jeśli ktoś jest zainteresowany książką Aldousa Huxleya-Nowy Wspaniały Świat to podaję link gdzie można ją pobrać ------->
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=dziadekNeo&sid=15
moim zdaniem jest to wersja beztłuszczowa Roku 1984 :)Poniżej wybrane fragmenty :
........Przebywali trzysta dwudziesty metr na jedenastej półce. Młody mechanik, beta-minus, ze śrubokrętem i kluczem francuskim pracował nad pompą surogatu krwi przy jednej z przesuwających się butli. Gdy mechanik dokręcał mutrę, bzyczenie elektrycznego motoru stawało się o ułamek tonu niższe. Niższe, coraz nizsze... Ostatni obrót, rzut oka na licznik obrotów i gotowe. Przeszedł dwa kroki w dół taśmy i rozpoczął tę samą czynność przy następnej pompie.
- Zmniejszanie liczby obrotów na minutę - wyjaśniał pan Foster. - Surogat krąży wolniej, przepływa zatem przez płuca w większych odstępach czasu, dostarczając embrionowi mniej tlenu. Nie ma to jak niedobór tlenu, to najlepiej utrzymuje embrion poniżej poziomu. - Znowu zatarł ręce.
- Ale dlaczego chce pan utrzymywać embrion poniżej poziomu? - zapytał ze szczerą naiwnością jakiś student.
- Osioł! - zawołał dyrektor, przerywając długą chwilę milczenia. - Czy nie przyszło ci do głowy, że embrion epsilona, jeśli ma. epsilonową dziedziczność, musi mieć warunki epsilonowe?
Najwidoczniej nie przyszło mu do głowy. Zmieszał się.
- Im niższa kasta - powiedział pan Foster - tym mniej tlenu. Pierwszym naruszonym narządem jest zawsze mózg. Potem szkielet. Przy siedemdziesięciu procentach normalnej dawki tlenu uzyskujemy karły. Przy mniej niż siedemdziesięciu bezokie potworki.
- Z których nie ma żadnego pożytku - podsumował pan Foster. Gdyby natomiast (tu jego głos się roznamiętnił i zarazem nabrał konfidencjonalnych tonów) udało się odkryć metodę skracania okresu dojrzewania, cóż by to był za sukces, jakie dobrodziejstwo dla Społeczeństwa!...................................- Co im aplikujesz? - zapytał pan Foster przybierając ton bardzo fachowy.
- Och, zwykłą dawkę tyfusu i śpiączki.
- Pracownicy tropikalni są uodporniani począwszy od sto pięćdziesiątego metra - wyjaśnił studentom pan Foster. - Embriony zachowują jeszcze skrzela. Chronimy rybę przed przyszłymi chorobami człowieka. - Potem, zwróciwszy się znów do Leniny, powiedział: - Jak zwykle, za dziesięć piąta na dachu................................................Połknięta na pół godziny przed zamknięciem kabaretu druga dawka somy odgrodziła nieprzeniknionym murem ich umysły od rzeczywistego wszechświata. Zamroczeni przeszli ulicą, zamroczeni wsiedli do windy, jadąc do pokoju Henryka na dwudziestym ósmym piętrze. A jednak pomimo swego stanu, pomimo drugiej dawki somy Lenina nie zapomniała wziąć obowiązkowych środków antykoncepcyjnych. Lata intensywnej hipnopedii oraz maltuzjańskiego treningu trzy razy na tydzień od dwunastego do siedemnastego roku życia sprawiły, że zażywanie tych środków było niemal równie automatyczne jak mrugnięcie okiem.