|
Autor
|
Wiadomość |
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:53, 16 Lis '08
Temat postu: Nowa Biblia - można zabijać |
|
|
Źródło: Fakty i Mity nr 64/2008 (serwis płatny)
Cytat: | Można zabijać
Zdaje się, że przyszły trudne czasy dla polskich katolików pacyfistów oraz wegetarian. Kościół właśnie wprowadza do obiegu nowe tłumaczenie Biblii, które zezwala na zabijanie.
Na specjalnej konferencji prasowej zaprezentowano publiczności nowe katolickie tłumaczenie Biblii. Tłumaczenie jest uwspółcześnione i pozbawione takich archaicznych sformułowań jak „albowiem”, „zaprawdę” lub „niewiasta”. Nowa Biblia zaopatrzona została także w obszerne komentarze, tak aby katolicki czytelnik w czasie lektury nie pobłądził w wierze i nie popadł przypadkiem w herezję.
Aby lepiej dostosować Biblię do potrzeb współczesnych czasów oraz obecnych oczekiwań katolickiego duszpasterstwa, przez 12 lat trudziło się 85 specjalistów – redaktorów, biblistów, językoznawców i polonistów. Ich zaangażowanie było tak wielkie, że nie wahali się naruszyć największych tabu. Oczywiście, wszystko dla większego pożytku Kościoła.
Któż z nas, niezależnie od światopoglądu, nie słyszał o przykazaniu: „Nie zabijaj!” czy też: „Nie będziesz zabijał!”. Jako część Dekalogu owo przykazanie przynależy w tym brzmieniu do twardego jądra tego, co w naszym społeczeństwie uchodzi za kanon wiary i tradycji chrześcijańskiej. Ale już niedługo – w nowym tłumaczeniu – pojawi się ono w wersji: „Nie popełnisz morderstwa!”.
Ktoś powie, że to właściwie to samo. Niezupełnie – wersja pierwsza jest o wiele szersza znaczeniowo i zakaz można interpretować tak, że obejmuje właściwie wszelkie akty pozbawiania życia istot żywych. Wersja druga, najnowsza, oznacza tylko zakaz działania zmierzającego do świadomego, dobrowolnego i nielegalnego pozbawienia kogoś życia – klasycznego morderstwa. Zdaniem tłumaczy, nowa wersja jest bliższa hebrajskiemu oryginałowi i lepiej oddaje jego sens, jak chce ksiądz Wojciech Turek, jeden z redaktorów tłumaczenia.
Jednak sprawa nie jest bagatelna i wprowadzi sporo zamieszania. I nie chodzi tylko o naruszenie brzmienia przykazania, do którego katolicy – i właściwie wszyscy Polacy – przyzwyczaili się od stuleci. Sądzę, że nowa wersja tłumaczenie jest wymierzona w tych katolików, którzy z Dekalogu czerpali inspirację do przeciwstawiania się wojnie, czy też do sprzeciwu wobec zabijania zwierząt. Wszak zabijanie wojenne nie jest uważane za klasyczne morderstwo. Zazwyczaj podciągane jest pod szeroko rozumianą obronę własną lub obronę ojczyzny. Nowy dekalog miałby usunąć grunt spod nóg chrześcijańskim pacyfistom i wegetarianom, którzy stanowią spory kłopot dla Kościoła, ponieważ kwestionują jego tradycyjne nauczanie i lekceważenie dla problemów pokoju oraz ochrony życia zwierząt. Podobnie zresztą usunięcie przed laty z Biblii Tysiąclecia imienia „Jahwe” i zastąpienie go słowem „Pan” miało skomplikować życie dynamicznie rozwijającym się wówczas w Polsce świadkom Jehowy.
Mimo że sam uważam się za pacyfistę i sympatyzuję z myśleniem, które zachęca do szanowania życia zwierząt, zauważam, że Biblia sama w sobie jest marnym podręcznikiem do pacyfizmu i wegetarianizmu. Paradoksalnie więc, muszę częściowo przyznać rację katolickim tłumaczom nowej Biblii. Mają rację owi tłumacze, że „piąte przykazanie odnosi się tylko do ludzi”. Powiem więcej – ono odnosi się tylko do Żydów, a nawet wyłącznie do mężczyzn żydowskich, zresztą jak cała Tora i właściwie cały Stary Testament. Przecież napisano: „Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego” – bliźnim jest więc wyłącznie mężczyzna, a adresatem tych słów może być także wyłącznie mężczyzna. Logika Pięcioksięgu jest taka, że wolno było zabijać innych ludzi – ba! – nawet trzeba było to robić, kiedy wymagał tego Bóg. Prawo Mojżeszowe nie zwracało uwagi na życie zwierząt, więcej – zdarzało się, tak jak w Aj, że Jahwe kazał mordować zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Nie można rozpatrywać wyrwanych zdań z Dekalogu w odłączeniu od jego całościowego przesłania i kontekstu.
Ale powyższe nie świadczy wcale źle o pacyfizmie ani wegetarianizmie. Przeciwnie, to źle świadczy o ówczesnych czasach i o samej Biblii. Po prostu nie należy tak etycznie wzniosłych idei jak pacyfizm i wegetarianizm uzasadniać z tak dwuznaczną moralnie księgą, jaką jest Biblia. Szkoda na to czasu i wysiłku. Dla uzasadnienia wzniosłych etycznie postaw wystarczy w zupełności zwykła logika i zasada nieczynienia innym tego, co nam samym niemiłe. Biblię natomiast trzeba odłożyć na półkę wraz z innymi książkami z działu „literatura starożytna”. I trzymać ją z dala od dzieci.
MAREK KRAK |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
rabarbar
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 264
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:09, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
indoktrynacja religijna zatacza coraz większe koła, pozostawiając coraz mniej miejsca na swobodną interpretację biblii
pomimo, że to tylko książka, to jednak na jej podstawie zbudowano instytucję kościoła, czy religia ma prawo ewoluować?
ps. ciekawe co na to Jezus :S
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:04, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Nawet na tym forum pojawiały się głosy, że rzeczywisty sens tego przykazania w języku hebrajskim brzmiał: Nie morduj. Teraz pacyfiści i wegetarianie mogą być doprowadzeni do silnej konsternacji, poniewą zostaną podcięte korzenie ich ideologii. Ale w sporym kłopocie mogą być również przeciwnicy aborcji, którą nawet przy maksimum złej woli trudno będzie teraz do końca utożsamiać z morderstwem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rivera
Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 801
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:02, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Zobaczcie jak wiele zalezy od interpretacji tlumacza. Pomnozcie to teraz przez liczbe lat i liczbe tlumaczen Biblii, i wniosek moze byc tylk jeden - ile procent Biblii jest autentycznym przekazem, a ile interpretacja osob tlumaczacych - i dlaczego ten procent jest tak maly?
_________________ THE THREE FORCES
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wunderwaffel
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425
|
Wysłany: 11:40, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Zabójstwo w samym sobie jest złe. Religia chrześcijańska nie popiera w żadnym stopniu zabójstw, morderstw itd. "Nie morduj" można by interpretowac np "Jak zabije w tym tygodniu jednego to w przyszłym tygodniu zabije dopiero nastepnego - wtedy to nie będzie mordobicie a jedynie zabójstwo". Dla prawdziwego chrześcijanina zmiana słowa z "Nie morduj" na "Nie zabijaj" i odrowtnie nie powinno niczego zmieniać. Tak czy siak ZABIJAĆ NIE MOŻESZ. To w jaki sposób będziesz to interpretował zalezy głównie od Ciebie.
Poza tym o czym gadacie?! Zabicie 1 człowieka i tak jest MORDEM! Nie wazne czy go ogtrułeś czy wpakowałeś serie w plecy - oba są MORDESRSTWAMI.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:46, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Zważywszy jak nikła jest znajomość Biblii wśród wyznawców wiary KK, i tak niczego to nie zmienia, gdyż istota prawdziwej wiary chrześcijańskiej nie polega na trzymaniu się starego zakonu Mojżeszowego, lecz na wewnętrznej przemianie duchowej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rep
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 613
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:34, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Blizsze zydowskiemu tlumaczeniu jest nie morduj.
Niezaleznie kto tlumaczy to nie trzeba byc geniuszem zeby zrozumiec ze w tzw biblii nie chodzi o zabijanie samo w sobie ale o morderstwo - tzn nie legalne pozbawienie zycia.
Zamiast pytac tlumaczy wystarczy poczytac biblie w calosci. Zabijali i to sporo. Problemem jest gdy zabijesz tak sobie bez sadu/ decyzja wladz i bez uzasadnienia moralnego - obrony lub nakazu ich Boga. Liczy sie wladza.
Tyle o biblii.
Nalezy miec swiadomosc ze biblia jest ksiega napisana przez ludzi i sluzy kontroli mas przez wladze.
Kazdy czlowiek ma / mial swiadomosc ze krzywdzenie innego stworzenia jest zle i do tego nie trzeba ani biblii ani tlumaczy biblii.
Ja mam wrodzony wstet do wojny, zabijania ale nie oznacza to ze nie mam do tego prawa w sytuacji agresji czy to komara czy psa czy wscieklego czlowieka.
Inna sprawa jest ze wladcy organizuja wojny i chca aby bylo mieso armatnie.
Poleganie na autorytetach zewnetrznych moze doprowadzic do tego ze czlowiek stanie sie narzedziem sluzacym ich zamiarom.
Ja sie nie kwalifikuje. Niezaleznie od tego co pisze lub ktos mowi.
Jesli by wszyscy olali wladze i nie dali sie oklamywac i wrabiac to efekt bylby taki ze by nie bylo wojen - bo wladcy nie siedza w okopach ani nie biegaja z karabinami.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:15, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
rabarbar napisał: | czy religia ma prawo ewoluować? |
Dobre pytanie.
Religia cały czas ewoluuje, a teoretycznie prawdziwa religia nie powinna różnić się co do zasad, ani jednym elementem, od tej sprzed 1000 lat, a tym czasem, z jednej religii chrześcijańskiej zrobiło się kilkadziesiąt różnych odłamów. To świadczy o fałszywości każdej z nich.
W Polsce Katolicyzm jeszcze mocno beknie.
Kościół nie może w nieskończoność utrzymywać ludzi w ciemnocie.
Moim zdaniem nieograniczony dostęp do wiedzy, tj. internet, sprowadzi polski katolicyzm, do poziomu minimalnego, skupiającego ludzi naprawdę niezdolnych do "samodzielnego myślenia".
Zresztą z roku na rok, ilość wiernych, jak i powołań maleje. Pytanie tylko na jakim poziomie i kiedy się ten postęp zatrzyma. ?
Moim zdaniem, za 10,20 lat będziemy jednym z najbardziej ateistycznych państw Europy, wyciągniemy przysłowiową rękę z nocnika, i otrząśniemy się.
Ale różnie może być. Jaka kolwiek wojna, może łatwo cofnąć nas do średniowiecza.
Moim zdaniem nowoczesna Biblia, to żałosna próba ratowania tego, co i tak runie w Polsce bezpowrotnie. A wali się już od kilku dobrych lat. Brak ciemnoty=brak powołań=brak chętnych do wciskania ciemnoty.
Ale dla Kościoła, dobry, każdy rok, każdy miesiąc, każdy tydzień.. To się przekłada na wymierny pieniądz, który zwykłemu śmiertelnikowi nawet się nie śni.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:52, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Co się tyczy religii, to ewoluuje ona wraz z człowiekiem, jest więc czymś zupełnie normalnym w przeciwieństwie do przekonań zaślepionych fałszywą definicją "religii" ateistów. Człowiek rozwija się pod każdym względem, pod warunkiem, że mu się na to pozwoli, także pod względem duchowym/umysłowym, czego nie życzyliby sobie ateiści, bo przecież wyznawanie czegoś, co przerasta ich rozum musi być niedorzeczne, więc z założenia religia musi być dla nich błędna i żeby móc podtrzymywać swoje teorie nt "duchowości" zabraniają jakimś prawem religii/osobistemu wyznaniu (nie instytucji) stawać się doskonalszym - ewoluować. To ateista chce, żeby religia była niezmienna, żeby udowodnić swoje teorie na jej nieprzydatność, jej "martwice". Błędnie pojęcie "religia" stało się "tradycją", bo to tradycja wymaga niezmienności.
Jak dla mnie to już jeden pies, czy w Biblii będzie pisać "nie zabijaj" czy "nie morduj"..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:14, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Tytuł cytowanego artykułu jest chyba celowo prowokujący do dyskusji. Sądzę, że nie tylko w języku polskim istnieje istotna różnica w określeniach "zabijać" i "mordować". O ile to pierwsze dotyczy zabijania wszelkich istot żyjących w ogóle, bywa również szeroko stosowane w znaczeniu przenośnym, to drugie z nich dotyczy zabijania tylko ludzi, z premedytacją. Nie spotyka się raczej użycia określenia "mordować" w odniesieniu do zwierząt, jak również przenośnych znaczeń tego wyrazu.
Z tym zakazem "nie zabijaj" był taki problem, że nie było powiedziane "nie zabijaj człowieka", w związku z czym - dokonując gramatycznej wykładni tego zapisu - nie można byłoby zabić nie tylko człowieka, ale nawet komara, bez względu na okoliczności, czemu przeczyła jednak tysiącletnia praktyka chrześcijan, w tym duchownych, lubujących się w świnkach i wszelkiej tzw. "bożej gadzinie". Z drugiej strony, trudno zrozumieć, jak zakaz zabijania można było pogodzić z prowadzeniem przez chrześcijan niezliczonej na przestrzeni wieków liczby wojen, niekiedy związanych z ewidentnym ludobójstwem, jak w przypadku tzw. ewangelizacji Ameryki Płd.? Ale jak pan B. nakazał, oczywiście przemawiając przez usta swoich urzędników - to wszystko było OK.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:15, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
A czy kościół kiedykolwiek brał te przykazania na poważnie?
pamiętam jak w 8 klasie podstawówki pod 5 przykazanie nawiedzone klechy podciągały "grzech masturbacji"
Dla zainteresowanych: przekład świecki trzech pierwszych ewangelii:
http://synopsa.racjonalista.pl/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Imran Zachajew
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:00, 16 Lis '08
Temat postu: |
|
|
W hebrajskim oryginale jest rzeczywiście "Nie będziesz mordował" i dotyczy to tylko członków własnego plemienia. Trzeba pamiętać jaką trybalistyczną i rasistowską książką jest biblia. Przecież idąc dalej znajdziemy opisy tego jak żydowski bóg błogosławił mordom popełnianym przez izraelitów oraz inspirował ich do tego, namawiając do przy tym do skrupulatności.
Przykazanie o niezabijaniu brzmi bardzo franciszkańsko ale jest fikcją.
_________________ "Prawda jest kwestią formy" - Oskar Wilde
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
haloocyn
Dołączył: 28 Lis 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:41, 04 Gru '08
Temat postu: |
|
|
iman - zaiste w pismie stoi
ks. wyjscia 21
Cytat: | 12 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany. 13 [W tym jednak wypadku], gdy nie czyhał na niego, a tylko Bóg dopuścił, że sam wpadł w ręce, wyznaczę ci miejsce, do którego będzie mógł uciekać [zabójca]. 14 Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią. 15 Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. 16 Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. 17 Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią. 18 Kto by w kłótni uderzył bliźniego kamieniem albo pięścią, ale go nie zabił, tylko zmusił do pozostania w łóżku, 19 to gdy ten wstanie i będzie o lasce chodził na dworze, ten, który go uderzył, będzie wolny i tylko mu wynagrodzi przerwę w pracy, i dołoży starań, żeby go wyleczyć.
20 Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością. |
prosze zwrocic uwage na werset 20-21. za pobicie ze skutkiem smioertelnym niewolnika powinien byc "surowo ukarany", nie smiertelnie - surowo, natomiast gdy niewolnik przezyje po tym jeszcze jeden czy moze dwa dni, wszystko cacy...
jestem ciekaw jak ta sytuacje przeloza na "bardziej wspolczesna"
sludzy stali sie panami - nie zabijaj ale swoich...
_________________ "na swiecie sa tsy prowdy. jest swieto prowda, tys prowda i gowno prowda."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
haloocyn
Dołączył: 28 Lis 2008 Posty: 44
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:37, 05 Gru '08
Temat postu: |
|
|
jeszcze cos z ksiegi wyjscia -
Prawo moralne
ks. wyjscia 22: 17 Nie pozwolisz żyć czarownicy.
pro-life to to nie jest
_________________ "na swiecie sa tsy prowdy. jest swieto prowda, tys prowda i gowno prowda."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|