Podałem film w innym temacie, ale i tak się przyda dla niego osobny topic.
Film ma poważny mankament. Otóż, na początku filmu mówią, że zdobywają coraz to nową wiedzę archeologiczną, a nie więcej niż 2 min później oznajmia, że nie ma dowodów na to, że Mojżesz istniał. Czego oni się spodziewali....
Nie podoba mi się też ich ironia, jakby nie mogli tego czasu poświęconego na wyzwiska zająć czymś merytorycznym.
Ciekaw jestem, co katolicy z tego forum odpowiedzą na kamieniowanie dzieci.
edit
polecam:
życie
i jeszcze coś takiego
god doesn't exist
jeszcze znalazłem:
koń na wrotkach
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.