Złoty ruszył w górę Była interwencja NBP

Goniec Króla

Cytat:

Bank centralny interweniował na rynku walutowym. Euro i dolar zaczęły szybko spadać.

http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci.....98644.html

jak niezwykle irytujące mogą być tego rodzaju zagrywki największego spekulanta na polskim rynku walutowym, tzn. NBP mogą wiedzieć tylko pomniejsi spekulanci, gracze-ciułacze.

ale to mnie zastanawia: piszą tam że NBP wymieniał tylko dolary i euro, ale właściwie to kurs wszystkich innych walut też poleciał. np. funt albo frank.

pytanie po co w ogóle NBP interweniuje jest w zasadzie niewyjaśnioną zagadką, skoro wiadomo ogólnie że po tego typu zagrywkach kurs i tak ma tendencję do powrotu do wartości sprzed ataku, albo "stania w miejscu" w czasie kiedy cały rynek "wraca". Po co interweniuje skoro wiadomo że złoty jest ogólnie podatny na każdą zawieruchę w gospodarce światowej, i wcześniej czy później sam powróciłby do "swojego" poziomu. Po co interweniuje skoro w każdej chwili może coś wybuchnąć np. jakiś atak terrorystyczny, albo wojna z iranem i psu na budę zdadzą się wówczas wyrzucone pieniądze... Czy "interweniuje" w panice, pod koniec roku, tylko po to żeby jakiś tam bilans całoroczny wyglądał lepiej na papierze kiedy przyjdzie 31 grudnia?

a sama sytuacja z dolarem bardzo ciekawa: najpierw przyczaili się wczoraj i nastapiło wybicie od 3,35 do 3,40. dziś kontynuacja 3,40 - 3,45 ...i nagła interwencja nbpu kurs spadł do 3,41. ciekawe co dalej?
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

chójaduch

chemicloo napisał:

Czy "interweniuje" w panice, pod koniec roku, tylko po to żeby jakiś tam bilans całoroczny wyglądał lepiej na papierze kiedy przyjdzie 31 grudnia?

Czy w panice to trudno ocenić - pewne jest, że tańczą na krawędzi. To co zrobili to dowód na to, że niezależność banku centralnego od rządu to mit-legenda. Owa interwencja wykonana została w celu manipulowania wyceną długu publicznego. Gdyby euro było ciut droższe, to okazałoby się, że wyceniona w złotówkach wartość długu publicznego przekroczyłaby 55% PKB. To z kolei, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, zobowiązałoby Radę Ministrów do przygotowania na kolejny rok projektu budżetu m.in.:
- zrównoważonego (bez deficytu)
- bez kasy na wzrost wynagrodzeń w budżetówce
... a to oznaczałoby masakrę...

Goniec Króla

no. a dziś to se już "odpuścili", bo liczy się kurs z 9:00 rano. tylko dla niepoznaki "interweniowali" po południu na pół gwizdka, zresztą i tak to nic nie dało.
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

Bimi

nie potrafię sobie wyobrazić bardziej beznadziejnej roboty niż mają ci kolesie co handlują w rządzie walutą, rzekomo żeby nam było lepiej Smile

interwencje walutowe se wymyślili, kanciarze zajebani.
za te przekręty to bym ich wszystkich pozamykał. choćby i w wariatkowie.

Venom

Interwencja, żeby dług zapisać na odpowiednim poziomie PKB i zachować prawną szansę na przyszłość do kolejnego podnoszenia podatków. NBP kolosalny gracz, który potrafi jedynie zagrać o eksport Laughing

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Bimi

na każdej takiej interwencji można zarobić miliony - w ciągu pół godziny! wystarczy o niej wiedzieć 5 minut wcześniej.
i nie wierzę, że nikt o tym nie wie 5 minut wcześniej. nie jestem naiwny Smile

z punktu widzenia NBP nie jest to żadna inwestycja - wyłącznie strata.
więc kto na tym korzysta? na pewno nie ja ani nikt kogo znam - wyłącznie ci cinkciarze, co robią się na bohaterów, bo interweniują w obronie złotówki... Smile

każdy jeden debil potrafi interweniować w obronie złotówki, tak żeby jej nie obronić, ale sobie zarobić.

Venom

No jasne, że zarobili jak odpowiednio dużo obstawili na zleceniu oczekującym. Tak samo na kghmie Tuskowe teletubisie pewnie zagrały.

Czemu dla nich strata? Po co mieliby ryzykować teraz przekroczenie lub zbliżenie się do granicy prawnej % zadłużenia wzlędem pkb i wprowadzać nowe podatki - skoro teraz robią to z sami z ramienia UE i Gazpromu. Taki ruch mogą sobie zachować na później, żeby jeszcze więcej zedrzeć Very Happy

. A tak to nie byłoby z czego zdzierać.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Bimi

To nie jest problem NBP że deficyt zbliżył się do 55% PKB
To jest problem rządu i parlamentu.

A czemu dla nich strata? Bo każdy Polak który ma Euro których nie wymienia na złotówki tak uważa Smile

Sprzedadzą euro, cena spadnie dziś o 5 groszy... a za miesiąc będą odkupować, być może po cenie o 20gr wyższej.
To nie jest żadna inwestycja - statystycznie nie daje to stopy zwrotu większej niż 0%. A zważywszy że ktoś sobie na tym zarabia bo wie przed czasem co i jak, to nie ma bata: statystycznie musi dawać zwrot mniejszy o zera Smile

Bimi

chemicloo napisał:

ale to mnie zastanawia: piszą tam że NBP wymieniał tylko dolary i euro, ale właściwie to kurs wszystkich innych walut też poleciał. np. funt albo frank.

chemicloo, poraża mnie jakże dziewicza prostota twojego myślenia. Smile

NBP nie ma aż tylu dolarów czy euro żeby mieć moc obniżenia kursu tych walut względem funta albo franka.
nie chodzi o to co sprzedają, tylko o to co kupują. a kupują złotówki - które drożeją wtedy we wszystkich walutach.
proste nie?
a tak trudno to dostrzec Smile

Venom

No tak strata państwa, ale nie ich strata. Oni wypierdalając w dziurę rezerwy do spekulacji - sprzedając EUR albo USD ich nie interesuje, że to pieniądze państwa. Od tak sobie ich nie mogą wziąć do kieszeni bezpośrednio, dlatego biorą mniej kosztem "nie swojej/ nie prywatnej" większości. Ci, którzy dostali cyngla wcześniej zaczęli skupować EUR za PLN i tylko z ich strony czekać na to co napisałeś:

Cytat:

być może po cenie o 20gr wyższej.

Biorą sobie prywatę do kieszeni. Ktoś chciał dokupić, to mu dorzucili do pieca nie jego pieniążków na zwłokę. I tak oligarchia się bogaci a klasa średnia zanika.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

chójaduch

Bimi napisał:

To nie jest problem NBP że deficyt zbliżył się do 55% PKB
To jest problem rządu i parlamentu.

to jest właśnie kluczowe spostrzeżenie - chój ich powinien obchodzić deficyt - NBP ma tylko i wyłącznie jeden cel do zrealizowania - jest to cel inflacyjny. Poziom inflacji, do którego utrzymywania zobowiązany jest NBP to 2,5% +-1%. Czy na koniec grudnia było zagrożone osiągnięcie tego celu?...

Bimi

Venom napisał:

Ci, którzy dostali cyngla wcześniej zaczęli skupować EUR za PLN i tylko z ich strony czekać na to co napisałeś:

Chyba nie rozumiesz z czym my tu mamy do czynienia.
Są serwisy finansowe jak Forex gdzie możesz sobie zagrać na dźwigni np. 20:1 - czyli operować 20x większym kapitałem niż wpłaciłeś.
Wpłacasz 1000zł i czekasz na sms'a od przyjaciela.
Nagle dostajesz - sprzedajesz euro o wartości 20tys zł po 4.50 i czekasz pół godziny.
Za pół godziny za Euro płacą 4.40, więc likwidujesz pozycję - i właśnie zarobiłeś 2tys zł. Każdy może to zrobić - kwestia żeby miał przyjaciela. Smile

A teraz sobie wyobraź, że miałeś przyjaciela, ale nie miałeś tysiąca, tylko milion. Milion w środę - milion w sobotę... i tak się kręci interes przyjaciół NBP przy cichej aprobacie rządu. Smile

Venom

Wiem co to jest forex i nikt nie miał na myśli bieganie po kantorach Laughing

.

Nie musisz likwidować pozycji, wystarczy, że zrobisz zamówienia oczekujące na odpowiednim (podpowiedzianym) poziomie. I możesz wyjść z chaty Smile

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Bimi

no ok.
ale pozwolę sobie jeszcze dodać, że pieniądze, o których tu pisałem, robi się na transakcjach w trakcie których nie zdążysz wyjść z domu. Smile

Bimi

ostatnio gdzieś mi przemknął jakiś artykuł, że średni czas posiadania akcji na giełdzie nowojorskiej wynosi 22 sekundy - rok wcześniej 28.
nieźle, nie? Smile

Venom

No cóż nie przyszło mi obstawiać 20:1. Chyba, że znajdzie się przyjaciel Cool

.

Cytat:

wynosi 22 sekundy

Hehe nice, to co ci ludzie są zabetonowani nogami do podłóg i tylko koks im sypią?

Laughing

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Bimi

Venom napisał:

No cóż nie przyszło mi obstawiać 20:1. Chyba, że znajdzie się przyjaciel Cool

.

Przyjaciela to ci niestety znaleźć nie mogę. Mogę tylko powiedzieć, że ludzie odpowiedzialni za te "interwencje" wydają się właściwym polem do poszukiwania nowych przyjaciół.

Venom napisał:

To co ci ludzie są zabetonowani nogami do podłóg? Smile

Komputery handlują - najczęściej same ze sobą.
Tak mają obmyślaną strategię handlu, że liczą się milisekundy.
Takie tam wysysanie groszy z transakcji, ale w chuj dochodowe - ostatnio nawet kładli nowy hi-techowy światłowód z londynu do USA, żeby być parę milisekund szybciej.

Venom

W takim razie muszą też być od tego programiści, którzy uprawiają sobie giełdowy wyścig zbrojeń na mocy obliczeniowej. Światła nie prześcigną, a może się mylę? Jakiś punkt graniczny? Smile

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Bimi

są i na pewno w chuj zarabiają.

ale to nie jest kwestia mocy obliczeniowej, tylko szybkości sieci.

jeśli masz odpowiednio szybkie podłączenia do różnych serwisów giełdowych to widząc dwie oferty: kupna i sprzedaży możesz sie wstrzelić między nie i na tym zarobić. oczywiście wszystko automatyczne - nie trzeba nawet nic robić a pieniądze się gromadzą.

Bimi

czy światła nie prześcigną - to nie wiem.
czytałem o cząstkach splątanych których splątanie działa podobno szybko jak światło - nazwali je teleportacją Smile

natomiast nie sądzę, żeby zarabianie na tego typu praktykach mogło trwać w nieskończoność. więc raczej nie przewiduję, że użyją cząstek splątanych do kontaktowania się z wall street Smile

The Mike

Ale co z tego, dla nas bez przyjaciół od smsóf?

Kończymy rok z wzrostem pkb ok 4 %?
Pln w górcię?
Inwestorzy zurich do Zurichu?
Pln w dół?

Ale to prognoza tak na pół roku, takie chybił trafił?

Dla mnie forex to zawsze była gra, jakbym polonezem ścigał się w F1, dlatego uznałem, ze pozostało dostrojenie warsztatu Smile

Ładnie gra się na platformach demo, gilgoczą miliony, co?

Bimi

The Mike napisał:

Dla mnie forex to zawsze była gra, jakbym polonezem ścigał się w F1, dlatego uznałem, ze pozostało dostrojenie warsztatu Smile

Ładnie gra się na platformach demo, gilgoczą miliony, co?

Bo to jest gra. Dla ciebie - niczym lotto, tylko mniej uczciwie Smile

Ale jeśli masz odpowiednich przyjaciół - wtedy to najłatwiejsza praca na świecie Smile

goral_

Czy ktoś się orientuje ile kosztuje budżet państwa takie ratowanie złotego? I kto otrzymuje ten profit?

Goniec Króla

@ bimi napisał:

Cytat:

nie chodzi o to co sprzedają, tylko o to co kupują. a kupują złotówki - które drożeją wtedy we wszystkich walutach.
proste nie?

proste może dla ciebie ale dla bardziej dociekliwego umysłu juz takie wcale nie oczywiste. gdyby bowiem tak wyjaśniać to zagadnienie to musiałyby tanieć wszystkie towary które można dostać w tym kraju za złotówki włącznie z telewizorami i masłem ... niby czym się różni towar jakim jest waluta od innego towaru?

i drugie pytanie: od kogo właściwie kupują te złotówki?

Cytat:

NBP nie ma aż tylu dolarów czy euro żeby mieć moc obniżenia kursu tych walut względem funta albo franka.

(belka sypał eurasami i dewizami, a nie kupował złotówki. to znaczy kupował, jasne że kupował złotówki, ale chyba za "coś" no nie? I to coś to raczej nie było masło. zatem sprzedawał euro i dolara - mnie chodziło o kwestię dlaczego w takim razie spadł również kurs funta - względem złotego? nie wysilaj się z odpowiedzią bo już do tego doszedłem)

btw. otwarta krótka na euro od poziomu 4.40 - jak myślicie??

a do wszystkich którzy tak najeżdżają na NBP: właściwie to powinniśmy im dziękować, jedna taka transakcja to jeszcze nic w 38 milionowym kraju, raz do roku. przekroczenie deficytu pkb (a było na krawędzi 55%) skutkowałoby konstytucyjnymi reperkusjami - zamrożenie płac budżetówki na przyszły rok, wzrost vat o 9% itp. chcielibyście? ale zastanawiające jest w ogóle z jakiej paki bierze się do obliczania zadłużenia publicznego (te 55% to zadłużenie wewnętrzne kraju) jakiś kurs euro do złotego? Czy my tu kurwa eoro płacimy czy jeszcze złotówka obowiązuje w tym kraju?
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

chójaduch

chemicloo napisał:

zastanawiające jest w ogóle z jakiej paki bierze się do obliczania zadłużenia publicznego (te 55% to zadłużenie wewnętrzne kraju) jakiś kurs euro do złotego? Czy my tu kurwa eoro płacimy czy jeszcze złotówka obowiązuje w tym kraju?

na nasze nieszczęście i zgubę złotówka jeszcze obowiązuje... dług publiczny można liczyć różnymi sposobami m.in. uwzględniając zadłużenie zagraniczne

goral_ napisał:

Czy ktoś się orientuje ile kosztuje budżet państwa takie ratowanie złotego? I kto otrzymuje ten profit?

NBP oprócz służenia rządowi w ratowaniu państwa przed przekroczeniem stosunku 55%, ma jeszcze jeden cel własny. Z ustawy wynika, że NBP musi przekazać 95% zysku do budżetu. Z wyceny rezerw walutowych zgromadzonych w NBP mogą powstać dodatnie różnice kursowe wchodzące w skład zysku. Interweniując na umocnienie złotego NBP zapewne chciał zmniejszyć kwotę zysku - czyli kwotę, którą musiałby odprowadzić do budżetu państwa...