Fagi

Mijak

Ptrzeczytałem ostatnio artykuł o fagach, czyli, zdaje się, wirusach atakujących bakterie, które (fagi, nie bakterie), mogłyby zastąpić antybiotyki.

W tekście była niepokojąca wzmianka o tym, że mogłyby jakoś wpłynąć na ludzkie DNA i doprowadzić do trudnych do przewidzenia, ale na pewno negatywnych skutków. No i nie wiem, czy to ma do nich zniechęcać, czy specjalnie napisali o tym tak mało, żeby to zbagatelizować.

No i co wy, specjaliści, o tych fagach sądzicie? Interesuje mnie nie tylko powyższy problem, ale jak najwięcc o nich. Mogą się przydać, czy to zło wcielone?
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

Kefir

I'm Legend ! Genami nie wolno sie bawic na to ma wlacznosc natura.
_________________
***Starość we wszystko wierzy. Wiek średni we wszystko wątpi. Młodość wszystko wie***
Oscar Wilde

Easy_Rider

Nie jestem specjalistą, ale z tego, co za swojego żywota usłyszałem, byłoby to rozwiązaniem ryzykownym - fagi (dawniej mówiono bakteriofagi) po zniszczeniu bakterii, z braku pożywienia, zaczynają atakować zdrowe komórki organizmu ludzkiego. Zresztą, nie wszystkie bakterie są dla człowieka szkodliwe - bez tzw. flory jelitowej, człowiek nie mógłby normalnie żyć.

Mijak

Z tego, co czytałem to właśnie po tyum względem fagi są lepsze od antybiotyków bo każdy atakuje niewiele, albo nawet jeden rodzaj bakterii.

I zgadzam się co do niebawienia się genami, ale właśnie chodzi o to, że nie wiadomo, na ile te informacje są sprawdzone.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

Easy_Rider

Czy mikroorganizmy rzeczywiście mogą mieć wpływ na genetykę człowieka? Tyle różnych epidemii przeszła już i przechodzi ludzkość, a nie są znane przypadki, aby miało to jakiś wpływ na masowe rodzenie się mutantów. Bardziej należy obawiać się promieniowania jonizującego oraz zatrucia środowiska metalami ciężkimi i różnymi związkami toksycznymi typu DDT.

Hunahpu

Kuźwa, co?! Easy, Ty chyba niedużo wiesz o biologii i dlatego to co "przeczytałeś" zaakceptowałeś tak łatwo =P Wirusy się nie żywią. Wirusy nie oddychają. Wirusy nie wydalają. Wirusy de facto nie są organizmami, nie są żywe. To jedynie nić RNA wyposażona w sprytny mechanizm replikacji.
Bakteriofagi mają swojego konkretnego "hosta", którego atakują, są gotowe do niszczenia jednej konkretnej bakterii, gdyż nie potrafią wchodzić przez inne bramki białkowe. Inna sprawa, że mogą oficjalnie być inaczej "zrobione" niż nam się powie, to akurat prawda.
_________________
Jam jest Hunahpu!

Jak można twierdzić, że "BÓG" nie istnieje i twierdzić, że samemu się jest?

Kefir

Nie mowimy tu o mutantach takich z hollywood. Kazda ingerencja w populacje czyms czego wczesniej owa nie doswiadczyla niesie ogromne ryzyko mutacji juz na poziomie molekularnym. Zewnetrznie niczego sie nie doszukasz. Pamietaj ze ludzie chca byc lepsi niz kilka milionow lat ewolucji (ambicje-calkiem naturalne) i w ciagu 50 lat osiagnac wiecej niz ona w kilka milionow a moze kilkaset.
Mozna oszukac nature ale tylko na jednostkach i tylko na chwile inaczej I'm legend.
_________________
***Starość we wszystko wierzy. Wiek średni we wszystko wątpi. Młodość wszystko wie***
Oscar Wilde

Samouczek

Chcesz się dowiedzieć prawdy (tylko dla wtajemniczonych) na temat bakterii wirusów i innych ciekawostek, czytaj moje wywody tutaj:

Aby zrozumieć należy czytać cały watek od początku!

Temat "Czy nauka zwariowała?"

Samouczek napisał:

Do dzisiaj, znane są tylko struktury, nazywane wirusami, spełniające pozytywna role w bakterii. Rozchodzi się tutaj o struktury, które to nie maja własnej, utrzymującej je przy życiu, przemiany materii. Wyprodukowane poprzez komórkę, aby innym komórkom dostarczyć stracone lub uszkodzone informacje oraz substancje do budowy i energie. Dlatego tez, trzeba taka bakterie „przycisnąć” temperaturą albo poprzez naświetlanie, aby zaczęła produkować i uwalniać te cząsteczki (u bakterie wirusy nazywane są fagami) Taka „przyciśnięta” bakteria, ginąc, pomaga innym bakteriom, poprzez wyprodukowane bardzo stabilne fagi, które to transportują posiadającą substancje energetyczna (DNA) oraz substancje budowlaną (białka). Fagi tym samym są samodzielne i mogą opuścić gospodarza. Ich DNA jest zawsze w kształcie kręgu, tak samo jak DNA bakterii. Chromosomy komórek z jądrem natomiast maja zawsze wygląd nitkowaty.
http://www.biotechnolog.pl/forum/temat-1292-0.htm

larkow

Gdzieś tak od 6:40 wspominają o pionierskim ośrodku terapii fagowej, który zajmuje się "hodowlą" dobrych wirusów. Terapia która jest skuteczna u chorych na któych nie działają dostępne antybiotyki. Na koniec ciekawe stwierdzenie:

Cytat:

Nikt jednak nie jest zainteresowany ich produkcją na skalę światową. Zdaniem naukowców, producenci antybiotyków są zbyt potężni i na to nie pozwolą."

http://www.tvp.info/teleexpress/wideo/31102009-1700

Sally

W zasadzie każdy temat w dziale "człowiek i medycyna" jest dla mnie interesujący. Szczególnie zainteresowała mnie kwestia fagów, które od zawsze mnie intrygowały. Tak się składa, że robiłam pracę magisterską i Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN (IITD PAN) we Wrocławiu gdzie jest prężnie działający ośrodek Terapii Fagowej. Uważam, że jest to temat bardzo istotny do naświetlenia i jak najwięcej ludzi powinno mieć świadomość wartości dla ludzkości jaką niosą fagi. Nie przez przypadek rzekę Ganges nazywa się świętą rzeką. Naukowców intrygowało dlaczego rzeka, która teoretycznie powinna wywoływać masowe zarazy i skażenia jest "nie zarażająca". Przecież powszechnie wiadomo o niedopalonych zwłokach zrzucanych do wody, nie wspominając już o odpadach komunalnych. A jednak okazało się, iż rozwój chorobotwórczych bakterii zatrzymany jest tam przez występowanie fagów, które niszczą te bakterie. To był wstęp.... w skrócie, w Gruzji już w czasie IWŚ był prężnie działający ośrodek leczenia fagami, radzieccy żołnierze mieli w menażkach mieszaninę baktreiofagów, którą w sytuacji frontowego zatrucia pokarmowego wypijali i zdrowieli w kilka godzin. Mniejsza z historią tego ośrodka, który już nie istnieje, a przyczyny to temat na długi inny post, chciałam zaznaczyć, że właśnie IITD PAN we Wrocławiu kontynuuje te tradycje. Koszt badania i leczenia sięga rzędu kilku tysięcy złotych, trudno się tam dostać, a klienci pochodzą z całego świata. Fagi hoduje się pod daną bakterię którą ma się na celu zniszczyć, choć nie dla wszystkich bakterii udało się znaleźć odpowiednie do nich fagi. To jedyne lekarstwo dla ludzi z anginami powodowanymi przez oportunistyczne szczepy bakterii lub ciężkie paciorkowcowo gronkowcowe zakażenia skóry. Niestety powszechne stosowanie tej metody, która nie ma efektów ubocznych i dla danego szczepu bakterii wystarczy raz na całe życie - nie jest stosowane. Dlaczego? To oczywiste. nie leży to w interesie firm farmaceutycznych niszczących nas antybiotykami. Poza tym ktróra firma wyprodukuje lek, dający spokój na całe życie w odniesieniu do określonego szczepu bakterii. Zresztą skuteczne obniżanie naszej odporności przez leki to zupełnie inna historia.
Im więcej wiem, tym bardziej utwardzam się w przekonaniu, że nasze przetrwanie zależy od tego co wyciągniemy z natury.

suspenser

Hech kolejny raz okazuje się, że większość lekarzy leczy, żeby zarabiać a nie żeby wyleczyć Evil or Very Mad

Niestety to cały system jest taki, że większość fachowców ukrywa "wiedzę tajemną" swojego zawodu bojąc się utraty niewspółmiernie wysokich zysków z wykonywania własnej pracy (od murarza po lekarza).

Na szczęście są jeszcze fora internetowe, gdzie każdemu łatwiej przychodzi wyjaśnianie "tajemnic poliszynela" własnego zawodu, a chroniących ich ściemniaczy prędzej czy później identyfikuje się.
_________________
We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.

Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.

Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.

Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.

Paranoik

Odświeżam, w związku z dyskusja w temacie viewtopic.php?t=13271

Cytat:

Z fagiem na bakterie
Czy znajdzie się lekarstwo skuteczniejsze niż antybiotyki?

Dlaczego Hindusi kąpiący się i pijący wodę z Gangesu, który niesie na wpół nadpalone i rozkładające się ciała ludzi, nie ulegają śmiertelnym zakażeniom? To pytanie doprowadziło uczonych do ważnego odkrycia.

http://archiwum.polityka.pl/art/znbsp;fagiem-na-bakterie,373090.html