Współpraca wojskowa Pakistanu i Chin

num3r

Pakistan and China have singed an agreement

Monday, December 15, 2008

BEIJING: Pakistan and China have singed an agreement on Monday to boost military cooperation marking the end of sixth round of talks between the two countries.

Chairman Joint Chiefs of Staff Committee (CJCSC) General Tariq Majid, who visited China on a weeklong official visit, had important meeting with General Chen Bindge, Chief of General Staff of PLA (Peoples Liberation Army). After the talks, both countries signed defence agreement.

General Tariq headed the 6th round of Defence and Security talks between two countries. Both countries started bilateral talks over security issues in 2002.

http://thenews.jang.com.pk/updates.asp?id=62542

To samo jest między Indiami a Rosją. Szachy są już rozstawiane...

goldbug

No dokładnie tak jak Webster Tarpley opisywał geopolitykę. Fuck to się naprawdę może skończyc III Wojną Światową. Wcisną czerwone guziczki i na horyzontach zabłysną gigantyczne grzybki. W sumie najprostsza metoda depopulacji.

num3r

Myślę, że do większego konfliktu nuklearnego nie dojdzie. Fakt, może być jakaś lokalna akcja atomowa. Jednak elicie nie chodzi o to, żeby zniszczyć świat, oni chcą bezwzględnej/bezgranicznej władzy. Jak od czasów dawnych Annunaki/niewolnicy, Faraonowie/niewolnicy, Elita i ich zwierzchnik Antychryst/niewolnicy. Pełna kontrola i same wygody. Chcą być jak Bóg, jednak czy zdołają??? Zegar tyka...

Volv

Zaczyna być nieciekawie. Czegoś się muszą obawiać w takim razie.
Niepokojące jest to, że Pakistan jest jednym z możliwych celów USA.
W tym momencie jednak, nie sądzę, żeby USA ryzykowało. Może jednak sprowokować atak i w tym przypadku zyskać sojuszników w walce.
_________________
Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.

num3r

Myśle, że nie możemy tutaj traktować USA jako główną część NWO. Osiągnięcie planu NWO i rządów zła, możliwe jest tylko przy zaangażowaniu ogólnoświatowym. USA jest kolejną częścią puzzli. Powolne, od dziesiątek jak nie setek lat, konsekwentne działania. Plan jest czasochłonny, jednak scenariusz jest już napisany, jedno wydarzenie rozpoczyna drugie itd. Jest to zaiście "szatański" plan, z dokładnością i logiką godną prawdziwego mistrza/planera. I nieważne ilu ludzi jest w to zaangazowanych i jaka jest hierarchia i struktura całej organizacji. Oni też są niewolnikami. Tylko czy zdają sobie sprawe czy aby napewno zostaną wynagrodzenii przez swojego Pana jak oczekują???

Przyszło nam żyć w czasach ostatniej fazy rozgrywki. Czy jesteśmy tutaj przypadkowo, czy odegramy jakąś rolę jako jednostka czy grupa??? Każdy musi być przygotowany na ucisk i wydarzenia jakich nie zaznaliśmy. Ostatecznie każdy z nas musi sobie zadać pytanie czy jest gotowy walczyć i jak wiele jest w stanie poświęcić dla przyszłości swoich dzieci???

Pamiętajmy, że zmieniając cząstke struktury fraktalnej, zmieniamy jej całość...

Pozdrawiam

Fred

Rzeczywiście jeżeli dojdzie do jakiegokolwiek konfliktu nuklearnego nawet na niewielką skalę w tym rejonie, będzie to ostateczna rozgrywka. Zamieszkuje tam trzy czwarte całej ludności na świecie. Byłaby to bardzo szybka depopulacja plus do tego szybkie wzięcie za pyski całej pozostałej ludności w Europie i Ameryce.

ocochodzi

wojne mamy w genach, tylko ignoranci temu zaprzeczaja, dla mnie bomba im wiecej grzybow tym lepiej, lepiej sie teraz powybijac niz przezyc zycie w strachu przed wojna Cool

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=Uy5F1O7WaRU

num3r

Właśnie strachem, wszechobecnym strachem, dajemy się manipulować i pomagamy im w ich celach. Nie możemy się ich bać, nie możemy żyć w strachu przed wydarzeniami. Nasz strach ich umacnia. Zdajmy sobie sprawe, że oni istnieją, ale nie obawiajmy się ich. oni są tacy jak my i nie musimy pisać ich z dużej litery...