Easy_Rider napisał: |
Ale jeżeli chodzi o pieniądze - to już nie są żarty i wolę nie używać różnych softwarowych wodotrysków. No cóż - aż takim antyglobalistą to ja nie jestem, aby narażać swoje pieniądze na kradzież w imię lekceważenia globalistycznego Microsoftu. Ponadto, wydaje mi się, że oprogramowania bankowe z założenia są dostosowane do produktów Microsoftu. |
Jeszcze raz ci powtarzam, 98% przejęć kont i identyfikacji następuje wewnątrz banku.
Tu nie pomoże ci nawet wyłączony komputer.
Dzisiejsze połączenia szyfrowane są tak silne, że naprawdę niewiele osób na świecie potrafi to złamać! Jeśli Firefox czy inna przeglądarka, komunikuje się z serwerem banku wg. certyfikatu jaki bank wykupił to nie ma żadnej mowy o lepszej współpracy pod kątem bezpieczeństwa z tą czy inna przeglądarką. Zaloguj się do banku używając IE i Firefox - w obu przypadkach poczytaj certyfikaty.
Możesz nie wierzyć, ale naprawdę korzystając z internetu z głowa nikt nie ukradnie ci nawet złotówki. Oczywiście jak wejdziesz na strony które podszywają się pod banki i tp... to bać się możesz, ale jak sadzę "lewe" strony dasz radę przynajmniej mieć podejrzenie. Tu z pomocą przychodzi właśnie Firefox, który instaluje się zawsze z opcją włączoną do identyfikacji stron "podrobionych".
A te wszystkie historie o przejęciu ID pochodzące z filmów to wiesz....
Życie jest o niebo bardziej przyziemne:) Jak stosujesz podstawowe metody ochrony, nie zostawiasz haseł w pracy pod klawiaturą itp...
A co do Microsoftu, to wiesz... to nie zależy od firmy, ale są na to specjalne normy i przepisy:) regulujące pracę "online banking".
A cała nagonka i tworzenie mitologi o hakerach przejmujących hasła, wychodzi z samego banku, który chce w ten sposób pomniejszyć, przynajmniej psychologicznie wewnętrzne kradzieże.