myśloodbiornik

Al Kohol

moze nie bedzie to specjalnie odkrywcze dla czesci z was ale zaobserwowalem iz w okreslonych miejscach pojawiaja sie okreslone mysli. i nie mowie bynajmniej o tak oczywistych zaleznosciach jak kosciol - bog, cmentarz - smierc itp itd tylko o naprawde drobnych rzeczach typu: jestem w okolicy drzwi pokoju mysle o czyms, jestem w przedpokoju, mysle o czyms innym, wchodze do drugiego pokoju pojawiaja sie kolejne mysli. w koncu lapie sie na tym ze przyszedlem gdzies, w glowie klebia sie mysli, tyle ze zupelnie nie wiem czemu sie tu znalazlem. wracam wiec ta sama droga i w tym samym miejscu pojawia sie ta sama mysl ktora zgubilem. to tak jakby mysli zawieszone byly w przestrzeni a glowa przemieszczajac sie w niej dekodowala je. pytanie brzmi - czy te mysli sa moje czy kogos innego, czy po prostu zawsze tam byly? jak rozroznic ktore mysli sa "moje", a ktore "podsluchane"? a jakie mysli przyjda pod stolem, albo w szafie u szwagra? czy zasiadajac na ulubionym fotelu dziadka i wyciszajac sie jestesmy w stanie odczytac jego mysli? zastanawia mnie czy jest jakis sposob na ustalenie tozsamosci mysli. byc moze to co wydawalo sie nasze wcale takie nie jest. moze tak na prawde o wiele wiecej "odbieramy" niz sami "produkujemy"?

rEvolution

Faktycznie, Ameryki to nie odkryłeś, od dawien dawna mówi się, że jeśli o czymś myślało się w danym miejscu i zapomniało to należy wrócić właśnie w to miejsce.

Myśl to energia a umysł / mózg to odbiornik.

Pamiętaj też, że nie wszystkie myśli są nasze Smile

oraz prawo zachowania energii, nie można jej unicestwić co najwyżej przetransformować na inną postać podobnie jak z wodą, stan ciekły, stały=lód, lotny-gazowy=para wodna.

mczesiekk

Dobry temat =) Daje do myslenia. Ciekawe czy mozemy "dekodowac" cudze mysli..
_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

nomorenazi

Jest jeszcze jeden fajny bajer. Kiedyś w szkole stanąłem przy oknie, w głowie usłyszałem muzykę i zacząłem w jej rytmie podrygiwać. Trwało to chwilę, po czym poszedłem kilkanaście metrów dalej, żeby usiąść i coś tam poczytać. Usiadłem za ścianką i byłem niewidoczny dla osoby, która właśnie przyszła i stanęła w tym samym miejscu, w którym przed chwilą stałem. Ot uradowałem się, gdy zobaczyłem tą osobę tańczącą, piękne odkrycie, zachowanie energii, to jest koleżanki i koledzy następne narzędzie dzięki któremu możemy zmieniać świat. To jest potencjał Very Happy

Kacper

Witaj Al Kohol,

na moje to będzie zwykła gra skojarzeń, tak jak czując jakiś zapach przypomina mi się określone miejsce bądź sytuacja, słuchając konkretnej muzyki włączają mi się sentymenty związane z pewnym czasem, miejscem itd, ponieważ wcześniej "ulokowałem" jakieś emocje w tej rzeczy, która dostarcza mi wrażeń zmysłowych, i odtwarzając je ponownie (o ile później nie zostały zmieszane z innymi emocjami/myślami) wracam do myśli silnie związanych z tą rzeczą, sytuacją albo czynnością. Przechowywanie myśli pod stołem wydaje mi się głupią teorią, ale stół może być kluczem do otwarcia kuferka z konkretną myślą w mojej głowie. I tak ze wszystkim. No ale teoria względności pozwala niemalże na wszystko, ziemia jest w centrum i wszechświat kręci się wokół niej. To tylko bardziej skomplikowany wzór Smile

Al Kohol

Kacper - oczywiscie to moze byc gra skojarzen. tyle ze sytuacje o ktorych pisalem nie mialy zadnego zabarwienia emocjonalnego - ot zwykle banalne rzeczy. co wszakze o niczym nie przesadza. tak czy inaczej nie bede tu forsowal zadnej karkolomnej teorii. po prostu jestem podejrzliwy nie tylko co do otoczenia ale rowniez - a moze przede wszystkim - do tego co dzieje sie w mojej glowie. niezaleznie od tego czy jest to efekt wychowania, przezyc, filmow, ksiazek itd itp, czy tez raczej energii porozmieszczanych w przestrzeni, tudziez wysylanych w konkretnym celu przez konkretne sily jedno jest pewne - mysli te daja nam naped i powoduja takie a nie inne dzialania, wobec czego daleko posunieta ostroznosc jest raczej wskazana nie uwazasz? Kacper naprawde swiat jest dla ciebie takim przewidywalnym, banalnym miejscem, gdzie wszystko zostalo juz dziesiec razy zbadane, dowiedzione i potwierdzone? ja rozumiem - zdrowy rozsadek i mocne stapanie po ziemi, tyle ze jak sie w tym za bardzo utwierdzimy to moze sie okazac ze zniknela gdzies radosc, tajemnica, pasja...

Kacper

Jeśli (nazwijmy to teorią) teoria o fruwających myślach w powietrzu przemówi do mnie w sposób empiryczny to mógłbym się zacząć zastanawiać nad jej prawdziwością, a w chwili obecnej pozostanę agnostykiem w tej kwestii, bo nie mam powodów by zacząć rozważać ją na poważnie. Nie mam nic do tego, co ze sobą robisz, ja ciągle próbuję sobie wyobrazić, że jem "drgania" bądź "fale", siedzę na "falach", tworzę "fale", widzę i czuję "fale" i itd. zgodnie z jakąś teorią zasłyszaną gdzieś w jakimś energetycznym rasta-filmie. Tak mi zostało po obejrzeniu, zaciekawiło mnie. Oczywiście, że świat i wszechświat dla mnie to kopalnia zagadek i raczej bucham śmiechem, gdy ktoś mówi przeciwnie, tak samo jest z człowiekiem, być może nawet nie wiesz, ale gdzieś Twoja podświadomość zakopuje w obrazach ścian i szafek impulsy pobudzające pewne myśli, chyba się nie zdziwisz dlaczego dzisiaj właśnie tak sobie to tłumaczę Smile

Ale będę miał na oku ten wątek, wszelkie rewelacje będę czytał z ciekawością.

Komzar

Ze swojego doświadczenia niczego tu nie wniosę ale mogę powiedzieć coś co uważam wiąże się mocno z tym wątkiem.
Mianowicie, przy okazji treningów wrażliwości na energie subtelne przeprowadza się wołaśnie następujące ćwiczenie:
W grupie osób jedna wychodzi z pokoju a pozostałe umawiają się o czym będą intensywnie myśleć. dy kończą wołają tę zza drzwi a ta a za zadanie wychwycić w czym rzecz.
Zwraca tu uwagę, że jest to praktyka regularnego treningu a nie badania. Po prostu robi się to tak długo aż zacznie dobrze funkcjonować.

Do wątku powinniście również włączyć informacje na temat pola morfogenetycznego, były przeprowadzane eksperymenty ze zwierzętami które komunikowały się ze sobą na olbrzymie odległości właśnie wychwytując pewne idee zachowań.
Oczywiście różnica polega na ty, że w jednym przypadku myśl zawieszona jest w przestrzeni (przywiązana do otoczenia) a w drugi, że wędruje i odbiera ją wszytko co jest do tej wibracji dostrojone (pewnie geny tu mają coś do powiedzenia)

wunderwaffel · Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425

Cytat:

W grupie osób jedna wychodzi z pokoju a pozostałe umawiają się o czym będą intensywnie myśleć. dy kończą wołają tę zza drzwi a ta a za zadanie wychwycić w czym rzecz.

To sie nazywa sugestia. . .

Cytat:

Do wątku powinniście również włączyć informacje na temat pola morfogenetycznego, były przeprowadzane eksperymenty ze zwierzętami które komunikowały się ze sobą na olbrzymie odległości właśnie wychwytując pewne idee zachowań.

A to jest tylko czysta teoria, nie potwierdzone przez fundamenty nauki. . .

Cytat:

czy te mysli sa moje czy kogos innego, czy po prostu zawsze tam byly? jak rozroznic ktore mysli sa "moje", a ktore "podsluchane"? a jakie mysli przyjda pod stolem, albo w szafie u szwagra? czy zasiadajac na ulubionym fotelu dziadka i wyciszajac sie jestesmy w stanie odczytac jego mysli? zastanawia mnie czy jest jakis sposob na ustalenie tozsamosci mysli. byc moze to co wydawalo sie nasze wcale takie nie jest. moze tak na prawde o wiele wiecej "odbieramy" niz sami "produkujemy"?

Wywnioskowałem iż chodzi ci o powrót myśli z przedpokoju? To nic nowego. Każdy z nas w jakiś stopniu ma synestezje. Jak się czegoś uczymy to szybciej się nauczysz zaznaczając jakąś definicje kolorem niż "na blachę". Chodzi o kojarzenie barw, miejsc itd.
Mózg jako organ myśli skojarzeniowo. Jak coś czytasz a później z kimś rozmawiasz na temat tej książki "wracasz" do strony na której było coś tam podane - nie pamiętasz słowo w słowo tekstu na stronie, a zapytany na której to stronie też nie odpowiesz. Nawet nie wiecie ile ludzki mózg może zapamiętać w krótkiej chwili.
Ale wracając. . .jeśli wchodziłeś do przedpokoju i pomyślałeś "brązowy", a potem poszedłeś w piździe c i wróciłeś do przedpokoju to mózg skojarzył przedpokój z brązowym.

rEvolution

Wpływ myśli na rzeczywistość (otoczenie) bada m. inn. Masaru Emoto, każdy może eksperyment zrekonstuować mając dostęp do uczelnianej pracowni lub wykonać w domu eksperyment z ryżem.

Ponadto raczej każdy miał do czynienia z osobą zestresowaną oraz luzacką. Przygnębienie nie jest domeną tej drugiej a bezgraniczna radosć tej pierwszej.