Czyli większość ludzi czytających te relacje nie jest świadoma tego jak blisko jest już to zagrożenie. myślę, że zegar już tyka, a pierwszy odpalony ląd przeciwko wolności zobaczymy po wyborach (o matko to już dziś! ) co powinniśmy robić, poza gdybaniem? nadchodzi wojna której zapobiegnięciu możemy nie dać rady, a wydaje mi się, że im mocniejszy będzie opór tym mocniej będą naciskać co przełoży się bardzo negatywnie w konsekwencjach.
a wyjścia są tylko 2 albo gramy w ich grę i pozwalamy się strzyc, wykorzystywać i zdychać powoli albo bierzemy los swój jak i tego świata w swoje ręce, co już niedługo będzie bardzo odważnym gestem.
Oni mają plany, my sobie gdybamy jakby to było jakieś odległe sci-fi, fajnie poczytać ale to za dopiero za parę lat, a może Polskę w ogóle ominie, zagrożenie nadejdzie szybciej niż się ludziom wydaje. A to, że żyliśmy w okresie pokoju nie oznacza, że tak zawsze było i tak zawsze będzie. Czyżby oto chodzi z tym całym 2012.
Trochę po demonizowałem ale zbierając codziennie nowe informację na ten temat od kilku lat wydaje mi się, że nadchodzą ciężkie czasy dla ludzi myślących niezależnie.
_________________
http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!