W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Rosnące Planety  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
13 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 14559
Strona: 1, 2, 3, 4   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak prawdopodobna według Ciebie jest Teoria Rosnących Planet?
Brzmi rozsądniej niż Teoria Tektoniki Płyt
33%
 33%  [ 13 ]
Obie wersje są równie realne
28%
 28%  [ 11 ]
Nie trzyma się kupy rodzi wiele problemów
38%
 38%  [ 15 ]
Wszystkich Głosów : 39

Autor Wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:07, 11 Lis '08   Temat postu: Rosnące Planety Odpowiedz z cytatem

Teoria rosnącej Ziemi na Wiki

Rosnące planety:
Część 1


Część 2


Część 3


Część 4


Część 5


Część 6


Część 7


Część 8


Część 9


Część 10


Część 11

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyspa




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 1242
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:49, 11 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to jest jedna z teori zwalnczana przez Iluminatów ktorzy chcą nas trzymac w ciemnosci... kiedys oglądałem film w TV z lektorem Wink o rosnącej Ziemi... Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jeyron




Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 47
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:47, 11 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

fajowe.
_________________
i chocbym chodzil ciemna dolina zla sie nie ulekne...pod warunkiem, ze wyposarzysz mnie w latarke...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:58, 12 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tutaj strona Neala - filmy są w nowszej i bardziej rozbudowanej wersji. Mają także bardziej naukowy charakter.

http://www.nealadams.com/nmu.html

Pozwoliłem sobie też wysłać parę mejli do kilku profesorów z Instytutu Geologii na UAM'ie z prośbą o opinie na ten temat i na razie dostałem odpowiedź od kierownika jednego z zakładów. Odpowiedział, że teoria ekspandującej ziemi jest obecnie najlepiej tłumaczącą fakty geologiczne ze wszystkich istniejących teori geotektonicznych. Odesłał też m.in. do teorii Ambercumiana i podał też kilka wskazówek odnośnie dalszego kierunku prowadzenia "śledztwa", które zamierzam prowadzić - jeżeli znajdę coś ciekawego to postaram się to tu wkleić.

Generalnie - sprawa jest poważniejsza niż się wydaje. Konsekwencje kreacji materii wewnątrz planety są kolosalne. Wzrost grawitacji, który się z tym wiąże tłumaczy za to doskonale dlaczego wymarły dinozaury i wyjaśnia w jaki sposób takie olbrzymie gady w ogóle mogły istnieć.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:49, 12 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nasuwają mi się od razu 2 pytania.

1. Co to znaczy kreacja materii (masy)?
Zauważ, że propozycja idei, iż istnieje takie zjawisko pochodzi z 1888 roku, czyli jeszcze przed poznaniem jądra atomowego, budowy atomu i tym bardziej budowy związków chemicznych. Dodatkowo opiera się o eter, którego istnienie próbowano potwierdzić dokładnie w okolicy 1888 roku. Najważniejszy eksperyment mający potwierdzić ostatecznie istnienie eteru - eksperyment Michelsona-Morleya... paradoksalnie potwierdził że eter nie istnieje. No... ale to mówimy cały czas o historii i o pomysłach osób które jeszcze nie miały znajomości budowy atomu i wielu oddziaływań, które dzisiaj są już nam znane.

2. Jak się ustosunkujesz do tego:

Cytat:
Modern measurements have established very stringent upper bound limits for the expansion rate, which very much reduces the possibility of an expanding Earth. For example, paleomagnetic data has been used to calculate that the radius of the Earth 400 million years ago was 102 ± 2.8% of today's radius.[1] Furthermore, examinations of earth's moment of inertia suggest that no significant change of earth's radius in the last 620 Million years could have taken place and therefore earth expansion is untenable.[2]

The primary objections to an expanding Earth have centered around the lack of an accepted process by which the Earth's radius could increase and on the inability to find an actual increase of earth's radius by modern measurements. This issue, along with the evidence for the process of subduction, caused the scientific community to dismiss the theory of an expanding Earth.


Tekst wyciągnięty z Wikipedii sugeruje wręcz, że na razie mamy więcej dowodów na to iż promień ziemi jest niezmienny od 640milionów lat, a możliwe że się nawet zmniejszył 102 razy(!) biorąc pod uwagę dane paleomagnetyczne...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:36, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zasada zachowania energii jak najbardziej obowiązuje. Zwróćmy tylko uwagę na naszą interpretację Big Bangu:

Cytat:
Many scientists have developed matter generation models to explain observed macro-scale cosmological and micro-scale quantum mechanical phenomena. This work has an extended theoretical development and a substantial scientific literature exists concerning it. These matter generation models are the product of numerous prominent scientists within the fields of Quantum Mechanics, Astro-Physics and Cosmology.

The discovery of a universal Cosmic-Background-Radiation field and subsequent ascendancy of the Big Bang model displaced earlier theories of continuous matter generation from scientific prominence during the late 1960's. The observed cosmic-background-radiation was interpreted by Big Bang supporters as tangible evidence of a big bang beginning to our universe--but again a better explanations exist.

THE COSMOLOGICAL OPTICAL BUBBLE
(An explanation of the Cosmic Background Radiation)

Many scientists still vigorously disagree with the big-bang's interpretation of the microwave cosmic-background-radiation(and the more recently discovered Infra-red cosmic background DIRBE detects a Cosmic Infrared Background Radiation). One quite recent refutation of the big bang model and re-interpretation of the cosmic back ground radiation can be found in papers concerning the Quasi-Steady-State Cosmos model. This particular model of the cosmos invokes continuous matter generation within a universe which is infinite in all four dimensions.

It must be realised that a Big Bang theory is nothing less than a large scale 'matter-creation' model. That fact should satisfy any individual doubting the veracity of matter creation models within modern cosmology. All theorists in the field of cosmology agrees that the universe came about via "matter creation" in one form or another. All of the past and current proposed explanations of the cosmos invoke spontaneous matter and energy generation as the fundamental cause of everything we observe in the cosmos. Only the mechanism and style of matter generation is debated.

The Big Bang requires a spontaneous inexplicable "singularity" occurred in the distant past where all the energy and matter that has ever existed suddenly popped into existence from nothing and for no particular reason in the form of a single sub-atomic sized, super-dense point of all presently existing energy and matter within the universe, at unspeakably high temperatures, pressures and density. Before this "singularity" there was apparently no space, no time, no laws of energy or matter, no physical constants, no quantum vacuum of deep space, not a single atom or photon--nothing whatsoever!

This theoretical "mother of all black holes" singularity apparently popped into existence whilst also, at the same instant, it defined and set in motion 4 dimensional space-time and all of the universal laws such as the conservation of matter and energy which say such a big bang is impossible and a transgression of the laws which it is supposed to have set into effect!

This proposed singularity immediately exploded with enough force to allow the entire universe to escape from the greatest gravitational black hole that has ever supposedly existed, and form our observed cosmos. That would have to be quite a big bang considering that not even light can escape from a normal "garden variety" black hole! ...

The initial requirements of the Big Bang model (i.e. less-than nothing) seem quite fantastic in comparison to the notion of continuous matter generation in a universe that is infinite in all dimensions. Nevertheless the incongruous big bang theory permeates our "accepted" modern scientific view of the universe. As was earlier mentioned with regard to other planets and moons of the Solar system, almost all of them show obvious signs of global inflation. These astonishing images are invaluable because they reveal the stark reality of things beyond authoritative postulations of current cosmology and the paradigms of mainstream experts.



Standard accepted notions of universal mater and energy conservation are experimentally correct, but our present understanding of such conservations is quite likely to be incomplete.


Z http://www.geocities.com/capecanaveral/launchpad/8098/1.htm#Matter



Co do Wiki, brak wyjaśnienia nie może być dodowem na brak dowodów. No i te dane paleomagnetyczne - nie wyobrażam sobie nawet jak oni to sprawdzili, przecież grawitacja jest bardzo słabym oddziaływaniem. Natężenie pola magnetycznego jeszcze jestem w stanie w jakiejś ferromagnetycznej skale sobie wyobrazić, ale jak grawitacji?



Poza tym rzuć okiem na wiek skał:



Z http://www.geocities.com/capecanaveral/launchpad/8098/1.htm#Early

Dno morskie:




Google nie kłamie Wink - ta mapa jest prawdziwa:

http://images.google.pl/images?um=1&.....amp;tab=wi




I tak wyglądało to w ruchu:

http://www.continuitystudios.net/guestvid.html



A tu widać doskonale jak ocean chłodzi świeżą magmę i zostawia bardzo wyraźny ślad:



Z http://www.nealadams.com/EarthProject/newest.html
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:01, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem bezpiecznie odłożyć na bok, przynajmniej na chwilę, animację i tego typu sugestywne sprawy. Takie sprawy zawsze fajnie wyglądają, ale łatwo też zrobić żeby ładnie wyglądały.

Zauważ, że na animacja układ linii brzegowych może pasuje, ale po dosyć mocnych deformacjach. Jak możesz chłodnym okiem, zobacz jeszcze raz o ile trzeba było deformować te linie. One się nie deformują liniowo, tylko jakimiś przeskokami, najpierw trochu z tej strony, potem z innej co trochę utrudnia "patrzenie". Wink

Ale zostawmy to na jakiś czas.

Wróćmy do problemu który leży u sedna. Kreacja masy.

Moim osobistym zdaniem, posuwanie się do teorii BigBangu w tej kwestii jest troszkę ryzykowne. Z kilku bardzo istotnych powodów. Po pierwsze to na razie tylko prawdopodobna teoria, a nie wiedza. Po drugie, teoria która nawet jeśli jest prawdziwa, to jest przez nas dopiero poznana po BigBang, ale nie przed, ani podczas BigBang. Więc na razie nie można wyciągać wniosków, że masa powstała z niczego. Bo są to wnioski bardzo daleko idące i zaprzeczają dzisiejszej fizyce, która akurat w kwestii kreacji masy z niczego ma wyrobione doświadczeniem zdanie. My oczywiście znamy "kreację masy", ale z równoważnej energii. Kreacja par pozyton - elektron przykładowo. No i właśnie, ta nieszczęsna energia.
Jak zapewne wiesz, w CERNIE będą teraz tak na dobrą sprawę badać, co się działo troszkę wcześniej, aniżeli moment w którym dla nas BigBang jest całkowicie zrozumiany. Niestety, najwybitniejsi astronomowie, najgenialniejsi z nich, są marzycielami i filozofami. Fizycy jądrowi są obecnie jedynymi istotami na ziemi, którzy odpowiadają na zagadnienia związane z wszechświatem i dają podwaliny do nowych teorii wszechświata. Very Happy Możliwe, że eksperymenty te za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat dodadzą nam nowe oddziaływania, pozwolą coś więcej uogólnić, a może poznamy w końcu czym jest masa. Z tym, że to tak na prawdę nic nie zmieni Very Happy Należy zrozumieć, że to jak mówimy "Einstein obalił całą fizykę newtonowską", nie znaczy że przestała ona funkcjonować. Znaczy tylko, że przestała się sprawdzać w innej skali zarówno takich pospolitych rozmiarów "liniowych", ale i skali energetycznej.

I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany. Bo jeśli odkryjemy coś nowego, co się nam tylko może wymarzyć teraz, to to nowe coś będzie obowiązywało w tamtej nowej skali energetycznej. Czyli ogromnej energii. A skąd taka energia i w takich ilościach mogłaby się wziąć tutaj na Ziemi? Tak dla przykładu, aby stworzyć 12 gram(!) węgla C12 potrzeba nam 6,022 * 10^23 atomów. A każdy taki węgiel składa się z neutronów, protonów i elektronów. Zastanówmy się teraz, o jak powszechnym zjawisku musielibyśmy mówić, aby wytworzyć tyle masy, ile się wytwarza na tych filmikach podczas ekspansji Ziemi. I pamiętajmy też przy tym, że jeśli kreacja masy będzie miała nadal podłoże energetyczne, wymaga to przyjęcia, że z materią powstaje równocześnie antymateria. Jest to przy okazji jedna zagadka związana z BigBang.

Ciekawa dyskusja Smile Czekam na ripostę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:03, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jasna sprawa z tymi animacjami. Jak najbardziej jestem za tym, żeby nie rzucać się na każdą "odkrytą" rewelację i łykać ją jak małpa kit. Wcale też nie chce się tutaj kreować na obrońcę tej teorii. Przyznam się szczerze, że po cichu liczyłem na odpowiedź od profesorów z UAM'u w stylu: Chłopie zajmij się poważnymi sprawami, a nie animacjami tworzonymi przez gościa, który zajmuje się robieniem komiksów. Problem w tym, że dostałem odpowiedź, która burzy mój światopogląd (czekam też gorąco na opinie innych specjalistów na ten temat - i obiecuje, że będę męczyć polskie środowisko naukowe, aż dostane w miarę spójny obraz ich poglądów). Samo zainteresowanie Neala tym tematem pochodzi bezpośrednio od Samuela Warrena Carey i zasady, którymi się kierował Neal podczas tworzenia tych animacji - jak mniemam zostały wysunięte/wytworzone właśnie przez tego australijskiego geologa.

Co do kreacji masy. No co ja mogę powiedzieć? Sam studiowałem fizykę - może nie byłem mega mocny z kwantówki, ale jak na mój stan wiedzy - sam bym chciał sie dowiedzieć skąd, po co, na co i dlaczego, bo w mojej głowie też ciężko zaakceptować ten pogląd.

Sam Neal wrzucił na stronę dość kontrowersyjną hipotezę istnienia "pierwotnej materii".

http://www.itslikecool.com/prime/PrimeMatterDemo.mov

To już mi się w głowie w ogóle nie mieści - i zdaje się podpada po eter - więc stwarza szereg innych problemów. Oczywiście najlepiej byłoby pomęczyć fizyków kwantowych o to, ale powiem tak - zanim zaczne ich męczyć, chce się upewnić, że stanowisko geologów jest rzeczywiście takie, że ziemia rośnie - nie wiemy w jaki sposób, ale widać, że rośnie i trzeba zacząć szukać odpowiedzi na pytanie jak.

Póki co nie mogę też znaleźć niczego takiego w necie jak Teoria Ambarcumiana - jak to zasugerował mi profesor Muszyński - pomijając kilka pdf'ów po rosyjsku, z których nic nie wyciągne, bo nie znam tego języka (a cholera mówili, że język swojego wroga trzeba znać Exclamation Laughing ).

Tak więc narazie więcej pytań niż odpowiedzi, a w gruncie rzeczy i tak cały czas jedziemy poszlakami, które jednak tłumaczą pewne fakty lepiej niż wszystko inne do tej pory. Na forach o dinozaurach - też panuje przekonanie, że teoria eskpandujacej ziemi tłumaczy fakty geologiczne lepiej niż każda inna obecnie znana teoria.

Chciałbym jeszcze dodać, że przed Hubblem też za dużo nie wiedzieliśmy o Big Bangu i wieku wszechświata. Dopiero teraz im wyszło, że wszechświat ma niecałe 14 mld lat (jeżeli traktować serio kalendarz majów - to u nich wiek wszechświata to 16 mld). Być może trzeba odkryć parę rzeczy. A co do CERN'u - idę o zakład, że żadnego bozonu Higgs'a nie znajdą, ale sam z niecierpliwością czekam na to co tam odkryją.

Znajomy tą teorię podsumował w dośc ciekawe sposób. Podobno Hawking będąc w Watykanie dostał od papieża JP2 błogosławieństwo, że po Big Bangu może szukać czego tam chce - ale żeby nie zagłębiał się w to co było przed tym. Więc - nigdy nic nie wiadomo Wink

Póki co - będę podchodzić do tematu od strony geologicznej. Zanim pomęcze fizyków, chce mieć poważne argumenty w ręku zanim każe im weryfikować ich światopoglądy Laughing
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:57, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zanim coś napiszę, czy mógłbyś mi powiedzieć, czym pozyton jest tak oblepiany w tym filmiku, że tworzy proton?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kondrix




Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 205
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:50, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ciekawy temat, dobrze że się tutaj pojawia.
Też jestem zaskoczony, że naukowiec-geolog, na uczelnianym stanowisku wyraża się o takiej teorii przychylnie. Plus dla niego.

Co do argumentu: ziemia nie może wytwarzać masy bo to niemożliwe.
Wiem że nikt z was tak nie powiedział, ale chce dodatkowo rozmiękczyć waszą wiarę w naukę.
Więc...
Czytałem niedawno że ktoś wziął "pod lupę" ludzkie jelito grube i znalazł tam setki nowych nieznanych drobnoustrojów.
Słyszałem że ptaki przelatują na swoim paliwie więcej niż powinny.
Od niedawna wiemy, i to już nie jest ośmieszane, że ryby istotnie mogą, żywe, spadać z nieba.
Innych przykładów mi się w tej chwili nie przypominają, więc powiem wprost.
Nasza wiedza sięga nie dalej niż możemy wbić łopatę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:06, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sober napisał:
Zanim coś napiszę, czy mógłbyś mi powiedzieć, czym pozyton jest tak oblepiany w tym filmiku, że tworzy proton?


No to jest zdaje się właśnie ta cząsteczka Prime Matter.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:55, 13 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqualinespirit napisał:
sober napisał:
Zanim coś napiszę, czy mógłbyś mi powiedzieć, czym pozyton jest tak oblepiany w tym filmiku, że tworzy proton?


No to jest zdaje się właśnie ta cząsteczka Prime Matter.

Ah. No tak. Z tym, że to znowu się nie trzyma kupy i łamie kolejne zasady. Bo jak rozumiem, prime matter to coś znowu nowego, albo stary ale już nie dobry eter? Very Happy

Jeszcze może za Diraca, proces kreacji i anihilacji pary pozyton elektron był czymś wybitnie abstrakcyjnym. Dzisiaj już nie. A już na pewno nie jeśli chodzi o tą drugą drogę pozytonu, czyli anihilację. Wszak dzisiaj mamy chociażby spektrometry anihilacyjne, w kilku odmianach, które nam służą jako niezwykle dokładne sondy do badania struktury materii, no i oczywiście samej anihilacji.

Nie wydaje mi się, żeby w przypadku badań anihilacji na szeroką skalę, gdzie na prawdę mówimy o milionach zarejestrowanych procesów anihilacyjnych na pomiar (na dobrą sprawę mogą to być i miliardy zarejestrowanych procesów i więcej), nie zauważono by czegoś dziwnego. A oglądać można na prawdę sporo, składowe anihilacji w stanie triplet, singlet, na trzy kwanty, na jeden kwant, najwięcej oczywiście na dwa kwanty, badamy pozytonium (czyli quasi atomo wodoropodobny, gdzie rolę protonu pełni pozyton) w materiałach porowatych wyznaczając objętości swobodne, etc. Znamy czasy i znamy prawdopodobieństwa zajścia tych procesów. Tutaj musiałoby coś się pojawić nowego, aby ta teoria mogłaby być prawdziwa Very Happy

Poza tym, mówią coś jaki ładunek ma Prime Matter? Bo jeśli obojętny to co ją przyciąga do pozytonu? Jeśli dodatni, to jeszcze raz ale głośniej zadaję pytanie? A jeśli ujemny, to ładunek Prime Matter ekranowałby ładunek pozytonu i tym samym nie powstał by nowy atom. Powstałoby quasi jądro, z praktycznie obojętnym ładunkiem, które dostawałoby raz po raz razy od innych cząstek elementarnych, więc czas życia takiego tworu byłby policzony.

Poza tym, jeśli takie coś by powstało, nie byłoby zwykłym atomem. Stryktura atomu jest bardzo ważna i uzależniona właśnie od budowy jądra atomowego... a nie elektronów (elektrony z kolei odpowiadają za właściwości już atomu). Przykładowo wymieniony przeze mnie pozyton, chociaż przypomina wodów, to nijak się nie chce zachowywać jak wodór, zarówno pod względem fizycznym, jak i chemicznym. Inna masa jądra - cząstki krążą wokół środka masy położonego centralnie - inne poziomy energetyczne, etc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:46, 14 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie pytaj się mnie jakbym to ja zrobił ten film - sam mam wiele zastrzeżeń do tej "Pierwotnej Materii". Ładunek jej ma być obojętny - bo rzekomo się znoszą, ale jednocześnie to przyczepianie warstw w atomie ma chyba charakter dipolowy - zatem siłą rzeczy musimy mieć do czynienia z polem - gdyby to było pole elektromagnetyczne - musiałoby być widoczne etc. - reasumując kupa nieścisłości.


http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=1795


Cytat:

Coraz większe zainteresowanie na świecie budzi hipoteza, iż Ziemia powiększa swoje rozmiary.

Ziemia jako młoda planeta była znacznie mniejsza niż obecnie. Wielkością przypominała Merkurego – jedną z najmniejszych planet naszego Układu Słonecznego i dopiero potem urosła do dzisiejszych rozmiarów. Pierwotny promień kuli ziemskiej w ciągu ostatniego 1,5 mld lat zwiększył się ponad trzykrotnie. Początkowo liczył około 2000 km, w okresie jurajskim 200 mln lat temu – doszedł do 3768 km, a obecnie ma 6370 km. Współcześnie wydłuża się o około 2 cm rocznie – głosi teoria ekspansji Ziemi.
Hipoteza ekspansji Ziemi, według której nasza planeta „puchnie” jak nadmuchiwany balonik sformułowana została jeszcze pod koniec XIX w. przez Jana Jarkowskiego – polskiego inżyniera pracującego w Rosji. Rozwijana była później m.in. przez Otto Hilgenberga i Samuela Carreya. Zwolennikiem tej teorii był też Bruce Heezen – współodkrywca dolin ryftowych w obrębie grzbietów śródoceanicznych. Idea rozszerzającej się Ziemi – choć sprzeczna z obecnie obowiązującą teorią globalnej tektoniki płyt – budzi coraz większe zainteresowanie i zyskuje zwolenników na całym świecie. Badania nad teorią ekspansji Ziemi rozwijane są m.in. w Australii, Nowej Zelandii, USA, Rosji, Niemczech. W Polsce takie prace prowadzone są we wrocławskim środowisku geologicznym – zwłaszcza przez Jana Koziara z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Stefana Cwojdzińskiego. Jan Koziar – najwybitniejszy dziś polski ekspansjonista, opracował większość globalnych zagadnień związanych z tą teorią. Wykładane są one w ramach specjalnego seminarium uniwersyteckiego.
Kontrowersyjna – zdaniem wielu badaczy – teoria ekspansji Ziemi pozwala jednak wyjaśnić wiele zagadek z przeszłości naszej planety. Coraz więcej danych wskazuje, że ekspansja Ziemi jest procesem realnym, który decydował o przebiegu ewolucji tektonicznej planety – mówi dr Stefan Cwojdziński z Dolnośląskiego Oddziału Państwowego Instytutu Geologicznego we Wrocławiu.

Ameryka coraz dalej
Badania geofizyczne, geologiczne, hydrogeologiczne i geochemiczne dostarczyły w ostatnich latach nowych dowodów rozszerzania się Ziemi. Nasza planeta wyraźnie puchnie, przy czym skorupa ziemska rozrasta się dziś aktywnie pod dnem oceanów, a wielkie masywy lądowe stopniowo oddalają się od siebie. Rozpoznano cały system wielkich rowów – spękań skorupy ziemskiej. Niektóre powstały przed milionami lat, inne tworzą się w chwili obecnej.
Na przełomie wczesnej i środkowej ery proteozoicznej, około 1,6 mld lat temu, promień Ziemi był znacznie mniejszy od obecnego, a istniejące dziś wielkie płyty kontynentalne znajdowały się blisko siebie, tworząc jej ciągłą, zewnętrzną sferę. Cała planeta była niemal jednym kontynentem – płytkie morza zajmowały znaczne obszary, nie istniały jednak żadne oceany. Około 1,5 mld lat temu ten wielki ląd popękał, a poszczególne jego fragmenty zaczęły się odsuwać od siebie. W szczelinach pojawiły się pierwsze fragmenty oceanicznej skorupy. W erze mezozoicznej po raz pierwszy powstały wielkie zapadliska oceaniczne – Atlantyku, Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego, które aktywnie rozszerzają się także dzisiaj. Pacyfik rozszerza się we wszystkich kierunkach – podobnie jak pozostałe oceany.
Teoria ekspansji Ziemi wyjaśnia pozornie paradoksalne zjawisko. Kontynent amerykański „odpływa” na zachód, oddalając się od Afryki i Europy. Powiększa się Atlantyk, ale jednocześnie nie zmniejsza się Pacyfik. Zwraca uwagę usytuowanie Afryki wokół okalających ją ze wszystkich stron oceanicznych dolin ryftowych, gdzie powstaje nowa skorupa oceaniczna rozprzestrzeniająca się obecnie w obie strony od osi doliny. Mało tego, sama Afryka jest wyraźnie rozciągana i rozrywana – czego dowodem może być system rowów wschodnio-afrykańskich, będących zaczątkiem przyszłego oceanu. Także basen Morza Śródziemnego stanowi młodą strukturę powstałą z rozrywania. Tym samym ewidentne jest radialne rozrastanie się obszarów oceanicznych wokół Afryki, co zaprzecza modelowi przyjętemu przez teorię tektoniki płyt – tłumaczy dr Cwojdziński.
Na powierzchni oceanów znajdują się tzw. plamy gorąca (hot spots). Są one wylotami rozgrzanej materii – zwanymi pióropuszami płaszcza (mantle plums) – wznoszącej się z płaszcza Ziemi. Stwierdzono, że odległości między plamami gorąca stopniowo się zwiększają, podczas gdy ich zakorzenienie w płaszczu Ziemi jest stabilne. Tego paradoksu nie da się wytłumaczyć inaczej niż teorią ekspansji Ziemi.
Wraz z rozszerzaniem oceanów przybywa w nich wody. W ostatnich latach odkryto wiele smokersów – szczelin i otworów w dnie oceanicznym, którymi wypływa z wnętrza Ziemi gorąca i silnie zmineralizowana woda. Jest to efekt procesów degazacji zachodzących we wnętrzu Ziemi. Prawie 58% objętości gazów wulkanicznych stanowi para wodna wydostająca się stamtąd.

Szansa dla polskiej geologii
Zmiany rozmiarów i równoczesny przyrost masy Ziemi miały wpływ na szybkość rotacji planety. Informacji o ruchu wirowym Ziemi udzielają koralowce. Badania rocznych, miesięcznych, a szczególnie dziennych, przyrostów korali, małży i stromatolitów pozwalają określić długość roku w dawnych epokach geologicznych. W kambrze – 500 mln lat temu – rok liczył 430 dni, w karbonie – 390 dni, a w jurze – 375 dni. Uczeni zwracają uwagę, że rotacja Ziemi była szybsza, ale czas jej obiegu wokół Słońca nie różnił się od obecnego. Było wprawdzie więcej dni w roku, ale doby były krótsze.
Idea ekspandującej Ziemi może stać się w nadchodzących latach jedną z szans polskiej geologii, a także Państwowego Instytutu Geologicznego, jako wiodącej placówki geologicznej w Polsce, ukierunkowaną na opracowywanie poszczególnych zagadnień związanych z ekspansją Ziemi, inicjowanie projektów naukowych także międzynarodowych, przygotowywanie publikacji – zaznacza dr Cwojdziński.
Jego zdaniem – z punktu widzenia zainteresowań polskiej geologii powinny to być następujące zagadnienia: nowy model ewolucji geologicznej obszaru Polski; stworzenie podstaw merytorycznych do nowego podejścia w badaniach zasobów Ziemi – w tym poszukiwań ropy i gazu ziemnego oraz rud metali; nowe podejście do badań ewolucji klimatu na rozszerzającej się Ziemi; reinterpretacja wyników badań paleomagnetycznych w kierunku dokumentowania rotacji bloków kontynentalnych i ich przemieszczeń; reinterpretacja wyników głębokich badań geofizycznych pod kątem weryfikacji odmiennego mechanizmu rozwoju skorupy i litosfery kontynentalnej na rozszerzającej się Ziemi. Teoria ekspansji Ziemi daje także nowe możliwości wyjaśnienia przyczyn trzęsień i poszukiwań metod ich skutecznego przewidywania. Rozwój teorii ekspansji Ziemi to możliwość weryfikacji i reinterpretacji danych z większości dziedzin geologii. To szansa na odrodzenie tej pięknej i pożytecznej nauki i umieszczenie jej w centrum zainteresowania opinii publicznej – podkreślił dr Cwojdziński.


Tutaj dowody dokotra Jana Koziara w pdf'ie
http://geoinfo.amu.edu.pl/wngig/ig/UAM_Mineral/Muszynski/Dowody%20EZ.pdf

A tu jeszcze jeden artykuł:

http://news.astronet.pl/news.cgi?2590

Cytat:
Na Ziemi powinno być znacznie więcej wody, która znajduje się w ukrytych we wnętrzu planety zasobach przewyższających zawartość oceanów - uważa dr Krystyna Klimas z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Dr Krystyna Klimas i dr Jan Koziar z Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego zajmują się nową teorią o istnieniu ukrytych w głębi płaszcza Ziemi ogromnych zasobów pierwotnej wody.

Z porównania zawartości wody w chondrytach (najstarszych meteorytach zbudowanych z pierwotnej niezmienionej od 4,5 miliarda lat materii Układu Słonecznego) wynika niedobór wody na Ziemi, która powstała z tej samej materii. Przez analogię z chondrytami Ziemia powinna zawierać 3 procent wody, podczas gdy jej zawartość w hydrosferze (atmosferze i skorupie ziemskiej) stanowi zaledwie mały ułamek procenta.

"Wielu uczonych przypuszcza, że duże ilości wody mogą być uwięzione głęboko wewnątrz Ziemi. Pośredniego dowodu na to dostarczyły badania izotopów helu wydobywających się podczas głębokich erupcji wulkanicznych. Stwierdzono w nich He4 (jeden z izotopów helu), który powstaje przez rozpad radioaktywny, ale też He3 pochodzący z czasów narodzin Wszechświata. Jeśli tak głębokie wnętrze Ziemi kryje w sobie pozostałość Wielkiego Wybuchu w postaci bardzo lotnego przecież He3, dlaczego nie mogłoby zawierać pierwotnej wody? Trzeba tylko poszukać właściwych struktur" - sądzi dr Klimas.

Mineralodzy próbują odtworzyć eksperymentalnie warunki panujące w płaszczu Ziemi. Otrzymane wysokociśnieniowe formy krystaliczne (niektóre z nich odpowiadają występującym w przyrodzie naturalnym minerałom, jak np. chondryt, klinohumit, wadsleyit) mogły powstawać w płaszczu Ziemi na różnych głębokościach.

Obliczono, że zawartość tylko 0,1 procenta wody w tych wysokociśnieniowych minerałach strefy przejściowej płaszcza Ziemi, dałoby powłokę wodną o głębokości 800 metrów na jej powierzchni, zaś 0,5 procenta wody "potencjalnej", to więcej niż we wszystkich współczesnych oceanach. Obecność tak dużej ilości wody w płaszczu Ziemi miałaby zatem znaczący wpływ na powstanie i ewolucję hydrosfery.

"Niekoniecznie więc źródeł wody biorącej udział w różnych procesach geologicznych musimy upatrywać na jej powierzchni, czy w przesyconych wodą osadach przemieszczających się płyt oceanicznych litosfery, jak utrzymują zwolennicy tektoniki płyt" - uważa dr Klimas.

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:46, 14 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Aqualinespirit: Pytania są bardziej próbą podejmowania polemiki, a nie oskarżaniem Cię o złe poglądy, czy wygłaszanie złych tez. Wcale nie uważam, że wierzysz w to, czy nie wierzysz. A nawet w to nie wnikam, bo to nie ważne. Ważna jest dyskusja, która mam nadzieję kontynuować i analiza wrzuconych linków/tekstów, ale najlepiej wspólnie. Nie jestem alfą i omegą, a i bywam omylny Wink Nie odbieraj tego negatywnie Wink

Sam się zastanawiam jak może być, stąd też te pytania. Jednak dla mnie najważniejsze jest znalezienie dowodów, które pozwalałyby w ogóle na zjawisko ekspansji ziemi. Bez wyszukania podstaw, aby to mogło "działać", niejasności na mapach geologicznych stają się po prostu dla nas niejasne i ich nie rozumiemy, a nie są natomiast dowodem na to zjawisko.
Tak po omacku można zawsze wyciągnąć genialne(inaczej) wnioski, które prowadzą na manowce. Np można by wyciągnąć wniosek, że jądro atomowe składa się z elektronów i pozytonów, gdyby nie dzisiejsza wiedza na temat rozpadu beta, albo można by uogólnić model atomu Thomsona Very Happy Rozumiesz do czego uderzam?

A nowe linki obiecuję wchłonąć wieczorem i się do nich ustosunkować Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:20, 14 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jak obiecałem, przejrzałem i podumałem trochę nad tymi nowymi artykułami. I w sumie nic nowego... Są mapy i można to tylko tłumaczyć tak i tak, są takie obserwacje które można tylko tłumaczyć tak i tak. Moim zdaniem, to zbyt pewne podejście do sprawy Very Happy

Cały problem polega na tym, że zwolennicy teorii ekspansji ziemi zaczynają snuć wnioski z obserwacji skutków, pomijając przyczynę. Innymi słowy, od dupy strony Very Happy Tak trochę wyolbrzymiając może, ale dawni ludzie obserwując "skutek" krzywizny ziemi wyciągnęli "wniosek" że ziemia jest płaska. Logiczne było, że jeśli horyzont się kończy, to dalej już nic nie ma. Tutaj jest trochę podobnie. Naukowcy patrzą na pewien skutek i próbują go wytłumaczyć na logiczny sposób, ale "nie płynąć ku horyzontowi". I cały problem właśnie jak zrobimy reverse engineering ekspandującej ziemi, bo się okaże, że takie coś jest po prostu nie możliwe. Nauka zna całą masę podobnych teorii, które logicznie tłumaczyły obserwację, ale były guzik warte.

Nie wiem jak do Ciebie, ale do mnie nadal ta teoria nie przemawia. Problem masy jest tutaj kluczowy i bez rozwiązania tej zagadki, nie ma takiej możliwości po prostu. Ponadto, na polskiej wiki podali dosyć ciekawe kontrargumenty, w tym brak obserwacji zmiany promienia ziemi wprost.

Cytat:
Nie istnieją żadne dowody obserwacyjne potwierdzające rozszerzanie się Ziemi. W ciągu ostatnich parudziesięciu lat, od kiedy pomiary promienia Ziemi wykonywane są przez satelitarne misje geofizyczne, zaobserwowany wzrost promienia powinien był przekroczyć jeden metr, co przewyższa wielokrotnie precyzję pomiarów GPS. Również jeden z głównych argumentów zwolenników tej teorii – brak obszarów, w których skorupa ziemska ulega zniszczeniu – nie jest obecnie powszechnie uznawany przez społeczność naukową. Powszechnie przyjmuje się, że skorupa oceaniczna zostaje wciągnięta do płaszcza Ziemi w strefach subdukcji, co równoważy jej powstawanie w grzbietach śródoceanicznych. Obrazowanie metodą tomografii sejsmicznej ujawnia także struktury we wnętrzu Ziemi, które można interpretować jako fragmenty pogrążonych w procesie subdukcji płyt tektonicznych.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_ekspanduj%C4%85cej_Ziemi

Ponadto przy takim wzroście masy, można by od biedy oszacować, o jak częstym zjawisku kreacji masy mówimy, jeśli założyć że takie coś jest możliwe. Na oko, jest bardzo częste. I nic takiego się nie obserwuję.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:14, 14 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę, że sami specjaliści od fizyki się tu zebrali Smile.

To ja jako mniej zaznajomiony z tą dziedziną wiedzy zadam takie małe pytanie:
Czy pozytronium nie tworzy się zawsze tuż przed procesem anihilacji pary elektron-pozytron? Jako, że jest to układ niestabilny to kończy się to właśnie anihilacją. Jest wypadkowy zerowy pęd to i w wyniku anihilacji jeden kwant energii powstać nie może więc powstają minimum dwa. I teraz: czy jest możliwe aby taka para (elektron-pozytron) anihilowała i pozytronium tuż przed nie powstało?
To tyle pytań z cyklu "Kółko Fizyczne" Smile.

sober napisał:
Ponadto przy takim wzroście masy, można by od biedy oszacować, o jak częstym zjawisku kreacji masy mówimy, jeśli założyć że takie coś jest możliwe. Na oko, jest bardzo częste. I nic takiego się nie obserwuję.

Częste ale w jakim znaczeniu? Że nie dzieje się powszechnie u Ciebie czy u mnie w kuchni? Bo może i jest to zjawisko powszechne ale np. tylko w jądrach takich planet jak Ziemia. A co tam się dzieje? Czy ktoś to tak naprawdę wie?

I na koniec:
Czy istnieje alternatywa, że żadnej kreacji materii w jądrze nie ma, a Ziemia rozszerza się i owszem ale nie zmieniając masy? Ta zmiana masy to mnie niepokoi bo przecież to miałoby duży wpływ na orbitę Ziemi a i Księżyc mocniej przyciągany nie wykazywałby aż takiej chęci do uciekania od nas. A może jednak nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:41, 14 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no ale jak słoneczko moze sie zamienić w czerwonego olbrzyma to czemu nie Ziemia ?Smile
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:50, 15 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisał:
Widzę, że sami specjaliści od fizyki się tu zebrali Smile.

Żartowniś. Wink

AzzziRel napisał:

To ja jako mniej zaznajomiony z tą dziedziną wiedzy [...]

Właściwie to nawet jajcarz Laughing



Miałem trochę czasu i pokopałem w necie. Teoria Ambarcumiana z grubsza dotyczy transferu energii promienistej, powstawania gwiazd z czarnych dziur i pyłu międzygwiezdnego.

Została zaadoptowana przez m.in. Hoyle'a i obecnie nazywa się to Teoria Stanu Stacjonarnego i jest teorią konkurencyjną do teorii Wielkiego Wybuchu.

Z grubsza (wyciąłem z polskiej Wiki):

Cytat:
Początek teorii stanu stacjonarnego dały obliczenia, z których wynikało, iż w ramach ogólnej teorii względności oraz w świetle dokonanych przez Edwina Hubble'a obserwacji ujawniających rozszerzanie się wszechświata, z zasady nie może on być statyczny. Wszechświat stacjonarny, ekspandując, pozostawałby zasadniczo niezmieniony w czasie i aby ten warunek został spełniony, musiałaby powstawać nowa materia, dzięki której gęstość wszechświata utrzymywałaby się na stałym poziomie, mimo procesu rozszerzania się.

Niemożność bezpośredniego zaobserwowania tworzenia nowej materii nie stanowiła większego problemu teorii stanu stacjonarnego, gdyż zgodnie z jej założeniami, powstanie w Drodze Mlecznej zaledwie kilkuset atomów wodoru w ciągu roku wystarczyłoby do zrekompensowania ekspansji wszechświata. Pomimo naruszenia prawa zachowania masy, teoria miała kilka zalet, z których największą było usunięcie problemu początku universum.


Argument - aha narusza prawo zachowania masy - ignorujemy na takich samych zasadach jak ignorujemy go w przypadku Teorii Wielkiego Wybuchu. Wink

Teraz na poważnie. To jest też odpowiedzią na pytanie Azzi odnośnie kreacji materii. Geolodzy optują za przyrostem masy. Tłumaczy to wiele zjawisk - istnienie ogromych drzew, ogromnych owadów i dinozaurów we wczesnej historii Ziemi. Do tego - uwzględniając wzrastające tempo ekspansji wszechświata - należy wziąść pod uwagę fakt, że przyrost masy w planetach nie może postępować liniowo. Czy i jaki to ma wpływ na orbity naszych planet? No musi jakiś mieć - chyba, że egzotycznie założymy, że stała grawitacji nie jest stała i maleje wraz ze wzrostem pojawiającej się masy we wszechświecie Mr. Green - żartuje oczywiście.

Sober Wikipedia Wikipedią, ale nie możesz mówić - że można to interpretować tak i tak - więc nic z tego nie wynika.

Zinterpretuj Cię proszę tą mapę w sposób, który nie uwzględnia rozszerzania naszej planety:


Ta mapa jest prawdziwa - próbki naukowcy pobierali przy współpracy z marynarką. Nie da się po prostu inaczej tego wytłumaczyć. Mogę się pospierać z ideami takimi jak ta "Prime Matter", gdzie ewidentnie są naruszane obowiązujące prawa fizyczne - chyba, że Neal'a nie zrozumiałem, ale rzeczywiście trudno polemizować z geologami na temat tego, czy ziemia rośnie.

EDIT:


Cytat:
Cały problem polega na tym, że zwolennicy teorii ekspansji ziemi zaczynają snuć wnioski z obserwacji skutków, pomijając przyczynę


Sober, daj spokój. Zawsze zaczyna się od obserwacji, a na końcu poznaje przyczynę. Na odwrót to jest już religia, a nie nauka. Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:52, 17 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Koniec przerwy, jedziemy dalej. Wink

Tutaj analiza pomiarów GPS - bo na anglojęzycznej Wiki jest twierdzenie, jakoby pokazywały one, że nasza planeta wcale nie zwiększa objętości. Co jest oczywistą bzdurą.

http://www.staff.amu.edu.pl/~pawula/ZIEMIA.htm


I kolejna stronka - założona przez Micheala Netzera - kumpla Neal'a po fachu - najwyraźniej podoba się idea rosnącej ziemi w branży komiksowej. Wink

Growing Earth Consortium


EDIT:

Widzę, że większość dyplomatycznie milczy. Laughing
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
zderzak




Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 498
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:28, 18 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqualinespirit masz ciekawa dyskusje jak sie fizycy o mase poklocili Laughing

http://autodafe.salon24.pl/index.html

co wiemy a gowno wiemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:03, 18 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No, tak. W sumie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wink


Wywiad z Neal'em w radiu w trzech częściach:

http://www.michaelnetzer.com/gu/NACtoC/NACoast081206-pt1.mp3
http://www.michaelnetzer.com/gu/NACtoC/NACoast081206-pt2.mp3
http://www.michaelnetzer.com/gu/NACtoC/NACoast081206-pt3.mp3

Długi ale przyjemnie się słucha.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
wooshch




Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 25
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:25, 18 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam przekonania do tej teorii, może jest prawdziwa, nie mniej jednak mam kilka wątpliwości. Przede wszystkim ta kreacja masy. W jakich warunkach następuje, czy i w jakim stopniu występuje i innych obiektach. Jakie pierwiastki powstają i w jakich ilościach. Przyrosty masy Ziemi można w zasadzie zmierzyć - są przecież wzorce masy - wobec czego zmianę masy ziemi powinniśmy móc zaobserwować zmianą siły przyciągania grawitacyjnego tych wzorców. Wobec czego jest bardzo proste narzędzie żeby zweryfikować lub odrzucić tą hipotezę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
q8ic




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 487
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:58, 18 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wybaćzcie pewnie głupiutkie pytanie:
Czy aby Ziemia się rozszerzała konieczna jest kreacja masy, czy to domniemane zjawisko nie moze mieć przyczyny w jakimś procesie puchniecia ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
q8ic




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 487
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:30, 19 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

6 filmik nie rozwalił - przykład księżyca jest bardzo przekonujący Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:58, 19 Lis '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

q8ic napisał:
Wybaćzcie pewnie głupiutkie pytanie:
Czy aby Ziemia się rozszerzała konieczna jest kreacja masy, czy to domniemane zjawisko nie moze mieć przyczyny w jakimś procesie puchniecia ?


Pewnie, że może - ale takie założenie stwarza więcej problemów niż rozwiązuje. Przede wszystkim zgodnie z analizą dna morskiego - i nie tylko - proces ten przyspiesza. Logika podpowiada, że jeżeli miałoby to następować na wskutek jakiegoś zjawiska zwiększającego ciśnienie wewnątrz planet, to wraz ze wzrostem objętości ciśnienie powinno maleć, a nie rosnąć, żeby planeta rosła jeszcze szybciej. Należy zatem poszukać siły, która wraz ze wzrostem objętości powoduje jeszcze większy przyrost objętości. Grawitacja jest siłą która przyciąga masę, a jednocześnie jest od niej zależna, więc wraz ze wzrostem masy grawitacja rośnie i przyciąga więcej masy - o ile oczywiście można mówić tu o jakimś przyciąganiu w jakimkolwiek stopniu.

wooshch napisał:

Nie mam przekonania do tej teorii, może jest prawdziwa, nie mniej jednak mam kilka wątpliwości. Przede wszystkim ta kreacja masy. W jakich warunkach następuje, czy i w jakim stopniu występuje i innych obiektach. Jakie pierwiastki powstają i w jakich ilościach. Przyrosty masy Ziemi można w zasadzie zmierzyć - są przecież wzorce masy - wobec czego zmianę masy ziemi powinniśmy móc zaobserwować zmianą siły przyciągania grawitacyjnego tych wzorców. Wobec czego jest bardzo proste narzędzie żeby zweryfikować lub odrzucić tą hipotezę.


Gdyby było wiadomo skąd ta masa - w ogóle nie byłoby problemu. Powiedzmy, że cały czas jesteśmy na etapie ustalania odpowiedzi na to pytanie Wink
Natomiast z mierzeniem przyrostu grawitacji będzie problem. Wzrost masy - mimo, że przyśpiesza - jest bardzo minimalny w stosunku do masy całej planety. Jak byś chciał zmierzyć grawitację Ziemi, to pomijając fluktuację związane z jądrem ziemi i oceanami, dochodzą Ci oddziaływania grawitacyjne innych planet, księżyca i słońca, które zaburzą Ci pomiar na pewnym poziomie dokładności, o ile w ogóle jesteśmy w stanie zmierzyć grawitację tak dokładnie.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3, 4   » 
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Rosnące Planety
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile