteczna niż jakakolwiek inna.
Istniejąca infrastruktura, polityczna wola, fundusze, cele realizowanych projektów, umiejętności techniczne siły roboczej nie mają tu oczywiście żadnego znaczenia!
Pytanie dla pomysłowych: przy obecnym postępie technologii materiałowej, dlaczego nie budujemy już uzbrojonych w działa pancerników? Przecież można by to było robić lepiej, szybciej, taniej i bezpieczniej!
I jeszcze ciekawy fakt:
STS (Space Transportation System) dostarcza na orbitę ładunek użyteczny 112 ton, przy startowej masie całkowitej ok. 2000 ton. To tyle, jeśli chodzi o regres technologii...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Co to jest prawda
Dołączył: 19 Lis 2007 Posty: 34
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:47, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | I jeszcze ciekawy fakt:
STS (Space Transportation System) dostarcza na orbitę ładunek użyteczny 112 ton, przy startowej masie całkowitej ok. 2000 ton. To tyle, jeśli chodzi o regres technologii... |
Proszę nie kłamać ! Dyskutant AQuatro ma prawo mieć wątpliwości co do technicznych możliwości przeprowadzenia programu Apollo z wielu powodów - również ze względu na realne możliwości techniczne użytych wtedy rozwiązań i konstrukcji .
....Trzystopniowy Saturn V wytwarzał ciąg 34.02 MN i miał udźwig 118 ton na niską orbitę ziemską. W misji Apollo 15 podczas startu rakieta wytworzyła ciąg 34.8 MN. Gdy startowała rakieta w wersji Saturn INT-21 wynosząca stację Skylab na orbitę osiągnęła ona ciąg 35.1 MN..... to jednak nie parametry tej rakiety miały zdecydować o powodzeniu bądź fiasku tej misji.
Wahadłowiec czyli STS ma następujące parametry ( a więc regres jest czterokrotny !!! ) :
...Wahadłowiec kosmiczny wytwarza podczas startu ciąg 30.1 MN ale ma udźwig na LEO 28 800 kg co stanowi 25% udźwigu Saturna V. Gdy uzna się cały orbiter za ładunek udźwig wynosi 112 ton... .
Przez grzeczność nie wspomnę o opóźnieniu tego programu w stosunku do założeń , gigantycznym koszcie, notorycznych przesunięciach startów wahadłowców ze względu na szereg usterek przed niemalże każdym startem itp.
Dwa lata trwało przygotowanie i testowanie pierwszego egzemplarza czyli Columbii
.... Została ona dostarczona do Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego 25 marca 1979 roku. W swój dziewiczy lot poleciała w misji STS-1 12 kwietnia 1981 roku....
A Panowie Mooniek & Co entuzjazmują się lotem Apollo 8 i chcą nam wmówić , że już za 7 miesięcy można było bezawaryjnie dostarczyć na powierzchnię Księżyca Armstronga i Aldrina w LM który tylko 1 raz został wypróbowany w locie załogowym ( bezsensownym zresztą Apollo 10 ).
Właśnie program wahadłowców falsyfikuje moim zdaniem osiągnięcia programu Apollo , gdyż pokazuje wyraźnie jak wolno , z mozołem , z problemami tworzy się konstrukcje techniczne, jak długo testuje się je aby osiągnąć zadowalającą sprawność i bezpieczeństwo. Większość układów elektronicznych i sterujących wahadłowców jest zdublowana a mimo to cały czas astronauci mieli jakieś niespodzianki , nie mówiąc o dwóch spektakularnych katastrofach .
Ja sobie nie wyobrażam ( mimo bujnej wyobraźni ) sytuacji w której na przykład po wylądowaniu na Księżycu lunonauci nie mogą wrócić z powrotem na orbitę wokółksiężycową i na Ziemię na skutek awarii lądownika LM i na oczach i uszach całego świata konają i rzężą z braku tlenu. Chyba ,że jako piloci wojskowi popełniają wcześniej spektakularne samobójstwo dehermetyzując sobie skafandrylub zażywając truciznę.
Stany Zjednoczone ani żadne inne państwo nie było w stanie ( przynajmniej z tego co oficjalnie nam wiadomo) pomóc im w powrocie.
Przecież taki lot , taka sytuacja to publiczna klęska, katastrofa większa od śmierci tych dwóch ludzi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:23, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Co to jest prawda ? napisał: |
Wahadłowiec czyli STS ma następujące parametry ( a więc regres jest czterokrotny !!! ) :
...Wahadłowiec kosmiczny wytwarza podczas startu ciąg 30.1 MN ale ma udźwig na LEO 28 800 kg co stanowi 25% udźwigu Saturna V. Gdy uzna się cały orbiter za ładunek udźwig wynosi 112 ton... . |
A dlaczego, geniuszu, nie uznawać całego orbitera za ładunek? Ładunek Saturna V też składał się w 70% z ostatniego stopnia rakiety
Co to jest prawda ? napisał: | Przez grzeczność nie wspomnę o opóźnieniu tego programu w stosunku do założeń , gigantycznym koszcie, notorycznych przesunięciach startów wahadłowców ze względu na szereg usterek przed niemalże każdym startem itp.
Dwa lata trwało przygotowanie i testowanie pierwszego egzemplarza czyli Columbii
.... Została ona dostarczona do Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego 25 marca 1979 roku. W swój dziewiczy lot poleciała w misji STS-1 12 kwietnia 1981 roku.... |
Hmm...może coś wspólnego z tym miał fakt, że STS to radykalnie nowa konstrukcja, w przeciwieństwie do klasycznej rakiety, jaką był Saturn V?
Co to jest prawda ? napisał: | A Panowie Mooniek & Co entuzjazmują się lotem Apollo 8 i chcą nam wmówić , że już za 7 miesięcy można było bezawaryjnie dostarczyć na powierzchnię Księżyca Armstronga i Aldrina w LM który tylko 1 raz został wypróbowany w locie załogowym ( bezsensownym zresztą Apollo 10 ). |
Czemu miałoby być niemożliwe?
Testy niezbędnego sprzętu zostały zakończone dużo wcześniej...
Co to jest prawda ? napisał: | Właśnie program wahadłowców falsyfikuje moim zdaniem osiągnięcia programu Apollo , gdyż pokazuje wyraźnie jak wolno , z mozołem , z problemami tworzy się konstrukcje techniczne, jak długo testuje się je aby osiągnąć zadowalającą sprawność i bezpieczeństwo. |
Wiesz oczywiście, że program którego kulminacją był Saturna V trwał mniej więcej od roku 1960?
Co to jest prawda ? napisał: | Ja sobie nie wyobrażam ( mimo bujnej wyobraźni ) sytuacji w której na przykład po wylądowaniu na Księżycu lunonauci nie mogą wrócić z powrotem na orbitę wokółksiężycową i na Ziemię na skutek awarii lądownika LM i na oczach i uszach całego świata konają i rzężą z braku tlenu. Chyba ,że jako piloci wojskowi popełniają wcześniej spektakularne samobójstwo dehermetyzując sobie skafandrylub zażywając truciznę. |
Co dziwne, bo planiści w USA sobie taką sytuację wyobrażali. Nixon miał nawet napisane przemówienie na wypadek, gdyby silnik startowy LM zawiódł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:08, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Co to jest prawda ? napisał: |
A Panowie Mooniek & Co entuzjazmują się lotem Apollo 8 i chcą nam wmówić , że już za 7 miesięcy można było bezawaryjnie dostarczyć na powierzchnię Księżyca Armstronga i Aldrina w LM który tylko 1 raz został wypróbowany w locie załogowym ( bezsensownym zresztą Apollo 10 ).
Właśnie program wahadłowców falsyfikuje moim zdaniem osiągnięcia programu Apollo , gdyż pokazuje wyraźnie jak wolno , z mozołem , z problemami tworzy się konstrukcje techniczne, jak długo testuje się je aby osiągnąć zadowalającą sprawność i bezpieczeństwo. |
Lotem Apollo 8 autentycznie entuzjazmowałem się, kiedy się dokonywał 40 lat temu. Dziś jedynie usiłuję przypomnieć to historyczne wydarzenie, mimo że (nieświadomie) staracie się się wprowadzać tu zamieszanie, wywodząc inne wątki.
Statek LM w porównaniu do wahadłowca miał stosunkowo nieskomplikowaną konstrukcję, szczególny nacisk położono na niezawodność jego dwóch silników (RS-18 i LMDE), które wykazały pełną sprawność w kilkuset cyklach testowych. LM był przetestowany w warunkach realnego lotu 3-krotnie: misja Apollo 5 - test bezzałogowy, Apollo 9 - załogowy test wszystkich systemów na orbicie okołoziemskiej, manewry silnikowe, oddalenie od statku CSM na ponad 10km, próby silników oraz powrót i dokowanie: ostatni najważniejszy test to wspomniana misja księżycowa Apollo 10, która miała znaczenie decydujące, gdyż jej profil dotyczył sprawdzenia w realnych warunkach wszystkich koniecznych procedur aż do zejścia na pułap 15km nad punkt lądowania dla przyszłej wyprawy Apollo 11. Twierdzenie że ta wyprawa była pozbawiona sensu świadczy, że nie masz pojęcia o co chodzi.
Program wahadłowców pokazał, jak bardzo technika poszła do przodu i jak bardzo się skomplikowała, co znacząco podnosi ryzyko lotów w Kosmos. Natomiast program Apollo nie powstał z dnia na dzień i trzeba było wielu lat mozolnej pracy, by techniczne środki w nim użyte osiągnęły odpowiedni poziom sprawności. Można powiedzieć, że to się niemal w 100% udało. Jak wiele pracy trzeba było wykonać, pokazuje strona, do której podaję link.
http://history.nasa.gov/MHR-5/part-1.htm
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Co to jest prawda
Dołączył: 19 Lis 2007 Posty: 34
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:25, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | A dlaczego, geniuszu, nie uznawać całego orbitera za ładunek? Ładunek Saturna V też składał się w 70% z ostatniego stopnia rakiety Very Happy |
A dlatego Eugeniuszu , że takie są zasady odejmowania i taka jest astronautyczna nomenklatura. I nie kompromituj się bardziej pisząc :
Cytat: | Ładunek Saturna V też składał się w 70% z ostatniego stopnia rakiety |
W sumie ja też przypuszczam , że wtedy nie było tam lunonautów tylko sam trzeci stopień Saturna V .
Nie lubię zawodów w kopaniu leżącego ale ostatnia podpowiedź : co w takim razie wyniosło na orbitę Skylaba o masie 100 ton plus osłona ?
Twoje STS-y Eugeniuszu musiałyby polecieć 4 razy - czy nie o tym pisał Aquatro ???
Cytat: | fakt, że STS to radykalnie nowa konstrukcja, w przeciwieństwie do klasycznej rakiety, jaką był Saturn V? |
On był taki nowy i rewolucyjny jak Ty Eugeniuszu jesteś zupełnie nową konstrukcją człowieka....
Cytat: | Testy niezbędnego sprzętu zostały zakończone dużo wcześniej.. |
No właśnie cały czas piszemy o tym , że tak nie było. Pomiędzy wspaniałym i bezsensownym lotem Apollo 10 a startem Apollo 11 minęly raptem 62 dni.
Zespół startowy Apollo 11 już dawno był zmontowany w VAB i przygotowany do startu . O jakich Ty próbach, testach i poprawkach piszesz, rycerzu ?
Cytat: | Wiesz oczywiście, że program którego kulminacją był Saturna V trwał mniej więcej od roku 1960? |
Wiem nawet dużo więcej . Werner von Braun pracował nad tą rakietą przynajmniej od 1937 roku , kiedy został dyrektorem ośrodka rakietowego Peenemunde ( tak naprawdę to autorem tego supersilnika dla rakiety A-4- był zapomniany geniusz niemieckiej techniki rakietowej dr Walter Thiel z inżynierem Poohlmannem i zespołem) . W ramach operacji Paperclip Amerykanie wywieźli dokumentację i tysiące naukowców niemieckich do USA ( razem z ZSRR przejęli 340 000 patentów niemieckich ) przez co zaoszczędzili w niektórych dziedzinach 20-30 lat badań .W aktach bazy Wright-Paterson, gdzie bezpośrednio po wojnie mieściła się siedziba wywiadu technicznego Igor Witkowski ( polecam forumowiczom tego autora) znalazł pismo generała Hugh Knerra- zastępcy dowódcy amerykańskich sił w Europie do spraw administracji w 1945 roku :
Przejecie niemieckiego establishmentu naukowego i przemysłowego ujawniło fakt, że jesteśmy alarmująco zacofani w wielu dziedzinach badań,jeśli nie wykorzystamy okazji do zaprzęgnięcia aparatu i umysłów, które to rozwinęły pozostaniemy wiele lat w tyle realizując jednocześnie prace , które już zostały zrealizowane
A więc po ponad 30 latach badań i prób udało się opracować bardzo dobrą rakietę nośną i niestety niewiele więcej . To jest pryzmat przez który należy patrzeć , Eugeniuszu .
W dziedzinie autokompromitacji i ciągania kota za ogon w celu odwrócenia uwagi i kota jesteś numerem jeden na tym forum.
Na temat Nixona i gotowca przemówienia na wypadek śmierci astronautów nie wypowiadam się bo to oczywiste- prezydenci mają teczki z takimi przemówieniami lub podręcznych pisarzy do redagowania na poczekaniu - to oczywiste i widocznie nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi.
Gwarantuję Ci , Eugeniuszu , że żaden następny Apollo już nie poleciałby gdyby chociaż jedno lądowanie na Księżycu zakończyło się pozostaniem dwóch żywych lunonautów bez możliwości powrotu.... .
Wszystkim Forumowiczom życzę Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz zebrania sił do naprawdę trudnego 2009 roku !
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:37, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Szanowny "poszukiwaczu prawdy"! Nie rozkminiaj mi tematu o Apollo 8 na drobne. Proszę łaskawie po raz wtóry, żebyś dysputy o technice rakietowej raczył prowadzić w dawno założonym temacie pt. " O RAKIETACH". To samo dotyczy Ciebie - PeZook. Świątecznie pozdrawiam obu Was.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
waha123
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:58, 24 Gru '08
Temat postu: |
|
|
mooniek napisał: |
Lotem Apollo 8 autentycznie entuzjazmowałem się, kiedy się dokonywał 40 lat temu. Dziś jedynie usiłuję przypomnieć to historyczne wydarzenie, mimo że (nieświadomie) staracie się się wprowadzać tu zamieszanie, wywodząc inne wątki.
|
40x365x24x60x60=1261440000 sekund
A bajki na dobranoc mają po 30x60=180 sekund
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:56, 28 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Pierwszy lot załogowy Apollo-8 CSM w kierunku Księżyca i dziesięciokrotne okrążenie go a następnie start i powrót na Ziemię, wbrew obawom niektórych decydentów zakończył się pełnym sukcesem.
Natomiast wydanie decyzji jego realizacji niewątpliwie było najbardziej ryzykownym przedsięwzięciem w historii NASA. Złożyły się po temu różne okoliczności.
Wcześniejsze plany przewidywały trzy kolejne loty testowe na orbicie okołoziemskiej: Apollo-7 CSM, Apollo-8 CSM + LM, oraz Apollo-9 CSM + LM na wysokiej orbicie. Z uwagi na opóźnienia firmy Grumman z przygotowaniem lądownika LM do prób w locie, zaczęto rozważać pomysł wykorzystania samego statku macierzystego Apollo-CSM do lotu wokół Księżyca. Zanim jeszcze odbył się lot Apollo-7, zaproponowano załodze drugiej z planowanych misji (McDivitt – Scott – Schweickart) lot wokół Księżyca, lecz ci dyplomatycznie odmówili, tłumacząc się zbytnim zaawansowaniem etapu treningów i chęcią zrealizowania lotu, w przygotowanie którego włożyli tak wiele pracy. Natomiast dowódca misji Apollo-9 Frank Borman na propozycję takiego lotu przystał bez wahania i podobno miał skakać z radości. W tej sytuacji zamieniono kolejność lotów, by uzyskać więcej czasu na dokończenie budowy statku LM, przeznaczonego do testów orbitalnych, oraz zyskano realną możliwość wyprzedzenia Rosjan.
Rzeczywistym powodem przyśpieszenia lotu dookoła Księżyca, były obawy, że Rosjanie mogą dokonać tego pierwsi, wykonując lot z jednym lub dwoma kosmonautami na pokładzie zmodyfikowanego statku Sojusz – L1, i tym samym przyznając sobie pierwszeństwo takiej wyprawy. 15 Sierpnia1968 Rosjanie wysłali z Bajkonuru bezzałogowy statek Zond-5 (L1), który trzy dni potem obleciał Księżyc a później jego kapsuła pomyślnie wodowała na Oceanie Indyjskim. 10 Listopada wystartował Zond-6, który miał na pokładzie drobne zwierzęta (żółwie, myszy) i po pomyślnym okrążeniu Księżyca powrócił i wylądował na terytorium ZSRR. Nie bez powodu decyzję o wysłaniu statku Apollo-8 w kierunku Księżyca podjęto 11 Listopada – dzień po starcie Zond-6.
Dziś już wiadomo, że Amerykanie nie musieli się śpieszyć, ponieważ Rosjanie zataili finalne niepowodzenie Zond-6, który lądował ze zbyt dużą prędkością i uległ poważnemu uszkodzeniu, z tego powodu program wstrzymano i wznowiono dopiero w sierpniu 1969.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|