oficjalnie o Rządzie Światowym

Tomkiewicz

Nie przeczytawszy wklejam:

http://ft.onet.pl/10,18338,a_teraz_rzad_swiatowy,artykul.html

Cytat:

A teraz rząd światowy
Wersja oryginalna And now for a world government
Nigdy nie wierzyłem w tajny spisek ONZ mający na celu przejęcie władzy nad USA. Nigdy nie widziałem czarnych helikopterów krążących na niebie nad Montaną. Ale po raz pierwszy w życiu wydaje mi się, że można uwierzyć w utworzenie jakiegoś rodzaju rządu światowego.
Sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ/AFP
W "rządzie światowym" chodziłoby o wiele więcej niż o współpracę pomiędzy narodami. Byłby to podmiot o cechach podobnych do państwa, wsparty zbiorem praw. Unia Europejska utworzyła już dla 27 krajów kontynentalny rząd, który mógłby stać się wzorem. UE ma sąd najwyższy, walutę, tysiące stron ustaw, rozbudowaną służbę cywilną oraz zdolność do rozmieszczania sił wojskowych.

A więc czy model europejski mógłby przybrać skalę globalną? Istnieją trzy powody, dla których mogłoby do tego dojść.

Po pierwsze, staje się coraz bardziej jasne, że najtrudniejsze kwestie stojące przed rządami narodowymi mają charakter międzynarodowy: mamy do czynienia z globalnym ociepleniem, globalnym kryzysem finansowym i "globalną walką z terrorem".

Po drugie, dałoby się to zrobić. Rewolucje w transporcie i łączności skurczyły świat do tego stopnia, że jak napisał wybitny australijski historyk Geoffrey Blainey, "po raz pierwszy w historii ludzkości jakiś rodzaj rządu światowego jest teraz możliwy". Blainey przewiduje, że próba utworzenia rządu światowego nastąpi w ciągu najbliższych dwóch stuleci, co jest niezwykle odległym horyzontem czasowym, jak na artykuł prasowy.

Jednak – po trzecie – zmiana politycznej atmosfery wskazuje, że "globalne rządzenie" mogłoby nadejść o wiele wcześniej. Kryzys finansowy i zmiany klimatu pchają rządy w kierunku rozwiązań globalnych, nawet w krajach takich jak Chiny i USA, które tradycyjnie bronią nieustępliwie narodowej suwerenności.

Następny prezydent USA Barack Obama nie podziela niechęci administracji Busha do międzynarodowych umów i traktatów. W swej książce "Śmiałość nadziei" napisał: "Gdy jedyne na świecie supermocarstwo dobrowolnie powściąga swą potęgę i przestrzega uzgodnionych pomiędzy narodami norm postępowania, wysyła sygnał, że tych reguł warto się trzymać". O znaczeniu, jakie Obama przywiązuje do ONZ świadczy fakt, że powołał on Susan Rice z grona swych najbliższych doradców na ambasadora USA w ONZ i dał jej miejsce w swoim gabinecie.

Przedsmak pomysłów pojawiających się w kręgach wokół Obamy daje niedawny raport zajmującej się problematyką międzynarodową grupy o nazwie Managing Global Insecurity (MGI), w której ze strony amerykańskiej udzielają się między innymi szef ekipy Obamy na okres przejściowy John Podesta oraz Strobe Talbott, prezes Brookings Institution, skąd właśnie pojawiła się Rice.

Raport MGI opowiada się za powołaniem wysokiego komisarza ONZ ds. zwalczania terroryzmu, zawarciem prawnie obowiązującego porozumienia w sprawie zmian klimatu wynegocjowanego pod auspicjami ONZ oraz za utworzeniem liczących 50 000 żołnierzy sił pokojowych ONZ. Z chwilą zobowiązania się krajów do uczestniczenia w tej rezerwowej armii, ONZ miałaby pierwszeństwo do powoływania ich żołnierzy do służby.

Tego rodzaju pomysły skłaniają ludzi do sięgania po swoje strzelby na wsłuchanej w audycje konserwatywnych radiostacji amerykańskiej prowincji. Zdając sobie sprawę z politycznej drażliwości swoich koncepcji, raport MGI posługuje się uspokajającym językiem. Kładzie nacisk na potrzebę amerykańskiego przywództwa i nawołując do międzynarodowej współpracy używa określenia "odpowiedzialna suwerenność" zamiast preferowanego w Europie, brzmiącego bardziej radykalnie zwrotu "wspólna suwerenność". Mówi także o "globalnym rządzeniu" zamiast o światowym rządzie.

Jednak niektórzy europejscy komentatorzy uważają, że widzą co się święci. Doradca prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego Jacques Attali twierdzi, że "globalne rządzenie jest tylko eufemizmem dla globalnego rządu". Jego zdaniem jakaś forma światowego rządu powinna pojawić się jak najszybciej. Attali uważa, że "u sedna międzynarodowego kryzysu finansowego leży to, że mamy globalne rynki finansowe i nie mamy globalnych rządów prawa".

Ale nie podniecajmy się. Choć wydaje się możliwe pojawienie się w ciągu najbliższego stulecia jakiegoś rodzaju rządu światowego, jakiekolwiek forsowanie "globalnego rządzenia" będzie w kategoriach tu i teraz procesem bolesnym i powolnym.

Istnieją dobre i niedobre powody takiego stanu rzeczy. Niedobrym jest brak woli i determinacji ze strony narodowych przywódców politycznych, którzy – choć mogą lubić mówienie o "planecie w niebezpieczeństwie" – w ostatecznym rozrachunku skupiają się o wiele bardziej na najbliższych wyborach w swoim kraju.

Jednak ten "problem" wskazuje także na bardziej pożądany powód, dla którego postęp w sprawie globalnego rządzenia będzie się dokonywał powoli. Nawet w UE – mateczniku opartych na prawie rządów międzynarodowych – ta idea jest wciąż niepopularna. UE poniosła szereg upokarzających porażek w referendach, gdy plany "coraz ściślejszej unii" były poddawane pod osąd wyborców. Generalnie biorąc, postęp w Unii był najszybszy gdy dalekosiężne porozumienia były zawierane przez technokratów i polityków – i następnie przepychane bez bezpośredniego odwoływania się do wyborców. Międzynarodowe rządzenie na ogół bywa skuteczne tylko jeśli jest niedemokratyczne.

Najpilniejsze polityczne problemy świata mogą rzeczywiście mieć charakter międzynarodowy, lecz tożsamość polityczna przeciętnego obywatela pozostaje uporczywie lokalna. Dopóki ktoś nie rozgryzie tego problemu, plan rządu światowego będzie może musiał pozostać zamknięty w jakimś sejfie w siedzibie ONZ.

Autor: Gideon Rachman
© The Financial Times Limited 2008

Raynold

Czyli jednak ci którzy o tym mówili nie byli żadnymi oszołomami i niepoczytalnymi.
Jeśli już piszą o światowym rządzie w tak poczytnych gazetach więc pozostaje nam jedynie czekać kiedy zaczną oficjalnie wprowadzać te sprawy.

rEvolution

Komentarze pod artem wskazują na elementarną wiedzę w tym zakresie.
Ciekawe kto wyedukował internautów w tych kwestiach Rolling Eyes

Jeden z wątków dot. filmów:

http://ft.onet.pl/forum.html#forum:MSwyN.....VtMDAxLmpz

adgolek

istotnie, komentarze ciekawe...

a tak swoją drogą, to pytanie kieruję do administratora forum, jak podchodzimy do kwestii Prawa Autorskiego kopiując cały artykuł ze strony i wklejając go tutaj?

Pod artykułami z ft.onet.pl jest notka

Cytat:

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com

ropppson

adgolek napisał:

a tak swoją drogą, to pytanie kieruję do administratora forum, jak podchodzimy do kwestii Prawa Autorskiego kopiując cały artykuł ze strony i wklejając go tutaj?

[/quote]

prawo jest po naszej stronie Cool

to my tworzymy prawo , to my jesteśmy prawem Laughing

zderzak

no niby jest problem ale ja go proponuje najzwyczajniej w swiecie olac Laughing

rEvolution

No ja nie widzę zastosowania KOMERCYJNEGO arta z ft.onet na tym forum, więc w czym problem ?

goldbug

@adgolek

Biegnij podkablować koleżkom z onetu! Może dzięki temu zyskasz sympatię samego agenta Waltera Laughing

!

Przy okazji donieś też na wszystkich rapidshare'owców Laughing

!

aro_klb

Jest źrodlo artu ,nie ma problemu,powinni sie cieszyć ,ze popularyzujemy ich stronke Smile

_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.

adgolek

panowie, nie chodzi o żadne podkablowywanie, czy przymilanie się do p.Waltera! Nie w tym rzecz.
Wasze wypowiedzi świadczą o nieznajomości przepisów Prawa Autorskiego, łamanego nagminnie nie tylko tu, ale i w większości internetu. Łamanego pewnie z niewiedzy, lub komuś/czemuś na przekór. Very Happy

Prawo Autorskie, jak również Prawo Prasowe (nasze forum podlega przecież pod oba te Prawa), umożliwia kopiowanie (czytaj: rozpowszechnianie) jakiegoś artykułu, ale nie w całości!

Wielu zasłania się tym, iż kopiują artykuł w celach, mocno to podkreślając, NIEKOMERCYJNYCH. To, niestety, nie ma absolutnie nic do rzeczy.

Prawie rok czasu zajmowałem się Prawem Autorskim. Rozmawiałem z wieloma ludźmi na ten temat, jak również zapoznawałem się z tekstami prawniczymi z tego zagadnienia.

Proszę, byście nie najeżdżali na mnie, bo ja niczemu winien. Wink

Po prostu ciekawiło mnie to, jakie wytłumaczenie ma właściciel tego forum odnośnie kopiowanych tu całych tekstów prasowych. Abstrahuję od wstawianych tu filmów z youtube, czy innych darmowych serwerów. W przypadku jakiejkolwiek nagonki, będą tłumaczyć się z nich ci, którzy je przesłali na swoje konto w youtube, video.google.com i in.

W temacie Prawa Autorskiego polecam śledzić wątki na forum p.Szklarskiego - napisy.info. Tam podaje on mnóstwo przykładów praktycznych jeżeli chodzi o rozumienie przez służby mundurowe i sądownicze przepisów z PA. Płakać się chce...

Jeżeli chodzi o kopiowanie na forum całych artykułów, proponowałbym jednak nie wklejać całych tekstów, a na końcu treści zamieścić obowiązkowo tekst w stylu "dalsza część artykułu w linku ....". Lepiej dmuchać na zimne.

Dodam na koniec, że mało kto w internecie jest anonimowy. Nawet, jeżeli założysz sobie jakiegoś kosmicznego nicka i będziesz próbował zamazać swoje IP, to i tak są środki i narzędzia, by dojść do tego, kto jest kim. Po prostu kwestia czasu. Sami czytacie na tym forum o sprawach, które mówią w sposób oczywistych o zdzieraniu z nas naszej prywatności. Nie inaczej sprawa się ma z internetem.

Damian.87

Adgolek

naucz się czytać ze zrozumieniem

Cytat:

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com

Tekst został tu skopiowany lecz jego autor i źródło zostało ujawnione, więc z czym ty masz tu problem?
Z pewnością również nie wykorzystujemy tych materiałów do celów komercyjnych, czyli nie zamieszczamy tego artykułu w np gazecie bez wcześniejszego zapytania o zgodę autora.

adgolek

Damian.87 napisał:

Adgolek

naucz się czytać ze zrozumieniem

Cytat:

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com

Tekst został tu skopiowany lecz jego autor i źródło zostało ujawnione, więc z czym ty masz tu problem?

nie odbiję piłeczki w Twoim stylu pisząc, byś to Ty czytał ze zrozumieniem, ale odniosę Cię do drugiego zdania, które tu przytoczyłeś:

Cytat:

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com

Czy dostrzegasz teraz to, iż zostałeś zmanipulowany prostą wypowiedzią stosowaną przez wielu prawników w wielu korporacjach?

Doskonale rozumiem, iż temat związany z Prawem Autorskim budzi niemałe kontrowersje. Jeżeli ktoś byłby bliżej zainteresowany tą kwestią, zapraszam na prywatną wymianę korespondencji.

Z mojej strony EOT w temacie PA.

ropppson

bueheheh

żal mi was Laughing

prawa autorskie na forum? w internecie? któryś z was żartuje prawda? Laughing

...takie rzeczy to za kilka lat, jeszcze nie teraz , możecie spokojnie wyluzować i wklejać wszystko Smile

"Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanego tu tekstu wymaga indywidualnej zgody"

...więc jeżeli mnie zacytujesz bez mojej zgody to Cię pozwę...buuu Laughing

i dostaniesz 3 na 5 w zawiasach Laughing

hehehehehe, masz się bać i robić wszystko zgodnie z prawem owieczko Laughing

coyote

Totalna manipulacja na www.onet.pl!

Powyższy artykuł utrzymał się na onecie około 15 minut - zresztą identycznie jak niedzielny z informacją o "chęciach" przyznania się gości trzymanych w Guantanamo do 9/11.

Obserwując ludzi komentujących te newsy widać ze spora część społeczeństwa nie wierzy w tą jakże poprawną wersje - także 90% komentarzy jest utrzymanych w tonie przeciwnym niż onet by się spodziewał. Dlatego te niusy tak szybko znikają z głównej strony. Większość osób traktuje komentarza jak badanie opinii publicznej wśród Polaków na jakiś temat, stąd postawa portalu jest tak zdecydowana - podstawa to żeby takie infromacje nie rozchodziły się zbyt szybko.

Dodatkowa ciekawostka jest taka, ze po usunięciu artykułu w innym newsie (coś o korupcji u Obamy) pojawił się zapewne przypadkowy komentarz o tym jak onet manipuluje - udało mi się kliknąć ten link, ale niestety nie doprowadził mnie do rozwinięcia, kiedy się cofnąłem po komentarzu już nie było śladu...

Loko

coyote zgadza się onet tak robi również z komentarzami. W temacie o spalonych cieżarówkach NATO http://wiadomosci.onet.pl/1876155,12,1,1,item.html
w komentarzach dotyczących Alexa Kwaśniewskiego jako potencjalnym szefem nie przejdzie taka informacja.

Cytat:

Coś jest na rzeczy. Media ogłosiły taki news kilka miesięcy po tym jak niegdyś tajna ogranizacja nazywana potocznie Bilderberg Group w czerwcu 2008r. w Chantilly zaprosiła właśnie jedynego polaka Alexa Kwasniewskiego. Nie wiesz co to Bilderberg masz internet, szukaj, jednak uważaj niektórzy potrafią namieszać. Kieruj się zdrowym rozsądkiem i przedewszystkim myśl samodzielnie.

O dziwno na forum TVN24 podobny post przeszedł przez cenzurę.

killuminati

Cytat:

Nigdy nie wierzyłem w tajny spisek ONZ mający na celu przejęcie władzy nad USA. Nigdy nie widziałem czarnych helikopterów krążących na niebie nad Montaną.

(...)

Autor: Gideon Rachman
© The Financial Times Limited 2008

Przyjrzyjmy się bliżej autorowi tego artykułu. Gideon Rachman uczestnik dwóch zjazdów grupy Bildeberg w latach 2003 (Wersal) 2004 (Stresa). Ciekawe dlaczego nie wspomniałeś o tym w swoim tekście dziennikarska prostytutko.

zainteresowany

http://www.conspiracyarchive.com/Blog/?p=1337
Jest s kur wiel

Czasami wydaje mi się że to jest kilka siatek i tak do końca nie możemy załapać o co chodzi.
Zmyła za zmyłą . Ludzie to wyłapują prostą logiką .Gdzieś i za kimś jednak stoi ktoś całkiem inny .Jak zdjąć im te maski???
_________________
Myśl jest bronią.

mamkalosze

co do kwestii prawnych to jest link więc nie ma problemu..

poza tym, portale (z pocałowaniem ręki) się na to zgadzają bo im więcej wejść tym większa wartość sprzedawanych przez nie reklam...

num3r

Takie info dla szerszej publiki są celowo wypuszczane. "Oswajają" nas z myślą, iż New World Order prędzej czy później nastąpi. Oni są mistrzami w wielu dziedzinach, tajniki socjotechniki i psychologii połączone z obrazowaniem/wizualizacją okultystyczną są im znane dogłębnie.

Mt [NT]24:24
24 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."

iron32

jabym tego nie nazwał New World orsrer tylko EQUILIBRIUM milion razy gorsze;/

Guru7

widac, ze zaczynaja powoli oswajac ludzi ze swoim planem, podajac niby pozytywne aspekty
jednak komentarze wskazuja, ze ludzi nie tak latwo oszukac

ciekawi mnie jednak jaka ogolnie jest wiedza polakow jak i poszczegolnych narodow na temat nwo, orientuje sie moze ktos w tym?