|
Autor
|
Wiadomość |
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:30, 03 Lis '08
Temat postu: Theriantropia |
|
|
Po pierwsze,gwoli wyjaśnienia terminologii i nazewnictwa.
Theriantropia bądź też tariantropia(eng.Therianthropy) jest określeniem ludzi w konkretny i głęboki sposób-aczkolwiek w większości bardzo indywidualny-połączonych mentalnie ze zwierzętami,czującymi głęboką koneksję międzygatunkową lub w przypadkach ekstremalnych będących żywą manifestacją,awatarem danego gatunku zwierzęcego w ludzkiej postaci.
Dwie dokładniejsze definicje znajdują się na
http://en.wikipedia.org/wiki/Therianthropy oraz na
http://furry.wikia.com/wiki/Therianthropy
Wtrącę tu jedynie że therianthropia przez pewien czas była uznawana za odmianę Lykantropii klinicznej,jednak badania psychologiczne wykluczyły powiązania pomiędzy tą chorobą a podmiotem niniejszego posta,nie mogąc doszukać się jakichkolwiek odchyleń w społeczności There.
Therianthropia różni się od innych podobnych "dziwactw" między innymi tym że demonstruje się jedynie wewnętrznie i nie jest eksponowana na zewnątrz,therianie rozumieją że posiadają ludzkie ciało i "to coś"/"tego kogoś" zamiast normalnej ludzkiej duszy i świadomości,ale nie ma to wpływu na ich zachowanie w społeczeństwie,z wyjątkiem miejsc spotkań i konwentów.Tym co różni ich...a właściwie nas,jako że sam jestem there od reszty ludzi spacerujących sobie po ulicach jest wewnętrzne poczucie przynależności do innego gatunku,które może być niezwykle pomocne w życiu zawodowym i osobistym(jako że pozwala spojrzeć innym okiem na niektóre sprawy) albo powodem odtrącenia i stoczenia sie na dno drabiny społecznej.Wszystko zależy od wewnętrznej siły imotywów jakie nami kierują.
Niektórzy therianie twierdzą że posiedli zdolność tak zwanych "przesunięć"/"shiftów",czyli dokonywania zmian psychicznych i fizycznych pozwalających na pewnego stopnia manifestację zwierzęcego "ja",jednak nie jest to w żaden sposób udowodnione i postrzegane przez niektorych ze społeczności jako próbę zabłyśnięcia lub podniesienia własnej wartości.
Niemniej jednak,nigdy nie udowodniono że shifty są stuprocentowym oszustwem lub prawdą.
Więcej w tym temacie na
http://www.freewebs.com/jetwolf/therianinfo.htm oraz
http://www.geocities.com/rainforest/canopy/1927/greenspiral/resource.html
Istnieje również Świątynia Therian,które jest niewątpliwym hoaxem(Theriańskie Biblie za jedyne 9,90$ ) i jako taka omijana z daleka.Niestety większość szukających informacji na temat fenomenu there trafia właśnie tam i wraca do rzeczywistości z wyrobionym poczuciem że jesteśmy sektą dla naiwnych.Pozwalam sobie odradzać tą stronę.
Podsumowując,dla wiele nasze istnienie jest szokiem a dla wielu innych powodem do lolowania na forach,ale ignorowanie faktu istnienia ludzi czujących się zwierzętami bez zaznajomienia się z tematem uważam za ignorancję.
Aha,żeby nie było.Nie,nie pieprzymy kóz.Większość there żyje w normalnych związkach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:41, 03 Lis '08
Temat postu: |
|
|
a zdradz jeszcze sekret jakiegoz to gatunku jestes awatarem?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:44, 03 Lis '08
Temat postu: Therianthropia |
|
|
Tylko po co,jaki miałoby to wpływ na moje życie gdybym obnosił się z tym na prawo i lewo?
Napisałem tego posta żeby pokazać że temat istnieje a nie żeby mieć z tego jakieś osobiste korzyści czy obnosić się ze swoją osobowością.
Al Kohol,twoim byłaby butelka czystej,jak rozumiem?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fanalityk
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:52, 03 Lis '08
Temat postu: |
|
|
mnie ta theriantropia wyglada jak wampiryzm, ew psychiczny..
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:05, 03 Lis '08
Temat postu: Theriantropia |
|
|
Wsrod therian jest taki sam odsetek wampirow jak i w reszcie spoleczenstwa,czyli minimalny. Jak lubisz ssac to wszystko jedno czy jestes there,normalnym Kowalskim,poslem na Sejm RP czy Mariola z klubu 69.
Theriantropia to cos innego niz religia,cos innego niz kult,cos innego niz magia i cos innego niz choroba,a jednak po czesci jest to cos laczacego te wszystkie pojecia w jedno.
Wybaczcie jesli nie umiem tego jasniej wytlumaczyc,nie jestem urodzonym pisarzem ani mowca.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:51, 03 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Niezłe. To by potwierdzało moją "wydumkę" ("wydumka" - coś co osobie wydumałem w momencie w którym nie miałem nic innego do roboty), że masowy przyrost ludzi doprowadził do pociągnięcia całej ewolucji. Stąd i w ciała ludzi zaczęły wcielać się nie tylko istoty astralne, pozaziemskie, ale i jak się okazuje opiekuńcze dusze zwierząt, no i oczywiście same zwierzęta.
Prrivan, czy są wśród Was strzygi?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:18, 03 Lis '08
Temat postu: Theriantropia |
|
|
W zasadzie my sami,therianie,bardzo potrzebujemy opiekuńczych dusz które poprowadziłyby nas w tym życiu jako że wcielenie się w człowieka po raz pierwszy dla wielu bywa szokiem i często instynktownie pragnie się wrócić do ciepłej i ciasnej nory zamiast wychodzić na ulice pełne spalin. Ale skoro podobno reinkarnacja to prawo wolnego wyboru,to znaczyłoby że sami dokonaliśmy tego wyboru i jest w tym jakiś cel. Tylko jaki,kurde,sam jeszcze nie wiem.
Co do strzyg to jest to zjawisko pokrewne,czyli Otherkin
http://pl.wikipedia.org/wiki/Otherkin
Niektórzy mylą ich z there,ale jednak są drobne różnice.Therianie to tylko dusze zwierzęce z istniejących-nie mitycznych bądź wymarłych-gatunków.
Btw,są jeszcze antherianie,czyli dusze innego gatunku w ciele zwierzęcia. Nawet dusze ludzkie,choć zdarza się to niezwykle rzadko. To tłumaczyłoby dlaczego niektóre osobniki zwierząt zachowują się irracjonalnie i w sposób w ogóle nie pasujący do własnego "species"
Kurde,koniec limitu...a tak miło się tu pisze...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:02, 03 Lis '08
Temat postu: Re: Theriantropia |
|
|
Prrivan napisał: | Ale skoro podobno reinkarnacja to prawo wolnego wyboru,to znaczyłoby że sami dokonaliśmy tego wyboru i jest w tym jakiś cel. Tylko jaki,kurde,sam jeszcze nie wiem. |
Wolnym wyborem staje się dopiero po osiągnięciu pewnego poziomu świadomości. Zanim to nastąpi, dusze czy to ludzi czy zwierząt inkarnują się "automatycznie", co nie znaczy, że ktoś/coś zmusza. Znaczy to tylko tyle, że nie ma w tym za wiele świadomej woli. Po prostu taka jest ta gra, w której zdecydowaliśmy się wziąć udział, a która nazywa się ewolucja od "nieświadomego" do "świadomego". Prawdą jest, że ludziom zdarza się wcielić w zwierzę (najczęście to pies, koń, czy ogólnie mówiąc małpa) zdarza się to z dwóch powodów. Powodem jest to, że tkwią w nich silne tendencje do życia jak dawniej (o czym sam zresztą wspomniałeś). A drugi, bardzo rzadki powód, ale jednak występujący, to chęć dokonania zemsty na jakimś człowieku. Wtedy taka dusza inkarnuje tylko po to aby np. zagryźć człowieka. Ale dotyczy to dusz, które niedawno żyły jeszcze jako zwierzęta.
O strzygę pytałem, bo kiedyś natknąłem się na takiego.
Prrivan, nie wiedziałem że Wy się tak rozróżniacie, identyfikujecie i wogóle. Możesz oszacować jaki odsetek populacji stanowicie?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:30, 04 Lis '08
Temat postu: Theriantropia |
|
|
Bywam na kilku forach otherkińskich i też miałem okazję poznać kilka strzyg,gromadkę wesołych elfów a nawet cyklopa,na dodatek wcielonego w niewielkiej postury kobietę. Znam te klimaty
Natomiast co do therian i naszego podziału...hmm,ale pamiętaj że to tylko sprawa umowna,nasza społeczność jest raczej niechętna poddawaniu się jakiejkolwiek klasyfikacji...to można wyróżnić dwie podstawowe grupy,czyli shifterów i contherian.
Różnica polega na sposobie manifestacji zwierzęcego ja,a więc mianowicie shifterzy to ci u których siła zwierzęcego ja w stosunku do pierwiastka ludzkiego nie jest stała i podlega mniej lub bardziej cyklicznym wahaniom. Czynnikiem aktywizującym często bywa słońce lub księżyc w konkretnej fazie,przy czym dla każdego może to być inna faza,niekoniecznie opiewana przez Hollywood pełnia ale równie dobrze nów bądź któraś z kwadr. Innymi czynnikami mogą być pewne miejsca,widoki,dźwięki lub zapachy,innymi słowy bodźce zmysłowe które pobudzają zwierzęcy kin do manifestacji. Najczęściej są to bodźce związane z "gatunkiem duszy" nosiciela,choć zdarzają się wyjątki.
Drugą grupą są contherianie,czyli ci z nas u których siła wewnętrznego zwierzęcia jest stała i niezmienna. Ci nie posiadają zdolności do manifestacji zewnętrznej,ale za to cieszą się poczuciem maksymalnego zespolenia i harmonii zarówno ze sobą jaki i ze światem,bez przejściowej fazy dyskomfortu która jest ceną za shifty. Sam należę do tej kategorii,gdyby ktoś pytał.
Sam temat shiftów zostawię sobie na kolejnego posta gdyż muszę się skonsultować z drugim ze znanych mi polskich there który jest wolf-moonshifterem. Nie chciałbym po prostu czegoś palnąć nie mając pełnej wiedzy na ten temat.
I jeszcze wracając do naszej liczebności,jak wspomniałem na shoucie jest nas góra 15000 na całym świecie,wliczając 50% tych którzy statystycznie jeszcze nie dotarli do właściwej terminologii.
Aha,i na koniec. My,therianie,jesteśmy żywo zainteresowani badaniami nad naszą społecznością,i dletego został wspólnie z pokrewną grupą badawczą opracowany zestaw testowy mający na celu-po wypełnieniu rzecz jasna-danie odpowiedzi o pełnej strukturze therian. Dla chętnych,obie części do pobrania:
http://www.suscitatio.com/images/VEWRS_AVEWRS_Surveys.zip
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:24, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Prrivan, bardzo ciekawe jest to co piszesz. Wiesz może czy jakiś wiek dominuje wśród Was? Czy jest to pełen przekrój wiekowy?
Co do tej strzygi, to moje spotkanie było takie.
Dwa lata temu byłem w pewnym mieście na północnym Mazowszu. W biały dzień, szedłem chodnikiem a na przeciwko mnie szedł dwudziestoparoletni chłopak. Dzieliło nas jakieś 300 metrów i powoli zbliżaliśmy się do siebie. W pewnym momencie wydało mi się, że go znam. Ale po chwili zacząłem mieć wątpliwości. Odniosłem wrażenie, że on zachowuje się jakby mnie poznawał. Ale po chwili stwierdziłem, że chyba tylko tak mi się tak wydaje. Kiedy byliśmy już kilkanaście metrów od siebie znów odniosłem wrażenie, że go znam i że jest to mój krewny. Już szykowałem się do powitania gdy znów stwierdziłem, że to nie jest nikt kogo znam. Minęliśmy się a ja poczułem się dość dziwnie skołowany. Po chwili wiedziałem już co się stało i kim był ten chłopak. To była wcielona strzyga, która zrobiła mi takiego "psikusa". Mentalnie wpłynął na mnie tak abym wziął go za kogoś bardzo bliskiego. Kiedy mu się to na moment udało, ja biorąc go za krewnego otworzyłem się, a ten w tym momencie "zawiązał" mi jakieś "supełki" na czakrach. Pozbyłem się natychmiast tego i od razu poczułem się lepiej. Później zastanawiałem się, czy on był świadom tego kim jest i czy dobrze wie co i jak robić. Czy też po prostu taka ich, strzyg natura do robienia "psikusów", i działają raczej instynktownie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Imran Zachajew
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:28, 04 Lis '08
Temat postu: Re: Theriantropia |
|
|
Prrivan napisał: | Bywam na kilku forach otherkińskich i też miałem okazję poznać kilka strzyg,gromadkę wesołych elfów a nawet cyklopa,na dodatek wcielonego w niewielkiej postury kobietę. Znam te klimaty |
Możesz jakieś polecić? Nie wiem, czy na tym forum można wstawiać linki do innych forów - jeśli nie to może być priv.
Fascynują mnie takie klimaty i to co ludzie myślą, choć jestem daleki od tego, żeby brać dosłownie interpretacje pewnych zjawisk.
Co do samego tematu, zawsze wydawało mi się - patrząc na to z technicznego punktu widzenia, że jakość wcielonej duszy ma wpływ na zachowanie, różne preferencje itp. Piszę to jako teoretyk, bo jestem agnostykiem i nie widziałem duszy. Ale sporo czytałem, także autorów poważniejszych niż powiedzmy Lezek Żądło. Zatem - skoro dusza zwiarzęca jest w jakiś sposób niższa niż ludzka, to i awatar powinien być inny. Spotkałem w życiu parę osób do których by to pasowało, ale właśnie dlatego, że wyróżniał je pewien prymitywizm, instynktowność, brak wyższych celów i zainteresowań. Tymczasem Ty robsz wrażenie osoby elokwentnej i kulturalnej W ogóle mi się to nie klei. Także dlatego, że mieszkałem kilkanaście lat z psem, nawet sypialiśmy razem Więc dobrze poznałem duszę tego zwierzęcia i mniej więcej wiem, czego się można spodziewać. Gdyby umiał mówić, niczym by się nie różnił od niektórych moich kolegów
_________________ "Prawda jest kwestią formy" - Oskar Wilde
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:49, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Pełen przekrój wiekowy,od dzieci-chociaż oczywiście u dzieci nie jest łatwo rozróżnić elementu there od fantazji więc trzeba podchodzić z pewną dozą ostrożności-po staruszków.
Można nas również spotkać na każdym szczeblu drabiny społecznej,od blokowisk po salony władzy. Przykładowo,szef rządu pewnego europejskiego kraju jest badgershifterem z elementem wyzwalającym jakim są ciasne pomieszczenia. I nie jest to Tusk
No dobrze,dostałem maila od tego znajomego wilczka z kilkoma odpowiedziami na pytania dotyczące shiftu,więc chyba mogę poruszyć chociaż powierzchownie ten temat.
Shifty dzielimy na dwie podstawowe kategorie,manifestację mentalną i fizyczną. Fizyczne stanowią jedynie około 5% wszystkich ale są najbardziej spektakularne,o czym napisze za chwilę.
Mentalne są praktycznie niezauważalne dla zewnętrznego obserwatora,jako że manifestują się jedynie na poziomie osobowości i mają wpływ na zachowanie,lecz nie stanowią widocznej przyczyny jego zmiany. Dzieje się tak wtedy,gdy element zwierzęcy zrywa bariery ludzkiego umysłu i uaktywnia się wywołując zmiany behawioralne. Tak więc,jeśli przykladowo wolftherian doznaje shiftu mentalnego,może to skutkować zachowaniami mniej lub bardziej wilczymi,wzrostem agresji,nieodpartą chęcią znakowania terytorium moczem,potrzebą natychmiastowego wyrwania sie z terenu zurbanizowanego...jest wiele mozliwości. Czasem pojawiają się wizje i sny na jawie. Oczywiście głównym problemem w trakcie shiftu jest zapanowanie nad sobą i niedopuszczenie do zmiany osobowości zbyt dalekiej i nieodwracalnej.
Shifty fizyczne sa naprawdę rzadkie ale niezwykle spektakularne,jako że w ich przypadku mamy do czynienia ze zmianami na poziomie fizycznym. Nie zawsze są one również zauważalne,często dotyczą wyostrzenia/stępienia danego zmysłu,czasem zmiany kształtu cienia,w najrzadszych przypadkach,wręcz legendarnych pełnej transmutacji fizycznej,shapeshiftingu posunietęgo tak daleko że w dawnych czasach uważanego wręcz za dzieło szatana. Stąd między innymi legendy o wilkołakach,mrocznych psach z Wielkiej Brytanii,i tym podobnych stworzeniach. Cały czas należy pamiętać że therian-shifter nie ma mozliwości przewidzenia kiedy nastąpi przesunięcie,może jedynie obserwować jakie elementy je wywołują i starać się ich unikać. Bądź ich szukać.
Inną ciekawostką jest fakt że ze związków therian-therian(oczywiście tych heteroseksualnych hehe) zawsze rodzą się dzieci there. Było naprawdę wiele badań w tym temacie i wygląda na to że w pewnych przypadkach theriantropia jest dziedziczna. Moja córka może być chyba najlepszym przykładem...ale to dłuższa historia.
Wielkie dzięki za opowieść o spotkaniu ze strzygą,buddy. Słyszałem o nich co nieco,i choć nie mam nic przeciwko zawieraniu nowych znajomości,w tym wypadku pozostaję nieufny.
Zresztą niektórzy there też nie darzą ludzi sympatią,uważają że Ziemia była nasza na długo zanim wy się na niej pojawiliście i że zachowujecie się jak barbarzyńcy w mieście pełnym cudów. Osobiście nie podzielam tej opinii...ale czasem jednak wiecej dbałości o świat wokół nas przydałoby się nam wszystkim. Howgh.
Edit:
Imran Zachajew:
Właśnie nie chciałbym podpaść Wodzowi Naczelnemu z dalekich Niderlandów,ale powiem ci że forów otherkin istnieje bardzo wiele i reprezentują mniej więcej podobną jakość,więc właściwie gdzie by cię google nie pokierowało to dobrze trafisz;)
Natomiast jeśli chodzi o typowo theriańskie to polecam
http://www.werelist.com
Moim zdaniem najlepsze i o najwyzszym poziomie profesjonalizmu jakie istnieje.
To ciekawe co piszesz o zwierzęcych duszach i ich...ehem,naszym poziomie. W tej kwestii zdanie większej części społeczności jest następujące. Jest bardzo niewielu therian z inkarnowanymi duszami zwierząt domowych,i rzeczywiście nie są to zbyt elokwentni nasi przedstawiciele(Co nie oznacza że traktowani są z mniejszym szacunkiem i miłością niż ktokolwiek z pozostałych)Zakładamy że zbyt długie przebywanie w pobliżu człowieka przed pierwszą inkarnacją w ludzkie ciało przynosi niezbyt pozytywne rezultaty,że dzikość jaka przypadła w udziale dzikim braciom w jakiś sposób wypaczyła się przez uległe i słuzalcze wobec wyprostowanych małp życie. Może to brzmi okrutnie,ale dzikość uszlachetnia,a gnuśność wypacza.
Ale to tylko teoria,spokojnie...
Edit 2:
Skoro już rozmawiamy w tym temacie,to chyba mogę zdradzić jaki kin reprezentuję.
Otóż pewnie niejednego użytkownika rozczaruję,ale jestem myszą.
Po prostu fieldmouse-contherian,do usług.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:14, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Prrivan napisał: | Wielkie dzięki za opowieść o spotkaniu ze strzygą,buddy. Słyszałem o nich co nieco,i choć nie mam nic przeciwko zawieraniu nowych znajomości,w tym wypadku pozostaję nieufny. |
Nie rozumiem tego fragmentu. Pozostajesz nieufny wobec kogo/czego, strzyg, mnie, opowieści?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:50, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Strzyg i innych larw duchowych,oczywiście.
Kto może przewidzieć czy jakaś nie będzie akurat miała ochoty na przyssanie się do pewnej myszy
Jeszcze jedna ciekawostka,choć nie wiem czy pasuje bardziej tutaj czy do działu multimedia. Ale zresztą,czemu nie tutaj.
Ładnych kilka lat temu otherkini,subkultura furry i therianie połączyli siły i stworzyli wspólny portal na którym muzycy i kompozytorzy z wszystkich tych społeczności mogliby dzielić się swoimi przezyciami,doswiadczeniami i pasjami poprzez muzykę. Można tam znaleźć opowieści o nas i naszych troskach i radościach w formie utworów,którymi chcemy dzielić się ze wszystkimi chętnymi. Nazwijmy to czymś w rodzaju programu "Muzyka ponad podziałami". Zapraszam na http://www.furrymusic.org
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Imran Zachajew
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:08, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Prrivan napisał: |
To ciekawe co piszesz o zwierzęcych duszach i ich...ehem,naszym poziomie. |
Jest jeszcze jedna ciekawa i spokrewniona kwestia. W kulturach prymitywnych (a tylko w takich kulturach żyli ludzie przez dziewięćdziesiąt parę procent swojego istnienia gatunkowego) ważną rolę odgrywają duchy zwierząt. Pełnią różne funkcje, m. in. taką jak w katolicyzmie Anioł Stróż czyli ducha opiekuńczego. Ten duch nazywa się np. u Indian północnych zwierzęciem mocy. Jeśli człowiek wchodzi w jakieś światy astralne to zwierzę mocy jest jego przewodnikiem i mentorem. Ze zwierzęciem mocy utrzymuje się bliski kontakt na różne sposoby, np. tańcząc jego taniec, po to, żeby zwierzę mocy mogło sobie pohasać w twoim ciele. Jest to zjawisko podobne do lekkiego opętania znanego z kultur afrykańskich, gdzie duchy "wsiadają" w ludzkie ciała na jakiś czas żeby np. prorokować.
Ciekaw jestem jaki jest związek między duchami zwierząt a therantropią.
Jeszcze co do samego terminu;
Prrivan napisał: | Theriantropia bądź też tariantropia(eng.Therianthropy) |
Kalka z angielskiego jest błędna, źródłosłów jest grecki; therion - bestia, antropos - człowiek
_________________ "Prawda jest kwestią formy" - Oskar Wilde
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:38, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Imran Zachajew:
Niektórzy there parający sie mistyką twierdzą że to my sami jesteśmy duchami opiekuńczymi Ziemi i że wcieliliśmy się w ludzkie ciała aby efektywniej działać dla dobra całości życia na tym pięknym świecie. Nie wiem na ile jest to prawdą ale praktycznie od zawsze czuję się w jakiś szczególny sposób związany z ekosystemem i rani mnie jeśli jest on barbarzyńsko niszczony.
Być może nie jest celem mojego życia granie ekorycerza,ale na pewno jeden z jego ważnych elementów.
Jeśli chodzi o bardziej personalnych opiekunów natomiast...nie mogę za duzo mowic o tym przypadku jako że obiecałem kiedyś zachowanie tajemnicy,ale jeden z moich znajomych shifterów twierdzi że urodził sie aby pomoc pewnemu człowiekowi w trudnym momencie zycia i że przed inkarnacją był jego zwierzęcym duchem opiekuńczym.
Aaaa,kwestia nazewnictwa.Własnie staralismy się uniknąć słowa therion w nazwie społeczności,jako że może źle się kojarzyć i odstraszać.
dr02d2u: No tak,TO wiele wyjaśnia,zaiste
Niestety o ile mi wiadomo żaden z Montych nie miał nic wspolnego z there,ale może w Ksiedze Akaszy przeczytali
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:46, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Imran Zachajew, jeśli dusza zwierzęcia gotowa jest do inkarnacji w ludzkie ciało, to znaczy że jest na tyle dojrzała by być człowiekiem. Nie ma więc żadnej różnicy pomiędzy taką osobą a człowiekiem, który inkarnował się już ileś razy. Powiem więcej nie ma też różnicy pomiędzy nami a istotami astralnymi, które urodziły się jako ludzie. Istoty mądre, kulturalne i elokwentne występują bez względu na pochodzenie, podobnie jak chamy i prostaki. Różnice jakie pomiędzy nami wszystkimi występują wynikają tylko z doświadczeń życiowych, które wpływają na zainteresowania, uzdolnienia, poziom wiedzy.
W sumie to mi też nie pasuje poziom Prrivana do wyobrażeń o poziomie rozwoju małej myszy. Pasuje mi to raczej do istoty będącej duchem opiekuńczym zwierząt i takie właśnie było moje pierwsze wrażenie. Prrivan, jesteś pewien swego pochodzenia? Zdradzisz jak odkryłeś kim byłeś/jesteś?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:10, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Tak,jestem całkowicie pewien tego kim jestem i że jest to niewątpliwie moje pierwsze ludzkie wcielenie. A doszedłem do tej prawdy po długich,wieloletnich poszukiwaniach...
No dobra,zacznę od początku. Od kiedy byłem małym dzieckiem wiedziałem że coś jest ze mną "nie tak",tylko przez długi czas nie miałem pojęcia co to jest. Niewiele interesowały mnie raczej okrutne i polegające na sile dziecięce zabawy,aż rodzice musieli mnie siłą wypędzać do kolegów. Okay,ale to można zrzucic na karb tysiąca innych powodów,prawda? Więc jeszcze jako nastolatek niewiele sobie z tego robilem i nie przywiązywałem większej wagi do inności swoich zainteresowań.
Wraz z wejściem w okres dojrzewania zaczęły się intensywne,realistyczne i niezwykle częste sny w których byłem kims jakby zupełnie innym niż powinienem być,kimś małym,nie posiadającym daru mowy ale z rozwiniętym darem telepatii,kimś kto buszuje po ciasnych norach i zbiera to wszystko co daje natura aby pomoc nam przeżyć. W tym samym czasie miałem pierwszy przypadek "wejścia" w umysł dzikiej myszy. Znalazłem biedaka-bo to był on- umierajacego przy ścieżce,prawdopodobnie potrąconego przez rower. Pochylilem się ze współczuciem i uświadomilem sobie że odbieram myśloobrazy wysyłane przez jego umysł prosto do mojego. Było to cos tak nieoczekiwanego i szokujacego że w pierwszej chwili nie wiedziałem co robić,do momentu kiedy uświadomilem sobie że nie tylko potrafię dokładnie odczytać te mysli ale przekazać swoje w druga stronę.Nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzyło,i do tej chwili działa tylko z myszami-próbowałem i eksperymentowałem wielokrotnie. Po chwili malec umarł i do ostatniej chwili namacalnie czułem jego strach i ból,ale również lekką ulge,jakby...wiem jak to brzmi...cieszył się że był przy nim ktos bliski.
Od tej jednej chwili zacząłem sie interesować koneksjami duchowymi czlowiek-zwierzę,przeglądałem biblioteki,aż w koncu znalazłem trochę ciekawych pozycji na temat theriantropii.
Być może żeby całkiem nie oszaleć próbowałem zbijać wszelkie argumenty w sposób racjonalny,wytłumaczyc sobie że to niemozliwe zebym ja sam był jedna z tych półmitycznych istot,potem długo medytowałem szukając odpowiedzi,probowałem powtarzać owo doświadczenie duchowej jedności z innymi myszami...trwało to jakis czas,dopóki nie uzyskałem pewności,całkowitej pewności na swój temat.
No i była jeszcze moja żona,też there,która zawsze wspierała mnie i dodawała pewności że to jednak prawda. A teraz jest nasza córka,którą mogę spokojnie nazywać myszką bez obawy jakiegokolwiek przegięcia. Też sama doszła do prawdy o sobie,z czaego jestem dumny jak cholera.
A przy okazji odkryłem że zwierzęta wiekszości gatunków mają obcykaną komunikację telepatyczną i potrafią komunikować sie na wielkie nawet odległości. Język myśloobrazów jest o wiele prostszy i skuteczniejszy niz najbardziej zaawansowana elektoronika.
Ale przecież zwierzęta to tylko bioroboty,jak mawiał jeden z waszych filozofów...
Szit,koniec limitu na dzisiaj. No to do jutra lejdis and dżentelmen
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Imran Zachajew
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:11, 04 Lis '08
Temat postu: |
|
|
dr02d2u napisał: | Imran Zachajew, jeśli dusza zwierzęcia gotowa jest do inkarnacji w ludzkie ciało, to znaczy że jest na tyle dojrzała by być człowiekiem. Nie ma więc żadnej różnicy pomiędzy taką osobą a człowiekiem, który inkarnował się już ileś razy. Powiem więcej nie ma też różnicy pomiędzy nami a istotami astralnymi, które urodziły się jako ludzie. Istoty mądre, kulturalne i elokwentne występują bez względu na pochodzenie, podobnie jak chamy i prostaki. Różnice jakie pomiędzy nami wszystkimi występują wynikają tylko z doświadczeń życiowych, które wpływają na zainteresowania, uzdolnienia, poziom wiedzy.
|
Ba, nawet mówi się i to w diametralnie różnych kulturach (Indianie Płn i np. Crowley), że jesteśmy duchami i że nasz dom jest gdzie indziej, więc nie widzę wielkiej różnicy między istotami astralnymi a ludźmi; według tego modelu ludzkość to siedlisko rozmaitych dusz i tyle.
Ale mimo to mówi się też o różnicach między nimi; o starych i młodych duszach etc. To właśnie byłoby chyba owo doświadczenie, zbierane przez różne wcielenia a w związku z tym również uzdolnienia i inne cechy.
Telepatia;
znam opowieści o telepatycznym komunikowaniu się ludzi i zwierząt, mój dobry kumpel podobno tak robi z kotem. Który to zresztą kot wykazuje cechy o których pisal Prrivan - jest ciut za bystry na kota i dziwnie się zachowuje. Jest pewnie kocim otherkinem
Je sam nie doświadczyłem telepatii ze zwierzętami, natomiast słyszałem o pewnym ciekawym eksperymencie. Wzieto królicę i jej małe, umieszczono je osobno a następnie zabijano, obserwując reakcje matki. Była oczywiście panika i szał. Następnie umieszczono matkę w klatce faradaya i reakcje ustały. Robili to rosjanie którzy poświęcili sporo czasu na badania parapsychiczne w ramach projektu KGB O całej historii opowiadał mi znajomy bioenergoterapeuta, biolog z wykształcenia.
_________________ "Prawda jest kwestią formy" - Oskar Wilde
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:35, 05 Lis '08
Temat postu: Theriantropia |
|
|
Kocim antherianem jeśli już
A co do tego eksperymentu z królicą i młodymi,słyszałem o nim i mimo że dowiódł wielu ciekawych rzeczy na temat psychologii zwierzęcej i zdolności PSI innych gatunków,całkowicie go potępiam ze względu na koszty jakie musiały ponieść niewinne istoty. Uważam że poświęcanie życia innych istot dla zaspokojenia ciekawości naukowej jest niemoralne i wstrętne i stanowi nie o rozwoju ale o prymitywizmie empatycznym części ludzkiego społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Imran Zachajew
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:13, 05 Lis '08
Temat postu: Re: Theriantropia |
|
|
Prrivan napisał: | Kocim antherianem jeśli już
Uważam że poświęcanie życia innych istot dla zaspokojenia ciekawości naukowej jest niemoralne i wstrętne i stanowi nie o rozwoju ale o prymitywizmie empatycznym części ludzkiego społeczeństwa. |
Nie oceniam tego eksperymentu, choć przyznaję, że jest hardkorowy. Nawiasem mówiąc dużo gorsze rzeczy dzieją się codziennie w rzeźniach na całym świecie, ale masowość tego zjawiska zamyka ludziom oczy.
A propos - jak osoba o silnie rozwiniętej empatii względem zwierząt zapatruje się na dwie sprawy;
- mięsożerstwo ludzi
- mięsożerstwo zwierząt drapieżnych w naturze?
_________________ "Prawda jest kwestią formy" - Oskar Wilde
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:28, 05 Lis '08
Temat postu: |
|
|
Wiem dobrze co się wyczynia w rzeźniach i laboratoriach takich firm jak Huntingdon Life Sciences (główni zbrodniarze świata,codziennie zabijają do 50000 żywych stworzeń) i dlatego popieram PETĘ,ALF a nawet ARM,choć ci ostatni również nieco przeginają,choć w drugą stronę.
Z mięsożerstwem jest nieco inaczej,o ile oczywiście konsumuje się żeby przeżyć a nie dla czystej przyjemności,przy dostatku innego pokarmu. Człowiek jest gatunkiem wszystkożernym więc choćby w porównaniu z innymi stworzeniami reprezentującymi tę kategorię nie jest niczym aż tak nagannym spożywanie pewnych ilości białka zwierzęcego raz na jakiś czas.
Choć oczywiście pozostaje humanitarnego traktowania ofiar i nie zabijania więcej niż potrzebuje się wziąć od natury,i nie zabijania w sposób okrutny. Ludzie chyba zapomnieli co to znaczy,fakt.
U therian jest zwykle tak że kin gatunku mięsożernego potrzebuje mięsa choćby ze względów psychologicznych,najlepiej jeśli dawca został uśmiercony własnoręcznie. Daje to poczucie zespolenia drapieżca-ofiara i zostaje zachowane prawo przepływu materii,bez zakłóceń jakie narzuca cywilizacja. Natomiast ogromna większość therian roślinozernych gatunków nie potrzebuje również mięsa po inkarnacji w postać ludzką i albo go nie spożywa pobierając energię z pokarmu roślinnego-zaliczam się do tej kategorii-albo stosuje zamienniki bądź koncentraty białkowe.
Mięsożerstwo w naturze jest tylko pięknym przykładem różnorodności i piękna form jakie wykształca Życie,nie odbieram go jako rzecz okrutną.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kredki
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:56, 01 Mar '09
Temat postu: |
|
|
To forum chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać!
Niesamowite, co wy tu wypisujecie. Raz na jakiś czas trafiam na coś, co daje mi porządnego kopniaka w zbyt skostniały umysł. Dzięki Prrivan za ten temat
Mam do Ciebie jedno pytanie. Tylko z góry zaznaczam, że nie mam Cię za wariata, po prostu jestem ciekaw
Czy psychiatria zajmuje się takimi przypadkami? Czy jest to w pewien sposób udokumentowane (oczywiście w czysto naukowy sposób)? I czy spotkałeś się kiedyś z tym, że ktoś Ciebie lub kogoś Twoich znajomych próbował z tego wyleczyć? Obojętnie czy to psycho czy chemio terapią.
_________________ Kochaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ropppson
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 512
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:17, 01 Mar '09
Temat postu: |
|
|
a jak sprawdzić jakim zwierzęciem jestem?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|