W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Schwytali i skuli lekarkę   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 976
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:56, 11 Gru '08   Temat postu: Schwytali i skuli lekarkę Odpowiedz z cytatem

Dzielni Policjanci ujęli/ schwytali ... /... i skuli lekarkę,

bo nie chciała pobrać krwi od podejrzanego.
Dzięki temu lekarka zapobiżono jej ucieczce albo stawianiu oporu.

W tym samym czasie złodzieje i bandyci mogli sobie swobodnie wykonywać swój fach.

Mój znajomy mówi:
"Gdybym to ja był ministrem Spraw wewnętrznych to na drugi dzień wyrzuciłby z pracy komendanta głównego i poczekał co zrobi jego zastępca.
Gdyby nadal nie zrobił nic,
to powtórzyłbym terapie i powtarzał ją tak długo dopóki nie wylecieli by wszyscy po kolei aż do "dzielnych stójkowych włacznie!"


=================================================
Policjanci skuli lekarkę, bo nie chciała pobrać krwi od podejrzanego
Najpierw policjanci kilka godzin zmuszali lekarkę, by złamała prawo. Nie zgodziła się, więc skutą zabrali ze szpitala na komendę. Bo - jak twierdzi policja - zatrzymanie to zatrzymanie
Nocny dyżur w szpitalu w Piotrkowie Trybunalskim. Na izbę przyjęć przyjeżdża policyjny radiowóz. Dyżurna lekarka ma zbadać mężczyznę nim trafi on do policyjnej izby zatrzymań. Sprawa jest załatwiona w kilka minut. Ale radiowóz nie odjeżdża. Badać chcą się jeszcze dwaj młodzi policjanci. Ich podopieczny gryzł i drapał. Funkcjonariusze boją się, że mogli złapać HIV.

- Powiedziałam, że mogę pobrać od nich krew - mówi lekarka (prosi o zachowanie anonimowości). - Ale zastrzegłam, że u nas wynik będzie za trzy dni. Lepiej pojechać do szpitala zakaźnego w Łodzi (około 40 kilometrów). Tam wyniki są po trzech godzinach. Mają też leki, które podaje się, gdy wystąpiło ryzyko zakażenia.


Policjanci dziękują i odjeżdżają. Ale po chwili wracają. Każą pobrać krew od zatrzymanego mężczyzny. Jest problem, bo ten nie zgadza się na badanie. Lekarka tłumaczy, że w tej sytuacji nic nie może zrobić. Pobierając krew wbrew woli pacjenta złamałaby prawo.

Dr Grzegorz Krzyżanowski, szef łódzkiej izby lekarskiej: - Pani doktor miała rację, bo według ustawy o zakładach opieki zdrowotnej pacjent ma prawo odmowy zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych. A kodeks karny mówi: "Kto wykonuje zabieg leczniczy bez zgody pacjenta, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności".

Ale policjanci nie odpuszczają. Krew ma być pobrana i już. Lekarka mówi, że jeśli zobaczy przepis, który jej na to pozwala, zrobi badanie. Proponuje nawet, żeby sprawę rozstrzygnął dyżurny prokurator. Policjanci poddają się. Legitymują lekarkę i odjeżdżają ze szpitala.

W kapciach na dołku

Po dwóch godzinach na izbę przyjęć dzwoni dyżurny policjant. Cytuje z kodeksu karnego przepis o konieczności natychmiastowego pobrania materiału dowodowego dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa.

- To przywieźcie tego człowieka - rzuca lekarka. Nikt już nie przyjeżdża.

Następnego dnia rano pani doktor szykuje się do domu po dyżurze. Niemal w drzwiach łapią ją policjanci. - Jest pani zatrzymana - rzucają. Nakładają kobiecie kajdanki i w kapciach wyprowadzają ze szpitala.

Lekarka ląduje na dołku. - Zabrali mi kolczyki i zegarek, żebym nie zrobiła sobie krzywdy - relacjonuje. - Potem wylądowałam w celi.

Później zaczyna się przesłuchanie. Oficer spisuje zeznania i przedstawia zarzut: utrudnianie postępowania przygotowawczego. Po kilku godzinach lekarkę zabiera z komendy dyrektor szpitala, który pojechał dowiedzieć się, o co właściwie chodzi.

- Po co ją zatrzymywali - zastanawia się Piotr Kłodeczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Policja może sobie na to pozwolić, gdy oskarżony o przestępstwo chce się ukrywać albo uciec.

- Nigdzie nie uciekałam, po prostu wychodziłam z pracy po dyżurze - mówi lekarka.

Kłodeczny: - A kajdanki to już zupełna przesada. Chyba że pani doktor rzuciła się na funkcjonariuszy.

- Kazali wyciągnąć ręce, nałożyli kajdanki i grzecznie z nimi poszłam. Po co się awanturować? - dziwi się pani doktor.

- Wychodzi na to, że policjanci mogli nadużyć prawa, a w przypadku funkcjonariuszy reprezentujących państwo to naganne - komentuje Kłodeczny. - Prawem człowieka jest być na wolności. Nie było podstaw, by je łamać.

Zatrzymanie to zatrzymanie

Policja z Piotrkowa nabrała wody w usta: - Mamy takie ustalenie z komendantem, że nic w tej sprawie nie wyjaśniamy - mówi sierżant Małgorzata Para z biura prasowego komendy.

Funkcjonariusze z Piotrkowa podlegają wojewódzkiej komendzie w Łodzi. Ale tu też nikt nie widzi problemu. Jak mówi młodszy aspirant Jarosław Gwis z zespołu prasowego, postępowanie w sprawie pani doktor trwa. A o jej zatrzymaniu - jak twierdzi - zdecydowała prokuratura.

- To była decyzja policji, nie nasza - odbija piłeczkę Witold Błaszczyk, rzecznik prokuratury okręgowej w Piotrkowie.


Gwis i tak nie widzi problemu. Mówi, że zatrzymanie to zatrzymanie, a on w takich sytuacjach zawsze zakuwa w kajdanki. Po co? Żeby zapobiec ucieczce albo stawianiu oporu.

Lekarka złożyła do piotrkowskiego sądu zażalenie na zatrzymanie i skargę do łódzkiej izby lekarskiej. Prezes izby chce, żeby sprawę wyjaśnili minister spraw wewnętrznych, rzecznik praw obywatelskich i komendant główny policji. Bo - jak tłumaczy - skandaliczne zachowanie funkcjonariuszy piotrkowskiej policji świadczy o ich nieznajomości prawa i aroganckiej postawie wobec obywateli, których mają obowiązek chronić.




Źródło: Gazeta Wyborcza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Schwytali i skuli lekarkę
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile