Obejrzałem ten film i mam kilka refleksji z tym związanych. Temat poruszany w filmie - myśli tworzą rzeczywistość, oraz to co nakreślił Manix, to zagadnienie dość złożone i nie da się tego wyczerpująco omówić jednym tekstem. Swej wypowiedzi nie adresuję do nikogo konkretnego. Kiedy piszę "Ty", to dlatego, że tak mi wygodniej sformułować myśl, a nie dlatego, że mam coś do "Ciebie".
Rzecz pierwsza i raczej nieistotna z punktu widzenia całego zagadnienia jaki prezentuje film. Ale jednak czuję, że trzeba to uściślić.
W filmie mówione jest, że myśli kreują (tworzą) rzeczywistość. Trochę nie do końca tak jest. W istocie myśli kształtują to co postrzegamy za rzeczywistość. Analogicznie jak rzeźbiarz nie tworzy marmuru w oczekiwanym kształcie (np. posąg kobiety), tylko wykuwa z bloku istniejącego marmuru ten oczekiwany kształt. Oczywiście, można też kreować "marmur w oczekiwanym kształcie", ale to jest "wyższa szkoła magii".
Druga sprawa. Przekaz tego filmu to - "weź życie w swoje ręce i zacznij tworzyć w nim to co chcesz, bo to Twoje myśli odpowiadają za jakość Twego życia" i to jest OK. Jednak zabrakło w tym filmie omówienia sprawy, co w sytuacji kiedy nasze myśli są OK, a rezultat nie OK. Otóż jeśli podświadomość zawiera już określony wzorzec (wyobrażenie) tego co chcesz dostać, to jest bardzo prawdopodobne, że dostaniesz to w pierwszej kolejności. Oznacza to, że chcąc np. spotkać idealnego partnera, Twoja podświadomość skorzysta z gotowych już wyobrażeń i wzorców jakie zgromadziła, a które mogą odbiegać od "ideału". Ale jest i druga strona medalu, może okazać się tak, że wyobrażenie idealnego partnera jest tak odległe od tego jacy są ludzie, że się nigdy tego "ideału" nie doczekasz. No i ostatnia sprawa w tej kwestii, to intencje. Jeśli wzorzec jest OK, ale intencją jest spaprać sobie życie, to trafi się do tego "idealny" partner. Dlatego ważne jest badanie swej podświadomości równolegle z procesem kreacji. Jeśli kreacja urzeczywistni się, ale nie odpowiada nam, to znak, że w podświadomości nadal tkwi jakiś wzorzec, lub też intencja nie jest czysta. Wtedy należy uwolnić się od takiego wzorca, lub go przeprogramować i oczyszczać swe intencje.
Trzecia sprawa, którą poruszył Manix i która też jest omówiona w tym filmie w odcinku 7/9. Co zrobić z tym wariactwem, które dzieje się na Ziemi, oraz czy koncentrując się na tym co tu wypisujemy (czipy, codex, itp. czyli NWO) przyczyniamy się do kreacji tego. Sprawa jest taka:
- Jeśli koncentrujesz się na tym, bo ciągnie Cię do odczuwania strachu, prowokujesz do zaistnienia negatywnych zdarzeń. Tak, przyczyniasz się do kreacji tego.
- Jeśli zauważasz to, ale nie masz do tego emocjonalnego stosunku, to nic z tym nie robisz. Nie wzmacniasz ani nie osłabiasz tego.
- Jeśli zauważasz to, ale koncentrujesz się na rozwiązaniu tego, to przyczyniasz się do osłabiania tego.
Jeśli ludzie chcą się pozabijać to mają do tego prawo. Ty nie musisz im w tym przeszkadzać, ani nie musisz pomagać. Szaleństwo ludzi to ich własna sprawa, nawet jeśli to szaleństwo dotyczy setek milionów. Masz więc swobodę wyboru. Nie chcesz nic z tym szaleństwem robić, masz prawo wieść swoje życie pozostając poza tym. Chcesz w świecie zmian na lepsze, możesz pozostając poza tym szaleństwem, przyczyniać się do zmiany. Chcesz brać udział w szaleństwie, bierz, ale nie miej pretensji, że inni mają to w dupie.
Tym zaś, którzy koncentrują się na strachu i oczekują najgorszego (NWO, apokalipsa) a chcą skorzystać z rad udzielonych w tym filmie, radzę na początku radykalnie odciąć się od takich treści. Nie oglądać telewizji (nawet nie słuchać jeśli gra w innym pokoju), nie słuchać radia (przynajmniej wiadomości), nie czytać gazet ani serwisów informacyjnych. To do niczego nie jest potrzebne (ja sam tak czynię od lat, choć z innego powodu - głupoty jaka leje się z mediów). A zamiast tego zacząć czytać książki, publikacje internetowe, oglądać filmy tworzone przez takie osoby jak te, które występują w tym filmie. I oczywiście zacząć z głową stosować to co jest w nich powiedziane.
Czwarta kwestia, to zaufanie.
Jest to niezmiernie ważne i nie do przecenienia. Jeśli ktoś chce dokonać zmian w swym życiu musi mieć do siebie i do całego procesu zaufanie. Bez tego można w decydujących o zmianie momentach odpuścić, gdy pojawią się wątpliwości.
Jest jeszcze kilka spraw, które warto by tu poruszyć, ale nie mam w tej chwili więcej czasu.