Porsche rozjeżdża niemiecką giełdę

Waldek

Cytat:

Porsche rozjeżdża niemiecką giełdę. Analitycy: Zrobiliśmy z siebie pośmiewisko

Spekulacje akcjami Volkswagena rozbujały niemiecką giełdę jak huśtawkę. Takiego chaosu nie widzieli najstarsi inwestorzy na parkiecie we Frankfurcie. - Zrobiliśmy z siebie pośmiewisko - mówią niemieccy analitycy

W poniedziałek i wtorek akcje Volkswagena, największego koncernu samochodowego Europy, rosły jak szalone. W ciągu dwóch dni zdrożały pięć razy, czyniąc z Volkswagena najdroższą giełdową spółkę świata (1005 euro. za akcję)! I to w sytuacji, gdy akcje wielkich niemieckich koncernów leciały na łeb na szyję.

Wczoraj akcje VW zaliczyły gigantyczny spadek do 300 euro.

Przez kilka dni ich notowania zmieniały się w skali spotykanej tylko na parkietach w bananowych republikach.

- Zrobiliśmy z siebie pośmiewisko. Tu chodzi o reputację całego rynku finansowego - żali się "Spieglowi" Michael Köhler, główny strateg giełdowy banku krajowego Badenii-Wirtembergii.

Chaos wywołał producent luksusowych samochodów sportowych Porsche. Produkuje zaledwie 100 tys. aut rocznie, ale od kilku lat stara się przejąć kontrolę nad 50 razy większym VW. W niedzielę Porsche ogłosiło, że skupiło już 42 proc. akcji VW. Przy okazji ujawniło, że ma też prawo (opcje) do przejęcia kolejnych 31,5 proc. akcji firmy z Wolfsburga.

Komunikat wprawił inwestorów w osłupienie. Szybko policzyli, że Porsche już niewiele brakuje, by zgromadzić 75 proc. akcji producenta golfów i przejąć kontrolę nad jego finansami. Wtedy za pieniądze koncernu z Wolfsburga mogłoby kupić jego zarezerwowane wcześniej akcje. Kluczem do skarbca VW jest zaledwie blisko 1 proc. akcji - kalkulowali inwestorzy - Porsche pewnie gotowe jest dać za nie fortunę.

Kurs VW wystrzelił jak rakieta. Za nim indeks niemieckiej giełdy DAX, w którym VW ma aż 27 proc. udziału. Indeks oddawał zupełnie fałszywy obraz sytuacji na parkiecie, gdzie akcje większości firm taniały. - Nie ma DAX, jest VW - żartowali maklerzy na frankfurckiej giełdzie.

Wielu z nich - jak opisują niemieckie media - płakało jednak we wtorek, patrząc, jak drożeją akcje VW. Spekulowali, że będą tanieć jak większości spółek giełdowych w ostatnim czasie. Pożyczali więc akcje VW od innych inwestorów i sprzedawali je na giełdzie. Liczyli, że za kilka dni odkupią je po niższym kursie, zwrócą, a w kieszeniach zachowają zysk z transakcji (z tzw. krótkiej sprzedaży).

Kiedy jednak z dnia na dzień kurs akcji VW wzleciał, wydawali fortuny, by ograniczyć swoje straty - szybko odkupić i oddać pożyczone wcześniej akcje.

Jeszcze bardziej podbijali ich cenę.

W ciągu dwóch dni na akcjach VW spekulanci mogli stracić nawet 30 mld euro - szacuje "Financial Times". To więcej, niż wynosi międzynarodowa pomoc na ratowanie finansów Węgier. Według niepotwierdzonych informacji największe starty ponieśli tacy potentaci jak francuski bank Société Générale i amerykańskie Morgan Stanley i Goldman Sachs. Banki zaprzeczają.

Wczoraj Porsche zgotowało inwestorom kolejną niespodziankę. Ogłosiło, że chce uspokoić rozbujane notowania VW i nie przejmie 5 proc. zarezerwowanych wcześniej akcji koncernu. Kurs momentalnie zjechał - za akcję VW płacono 300 euro. Gracze, którzy we wtorek kupowali je po 1000 euro, dostali kolejny raz po głowie.

- To dowód braku przejrzystości na niemieckiej giełdzie - krytykował dziennik światowej finansjery "Financial Times".

Niemiecki nadzór giełdowy natychmiast wszczął dochodzenie. Chce wyjaśnić, czy wahania kursu VW nie są wynikiem manipulacji i czy na zamieszaniu nie skorzystały osoby znające faktyczną sytuację związków VW i Porsche.

Samo Porsche odpiera zarzuty o spekulacje. Podtrzymuje, że wciąż zainteresowane jest przejęciem kontroli nad VW, może w przyszłym roku.

http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,859.....lismy.html

_________________
Waldek1984.info

JackBlood

Coś pięknego Smile

Cytat:

Według niepotwierdzonych informacji największe starty ponieśli tacy potentaci jak francuski bank Société Générale i amerykańskie Morgan Stanley i Goldman Sachs. Banki zaprzeczają.

Nosił Goldman razy kilka ponieśli i Goldmana... Laughing

Choć po chwili namysłu można wysunąć teorię spiskową, że to genialny sposób na wyprowadzanie z Amerykańskiego systemu bankowego pieniędzy które dostali od Paulsona (pod choinkę Smile

. Tak jak już wcześniej pisałem banki przyjmą strategię SNATCH AND RUN.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl