W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Skąd przyszedł astronauta  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 4139
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:04, 19 Gru '08   Temat postu: Skąd przyszedł astronauta Odpowiedz z cytatem

Uwaga. Bardzo ciekawe zdjęcie.
http://history.nasa.gov/alsj/a12/AS12-49-7213HR.jpg
Ten astronauta albo:
1. Jest osadzony na platformie pod kątem i dlatego się nie przewraca.
2. Albo jest w biegu, i więc naturalne, że jest tak mocno pochylony do przodu.

Ale - skąd biegnie astronauta ? Zobaczcie na ślady !
Z nikąd.
Skąd przyszedł ? Z nikąd!

Jedyne ślady to ślady które widać na zdjęciu.

Czyżby ktoś wziął go w palce i postawił tam, przy okazji trochę krzywo ?
Na to wygląda.

Czekam na obalenie tej teorii, poparte jakimiś spostrzeżeniami! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jes123




Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 21
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:24, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

astronauta po prostu przygotowywuje się do następnego skoku z 2 nóg równocześnie - dlatego nie widzimy poprzednich jego śladów bo są po prostu poza kadrem - widać tylko ślady "lądowania" na dwie stopy - oraz przygotowanie się do następnego skoku - dlatego jest tak pochylony
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:48, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak w Matrixie Smile. Prawdopodobnie przeskoczył ten krater, który za nim widać. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jes123




Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 21
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:12, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a może po prostu z niego wyskoczył -- ale dobre to porównanie z matrixem Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:18, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak genialne, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, jak waha albo AQuatro, już nie pamiętam, jakiś czas temu próbował mi wytłumaczyć, że na księżycu ludzie powinni skakać jak pchły. Tak źle, tak niedobrze Rolling Eyes

A możliwość o tym, że facet się wraca wykluczamy oczywiście? Czy ma 1, 2, 3, 4, 5.. 6, 7.. 8 nóg Laughing? Bo jak na odbicie się od powierzchni księżyca to co najmniej o 6 za dużo. Pewnie próbowali go postawić, stąd te odbicia butów, ale nie chciał stać to go wbili drutem, trochę krzywo, no ale jest! Kocham teorie spiskowe nt księzyca Laughing Czekam na update.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:56, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacper napisał:
A możliwość o tym, że facet się wraca wykluczamy oczywiście?

Żeby wracał musiał by najpierw przyjść.
A po śladach widzimy, że jest tylko dreptanie w miejscu przygotowujące go do skoku ! Smile

Cytat:
Kocham teorie spiskowe nt księzyca Laughing Czekam na update.

Ja też ! Zwłaszcza, gdy nie da się ich logicznie wytłumaczyć! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p4lm




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1863
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:46, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

skoro dlugosc stopy to ok 30cm - wezmy pod uwage ze kosmo-but moze miec 50cm to mozliwe ze skoczyl te 1,5m bo ta odleglosc od sladow do konca kadru to jakies 3 dlugosci buta.
mnie jednak bardziej zastanawia dlaczego te slady sa takie rowne skoro on dopiero co przyskoczyl.
powinny byc bardziej wglebione i rozmazane. chyba ze tam nie ma czegos takiego nie wiem nie bylem na ksiezycu jeszcze
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:00, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziwi mnie też duże nachylenie astronauty.
Zrozumiał bym to gdyby z tył było więcej śladów, i astronauta był w ruchu lub w biegu.
Ale tutaj wyraźnie widzimy, że astronauta startuje z miejsca.
Dosyć duże nachylenie sobie obrał do startu.

Jedyne logiczne wytłumaczenie tego zdjęcia jest następujące.
Astronauta wykonał duży skok w miejsce gdzie widać ślady.
Następnie podskoczył obracając się o 180 stopni (ponieważ nie widać odbić stopy prostopadłych do widocznych)
Po czym wykonał kolejny skok, który obserwujemy na zdjęciu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
DarkTech




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1218
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:09, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten ustawiony ludzik to jeszcze nic takiego. Popatrz na to zdjęcie poniżej i powiedz mi z ilu punktów oświetlony jest plan, ewentualnie jak blisko i jak małe musi być źródło światła, aby obiekty rozstawione w różnych punktach planu zdjęciowego dawały cienie w różnych kierunkach. Kolejna zagadka to trasa tego pojazdu... Za pojazdem snują się jakieś przedziwne ślady kół, które nagle się urywają, zaś pojazd stoi w innym niż koniec śladów miejscu! Na stronach NASA jest cała kolekcja tych wspaniałych zdjęć dokumentujących podboje kosmosu przez USA Laughing

_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:37, 19 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@AQuatro, podąża tam skąd przyszedł, czy to takie nielogiczne? Pooglądaj filmy, gdzie bez większych problemów i bez pośpiechu przeskakują jeszcze dłuższe dystanse niż widoczny skrawek na zdjęciu.

@DarkTech, masz zaległości. Na temat świateł z nikim tu nie podyskutujesz, bo niczego nowego nie odkryłeś, jeśli naprawdę jesteś tak tym zainteresowany to zechciej przejrzeć parę tematów poruszających tę kwestię, a na pewno znajdziesz wytłumaczenie dlaczego na zdjęciu (panoramicznym - tym bardziej wszystko jasne) cienie rozchodzą się w różnych kierunkach, skoro jest tylko jedno źródło światła.

Urwane ślady można zaobserwować wszędzie, nawet na ziemi, obejrzeć jakiś rajd, albo pojeździć po lesie na rowerze po bardziej wyboistych drogach, potem popatrzeć na ślady kół. Swoją drogą wgłębienia krateru niestety pewnym prawem nie da sie się sfotografować z tej pozycji, nie dziw się, że nie widać tam śladów, nawet jeśli by były.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:01, 20 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"DarkTech"

Czaisz bazę?

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
moonwalk




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 466
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:23, 20 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widze, ze jest znowu jakis wysyp mlodziencow, ktorzy lekcje fizyki mieli
prowadzone przez wuefiste po tygodniowym przeszkoleniu Laughing






Zdjecie jest oczywiscie bezsprzecznie sfalszowane, wklejone, fotoszopowane itd
Kilka DOWODOW:

1. wyraznie widac, slup telegraficzny przy szczycie jest oswietlony od przodu, to udowadnia istnienie punktowego reflektora studyjnego obok fotografa
2. tarcza slonca zachodzi na slup, to oczywiscie niemozliwe i wyraznie widac, ze mamy do czynienia z nieumiejetnym fotomontazem
3. przewody chowaja sie za sloncem, technik w photoshopie nie domalowal!
4. slonce jest za duze! powinno byc 4.8756467231 raza mniejsze. Bo taaaaak
5. tarcza tzw "slonca" jest nieregularna, pewnie obudowa reflektora sie poobijala w transporcie na plan zdjeciowy













PS.
Tak tylko w ramach formalnosci szczegolowe dane ujecia:
Cytat:
date and time: 2004:10:31 09:24:57
Image input equipment manufacturer: Canon
Image input equipment model: Canon EOS 10D
Exposure time: 0.0005
F number: 22
ISO speed rating: 100
Shutter speed: 10.9658
Aperture: 8.91887
Lens focal length: 135

_________________
"Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:13, 20 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moonwalk napisał:
..
4. slonce jest za duze! powinno byc 4.8756467231 raza mniejsze. ..

Laughing to chyba zagadka dla oriona

Cytat:
Ale - skąd biegnie astronauta ? Zobaczcie na ślady !
Z nikąd.
Skąd przyszedł ? Z nikąd!


przyleciał z planety ziemia i skacze po księżycu Smile

po prostu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:57, 21 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moonwalk napisał:
widze, ze jest znowu jakis wysyp mlodziencow, ktorzy lekcje fizyki mieli prowadzone przez wuefiste po tygodniowym przeszkoleniu Laughing

Zdjecie jest oczywiscie bezsprzecznie sfalszowane, wklejone, fotoszopowane itd:

1. wyraznie widac, slup telegraficzny przy szczycie jest oswietlony od przodu, to udowadnia istnienie punktowego reflektora studyjnego obok fotografa
2. tarcza slonca zachodzi na slup, to oczywiscie niemozliwe i wyraznie widac, ze mamy do czynienia z nieumiejetnym fotomontazem
3. przewody chowaja sie za sloncem, technik w photoshopie nie domalowal!
4. slonce jest za duze! powinno byc 4.8756467231 raza mniejsze. Bo taaaaak
5. tarcza tzw "slonca" jest nieregularna, pewnie obudowa reflektora sie poobijala w transporcie na plan zdjeciowy


Panowie !
Wyraźnie "lecicie w huja" !, (jak by to powiedział nasz były prezydent) Smile

Jaki słup telegraficzny ?!
Jaka tarcza Słońca ?!
Jakie przewody się chowają ?!

Stosujecie typową technikę manipulacyjną !

Temat postu jest całkowicie inny! Chodzi o to, skąd astronauta znalazł się w miejscu skąd skacze ? Dookoła nie ma żadnych śladów ! Nie wiadomo jak tam doszedł.

Wy stosujecie typową technikę mającą na celu zmylić resztę forumowiczów !
Na dowód obalenia tej teorii wklejacie zdjęcie ze Słońcem i słupami telegraficznymi.
To się ma jak piernik do wiatraka, do tematu postu!

Stosujecie typową manipulację tymi biednymi ludźmi.
Najpierw Moonwalk, zmienia całkowicie temat, próbując udowadniać znikające krzyżyki, co nie jest tematem postu.
Obraca temat w żart, a teorie spiskowe w śmieszność.
Następnie Pezook, dostrzega śmieszność sytuacji, i żartuje sobie, że słońce powinno być innej wielkości.
I sprowadzając problem do banału, odpowiada na pytanie postu:
"przyleciał z planety ziemia i skacze po księżycu"

I to jest odpowiedź na temat postu: "Dlaczego brak jest śladów skąd biegnie astronauta."
Nie ma śladów skąd przyszedł, nie ma śladów poprzecznych, świadczących o tym, że musiał się obrócić.

Nie znamy odpowiedzi, to trzeba temat ośmieszyć, i pokazać słońce z słupami telegraficznymi - typowe !

Przypomnę, że rozmawiamy o tym zdjęciu:
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:27, 21 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nad czym się tak głowisz - AQuatro? Z Księżyca przywieziono ok. 6.000 zdjęć z tego ponad 1/3 w kolorze. Masz zamiar przeanalizować wszystkie pod kątem anomalii? Gratuluję pomysłu! Zrobiłem to już chyba kilka razy, ale świeże spojrzenie zawsze coś nowego wypatrzy.

Na zdjęciu o które Ci chodzi widać odciśnięte ślady butów. Allan Bean (bo zapewne to on) przydreptał z lewego dolnego rogu zdjęcia, następnie zatrzymał się i obrócił do tyłu, po czym zaczął wracać ta sama drogą którą przyszedł. Wcześniejsze ślady są w cieniu i częściowo zasypane w pobliskim zagłębieniu, gdzie zapewne nie odcisnęły się tak ładnie jak na płaszczyźnie. Zdjęcie jest częścią panoramy, lecz nie obejmuje ona wcześniejszej trasy wędrówki, jaką odbył astronauta Bean.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:40, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wydaje mi się, że nie doszło do zmiany tematu ale sparodiowaniu sytuacji w której wszechogarniający umysł spiskowca nie potrafi znaleźć logicznego rozwiązania dla pozornie nierozwiązywalnej "zagadki" (inaczej oszustwa w ich pojęciu).

Manipulacja?

Dobre sobie.

Zapewniam, że więcej znajdziesz takich zagrań ze strony wahy niż wszystkich razem wziętych "agentów".

Test dla hoaxerów, każdy obowiązkowo:

Czyli jak hoaxer przeocza odpowiedź na nurtującego go pytania.
(to tylko teoretyczny szkic)

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
moonwalk




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 466
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:05, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Puchatek spacerował w kółko, rozmyślając o czymś zupełnie
innym, i gdy Prosiaczek zawołał go, miś przystanął.
- Jak się masz? A co tu robisz?
- Tropię - odpowiedział Puchatek.
- A co tropisz?
- Coś, coś, coś - odparł tajemniczo Puchatek.
- A co, co, co? - spytał Prosiaczek podchodząc bliżej.
- Właśnie że nie wiem.
- A jak ci się zdaje?
- Będę musiał trochę poczekać, aż to coś wytropię i wtedy się dowiem - odparł Kubuś Puchatek. -
Chodź Prosiaczku, i popatrz. Co tu widzisz?
- Ślady - rzekł Prosiaczek. - Ślady łap. - Po czym kiwnął z przejęciem.
- Ach-jej, Puchatku, czy myślisz, że to jest... y... y... y... łasiczka?
- Możliwe - odparł Puchatek. - Może tak, a może nie. Ze śladami nigdy nic nie wiadomo.
Po tych kilku słowach Puchatek znów zaczął chodzić w kółko, wciąż tropiąc, a Prosiaczek patrzył w ślad
za nim przez minutę czy dwie i pobiegł za nim. Nagle Kubuś Puchatek przystanął i schylił się nad
śladami, przypatrując im się pilnie.
- Co się stało? - zapytał Prosiaczek.
- Coś bardzo zabawnego - odparł Puchatek. - Teraz widać tu najwyraźniej podwójne ślady. To znaczy,
że chodziły tędy dwa zwierzaki. Do tego jednego - wszystko jedno, co to był za jeden - przyłączył się
drugi - wszystko jedno, co za jeden, i teraz oni obydwaj wędrują razem. Czy miałbyś ochotę,
Prosiaczku, pójść ze mną na wypadek, gdyby to miały się okazać jakieś Nieprzyjacielskie Zwierzęta?
Prosiaczek z dużym wdziękiem podrapał się w ucho i powiedział, ze nie ma nic do roboty aż do piątku i
z rozkoszą pójdzie z Puchatkiem na wypadek, gdyby to miała być naprawdę łasica.
- Chciałeś powiedzieć dwie łasice - rzekł Kubuś Puchatek, a Prosiaczek oświadczył, że tak czy owak, on
aż do piątku nie ma nic do roboty i chętnie pójdzie. Niedaleko był mały zagajnik modrzewiowy i
wyglądało tak, jakby dwie łasiczki, jeśli to były łasiczki, przeszły dookoła tego zagajnika. Więc i
Puchatek, i Prosiaczek podreptali za nimi dookoła tego zagajnika, Prosiaczek przez ten czas opowiedział
Puchatkowi o tym, jak to jego dziadunio, Wstęp Bronisław, tropił zwierzynę i jak ten dziadunio w
ostatnich latach swego życia cierpiał na zadyszkę, i jeszcze o rozmaitych ciekawych rzeczach, a
Puchatek zastanawiał się nad tym, jak też może wyglądać taki dziadunio i czy to nie są czasem dwaj
dziadunie, za którymi oni idą. A jeśli tak, to czy można byłoby jednego zabrać ze sobą i trzymać w
domu i co Krzyś powiedziałby na to. A przed nimi na śniegu wciąż było widać ślady...
Nagle Kubuś Puchatek przystanął, wskazał przed siebie palcem i zawołał: - Widzisz?
- Co? - spytał Prosiaczek i aż podskoczył ze strachu. I zaraz potem, chcąc pokazać, że to wcale nie było
ze strachu, podskoczył jeszcze raz czy dwa razy, udając, że to są takie ćwiczenia gimnastyczne.
- Ślady! - szepnął Puchatek. - Trzecie zwierzę przyłączyło się do tamtych dwóch!
- Puchatku - krzyknął Prosiaczek - czy myślisz, że to jest jeszcze jedna łasica?!
- Nie - odparł Puchatek - bo to zwierzę zostawia zupełnie inne ślady. To są raczej dwie łasice i jeden lis
albo dwa lisy i jedna łasica. Ale chodźmy za nimi. I poszli dalej. Ale czuli się trochę niepewni na
wypadek, gdyby tych troje zwierząt miało wobec nich Wrogie Zamiary. I Prosiaczek pragnął z całej
duszy, żeby jego dziadunio, Wstęp Bronisław, był tutaj zamiast gdzie indziej, a Puchatek myślał, jak by
to było miło spotkać nagle, ale to zupełnie przypadkowo, Krzysia, i to tylko dlatego, że on tak bardzo
lubi tego Krzysia. I potem Puchatek nagle się zatrzymał i dla ochłonięcia oblizał koniuszek swego nosa,
bo czuł się zgrzany i zaniepokojony bardziej niż kiedykolwiek w życiu. Przed nimi były teraz ślady aż
czworga zwierząt!
- Czy widzisz, Prosiaczku? Spójrz na ich ślady! Nie ma co gadać. Szły tędy dwie łasice i jeden lis. I
jeszcze jeden lis przyłączył się do nich. Tak przynajmniej wyglądało. Na śniegu były wyraźne ślady; w
jednym miejscu krzyżowały się z sobą, w innym zachodziły na siebie, mieszały się, ale w każdym razie
całkiem na pewno były tam ślady czterech par łap.
- Zdaje mi się - rzekł Prosiaczek, który też polizał koniuszek swego nosa i doszedł do wniosku, że to
dodaje bardzo niewiele odwagi - zdaje się, że coś sobie przypomniałem. Coś sobie właśnie
przypomniałem, co zapomniałem zrobić wczoraj i czego nie będę mógł w żaden sposób zrobić jutro.
Więc zdaje się, że będę musiał wrócić i właśnie to załatwić.
- Więc załatwisz to sobie dziś po południu - powiedział Puchatek.
- Ale, widzisz, to nie jest taka sprawa, którą można załatwić po południu - odparł skwapliwie
Prosiaczek. - To jest taka specjalna, przedpołudniowa sprawa, którą można załatwić tylko przed
południem i jeśli to możliwe między godziną... hm... która jest teraz godzina?
- Dochodzi dwunasta - odpowiedział Puchatek patrząc na słońce.
- No właśnie, więc tak, jak mówiłem, między dwunastą a pięć minut po dwunastej. Więc żałuję mocno,
mój poczciwy Puchatku, ale będę musiał cię pożegnać.
A co to jest? Puchatek spojrzał w niebo. I gdy usłyszał gwizd, spojrzał trochę niżej, między gałęzie
rozłożystego dębu, i zobaczył swego przyjaciela.
- To Krzyś - powiedział.
- Ach, więc wobec tego wszystko w porządku - powiedział Prosiaczek. - Z nim nic ci nie grozi. Do
widzenia! - i pobiegł do domu, jak tylko mógł najprędzej, bardzo rad, że jest już poza wszelkim
niebezpieczeństwem.
Krzyś powoli zlazł z drzewa.
- Oj, ty głupi Misiu - powiedział - co ci do głowy strzeliło? Najpierw obszedłeś cały zagajnik sam dwa
razy, a potem Prosiaczek pobiegł za tobą i obeszliście go jeszcze raz naokoło. A w końcu zaczęliście
obchodzić go jeszcze czwarty raz...
- Poczekaj chwilkę - powiedział Puchatek podnosząc łapkę do góry. Po czym usiadł i zaczął dumać w
najbardziej zadumany sposób, jaki tylko możecie sobie wyobrazić. Potem wetknął łapkę w jeden ze
śladów, pokręcił nosem raz i drugi i wstał.
- Tak - powiedział Kubuś Puchatek. - Teraz już rozumiem - powiedział - byłem gapą, strasznie głupim
gapą. Jestem po prostu Miś o Bardzo Małym Rozumku.








Wszelkie podobienstwo misia o Bardzo malym rozumku
do hoaxerow jest calkowicie przypadkowe Laughing Laughing Laughing
_________________
"Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:10, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moniek przynajmniej wybrnął jakoś z problemu, bo powiedział, że ślady są w cieniu...
Rozumiem, że mogą wystąpić anomalia...

Teraz myślę, że zagnę trochę co niektórych.
Tylko z góry proszę, jak nie rozumiecie, na czym polega problem, nie wstawiajcie zdjęć z kubusiem puchatkiem, tylko się zastanówcie.

Uwaga !
Bojowe zadanie dla każdego.
Pobierzcie sobie do komputera 2 następujące zdjęcia:
http://history.nasa.gov/alsj/a12/AS12-49-7201HR.jpg
http://history.nasa.gov/alsj/a12/AS12-49-7278HR.jpg

Następnie za pomocą programu graficznego (w windows xp wystarczy wybrać podgląd) przełączajcie się szybko pomiędzy zdjęciami !
Co zauważycie?
Obydwa sześciany są dokładnie w tym samym położeniu poziomym ! Co do milimetra !
Sceneria zdjęcia jest całkowicie inna a położenie względem słońca identyczne !

Graniczy z cudem, aby człowiek był się w stanie ponownie ustawić względem słońca co do milimetra ! Tylko statyw i jego skokowa praca to umożliwia.
Jeżeli mająć na brzuchu kamerę, drgnąłbym choć milimetr w prawo, to powstały pięciościan przesunął by się znacznie więcej.

Jeżeli te zdjęcia faktycznie są prawdziwe, oznacza to, że astronauta, po wykonaniu blisko 80 zdjęć ustawił się w pozycji do słońca identycznie, co do dziesiątych milimetra.

Dziwne też, że przy całkowitej zmianie scenerii na soczewkach pojawił się dokładnie ten sam efekt świetlny...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:49, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przypadkowa zbieżność jest w poziomie, natomiast w pionie na monitorze jest różnica ok.2mm. Przekątna liniowa kadru dla formatu 60x60mm wynosi 85mm, zaś zdjęcie wykonano obiektywem szerokokątnym Zeiss-Biogon f5.6/60mm, o kącie widzenia - 67 stopni. Zatem, różnica kątowa w pionie między obu zdjęciami wynosi 2.5 stopnia. Czy to dużo, czy mało - nie wiem. Nie wiem także, co tym odkryciem chcesz udowodnić?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zulugula




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 865
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:51, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacper napisał:




Bez namysłu stwierdziłem, że może jechać w obie strony hehe. Nie pomyślałem o tym, że tam nie ma drzwi.

Nie zdałem, albo zdałem. Zależy jak na to patrzeć. Jeśli to był test na hoaxera to zdałem, a jeśli na inteligencje to oblałem hehe.
_________________
http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p4lm




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1863
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:16, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w Anglii i Australii odpowiedź brzmi inaczej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:43, 22 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:
Zatem, różnica kątowa w pionie między obu zdjęciami wynosi 2.5 stopnia.


Przepraszam, z pośpiechu pomyliłem się w obliczeniach. Powinienem te 2mm odnieść do przekątnej zdjęcia na moim monitorze (305mm)a nie do przekątnej oryginalnej klatki filmu (85mm). Różnica jest kilkakrotnie mniejsza i w rzeczywistości wynosi ~0.45 stopnia. Niemniej chyba i tak to jedyny taki przypadek. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:18, 03 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacper napisał:


Manipulacja?

Dobre sobie.

Zapewniam, że więcej znajdziesz takich zagrań ze strony wahy niż wszystkich razem wziętych "agentów".


A fuj,fuj....ja po prostu podziwiam te materiały jako świetną robotę studyjną...żadnych emocji we mnie nie wzbudzają...tak jak całe to Nasa...loty apollo..golf....asronauci...lądowanie...i cała ta mistifikacja
_________________
Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:09, 11 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Dziwi mnie też duże nachylenie astronauty.
Zrozumiał bym to gdyby z tył było więcej śladów, i astronauta był w ruchu lub w biegu.
Ale tutaj wyraźnie widzimy, że astronauta startuje z miejsca.
Dosyć duże nachylenie sobie obrał do startu.

Zapomniałeś o lince, co tłumaczy też brak śladów. Ponadto - człowiek nie biegnie jak kangur, odbijając się z dwóch nóg jednocześnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:18, 11 Sty '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też mnie to zastanowiło.
Gość nachylony pod tak dużym kątem do przodu musiałby być w biegu. Skoro biegł dziwne, że ślady zaczynają się zaraz za nim.
Nawet sprinterzy na ziemi nie są tak mocno pochyleni do przodu jak ten na księżycu, a na ziemi pochylenie jest zrozumiałe bo masa powietrza hamuje biegacza.
Nie rozumiem po co pochylać się tak bardzo do przodu, skoro nic cię nie hamuje podczas biegu ?...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Skąd przyszedł astronauta
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile