Voltar napisał: |
mój znajomy usilnie próbuje wciągnąć mnie w Superfundusz Compensy
podajcie mi kilka argumentów, by go spławić |
Jeden, wystarczający.
Który zapodał kolega, dot. szczepień.
Powiedz mu, że wchodzisz w to, pod warunkiem, że podpisze z tobą umowę, że w razie jakichkolwiek strat, to on pokrywa koszty.
Osobiście nie bawię się w takie rzeczy, a ubezpieczycieli, maklerów, czy bankowców traktuję jak śmieci, tylko dlatego, że wykonują ten zawód chociaż to niejednokrotnie.
Umrożenie własnej kasy w banku, czy jakimkolwiek funduszu, to najgorsza rzecz jaką można zrobić.
Znacznie lepiej kupić np działkę na Ukrainie, i poczekać 5 lat, aż jej wartość kilkakrotnie wzrośnie.