Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:21, 02 Lip '07
Temat postu:
Easy_Rider napisał:
Trzeba było w ogóle nie startować, w myśl starego, ale zawsze aktualnego przysłowia "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". W tej chwili to można tylko poradzić kaczemu premierowi, aby zrezygnował z organizacji mistrzostw ("kończ waść, wstydu oszczędź").
ee tam, myslę że nie będzie tak źle.
w końcu ukraina nam pomoże
Uwaga !!! Mogę się z każdym z Was założyć, że nie zdążymy na czas do lipca 2012... Jak Boga kocham ( jak nie zdążymy to wypi******** z tego czarnogrodu) ale oczym mowa... Mogę się założyc z każdym z was o 300 złotych... że nie zorganizujemy tej masonskiej imprezy...
Ja już się założyłem z Poszukiwaczem o 100zł, ja mówię że nie zdążymy, Poszukiwacz że tak.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Ten dziad zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie za to, że manipuluje kibiców na 20 minutowych konferencjach, że Polska posiada niezliczone ilości piłkarskich talentów. Jak wiadomo polscy obywatele są troche niedowartościonowani i we wszystko wierzą, więc zasiadają przez tv, and what ???
PATOLOGIA ... Piłkarze Polscy zarabiają w swoich klubach 70-100 tys złotych/ miesięcznie.
Gdzie tu rozsądek ? Ludzie pracują 12 h dziennie przez 7 dni w tygodniu i mają ledwo 1.5 tys złotych ( w Polsce ) a Anglii ( 5 tys zł do 8 tys )... a ci pseudopiłkarze biegając jak nakręcone katarynki biorą miesięcznie 70-100 tys zł.. netto......
XTC88 to nie jest patologia, taki jest poziom "sportowy" wszelkich dyscyplin. Jesli chodzi o pieniazki to naprawde nalezy im sie. Widac malo wiesz o sporcie a tym bardziej o pilce noznej, nie wypowiadaj sie jezeli na czyms sie nie znasz. Zeby osiagnac taki poziom jaki prezentuja pilkarze, nawet nasi POLACY, nawet nie wyobrazasz sobie ile trzeba wlozyc w to pracy, treningow a i pozniej masz w sumie sterowane zycie. Zreszta nawet nie obrazaj innych bo niektorzy, pilkarze, wkladaja w to duzo serca. To jest pasja, ludzie robia cos co zawsze chcieli robic, kochaja to. A Ty ich krytykujesz. Szkoda, myslalem, ze ludzie robia to co kochaja. Masz zle podejscie do zycia.
A euro moze sie udac, wystarcza pieniazki, zreszta jak zawsze.
Sam grałem kiedyś w piłke, 10 lat pół zawodowo ( w klasie sportowej o profilu piłka nożna w jednym z dzisiejszych klubuw ekstraklasy ) i wiem , że trzeba dużo wysiłku, aby zdobyć sukces. Ale ... Od zawodowców zawsze się wymaga jak najwięcej. Dziś poprostu polacy przeszli obok meczu. Poporstu mają za dużo kasy. Odp***rdala im
Dołączył: 25 Sie 2008 Posty: 55
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:07, 07 Wrz '08
Temat postu:
Ja jestem wielkim fanem futbolu, ale od kiedy Leło trenuje Polaków, przestałem oglądać reprezentację. Ten pan trochę za mało wie o dzisiejszym futbolu, został gdzieś mentalnością na mundialu w RFN. O filozofii gry nie chcę się tutaj rozpisywać, ale jego głównym błędem w doborze zawodników jest to, że on gówno wie o polskich piłkarzach. Gdzie Janczyk? No, Jeleniowi, który w kadrze nie grał od mundialu 2006 dał parę minut z Ukrainą i pieprzy, że się nie sprawdził, to go usunął ze składu. Tak się nie robi, panie Leo ! Akurat takiemu graczowi jak Jeleń powinien dać więcej szans, bo to obecnie najlepszy polski snajper.
Również jestem fanem futbolu. Dokładnie kiedy widzę powołania tego pana to wydaje mi się ,że w kadrze istnieją układy i liczne sympatie. Polski rząd powinien zrobić z PZPN to samo co Putin w Rosji ze związkiem piłkarskim.
_________________ Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Takiego wywiadu Leo Beenhakker jeszcze nie udzielił. Przed wtorkowym treningiem Holender zwołał dziennikarzy i wypalił: - Zrozumcie tu nie chodzi o San Marino, tu chodzi o nas. Nie jesteśmy głupi i wiemy co nas czeka.
Potem z ust selekcjonera padło kilka ostrych słów. To nie był już ten miły Beenhakker, który nigdy nie przekraczał granic dobrego smaku. Teraz było inaczej.
- W czasie meczu ze Słowenią na trybunach siedziało kilku moich piłkarzy. W rzędzie za nimi siedzieli faceci z ambicjami, którzy chcą dostać się do władzy w PZPN. Spytajcie chłopaków, co mówili. Oni byli szczęśliwi, że nie wygraliśmy! – denerwował się Beenhakker.
- Wygram – mówią: jestem z tobą, zawsze byłem twoim poplecznikiem. – Przegram – wbijają nóż w plecy. Plują na ciebie i masz udawać, że pada deszcz? Pier… to! Wiem teraz, że muszę odejść, bo to jedyne rozwiązanie problemów polskiej piłki. Prawda? Moi poprzednicy także odchodzili, ale czy to poprawiło stan waszej piłki? – pytał wściekły Holender.
pozostawiam pod komentarz... ( jak na to patrze to widze człowieka uwięzionego we własnym świecie iluzji )
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Chyba czas wyciągnąć ten temat z lamusa, bo robi się coraz ciekawiej...
Cytat:
Opóźnienia na Stadionie Narodowym uderzą podatników po kieszeni
Przesunięcie terminu otwarcia Stadionu Narodowego nawet o 10 miesięcy wiąże się nie tylko z kompromitacją, lecz także ze stratami finansowymi. Co gorsza, poniosą je podatnicy.
Nieoficjalnie wiadomo, że konsorcjum wykonawców (Alpine, PBG i Hydrobudowa) prowadzi gorączkowe rozmowy z inwestorem, czyli Narodowym Centrum Sportu (NCS) o to, kto ponosi winę za spóźnienie. Wczoraj minister sportu Adam Giersz ujawnił, że zgodnie z umową tylko 30-dniowe spóźnienie to kara w wysokości 100 mln zł, i deklarował twarde stanowisko: – Oczekuję, że wykonawca zrealizuje kontrakt zgodnie z ceną, terminem i przy zachowaniu odpowiedniej jakości. W kilka godzin później resort wydał specjalny komunikat, w którym złagodził swoje stanowisko. Tym razem urzędnicy napisali, że każda inwestycja ma odpowiednie kilkumiesięczne bufory czasowe.
Według naszych rozmówców zarówno z Ministerstwa Sportu, jak i ze strony wykonawców w najgorszym wariancie spór przeniesie się na salę sądową. – Nie czujemy się winni. Mamy raport zewnętrznej firmy, która diagnozuje przyczyny opóźnienia po stronie NCS i projektantów – mówi nam jeden z budowlańców.
Przesunięcie terminu otwarcia stadionu oznacza straty dla publicznej spółki. Oddala się moment, w którym stadion miał zacząć zarabiać. Jeszcze dwa dni temu na stronie NCS znajdowała się informacja, że 25 maja rozpocznie się sprzedaż biletów na pierwszą imprezę Red Bull X Fighters. Po opublikowaniu naszego artykułu pojawiła się tam adnotacja o wstrzymaniu sprzedaży. Rzecznik producenta napoju energetycznego Aleksandra Zarychta odmówiła nam wczoraj komentarza, gdy zapytaliśmy, czy wiąże się to ze stratami i czy będą dochodzić odszkodowania od NCS. – To sytuacja kryzysowa, nie wiedzieliśmy, że problemy są tak poważne. Z prawnikami zastanawiamy się nad konsekwencjami – usłyszeliśmy nieoficjalnie w Red Bullu. To może oznaczać, że nie tylko stadion nie będzie zarabiał, ale NCS może wypłacać odszkodowania firmom za zerwane kontrakty. Będą one pochodzić z naszych kieszeni.
Pod znakiem zapytania stoi inna planowana impreza, czyli spotkanie reprezentacji Polski i Niemiec.
Jak pisaliśmy wczoraj, budowlańcy zlecili dokonanie audytu budowy zewnętrznej firmie EC Harris. Z jej raportu wynika, że stadion zostanie oddany 9 miesięcy i 21 dni później, a największą winę ponosi NCS. – Pochylimy się nad uwagami wykonawcy, ale z tego, co wiemy, te prace są możliwe do wykonania w terminie – mówi rzecznik NCS Daria Kulińska.
Ale według naszych informacji dotrzymanie terminu nie jest możliwe. Największe problemy są z projektami instalacji sanitarnych, energetycznych, teleinformatycznych i przeciwpożarowych. Według wykonawcy zmian w projekcie było 8,5 tysiąca, a każdą musiało autoryzować NCS, co zabierało czas.
Na informacje o możliwym spóźnieniu zareagowali wczoraj również politycy. Posłowie PJN Elżbieta Jakubiak i Paweł Poncyljusz zażądali natychmiastowej dymisji ministra sportu. Przekonywali, że rząd popełnił serię błędów, czego dowodem są opóźnienia na budowach Baltic Areny, Stadionu Narodowego i autostrad.
http://forsal.pl/artykuly/517553,opoznie.....szeni.html
Cytat:
Otwarcie kolejnego stadionu na Euro 2012 zakończyło się wielkim niewypałem. Podjęto decyzję, że mecz Polska - Francja nie odbędzie się na PGE Arenie w Gdańsku, a na stadionie Legii w Warszawie. "Przegląd Sportowy" nie ma wątpliwości i wszystko określa mianem kompromitacji.
Jeszcze na początku maja prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wraz z Grzegorzem Lato uspokajali: - Stadion będzie gotowy i mecz odbędzie się u nas na sto procent. Jeśli będzie trzeba wezmę urlop i sam chwycę za łopatę. A prezes PZPN dodał: - A ja pomogę. Wtedy rozległ się charakterystyczny dla niego śmiech.
Już wtedy media alarmowały, że mecz z Francją jest poważnie zagrożony. Sprawę przemilczano i dziś nikomu nie jest do śmiechu. Żaden z dżentelmenów nie spełnił obietnicy i nie chwycił za łopatę. Efekt? Na rok przed Euro zaliczyliśmy na oczach Europy dużą wpadkę.
Całe szczęście, że problemów nie robią Francuzi, którzy wbrew wcześniejszym doniesieniom wcale nie złożyli skargi do UEFA w związku z tym zamieszaniem. Co ciekawe, zmiana miejsca rozegrania meczu może ich ucieszyć. Niedawno ich delegacja odwiedziła Gdańsk i nie była zadowolona, że stadion przypomina plac budowy.
Teraz będą zmuszeni ponownie odwiedzić nasz kraj i przyjrzeć się nowej lokalizacji. Z zakwaterowaniem nie powinno być problemów, tak jak i z samym stadionem. Obiekt Legii wręcz lśni od nowości, a w ostatnią sobotę do użytku została oddana ostatnia trybuna. Z rozegraniem tutaj spotkania nie powinno być żadnych problemów.
Nie ma jednak co ukrywać, że promowane przez PZPN huczne otwarcie stadionu zakończyło się wielką klapą. Jako ciekawostkę dodajmy, że na jesieni nasza piłkarska centrala planuje rozegranie meczu towarzyskiego reprezentacji Polski... z Zambią. Gdzie? W Rzeszowie, na stadionie, gdzie swoje mecze ma...PGE Marma Stal, klub Speedway Ekstraligi. Nic dodać, nic ująć.
http://sport.wp.pl/kat,1728,title,PS-wie.....caid=1c672
Dodajmy jeszcze, że Euro miało stworzyć nowe miejsca pracy, tymczasem służby informacyjne i pomocnicze mają składać się wyłącznie z wolontariuszy. Ludzi (niektórzy mogą pokusić się o określenie "frajerów"), którzy oddadzą swój wolny czas za darmo.
Tymczasem zaoszczędzone (niemałe zresztą) pieniądze będą mogły zostać wypłacone w postaci premii prezesom.
To jest jeszcze cisza przed burzą.
Prawdziwy impakt Euro2012 Polacy odczują dopiero, gdy ucichną wuwuzele.
Filmik wręcz rozczulający. Zauważcie jednak, że są tam pewne zdrowe oznaki w porównaniu do polskich dróg. Nie zauważyłem ograniczeń prędkości. <hahaha>
Na monitorzepolskim ukazał się właśnie niezły klip przedstawiający stan międzynarodowych dróg na Ukrainie w związku z Euro 2012
Po pierwsze:
Co to za droga? Nr? Skoro międzynarodowa a nawet krajowa musi mieć numer, na tej drodze widać furmanki i lokalny ruch rolny. Bez żadnej informacji dodatkowej, mogła być to droga nawet z Polski, ostatnio w wakacje GPS zaprowadził mnie w Polsce na takie właśnie drogi! GPS kupiony w UK i z mapami kupionymi w oficjalnym sklepie producenta!
Jedna droga to były wręcz same krzaki i bagna na poboczach w lesie. Nie mając 4x4 wycofałem się szukałem alternatywy.
Po drugie kto o zdrowych zmysłach będzie jeździć po 1000km dziennie na mecze?
Tak więc spokojnie z tymi kamieniami w stronę Ukrainy skoro w Polsce nadal Stadion Narodowy nie jest gotowy a tam ma nbyć otwarcie!
Przypominam, że na Ukrainie otwarto w pełni wszystkie stadiony, w Polsce tylko Poznań ma wszystkie dokumenty a i tak ktoś kiepsko zaprojektował stadion i murawę należy zmieniać 7 razy w roku...
Gdańsk nie ma odbioru ppoż i jest dopuszczony do użytku na warunkach specjalnych przez prezydenta gdańska.
Wrocław też ma problemy nie wiem czy z ppoż czy z czymś innym ale też nie jest w 100% gotowy (tu mam na myśli również infrastrukturę wokół stadiony i transport) Na Ukrainie do 2 stadionów dojeżdża metro w Polsce do żadnego stadionu nie ma metra.
Tak więc zanim zaczniecie wrzucać kamienie do "ich" ogródka może warto zastanowić się nad swoim?
A przy okazji na koniec. Jakimś dziwnym trafem to na Ukrainie będzie grać "śmietanka" piłkarska a nie u nas poza Hiszpanią i Włochami.
Oni mają Niemców, Anglię, Francję, Holandię, Danie, Portugalię, Szwecję - może to spiskowa teoria dziejów, ale to Ukraina "nas" zaprosiła do współuczestnictwa.
Drogi na Ukrainie zależą od regionu. Np. oblast Ivano-frankivska ma całkiem całkiem drogi, lwowska ma sporo gorsze.
Ale z drugiej strony też sporo budują ważnych dróg na Euro: droga z Hrebennego na granicy do Lwowa, obwodnica Lwowa - są nowe i już w europejskich standardach. Te drogi z filmików nie mają takiego znaczenia logistycznego stąd taki ich fatalny stan.
Wczoraj na eurosport podali, że w Polsce nie będzie autostrad łączących areny Euro2012 jak również nie będzie autostrady łączącej Polskę z Ukrainą. Minister od autostrad powiedział, że plan był zbyt ambitny.
Stadion Narodowy w Warszawie nadal nie gotowy, do meczu otwarcia Euro 2012 zostało mniej niż 4 miesiące...
Jeszcze rok temu większość mediów wyśmiewała się z Ukrainy, że tam syf i zacofanie.
Na Ukrainie są otwarte już wszystkie stadiony, ośrodki zakwaterowania, hotele też już są. Nie sądzę by kibice pokonywali po 1000km dziennie by dotrzeć na mecz, na 90% wybiorą samolot.
Jak Tomaszewski powiedział (trochę moim zdaniem źle zrobił wchodząc do PiS) pozostało się modlić by mecze na stadionie narodowym obyły się bez żadnego wypadku i incydentu, po miesiącu od 8 czerwca, można go nawet rozwalić....
I jak się domyślam, po ME2012 Stadion narodowy będzie przez 18 miesięcy zamknięty.
Ciągle tylko kłamstwa i kłamstwa w tej Polsce.
Na narodowym stadionie miał odbyć się mecz z Niemcami we wrześniu - dlaczego jeszcze - nikt za to nie siedzi w więzieniu?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
heeeeeeeeeeee 
ba fajny jest 
( jak na to patrze to widze człowieka uwięzionego we własnym świecie iluzji )
