W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Chemioterapia jest nieskuteczna?  
Podobne tematy
Chemioterapia szkodliwa 69
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 27112
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:27, 30 Lis '08   Temat postu: Chemioterapia jest nieskuteczna? Odpowiedz z cytatem

prosze o opinie zacnych dyskutantow, czy dane podane w art.,,The Contribution of Cytotoxic Chemotherapy to 5-year Survival in Adult Malignancies'' (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/sites/entrez?cmd=Retrieve&db=PubMed&list_uids=15630849&dopt=Abstract - dostep trzeba wykupic) sa prawdziwe? Autorzy przedstawiają dane dotyczące skuteczności chemioterapii, obliczone na podst. badań w Australii i w USA na przestrzeni ostatnich 20 lat. Wyniki tych badań chyba druzgocące? Skuteczność chemioterapii w Australii wynosi zaledwie 2,3%, a w USA jeszcze mniej, bo zaledwie 2,1% (odsetekpacjentów, którzy po chemioterapii przeżyli 5 lat). Hm... w dalszym ciągu przekonuje się pacjentów chorych na raka do chemioterapii. W Australii w badaniach brało udział 72.964, a w USA 154.971 pacjentów, korzystających z chemioterapii. Chyba nikt nie może tutaj twierdzić, że badania te opierają się zaledwie na garstce pacjentów i dane te w związku z tym są nieistotne. Na 100 osob chemioterpapie przezywa 2 pacjentow?!!!

http://www.icnr.com/articles/ischemotherapyeffective.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
voyager




Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 41
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:04, 30 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

oczywiście że tak. Wystarczy udać się do szpitala i zobaczyć ile ludzi ma nawroty, albo umiera od samej chemioterapii. Najlepiej oczywiście to widac z pozycji pacjenta Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzysiak




Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 410
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:06, 30 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

welcome in the real world
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
5k18a




Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:51, 30 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz wybór albo umrzesz na raka, albo spróbujesz leczyć się wszystkimi dostępnymi metodami. Po chemioterapii jest na pewno większa przeżywalność niż po nie leczeniu. Akurat mam doświadczenie w tym temacie. Dwójka moich bliskich znajomych przechodziła chemioterapię i dzięki temu żyją a minęło już kilka lat, póki co nie ma nawrotów.
_________________
Z Korwina wyrosłem jak z Teletubisiów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kenboi




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 428
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:45, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.zdrowie.annet.pl/zdrowie/konwencjonalne-terapie-antyrakowe-6-2.html
ciekawy głos w dyskusji:
Cytat:
Konwencjonalne terapie antyrakowe
04.05.2006.

Badania naukowe i bezstronne analizy statystyczne dowodzą, że w ortodoksyjnych metodach leczenia raka, takich jak radykalne interwencje chirurgiczne, chemioterapia i radioterapia, brak jest naukowych podstaw, i że te metody często czynią więcej złego niż dobrego.

Medycyna jest bardzo dumna z rygorystycznych metod badawczych stanowiących podstawę leczenia nowotworu. Jeśli u kogoś zdiagnozowano raka, osoba ta z miejsca staje przed ogromnym naciskiem ze strony systemu ochrony zdrowia, który wymusza na niej natychmiastowe rozpoczęcie terapii, w której skład wchodzi interwencja chirurgiczna, chemioterapia i napromieniowywanie w różnych kombinacjach. Większość przestraszonych i zaszokowanych tą sytuacją ludzi, nie jest w stanie przeciwstawić się potędze medycznego autorytetu.
Jak zareagowalibyśmy w takiej sytuacji?

Być może niektórzy z nas w przypadku prostych problemów ze zdrowiem byliby skłonni do zaufania terapii naturalnej, ale w przypadku czegoś tak poważnego jak nowotwór, czulibyśmy się bezpieczniejsi ze sprawdzonymi metodami medycyny ortodoksyjnej. Jeśli ktoś natknie się na ten artykuł przed podjęciem ostatecznej decyzji, co do metody leczenia, niech go uważnie przeczyta. Być może pomoże mu lepiej zrozumieć naturalne metody leczenia raka.

W artykule tym przedstawiam kilka mało znanych faktów dotyczących naukowych podstaw kryjących się za tradycyjnymi metodami leczenia raka.
W badaniach nad rakiem sukces - za który uważa się 5 letni okres przeżycia - jest określany poprzez porównanie innych metod i form leczenia z interwencją chirurgiczną, natomiast przeżywalność będąca skutkiem interwencji chirurgicznej rzadko jest porównywana z przeżywalnością pacjentów nie poddawanych żadnej terapii, a już na pewno nie jest porównywana z przeżywalnością pacjentów leczonych metodami naturalnymi.

Jak z tego wynika, ortodoksyjna metoda leczenia nowotworu jest z gruntu nienaukowa. Ogólna liczba przypadków udanej terapii nie jest większa od uzyskiwanej w wyniku wyleczenia spontanicznego lub efektu placebo. Jako potwierdzenie mojego stosunku do medycyny klasycznej przedstawiam następujące stwierdzenia i wnioski zaczerpnięte z medycznych i naukowych publikacji - badania zdają się dowodzić, że wczesna interwencja chirurgiczna jest pomocna, ponieważ przedrakowe zmiany są włączone do usuniętej części, takie, które nie stałyby się nowotworowymi, gdyby je zostawić nietknięte. Innymi słowy, wczesne interwencje chirurgiczne wydają się skuteczne, ponieważ zostają usunięte zmiany, które nie są zmianami rakowymi, i w ten sposób poprawia się statystykę przypadków wyleczonych. Nie ma również znaczenia, jak duża część piersi zostanie usunięta - wynik jest zawsze taki sam - to stwierdzenie dowodzi, że interwencja chirurgiczna nie wpływa na polepszenie szans wyzdrowienia, w przeciwnym wypadku byłaby różnica miedzy radykalną chirurgią a wycięciem tylko guzka. Badacze stwierdzają, że dalsze poddawanie około 70% kobiet daremnym w skutkach okaleczeniom jest arogancją. Co więcej, nie ma żadnych dowodów na to, że wczesna amputacja sutka (mastektomia) wpływa ma przeżywalność - gdyby pacjentki wiedziały o tym, najprawdopodobniej nie zgodziłyby się na zabieg chirurgiczny.

W roku 1993 redaktor Lanceta podkreślał w artykule redakcyjnym, że mimo wielu modyfikacji i wariacji metod leczenia raka piersi metodami klasycznymi, śmiertelność spowodowana tą chorobą nie zmieniła się. Przyznaje, że mimo niemal cotygodniowych relacji mówiących o przełomowych odkryciach, medycyna przy swej nadzwyczajnej możliwości samooszukiwania się (słowa redaktora Lanceta) pogubiła się. Jednocześnie odrzuca poglądy tych, którzy uważają, że zbawienie nadejdzie ze strony intensyfikacji chemioterapii po zabiegu chirurgicznym do poziomu tuż poniżej zabójczego dla pacjentów.
Czy nie byłoby bardziej naukowe zastanowienie się, dlaczego nasze podejście zawiodło?

Powiedziałbym, że niezbyt szybko doszliśmy do takiego pytania, biorąc pod uwagę stuletni okres okaleczania kobiet. Tytuł tego artykułu wstępnego brzmi właściwie - Rak piersi, czy się zagubiliśmy?
W zasadzie wszystkie rodzaje i kombinacje konwencjonalnych metod leczenia raka piersi dają w dłuższej perspektywie ten sam stosunek przeżywalności. Jedyny wniosek, jaki można wysnuć, mówi, że konwencjonalne metody leczenia nie dają żadnej poprawy przeżywalności w dłuższym okresie czasu. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej.

RECEPTA NA KATASTROFĘ

Dr Michael Baum, czołowy brytyjski chirurg, specjalista od raka piersi, odkrył, że interwencje chirurgiczne w przypadkach nowotworu piersi zwiększają szanse nawrotu w ciągu 3 lat.
Wiąże również interwencje chirurgiczne z przyspieszeniem tempa rozwoju raka w wyniku stymulacji formowania się przerzutów w innych częściach ciała. Wcześniejsze niemieckie badania dowodzą, że kobiety po menopauzie z nieleczoną formą raka piersi żyją dłużej od poddanych kuracji i zalecają zaniechanie leczenia w takich przypadkach.

Ten wniosek jest zgodny z ustaleniami Ernesta Krakowskiego, niemieckiego profesora, radiologa. Wykazał on, że przerzuty są zazwyczaj wywoływane przez medyczną interwencję i tylko niekiedy przez biopsję lub zabieg chirurgiczny niezwiązany z nowotworem. Zakłócenie guza powoduje wzrost liczby komórek nowotworowych, które dostają się do krwioobiegu, zaś większość farmaceutycznych terapii, zwłaszcza chemioterapia powoduje uwstecznienie układu immunologicznego. Ta kombinacja to recepta na katastrofę. To właśnie przerzuty zabijają, podczas gdy oryginalne nowotwory, zwłaszcza piersi, mogą być stosunkowo mało szkodliwe.

Te ustalenia zostały potwierdzone przez najnowsze badania, które dowodzą, że interwencje chirurgiczne, nawet te niezwiązane z rakiem, mogą wyzwolić gwałtowny proces formowania się przerzutów i prowadzić do przedwczesnej śmierci. Jeszcze wcześniej ukazały się doniesienia mówiące, że operacyjne leczenie raka prostaty, może również prowadzić do przerzutów. W rzeczywistości to właśnie nowotwór prostaty był badany w pierwszych klinicznych próbach losowych, jakie w ogóle prowadzono nad nowotworem. Po 23 latach okazało się, że nie ma żadnych różnic w okresach przeżywalności między pacjentami poddanymi interwencji chirurgicznej, a osobami, których nie poddano żadnej terapii, przy czym operowani cierpieli dodatkowo z powodu impotencji lub nietrzymania moczu.

Nieżyjący już profesor fizyki medycznej H.B Jones, był czołowym statystykiem choroby nowotworowej w USA. W przemówieniu wygłoszonym w roku 1969 do członków Amerykańskiego Towarzystwa Raka oświadczył, że żadne z badań nie potwierdziło wydłużenia okresu przeżywalności w następstwie wczesnej interwencji chirurgicznej. Co więcej, jego badania dowiodły, że pacjenci z nie leczonym metodami klasycznymi nowotworem żyją prawie 4 razy dłużej, wiodąc życie charakteryzujące się znacznie wyższą jakością niż leczeni.
Nie muszę chyba dodawać, że już nigdy więcej nie poproszono go o zabranie głosu.

NACIĄGANE STATYSTYKI

Epidemiologiczne badania potwierdzają wątpliwą wartość konwencjonalnej terapii. W ich konkluzji mówi się - medyczne interwencje związane z nowotworem mają marginalny wpływ, jeśli w ogóle jakikolwiek, na przeżywalność. Nawet konserwatywny periodyk medyczny New England Journal of Medicine zamieścił artykuł pod znamiennym tytułem - Rak niepokonany.

Pospolity sposób przekształcania medycznych statystyk na bardziej korzystne wygląda następująco - pacjenci, którzy umierają w czasie przedłużonej terapii przy zastosowaniu chemioterapii lub radioterapii nie są włączani do obliczeń statystycznych pod pretekstem nieuzyskania pełnego zakresu terapii, natomiast w grupach kontrolnych liczeni są wszyscy, którzy umierają. Co więcej, miarą sukcesu jest procent guzów zanikających, bez względu na to, czy pacjent przeżyje!

Kiedy jednak dochodzi do porównania długości okresu przeżycia, wówczas uwzględnia się tylko przypadki wyleczone z pominięciem śmiertelnych. Generalnie nie podaje się ilu pacjentów zmarło wskutek samej terapii. Obecny trend polega na bardzo wczesnym wykrywaniu objawów przedrakowych i leczeniu ich jako raka. Chociaż statystycznie zwiększa to liczbę ludzi chorych na raka, to jednocześnie sztucznie wydłuża czas przeżycia i obniża śmiertelność, a tym samym czyni terapie medyczne bardziej wiarygodnymi. W tym wydłużeniu czasu przeżywalności może mieć jednak swój udział pewien czynnik, a mianowicie to, że rosnąca liczba pacjentów sięga dodatkowo po terapię naturalną.

Badanie historii chorób 1,2 miliona pacjentów z nowotworem ujawniło, że śmiertelnośćwystępująca wkrótce po leczeniu nowotworu była o 200% większa od występującej normalnie. Po dwóch latach od zdiagnozowania nowotworu i terapii, ten nadmiar śmiertelności spada o 50%. Najczęstszym powodem nadmiaru zejść śmiertelnych była niewydolność serca i układu oddechowego. Oznacza to, że zamiast umierać przez kilka lat na raka, pacjenci ci umarli w wyniku efektów leczenia i znacznie pomogli w poprawieniu statystyk dotyczących raka, ponieważ rak nie był bezpośrednią przyczyną ich śmierci. przypisywana przyczynom pozanowotworowym i

Tego rodzaju zafałszowane doniesienia dotyczące śmierci z powodu raka zrodziły żądania wprowadzenia bardziej uczciwych statystyk. Analiza wielu szeroko zakrojonych badań mammograficznych pokazuje, że mammografia prowadzi do bardziej agresywnej terapii bez żadnych dodatnich skutków, jeśli chodzi o przeżywalność pacjentek. W rezultacie nawet redaktor periodyka Lancet musiał przyznać, że brak jest wiarygodnych danych wynikających z rozległych losowych prób mammograficznych, które świadczyłyby na korzyść mammografii. Znaczenie tego oświadczenia wykracza daleko poza samą mammografię.

Orędownicy medycyny konwencjonalnej otwarcie przyznają, że nie znają terapii mogącej pomóc w przypadkach zaawansowanych form raka. Do dzisiaj lansuje się hasło - aby można było to wyleczyć, należy wykryć to wcześnie. Badania dotyczące mammografii dowodzą, że nie ma znaczenia, kiedy wykryje się raka - metody konwencjonalne są zawsze bezużyteczne, a co za tym idzie, bezużyteczny jest ogromny, wielomiliardowy przemysł raka (wniosek autora artykułu). W ramach prowadzonych w Kanadzie przez 13 lat badań, które objęły 40 000 kobiet, dokonano porównania tych z nich, które badano metodami fizycznymi, z tymi, którym zaaplikowano dodatkowo mammografię.
Okazało się, że w grupie z badaniem mammograficznym wystąpiło znacznie więcej przypadków wycięcia guzka piersi i zabiegów chirurgicznych (przy współczynniku śmiertelności wynoszącym 107) niż w grupie, w której zastosowano tylko badanie fizyczne (przy współczynniku śmiertelności 105).

Nowotwór przewodowy miejscowy (DCIS) jest pospolitą, nieinwazyjną formą guza piersi. W większości przypadków jest wykrywany przy pomocy mammografii. U młodych kobiet 92% wszystkich rodzajów raka, wykrywanych za pośrednictwem mammografii należą do tego typu, tym niemniej średnio w 44%, a w niektórych przypadkach w 60% tych przypadków stosuje się amputację sutka (mastektomia). Ponieważ większość z nich jest nieszkodliwa, te niepotrzebne zabiegi znacznie poprawiają statystyki przeżywalności. Podczas gdy konwencjonalne diagnozy mają charakter inwazyjny i mogą sprzyjać przerzutom, jest pewien nieszkodliwy rodzaj elektroskórnych badań o nazwie Test Biopola, który opracował zespół złożony z badaczy 8 europejskich szpitali i uniwersytetów. Jak doniósł Lancet, jest on w 99,1% dokładny w diagnozowaniu złośliwości guzów piersi.
Obszerna analiza wyników radioterapii w przypadkach nowotworu płuc wykazała, że po 2 latach w grupie, w której oprócz interwencji chirurgicznej zastosowano radioterapię, wystąpiła o 21% większa śmiertelność niż w grupie, która miała wyłącznie zabieg chirurgiczny. Magazyn Lancet zamieścił artykuł, w którym mówi się, że zabicie wszystkich komórek rakowych, jakie pozostały po zabiegu chirurgicznym jest racjonalne, lecz fakty niestety nie potwierdzają tej teorii.


CHEMIOTERAPIA-MEDYCZNA ROSYJSKA RULETKA

Chemioterapia w przypadkach białaczki u dzieci i choroby Hodgkina (ziarnica złośliwa) stanowi typowy przykład jedynie pozornego sukcesu ortodoksyjnej terapii antyrakowej.
Prowadzone obecnie kolejne długoterminowe badania dowodzą, że w późniejszym okresie u takich dzieci powstaje 18 razy więcej wtórnych złośliwych guzów. Co gorsze, u dziewczynek występuje 75 krotny wzrost ryzyka 7500% zachorowania na raka piersi w wieku około 40 lat. Głównym problemem wydaje się być rozwój głębokich lub układowych infekcji bakterią Candida albicans (bielnik biały) wkrótce po rozpoczęciu chemioterapii. Jeśli ta infekcja nie jest odpowiednio leczona, następuje pogorszenie lub jest bardzo prawdopodobne wystąpienie w przyszłości problemów ze zdrowiem.

Badania raka jajników dowodzą, że ryzyko wykształcenia się białaczki po chemioterapii rośnie 21-krotnie, czyli o 2100%. Chemioterapia wykazuje prostą zależność od dawki - podczas, gdy występowanie pobudzonej leukemii podwaja się między grupami, w których zastosowano niską i umiarkowaną dawkę, to między grupami o umiarkowanej i wysokiej dawce wzrasta czterokrotnie.

Po zastosowaniu chemioterapii w celu leczenia złośliwych guzów rozwijają się również inne guzy. W próbach ze szpiczakiem (myeloma - szpiczak) nie stwierdzono żadnych zalet stosowania chemioterapii w stosunku do braku jakiegokolwiek leczenia.

Ulrich Abel, szanowany niemiecki biostatystyk, przedstawił wyczerpującą analizę ponad 3000 klinicznych prób dotyczących wartości chemioterapii w przypadkach zaawansowanego nowotworu złośliwego (np. rak piersi). Onkolodzy mają inklinację do stosowania chemioterapii, ponieważ może ona spowodować czasowe kurczenie się guza zwane reakcją, jednak i w tym przypadku wywołuje nieprzyjemne efekty uboczne. Abel wywnioskował, że brak jest bezpośrednich danych wskazujących na to, że chemioterapia umożliwia w takich przypadkach przedłużenie okresu przeżycia. Twierdzi wprost - wielu onkologów uważa za oczywiste to, że reakcja na terapię wydłuża okres przeżycia - jest to opinia, której podstawę stanowi błędne rozumowanie nie poparte żadnymi badaniami klinicznymi.

W swojej książce Questioning Chemotherapy (Wątpliwości wobec chemioterapii) dr Ralph W. Moss
Nawet gdyby chemioterapia mogła przedłużyć życie o kilka miesięcy, to, co z jakością tego życia?

Tom Nesi, były dyrektor ds. kontaktów z mediami w farmakologicznym gigancie Bristol-Myers Squibb, napisał w dzienniku New York Times o udanej kuracji swojej żony, która statystycznie rzecz ujmując przedłużyła jej życie o 3 miesiące. 2 tygodnie po zabiegu jego żona nagryzmoliła na kartce z notatnika - jestem przygnębiona, nie chcę więcej, proszę. W tej sytuacji wcale nie dziwią mnie doniesienia mówiące, że większość onkologów nie poddałaby tej terapii członków swoich własnych rodzin.

PEŁNA TERAPIA KLASYCZNA NA GUZKA PIERSI

Dr Wirginia Livingston (później Livingston-Wheeler), wybitna badaczka raka i terapeutka, przytacza w swojej książce Cance r -A New Breakthrough (Rak - nowy przełom), opis przypadku jednej z wielu pacjentek, które badała. Pacjentka ta zgłosiła się do niej natychmiast po zaaplikowaniu jej pełnego zakresu terapii na nowotwór piersi - po odkryciu minimalnego guzka piersi poddano ją wycięciu sutka. Żaden z usuniętych spod ramienia węzłów limfatycznych nie był zaatakowany, całość tkanki rakowej została usunięta. Aby mieć pewność, że nie będzie nawrotów na bliznach, poddano ją radioterapii i wycięto jajniki. Ku jej przerażeniu rok później na bliźnie pooperacyjnej na piersi pojawiły się małe guzki. Znowu poddano ją naświetlaniom i dodatkowo terapii hormonami męskimi, w następstwie czego wystąpił u niej trądzik i szorstki zarost na twarzy. Pomimo to guzki pojawiały się dalej. Obecnie jest poddawana chemioterapii z jej typowymi efektami ubocznymi. Włosy nie zdążyły jeszcze odrosnąć, kiedy ból w kościach został zdiagnozowany jako nowotwór kości. Spodziewano się, że zwiększenie dawek chemioterapii i terapii hormonalnej pomoże, jednak kilka miesięcy później uszkodzenia kości powiększyły się. W rezultacie usunięto jej gruczoły dokrewne. Miejmy nadzieję, że to przedłuży jej cierpienia o rok. Później usunięcie przysadki mózgowej może dać jej kolejnych 6 miesięcy życia. Obecnie jej wiara w medycynę została tak mocno zachwiana, że zgłosiła się do mnie po poradę. Poprosiła o badanie bez obecności swojego męża, ponieważ chciała mu oszczędzić widoku swojej agonii w postaci nagiego, zniekształconego, okaleczonego ciała, z potwornie opuchniętym brzuchem i cienkimi nogami. W końcu wyszeptała - pani doktor, czy mam się zabić?

ZMOWA MILCZENIA

Czemu oni to robią (przez oni rozumiem medyczny establishment raka)? przedstawia szczegółową analizę tego tematu. Ogólny wniosek, jaki wynika z jego książki, mówi, że nie ma danych wskazujących na to, że stosowanie chemioterapii wydłuża w większości przypadków raka okres przeżycia.

Wydaje mi się, że odpowiedzi na to pytanie udzielił medyczny komentator, były redaktor magazynu New Scientist, dr Donalda Gould, w ponadczasowym artykule zatytułowanym Cancer - A Conspiracy of Silence (Rak - zmowa milczenia). Jego podtytuł podsumowuje pogląd autora - najpospolitsze rodzaje nowotworu są dziś równie odporne na leczenie, jak 40-50 lat temu. Nic nie zyskamy, udając, że szala zwycięstwa w walce z rakiem przechyla się na naszą stronę.

Powyższa prawda jest rozmyślnie ukrywana przed społeczeństwem. Według Gouda ta zmowa milczenia ma związek z pieniędzmi. Społeczeństwo musi postrzegać medyczny establishment specjalizujący się w raku, jako ten, który wygrywa, inaczej nie da mu pieniędzy. Jeden z wcześniej cytowanych naukowców stwierdził, że przy dziesiątkach tysięcy radiologów i milionach dolarów zainwestowanych w sprzęt, wciąż aplikuje się radioterapię, mimo iż badania wskazują, że powoduje ona więcej szkód, niż daje korzyści.

Goud uważa również, że pacjenci, którzy czuliby się dobrze bez leczenia aż do nieuniknionej śmierci, poddawani terapiom stają się z powodu tych bezsensownych prób odwleczenia ich zgonu o kilka tygodni - nieszczęśliwi. Rzecz w tym, że na tym etapie zarabia się najwięcej. Gould uważa, że lekarze trują swoich pacjentów lekami i promieniowaniem i okaleczają ich niepotrzebnymi zabiegami chirurgicznymi w desperackiej próbie leczenia czegoś, co jest nieuleczalne.

Od roku 1976, w którym Gould napisał ten artykuł, niewiele się zmieniło. W ostatnim wydaniu The Moss Reports można przeczytać, że długoterminowe przeżycie w przypadkach pospolitych nowotworów takich jak rak prostaty, piersi, jelita grubego i płuc - ledwie drgnęło od lat siedemdziesiątych. W ostatecznym rozrachunku oznacza to, że w ostatnich 70-80 latach nie nastąpiło znaczące wydłużenie okresu przeżywalności w następstwie konwencjonalnego leczenia raka.

NAUKOWE PODSTAWY AKCEPTACJI LEKÓW


Warto również poznać zasady akceptacji leków stosowanych w leczeniu raka. Większość z nich pochodzi z USA. W przeszłości firma wytwarzająca lek musiała dostarczyć dwie duże losowe próby z pozytywnymi wynikami, aby uzyskać akceptację Urzędu ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration - w skrócie FDA), który zajmuje się dopuszczaniem leków. Słowo pozytywny oznacza w tym przypadku skutek w postaci określonego tempa zmniejszenia się guza, które utrzymuje się, przez co najmniej 1 miesiąc. Nie było wymogu wykazania, że lek przedłużał okres przeżycia, nie wymagano również przedłożenia wyników nieudanych prób tego leku. Te ostre naukowe kryteria(?) jeszcze bardziej złagodzono w czasie prezydentury Clintona, dzięki czemu producenci leków mogli uzyskać aprobatę FDA, nawet gdy duża losowa próba wypadła niekorzystnie. W doniosłym oświadczeniu dotyczącym akceptacji leków, rzecznik FDA podkreślił, że jakiekolwiek opóźnienie akceptacji niekoniecznie oznacza czyjąś śmierć, ponieważ żadna z tych zaawansowanych kuracji form raka nie leczy ludzi.

Przypuszczalnie sprawa ma się jeszcze gorzej niż w przypadku nieefektywnej terapii. Grupa liczących się badaczy dokonała przeglądu całości opublikowanych materiałów statystycznych, dotyczących medycznych skutków terapii i wykazała, że system medyczny jest obecnie główną przyczyną zgonów i okaleczeń w USA. Zgonów związanych z zawałami serca w roku 2001 było 699 697, z rakiem - 553 251, natomiast z medycznymi interwencjami - 783 936!
Właściwy tytuł tych badań powinien brzmieć - śmierć zadana przez medycynę.

Ktoś mógłby zastanawiać się, dlaczego władze resortu zdrowia udają, że nie widzą tych masowych zgonów, w większości spowodowanych lekami i koncentrują swoje wysiłki na ograniczaniu dostępu do dodatków do żywności i naturalnych leków?

Objawem tego rodzaju oficjalnego nastawienia są niedawne działania wymierzone w Pan Pharmaceuticals, w następstwie, których, rząd australijski zmusił największego producenta naturalnych leków do ogłoszenia bankructwa, rzekomo z powodu tego, że jego produkty mogłyby wywołać choroby, a nawet doprowadzić do zgonów.
Moim zdaniem główną przyczyną tego wypaczonego oficjalnego stanowiska jest to, że wydziały zdrowia i władze nadzorcze są zdominowane przez lekarzy, którzy zostali wyszkoleni (częściowo za pieniądze koncernów farmaceutycznych), aby wierzyć, że leki farmaceutyczne są zbawienne, a naturalne szkodliwe. Mimo, iż większość zachodnich społeczeństw woli leki naturalne, niemal wszystkie partie polityczne promują uzależnienie od leków farmaceutycznych.
Tak, więc pierwszym krokiem zmierzającym do zmiany tego opresyjnego klimatu politycznego, jest konieczność utworzenia partii politycznej promującej metody naturalnych terapii, a nie uzależnienie od leków.

W artykule redakcyjnym British Medical Journal, którego autorem jest Richard Smith, można znaleźć wskazówkę wyjaśniającą przyczynę tych alarmujących statystyk zawartych w Śmierci zadanej przez medycynę - jak dotąd jedynie 15% medycznych interwencji ma wsparcie solidnej wiedzy naukowej, jest tak, dlatego, że tylko 1% artykułów pojawiających się w medycznych periodykach ma naukowe uzasadnienie, a częściowo z powodu tego, że wielu terapii nigdy nie próbowano nawet oceniać.

Dobrym przykładem nienaukowej natury badań medycznych jest ostatnie fiasko zastępczej terapii hormonalnej (Hormone Replacement Therapy-w skrócie HRT). Kilkadziesiąt lat temu była ona przedstawiana jako wynikająca z rygorystycznych badań (?) medycznych, oraz bezpieczna i efektywna, ponieważ w przeciwnym wypadku nie zostałaby zaaprobowana. Kurację tę zalecano jako zapobiegającą zawałom serca i nowotworowi. Przeprowadzone obecnie badania dowodzą, że HRT jest niebezpieczna i zwiększa ryzyko zachorowania właśnie na zawał serca i nowotwór. Co zawiodło?
Czemu nie wykryto tego wcześniej?
To oczywiste, pierwotne badania były przeprowadzone pod kątem uzyskania maksymalnych zysków, podczas gdy obecnie badacze nie mają już w nich żadnego udziału. Z tego względu nie wierzę żadnym badaniom prowadzonym pod kątem uzyskanie dochodów. Niestety, takie podejście dominuje obecnie w większości badań medycznych.


DROGA KU PRZYSZŁOŚCI

Minęły już 32 lata od momentu, kiedy prezydent Nixon wypowiedział wojnę rakowi. Od tamtej chwili wydano 2 biliony dolarów na konwencjonalne leczenie raka, a rezultat tego jest taki, że więcej osób niż kiedykolwiek przedtem umiera na nowotwór.
Chociaż wykonano wiele badań, których celem było ustalenie wartości różnych składników odżywczych w odniesieniu do różnych rodzajów raka, z tych 2 bilionów dolarów nie przydzielono ani grosza na przeprowadzenie prób z holistycznymi terapiami raka. Naturalni terapeuci musieli stawiać czoło 100 - letniemu okresowi oskarżeń i wielu z nich zawleczono na salę sądową, w rezultacie, czego skończyli w więzieniu.

Czy nie byłoby bardziej naukowe bezstronne ocenienie metod leczenia raka stosowanych przez naturalnych terapeutów zamiast wsadzać ich do więzienia?

Większość amerykańskich klinik alternatywnych musiała przenieść się do Meksyku. Zainteresowanych listą odsyłam na stronę internetową www.cancure.org

Holistyczne podejście do leczenia raka obejmuje doskonałe odżywianie (m.in. dieta zgodna z grupą krwi - przypis Administratora), zioła, elektromedycynę, oraz medycynę wibracyjną lub energetyczną, uzdrawianie emocjonalne, a także terapię umysłową. Jedyne znane badania, które są bliskie podejściu holistycznemu, dotyczą terapii Gersona (m.in. enzymoterapia) i były przeprowadzone w celu oceny pięcioletniego okresu przeżywalności 153 pacjentów cierpiących na czerniaka. Wykazały one, że 100% pacjentów z fazą pierwszą i drugą poddanych terapii Gersona przeżyło, podczas gdy tylko 79% poddanych terapii konwencjonalnej.
W odniesieniu do przypadków w trzeciej fazie raka (z przerzutami w bliskim regionie) liczby te przedstawiały się odpowiednio - 70% i 41%, zaś w fazie czwartej (przerzuty w rejonach odległych) - 39% i 6%.

Wielu naturalnych terapeutów raka twierdzi, że w ponad 90% przypadków udało im się odnieść sukces w zahamowaniu rozwoju nowotworu, a nawet cofnięciu się go, ale tylko wtedy, gdy pacjenci nie byli wcześniej poddani terapii konwencjonalnej. Według nich najbardziej dewastującymi metodami są chemioterapia i radioterapia.

Tak więc, jeśli ktoś zachoruje na raka, sugeruję, aby oparł się strachowi i naciskom z zewnątrz. Bardzo rzadko zdarza się, że należy podjąć natychmiastowe działanie. Doradzam, aby każdy sam przejrzał dane dostępne w książkach, magazynach oraz Internecie, a następnie postąpił zgodnie z własnym zdrowym rozsądkiem i intuicją.


Autor - Walter Last

Źródło-dwumiesięcznik NEXUS nr 37, wrzesień-październik 2004. Wydawca-Agencja Nolpress, skrytka pocztowa 41, 15-959 Białystok-2, tel:085-653-55-11, Ten adres e-mail jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć '; document.write( '' ); document.write( addy_text76538 ); document.write( '</a>' ); //-->\n Ten adres e-mail jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć , www.nexus.media.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:00, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo ciekawy artykul. Dziekuje, ze moglam sie z nim zapoznac.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:25, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znam znajomych, którzy po chemioterapii są już na tamtym świecie.
Nawet byłem na pogrzebie jednej takiej osoby.
Znam i takich, którzy jeszcze żyją.
Moim zdaniem ta metoda jest skuteczna tylko wtedy, gdy pacjent jest jeszcze silny.
Chemioterapia zabija odporność, wielu z tego nie wychodzi.

Najlepszy sposób na raka, to przestać go odżywiać.
Czyli odciąć mu podawanie cukru.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kenboi




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 428
Post zebrał 0.005 mBTC

PostWysłany: 10:59, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najlepsza walka z rakiem to profilaktyczne pilnowanie organizmu - toksyn, pasożytów, grzybów, dostarcznie brakujących mikroelementów, głodówki oczyszczające, pilnowanie własnego systemu obronnego i trawiennego.
Gdy już wiemy że mamy raka sprawa wygląda inaczej. Wielu nam wmawia że trzeba jak najszybciej iść na chemię lub pod skalpel. Jeśli wiemy że mamy trochę czasu warto poczytać o alternatywnych metodach. Jeśli mało i zdecydujemy się na chemioterapie to warto poznać na czym polega chemioterapia i jakie są jej skutki uboczne. Następnie zrobić co tylko możliwe aby te skutki zminimaliować czyli -czyli wydalić całą tą chemie z siebie (lewatywy?) pilnować jelit, wątroby, odbudowywać swój system obronny.

A najważniejsze - jeśli pozbyliśmy się raka z chemi czy skalpelem to i tak niewiadomo czy pozbyliśmy się przyczyn które gdzieś tam mogą w nas siedzieć.

Cytat:
JAK WYLECZYĆ SIĘ Z RAKA


Rak stał się jedną z epidemii obecnej cywilizacji. WHO podało, że w roku 2000 raka wykryto u ok. 10 milionów pacjentów, a prawie 6 milionów zmarło, a tendencja jest mocno wzrostowa. Ilość osób chorujących na raka i umierających z tego powodu stale wzrasta, mimo polepszających się warunków leczenia chorych i zwiększającej się liczbie odkryć medycznych. Wysoki przyrost zachorowań na raka występuje w krajach gdzie poziom usług medycznych i społeczna opieka zdrowotna są najlepsze. Tam też firmy farmaceutyczne i lekarze najwięcej zarabiają na chorych cierpiących z powodu raka. Tam też wypromowane zostało nieprawdziwe przekonanie, że chory na raka jest prawie nieuleczalny. Przemysł medyczny stworzył i wypromował pogląd, że jest bardzo trudno wyleczyć się z raka i tylko stosunkowo mały procent osób zdrowieje. Sugestia jest tak silna, że ludzie, łącznie z szanowanymi i dostojnymi lekarzami, którzy niewystarczająco nauczyli się sztuki leczenia, dają nabrać się na to.

Dla przemysłu farmaceutycznego biznes rakowy jest bardzo chojny pod względem zysków. Im więcej chorych, którzy dają się nabierać na leczenie chemiczne, tym większe zyski przedsiębiorców tego przemysłu. Czy chcesz ich w tym interesie wspierać będąc jednym z ich klientów?


Oto co wynika z moich obserwacji.

Faktem jest, że leczenie chorego na raka jest nie wiele trudniejsze od leczenia osoby przeziębionej. Procedura jest podobna chociaż czas potrzebny na pełne wyzdrowienie zazwyczaj jest dłuższy. Podobnie jak z przeziębieniem stosunek osób wyleczonych z raka, jeżeli zastosuje się właściwe leczenie, wynosi co najmniej 95%.

Z tym twierdzeniem nie zgadza się większość nie wystarczająco wykształconych lekarzy i chorych, którzy zazwyczaj są zaślepieni farmakologią i chirurgią. Ich braki w wiedzy na temat przyczyn chorób i technik leczenia nie pozwalają, żeby skutecznie leczyć chorych. Przepisują związki chemiczne zwane lekarstwami, które pogarszają stan chorej osoby, chociaż chwilowo mogą ulży jej w cierpieniach poprzez łagodzenie objawów. Mają mało informacji lub są one błędne, na temat skutecznych metod leczenia chorych. Niektórzy lekarze, nawet jeżeli wiedzą, jak skutecznie wyleczyć chorego, wolą trzymać się uznanych wytycznych, procedur, przepisów itp. czyli "oficjalnych" metod leczenia, bo to jest dla nich finansowo korzystne. Taką postawą nie narażają się kolegom z fachu i na prześladowania ze strony przemysłu medycznego.

Zachorowanie na raka spowodowane jest przez dwa czynniki, psychiczny i materialny. Czynnik psychiczny odgrywa większą rolę niż inne, bo umysł jest twórcą ciała człowieka. Do czynników materialnych należą pasożyty (Fasciolopsis buskii) i środki chemiczne (propanol) zgromadzone w organizmie człowieka. Pasożyty uszkadzają tkanki narządów a środki środki chemiczne zatruwają organizm, co powoduje spadek jego zdolności do samooczyszczania się i samouzdrawiania.
Zatem leczenie chorego na raka składa się z:
- procesu wbudowaniu właściwego obrazu w podświadomość;
- procesu usunięcia pasożytów i trucizn chemicznych.


Błędy prowadzące do pogorszenia stanu zdrowia chorego na raka i zmniejszające szansę na wyleczenie.

1. Ślepa wiara w umiejętności lekarza. Lekarz to przede wszystkim człowiek, ze swoimi wadami, zaletami, ograniczonymi umiejętnościami i brakami w wiedzy. Tylko nieliczni lekarze potrafią przyznać się, że nie umieją wyleczyć chorego na raka, bo przecież tego chory od nich oczekuje. Zamiast powiedzieć, że umieją niewystarczająco, starają się wzbudzić zaufanie chorego i przekonują go, że jest to bardzo poważna choroba i chory musi poddać się wszystkim zaleceniom. Aplikują chemioterapię, naświetlania, operacje wycinania nowotworu.
2. Rezygnacja z szukania lekarza o wystarczających umiejętnościach. Uleczenie z raka albo innych chorób propagowanych jako "nieuleczalne", jeżeli jest przeprowadzane przy użyciu tylko oficjalnych metod (chemioterapia, naświetlanie, operacja chirurgiczna), ma bardzo małe szanse na pełne uzdrowienie. Kiedy emocjonalnie podchodzę do tego, to mam ochotę powiedzieć, żeby unikać tego rodzaju ośrodków zdrowia jak ognia, bo tam szybciej człowieka uśmiercą.
3. Zgoda na chemioterapię. To jeden z najpoważniejszych błędów chorego na raka. Jeżeli lekarz radzi ci chemioterapię, to uciekaj od niego, im szybciej i dalej, tym lepiej, bo chemioterapia jest ... rakotwórcza. Chemioterapia uszkadza organizm tak poważnie, że jego zdolności do samoobrony i samoleczenia zostają tak głęboko naruszone, że organizm sam już prawie nie jest w stanie podnieść się. Jeżeli chorego po chemioterapii udaje się wyleczyć, to znaczy, że bez tych chemicznych trucizn jego organizm też uleczyłby się. Faktem jest, że komórki rakowe naturalnie występują w każdym organizmie, jednak system obronnościowy regularnie usuwa je, nie pozwalając na zagnieżdżenie się. Jeżeli system obronnościowy zbyt osłabnie, to rak zwycięża. Chwilowe wytrucie go chemikaliami jedynie oddala tę perspektywę, przy okazji wyniszczając organizm i zmniejszając jego możliwości obronne do usunięcia komórek rakowych później.
4. Zgoda na radioterapię (naświetlanie). Podobne wytłumaczenie i działanie jak chemioterapia. Bardziej zabija człowieka niż pomaga. Radio- i chemio-terapie pomagają zaledwie 3% chorych i tylko w bardzo rzadko spotykanych postaciach raka. Jednak te postacie raka też dają się usunąć stosując środki nie zabijające zdrowe komórki człowieka.
5. Psychiczne poddanie się. Umysł panuje nad materią i tworzy ją. Jak myślałeś o sobie wczoraj taki jesteś dzisiaj. Jeżeli chory psychicznie poddaje się i wierzy, że koniec jego życia zbliża się, to sam siebie zabija za życia. Takie poddawanie się jest przyspieszeniem w podróży poza ten świat. Poddanie się jest gorsze nawet od chemioterapii.
Jeżeli chory nie interesuje się sprawami duchowymi a chciałby zacząć leczyć się z tej strony, to warto aby rozpoczął od uczestnictwa w kursach. Jedną z najbardziej rozpropagowanych i w miarę prostych do nauczenia technik jest metoda Silvy (polska strona jest tutaj: www.silva.alpha.pl). Dobrym początkiem może też być "Kurs Doskonalenia Umysłu" autor Lech Emfazy Stefański. Kursy DU tego autora a także Leszka Żądło są wydane w postaci książki i kaset.


Co robić, żeby trwale wyleczyć się z raka.

1. Post leczniczy.
Odstawienie jedzenia jest najskuteczniejszą fizyczną metodą leczenia znaną na Ziemi. Organizm i psychika oczyszczają się ze zgromadzonych przez lata trucizn i pasożytów, przywracana jest moc systemowi obronnościowemu, wiek biologiczny cofa się. Tu jest więcej napisane o postach leczniczych. W niektórych przypadkach raka niezbędne jest powtórzenie postu raz albo dwa razy, z przerwą między postami od miesiąca do roku. To indywidualnie zależy od osoby.
Post leczniczy jest dużo skuteczniejszy niż jakakolwiek dieta, jeżeli jednak postanowisz nie pościć (bo np. ciało już jest wychudzone i wyziębione), wtedy pozostaje ci przywrócenie właściwego funkcjonowania organizmu przez właściwą dietę. W wielu przypadkach jest już za późno, żeby samą dietą przywrócić organizmowi pełne zdrowie. Jeżeli wierzysz, że tobie dieta wystarczy, to zwróć uwagę na poniższe czynniki.
2. Właściwe odżywianie się.
To jeden z najważniejszych czynników procesu leczenia. W wielu przypadkach samo zastosowanie poniższych wskazówek usuwa chorobę. Jest kilka ważnych szczegółów.
* Usunięcie z diety substancji sprzyjających powstawaniu i rozwojowi nowotworów.
1. Odstaw produkty pochodzenia zwierzęcego w każdej postaci. Rak lubuje się i dobrze rośnie na białku zwierzęcym. Zatem odstawiasz mięso wszelkiego rodzaju, tłuszcze zwierzęce, jajka, mleko i wszystkie ich przetwory.
2. Odstaw produkty pochodzące od ryb. Jeżeli bardzo lubisz ryby i "nie możesz obejść się bez nich", to możesz jeść tylko te najbardziej tłuste (np. halibut) w ilości 10 razy mniej niż dotychczas jadłeś. Warunek bardzo istotny tutaj to czystość ryb. Tylko nieliczne łowiska mają wodę wystarczająco czystą, większość jest zanieczyszczona tak bardzo, że poziom trucizn (np. związki rtęci) jest wielokrotnie wyższy niż normy dopuszczają.
3. Całkowita rezygnacja z jedzenia produktów smażonych, grilowanych, pieczonych, wędzonych i konserwowanych — to drugi, bardzo ważny krok na drodze do dobrego stanu zdrowia.
4. Ilość zjadanych pokarmów pochodzących od zbóż, ryżu, ziemniaków i nasion strączkowych ogranicz do ilości co najmniej 10 razy mniejszej niż jadłeś dotychczas. Jeżeli potrafisz, to najlepiej też całkowicie z nich zrezygnuj.
5. Zapomnij zupełnie o cukrze, soli, wszelkich sztucznych słodzikach, kawie, herbacie fermentowanej (zielona może zostać, bo jest ziołem). Jeden z autorytetów w badaniu raka powiedział, że rak nie powstaje w ciele człowieka, który nie je nadmiaru węglowodanów.
6. Odstaw wszystkie napoje z wyjątkiem wody i niektórych ziół.
* Dieta niekorzystnie działająca na nowotwory czyli pozwalająca leczyć się skuteczniej.
1. Zjadane pożywienie powinno być żywe. Najlepsze zatem są świeże owoce. Świeże, nie gotowane warzywa jako dodatek. Dieta powinna składać się głównie (co najmniej 98%) z surowych owoców i surowych warzyw. Inne pokarmy niech ewentualnie stanowią dodatek smakowy do spożywanego jedzenia. Najważniejsze w pokarmie jest to, żeby było żywe i surowe. Podgrzanie do temp. 48oC niszczy enzymy trawienne, których brak w pożywieniu uniemożliwia właściwe przetwarzanie pokarmu przez organizm. Poza tym pamiętaj o tym, żeby nie mieszać owoców z warzywami w jednym posiłku albo jeść je w zbyt krótkich odstępach. Do warzyw znanych z tego, że wspomagają usuwanie raka należą szczególnie brokuły, szparagi, kapusta, kalafior, czosnek (bardzo wskazany), chrzan, ale tylko kiedy jedzone są na surowo, gotowane utrudniają leczenie.
2. Soki warzywne. Wielu ludzi, stosujących dietę składającą się tylko z soków warzywnych, wyleczyło się z raka. Składają się na nią soki z marchewki, pietruszki, pora, selera. Sok z marchwi stanowi w tej mieszance co najmniej 75%. Sok przyrządza się bezpośrednio przed spożyciem. Kupowane w kartonikach (szczególnie tych wykładanych aluminium) soki sprzyjają powstawaniu i rozwojowi raka.
3. Owoce i ich soki. Inną wielką grupę ludzi, którzy skutecznie pozbyli się raka, stanowią osoby stosujące dietę owocową. Wyleczyli się jedząc tylko surowe owoce albo pijąc ich soki (zawsze świeżo wyciśnięte). Do owoców najbardziej najskuteczniej pomagających (leczących) należą szczególnie pigwa, winogrona, grejpfruty, pomarańcze, maliny, figi, pomidory, migdały. Zwróć uwagę na to, żeby nie zawierały agrotoksyn.
* Kiedy jeść? Ile jeść? Żucie.
1. Jedz tylko wtedy, kiedy organizm wyraźnie domaga się tego. Nigdy nie jedz, jeżeli wyraźnie nie czujesz głodu, bo wtedy zmuszasz organizm do usuwania albo gromadzenia nadmiarów a to jest jeden z głównych czynników powodujących raka.
2. Najlepiej jeżeli jesz tylko raz dziennie, między godzinami 10 a 14. Wtedy system trawienny, zgodnie z rytmem organizmu, jest najlepiej nastawiony na zajmowanie się pokarmem. Jeżeli nie możesz wytrzymać, to jedz tylko dwa razy dziennie między godzinami 9 a 16.
3. Pod żadnym pozorem nie jedz po godzinie 18 i na 4 godziny przed pójściem spać. Śpiący organizm ma za zadanie zajmowanie się odbudową, leczeniem i odnową. Jeżeli zmusisz go do trawienia, z powodu zbyt późnego jedzenia, to zaburzasz jego naturalny rytm, ułatwiając chorobie rozwijanie się.
4. Podobnie z ilością, jedz tylko tyle, na ile czujesz potrzebę a ani krzty więcej. Powód jest ten sam co przy czasie jedzenia.
5. Połykaj tylko płyny. To znaczy, jeżeli weźmiesz coś do buzi, to żuj tak długo, aż zamieni się to na płyn albo płynną, jednorodną papkę. Następnie żuj dalej aż do zmiany smaku. Dopiero wtedy możesz połknąć, jeżeli smak będzie ci odpowiadał. Jeżeli smak stanie się niedobry, możesz wypluć. To będzie znaczyło, że organizm zabrał z jedzenia wszystko to, co potrzebował.
3. Ruch fizyczny.
Umiarkowana praca mięśni jest warunkiem właściwego przepływu prądów w organizmie człowieka. Regularna gimnastyka, ćwiczenia energetyzujące (hatha yoga, qi-gong, izometria itp.) jest jednym z czynników dających organizmowi energię życiową, niezbędną do właściwego funkcjonowania systemu obronnościowego.
Ćwiczenia siłowe i inne, które mocno wyczerpują organizm, są niewskazane. Umiarkowany wysiłek, niepowodujący dużego zmęczenia, działa pobudzająco na organizm.
4. Ćwiczenia psychiczne.
Człowiek którego psychika jest wystarczająco "silna", nie zachoruje na raka. Jedna z głównych przyczyn raka leży w psychice, dlatego leczenie także w tej sferze człowieka należy prowadzić. Podstawą jest zmiana obrazu o samym sobie, którą można uzyskać stosując wizualizację. Obraz ten ma pokazywać ciebie, osobę szczęśliwą między innymi z powodu doskonałego stanu zdrowa. Tu jest praktyczny opis, jak wykonywać skuteczną wizualizację. Właściwie wykonywana wizualizacja ma moc pełnego uleczenia chorego z każdej choroby (wtedy wszystko inne, co tu napisałem, staje się zbędne).
5. Lekarstwa.
Medycyna całościowa zna lekarstwa, które skutecznie pomagają organizmowi usunąć komórki rakowe, nawet jeżeli rozrosły się do rozmiarów dużego nowotworu. Są to środki ziołowe, homeopatyczne, chemiczne. Jak do tej pory firmy farmaceutyczne skutecznie blokują używanie tych środków, bo nie da się ich opatentować lub (co jest dla tych firm bardzo niekorzystne) zbyt szybko i całkowicie leczą chorego. Oto niektóre substancje i metody, które można nazwać lekarstwem przeciw rakowi albo wspomagającym proces leczenia.
1. Kuracja odpasożytniająca. Pasożyty to jedna z głównych przyczyn raka, zatem ich usunięcie jest podstawą leczenia. Kuracja odpasożytniająca powinna być zastosowana na samym początku, najlepiej w połączeniem z postem leczniczym. Często sama kuracja usuwająca pasożyty wyleczy chorego. Dr. Hulda Clark poświęciła wiele lat swojego życia i badań na zbadanie wpływu pasożytów na raka. Tu jest więcej (język angielski).
2. ORMUS. To nadzwyczaj (niektórzy używają określenia "cudowne" czyli czyniące cuda) skuteczne mieszanki składające się głównie z rodu, rutenu i złota w postaci niemetalicznej (pierwiastki w strukturze mono atomowej albo w skrócie "orme"). ORMUS znane są z tego, że "naprawiają uszkodzone DNA". Zmutowane (albo uszkodzone) DNA buduje komórki rakowe. Dużo informacji, także odnośnie skutków leczniczych, można znaleźć np. tutaj .
3. Naturalnie występujące kwasy tłuszczowe omega-3 i witaminy A, D i E, zawarte w leczniczych ilościach w między innymi w olejach rybnym, lnianym, z pestek winogron i w owocach awokado. Samego tranu bierze się małe ilości, ok. łyżeczkę na dobę dla osoby dorosłej, jeżeli przebywa mało na słońcu (np. w zimę, pochmurną jesień). Przekroczenie dawki witamin A, E, D wspomaga wzrost komórek rakowych, m.i. dlatego witaminy w tabletkach nie tylko nie pomagają ale często szkodzą; podobnie działa nadmierna ilość powyżych pokarmów.
4. Witamina C w proszku, w ilości 1 do 2 g z każdym posiłkiem (maksymalnie do 10 g na dobę) — jednak nie dla każdego. Lepiej nie brać tabletek witaminy C, szczególnie z polewą, tylko proszek (kwas askorbinowy). Jeżeli jesz same owoce, branie wit. C może być zbędne. Owocem o największej zawartości tej witaminy jest pigwa.
5. Witamina B17 (znana też pod nazwami amygdalina, Laetrile, Amygdalin) występująca w wystarczającej do leczenia chorego na raka ilości w pestkach owoców niecytrusowych, szczególnie dużo w moreli. Tylko niegorzkie pestki świeżych moreli mają B17, suszonych — już nie. Je się co najmniej 7 pestek dziennie. Witamina B17 jest lekarstwem wspomagającym, sama może nie wystarczyć. Lepiej nie brać innych witamin z grupy B, szczególnie tabletek, bo mogą wspomagać rowój raka.
6. Znane i uważane za skuteczne, jednak tylko wspomagające leczenie, mieszanki, zioła, wyciągi to: Essiac, Wilcacora, Noni. Ważne jest to, jak te miesznki są przygotowane. Niewłaściwie zebrane, przechowywane lub przyrządzane, stają się nieskuteczne, czyli nie leczą, mimo że innym (te same nazwy, kupione gdzieś indziej) pomogły. Zatem warto wiedzieć, że nie wszędzie produkują lub sprzedają właściwie przygotowane substancje.
7. Inne zioło, nadzwyczaj skutecznie niszczące komórki rakowe, to ostrożeń (łac.: cirsium), który najlepiej jeść w sałatce albo pić jako zioło.
8. Generator częstotliwości Rife. Zasada działania jest podobna do zappera. Jego działanie polega na poddawaniu komórek raka określonymi częstotliwościami drgań, które zabijają jego komórki. Częstotliwość można ustawić selektywnie tak, że zabija określone komórki raka, pasożyty (np. bakterie, grzyby) a nie szkodzi innym (czyli komórkom zdrowym człowieka).
9. Słońce. Codzienna kilkuminutowa kąpiel całej skóry w promieniach słońca w czasie chodzenia boso po ziemi. Do tego codzienne patrzenie we wschodzące albo zachodzące słońce (nie wolno w ciągu dnia). Zaczyna się od 10 sekund i codziennie dodaje 10 sekund. Maksymalny czas wynosi 44 minuty, którego nie wolno przekroczyć. Jest to jedna z najskuteczniejszych na Ziemi kuracji na uzdrowienie ciała z prawie wszelkich chorób. Dzięki niej system obronnościowy wzmacnia się do rzadko spotykanej mocy. Tu jest dokładniejszy opis.
10. Chrząstka rekina. Od dawna znane lekarstwo wzmacniające system obronnościowy organizmu na tyle aby skutecznie radził sobie nawet z rakiem. I tu znowu, nie każda chrząsta, zależy jak zrobiona, przechowywana.
11. Dla tych, którzy nadal święcie wierzą w moc związków chemicznych. Chlorek cezu, podawany w ilości 6 do 10g na dobę, powoduje umieranie tylko komórek rakowych, z powodu podnoszenia się ich ph do 8. Tu jest opis — plik do pobrania (język angielski).
12. Własny mocz. Zamiast własnego może być brany od niemowlęcia. Stosowało go wielu ludzi, do lewatyw, do nacierania ciała i do picia podczas postu (zamiast wody). Skuteczność takiej terapii została potwierdzona przez wielu z tych, którym lekarze nie dawali szans na przeżycie.
13. Bioenergoterapia. Bioenergoterapeuta może pomóc w wyleczeniu chorego z raka. Niektórzy są tak dobrzy, że po jednym zabiegu rak znika. Z drugiej strony faktem jest, że wielu bioenergoterapeutów nie jest w stanie pomóc, zatem głównym zadaniem chorego jest znalezienie tego właściwego.
14. Uleczenie przez "świętego". Jest wiele osób daleko rozwiniętych duchowo, często zwanych świętymi albo mistrzami duchowymi, które potrafią przez dotyk albo jednorazowe podanie substancji (np. wibuti) uleczyć osobę. Znalezienie takiej osoby i szczere zwrócenie się do niej o uleczenie może uratować życie.
15. "Totalna Kuracja Przeciwrakowa" czyli Rudolf Breuss opisuje sposób, dzięki któremu pomógł 40 tysiącom chorych wyleczyć się z raka. Oto w szczegółach opis tej procedury.
6. Opieka lekarza.
Znaleźć kompetentnego lekarza, o "otwartym umyśle", który wie jak skutecznie pomóc choremu w wyleczeniu się, to marzenie osób, którym wmawia się, że są "nieuleczalnie chore". Takich osób nie ma, bo nie istnieją nieusuwalne choroby. Istnieje natomiast interes firm farmaceutycznych, innych firm, środowiska lekarskiego, a przede wszystkim praktykuje wielu niewystarczająco wyuczonych i doświadczonych lekarzy, którzy zamiast powiedzieć, że nie wiedzą, to wolą kłamać wmawiając, że osoba jest nieuleczalna.
Zatem warto poszukać, żeby znaleźć lekarza, który znany jest ze skuteczności likwidowania mitu o chorobach nieuleczalnych. Takich jest coraz więcej, chociaż o większości z nich jeszcze nie jest wystarczająco głośno.
7. Oczyszczenie i odbudowanie wątroby.
Jeżeli wątroba jest w pełni funkcjonalna, nie ma możliwości zachorowania na raka (i wiele innych chorób uważanych za nieuleczalne). Oczyszczenie i odbudowanie wątroby jest podstawą, bez tego nie ma szans na pełne wyleczenie. Kiedy jelito grube ma czyste ścianki, dopiero wtedy pełne oczyszczenie wątroby jest możliwe, dlatego płukanie go wodą, aż do miejsca gdzie styka się z jelitem cienkim, jest tak ważne.


Co robić, jeżeli jest się już po chemioterapii, naświetlaniach, wycięciu?
Procedura jest dokładnie ta sama, co w przypadku osoby, która nie poddała się wyniszczającemu "leczeniu" lecz postanowiła rozpocząć uzdrawianie organizmu (pozbywanie się raka). Zatem poniższy opis możesz traktować jako jedną z procedur leczenia osoby z raka. Wierzyć w wyzdrowienie, oczyścić organizm, odpasożycić go, pozwolić narządom zregenerować się.

1. Zaczyna się od właściwego obrazu w wyobraźni. Brak wystarczającej wiary w wyzdrowienie bardzo utrudnia a czasem uniemożliwia wyzdrowienie, ponieważ umysł panuje nad wszystkim, tworzy organizm i świat materialny. Zatem wizualizacja doskonałego stanu zdrowia jest bardzo wskazana. Kto nie wierzy w wyleczenie, ma małe szanse na to.
2. W tym samym czasie dokonuje się dokładnego przepłukania jelit, szczególnie grubego. Dla osoby, która tego nie wypraktykowała, jest to dość trudne do wykonania. Można skorzystać z aparatu do hydrokolonoterapii (co najmniej raz na trzy dni) ale to może nie wystarczyć. Najlepszy wynik daje poszczenie z codziennym głębokim płukaniem jelita przez minimum 28 dni. Celem jest dokładne oczyszczenie ścianek jelita grubego wodą do miejsca, gdzie styka się z jelitem cienkim. Osiągnięcie celu można poznać po tym, że z jelita wylatuje czysta woda. Tu jest opis płukania jelit.
3. Czyste ścianki jelita umożliwiają pełne oczyszczenie wątroby. Czysta i właściwie funkcjonująca wątroba nie pozwoli na powstanie raka a istniejącego usunie. Dzięki jej pracy oczyszczą się pozostałe narządy a następnie cały organizm. Komórki rakowe i nagromadzone toksyny zostają wtedy stopniowo usuwane. Taki proces oczyszczania, w zależności od ilości spożywanego pokarmu, trwa od kilku tygodni do kilku lat. Sama wątroba potrzebuje kilku do kilkunastu miesięcy do pełnej regeneracji po poważnym jej uszkodzeniu przez chemikalia. Jednak już częściowo funkcjonująca daje sobie radę przy właściwej diecie.
4. Odpasożycenie organizmu (tu głównie chodzi o odrobaczenie) usuwa jedną z głównych przyczyn większości chorób, w tym raka. Zatem to też robi się w tym samym czasie co post. Tu jest dokładniejszy opis.
5. Właściwa dieta daje organizmowi energię i pozwala narządom wewnętrznym na regenerację. Wzmianka jest wyżej. Przed dietą organizm potrzebuje odpoczynku, oczyszczenia i regeneracji, a to może mu zapewnić post leczniczy. Tu jest kopia pełnej cennych informacji wypowiedzi (anonimowego Wiesława) o naturalnym odżywianiu człowieka.
6. Zastosować powyższe lekarstwa (nie muszą być wszystkie). To nie zawsze jest koniecznością ale znacząco pozytywnie przyspiesza samoleczenie się organizmu. W niektórych zaniedbanych przypadkach,organizm, bez wspomagających go lekarstw, może nie mieć wystarczającej ilości energii życiowej, żeby samemu uzdrowić się.
7. Cieszyć się życiem i dobrym zdrowiem. Rak jest objawem degeneracji zanieczyszczonego, zapasożycionego organizmu. Z czystym organizmem rak nie ma żadnych szans na zaistnienie. Jeżeli organizmowi przywróci się właściwy stan czystości, odsunie się go od szkodliwych natężeń promieniowań, to sam wyleczy się z choroby. Geny organizmu ludzkiego i zwierzęcego mają zaprogramowane, jako jedną z najważniejszych funkcji, jak przywracać organizm do stanu idealnego zdrowia. Jeżeli człowiek nie przeszkadza, to jego organizm zawsze podąża w tym kierunku.

------------------------
Niektóre z odnośników internetowych, gdzie można poczytać więcej na temat leczenia chorych na raka.

Alternative & Self-Help Cancer Therapy Programs For People & Animals
Alternative Cancer Therapies.
Dr. Hulda Clark cancer page.
"The Cure For All Cancers" - dokładny opis leczenia z książki Dr. Hulda Clark
Cure Zone resources about cancer.
Dieta doktor Budwig - przeciwnowotworowa i przeciwmiażdżycowa.
O metodzie profesora Wang Zhen Guo, mieszanka ziołowa, opisy wyleczeń.

------------------------

Oto dane kontaktowe osób i miejsc, gdzie możesz znaleźć poradę, pomoc, leczenie itp. To nie są moje zalecenia. Żadnego z poniższych nie sprawdziłem a dane umieszczam na życzenie wymienionych.

Dariusz Gajda. Uzdrowiciel Duchowy. Uzdrawiam milościa i z milościa. Także na odleglość. Mieszkam w Londynie.
email: dar333 @ op.pl, gg 7382064, tel +442076409349 po 19.00, tel kom +447832384870.

Michał Ziembowski, lekarz internista, gabinet: Swarzędz, ul. Cieszkowskiego 19, tel -61-6510272

Samuel Majatowski, okolice Katowic i Cieszyna, "bionergotereuta - reiki III stopień, 10 lat doświadczenia w oczyszczaniu energią, reibirthingiem i huną", tel kom -692 861 264.

...
--------------

Oficjalne oświadczenie.
Wszystko co powyżej napisałem, jest wynikiem moich poszukiwań i doświadczeń prowadzonych przez ponad 20 lat. To są tylko informacje, moje opinie i przekonania, których zastosowanie nie daje gwarancji na wyzdrowienie. Mimo mojej wiary w to, że zastosowanie powyższych rad skutecznie pomaga, oficjalnie zwracam ci uwagę, że nie jestem lekarzem. W związku z tym nie mam prawa diagnozować, doradzać ani leczyć więc nie robię tego. Jednocześnie proszę cię, przede wszystkim zwróć się do kompetentnego lekarza po poradę i wykonuj jego zalecenia.
Joachim M Werdin
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzysiak




Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 410
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:23, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No cóż, część z tych rzeczy to mi się średnio podoba.

1. Terapia moczowa - Zawsze się zastanawiałem jak coś co nasz organizm świadomie wydala może być dla nas lecznicze?

2. Głodówka - Sam Breuss przyznał, że wielu pacjentów nie wytrzymywało tego i dodał do terapii soki

3. Witaminy w tabletkach - Moim zdaniem nie wszystkie szkodzą, trzeba tylko szukać tych naturalnego pochodzenia

Na wielu sposobach się nie znam i niewiele o nich słyszałem ale do mnie najbardziej dociera terapia Gersona - to naprawdę ma sens.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dunkelheit




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 321
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:11, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pewnie zaraz odezwą się miłośnicy medycyny konwencjonalnej (a konkretnie jeden, wielki pan psycholog forumowy), ale powiem tak: jest tyle naturalnych leków na raka (glistnik jaskółcze ziele (m.in w preparacie Ukrain), Papryka chilli/pieprz kajeński (zawiera kapsaicynę) czy też Aloes i czosnek, których skuteczność jest potwierdzona, ja z własnego doświadczenia wiem, jako że w swoim środowisku wielu osobom doradzałem jak żyć zdrowo, również wiem o osobie która wyleczyła raka medycyną niekonwencjonalną bez używania chemioterapii, dodam że są zewsząd kierowane ogromne ataki na te właśnie preparaty naturalne (glistnika mają wycofać), dla niedowiarków polecam stronę Dr. Różańskiego na ten temat i pare innych stron, które znajdziecie poprzez googla.
Chemioterapia może i czasem pomaga ale co z tego jak wyniszcza reszte organizmu, obserwacja rzeczywistości doprowadziła mnie do takiego wniosku, że czym mniej chodzę do lekarza tym mniej choruję...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Annihilator




Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 95
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:59, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dunkelheit napisał:
glistnika mają wycofać


a niech sobie wycofują, to rośnie wszędzie w Polsce Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dunkelheit




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 321
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:31, 01 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiem, ale tylko odpowiedni sposób suszenia pozwala tej roślinie odsłonić pełne spektrum działania, jeśli ususzysz w nieodpowiedni sposób zmarnujesz "towar"...
Pozatym chodzi również o preparaty z glistnikiem, które są nadzywaczaj skuteczne jak choćby Ukrain już wcześniej wspomniany, a także na inne dolegliwości niż nowotworowe: Neoazarina (znakomity lek na kaszel, zawierający suchy ekstrakt z glistnika, tymianek i kodeine) oraz nalewki z glistnika.
Wyciągi alkoholowe z glistnika wedle moich obserwacji wprawdzie działają gorzej niż wyciągi wodne, ale dla bardziej leniwych niż ja ludzi - zaparzanie ziół jest męczące, pozatym suche ekstrakty z glistnika czasem są wygodne jak nie masz czasu by zaparzyć zioła itp...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:50, 03 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dorzuce dwie tabele do tematu





Wyniki badan nad przezywalnoscia dluzsza niz 5 lat u osob po chemioterapii sa dramatycznie niskie. 2,3% w Australii i 2,1% w USA. To nie jest terapia. to ludobojstwo. Sad

Tlumaczenia tabel na tej stronie, http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/in.....mitstart=1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Chemioterapia jest nieskuteczna?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile