wysłannik
Dołączył: 29 Gru 2007 Posty: 297
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:20, 21 Paź '08
Temat postu: Trójpodział Organizmu Społecznego - alternatywa |
|
|
Oto efekt konkretny duchowości.
Propozycja Rudolfa Steinera dla naszego społeczeństwa.
Cytat: | Motto: "...przyczyną zamętu w naszym publicznym życiu jest zależność życia duchowego od państwa i ekonomiki"
R. Steiner,
Zasadnicze podstawy nowego ustroju społeczeństwa i państwa.
Pisanie dziś w Polsce, kraju ok. 200 partii politycznych, o nowym ustroju społecznym wydaje się pomyłką. Przypominanie myśli z początku stulecia jako nowych i godnych zastosowania zakrawa na grube nieporozumienie. Doświadczyliśmy i doświadczamy tu wszak tak wiele. Znamy różne stopnie kontroli społeczeństwa, od totalitaryzmu do anarchii i od gospodarki centralnie sterowanej do liberalizmu. Co zatem cechuje system, opisany przez Rudolfa Steinera, zwany "trójpodziałem społecznym", dlaczego warto się nim zainteresować, dążyć do jego realizacji, dlaczego stanowi on alternatywę dla wszystkich innych, alternatywę z przyszłością, podczas gdy inne systemy przeważnie mają już tylko historię?
Trójpodział społeczny opisał człowiek, który myślą i sercem wniknął w życie społeczeństwa, a WSPÓŁŻYJĄC, drogą metodycznych obserwacji i doświadczeń odkrył zasadnicze, logiczne prawa życia społecznego. Jako obdarzony wiedzą duchową mógł prawa te odnieść i sprawdzić w wyższych, nam niedostępnych, układach odniesienia.
Jest to system dla ludzi, takich jakimi są, dla zaspokojenia ich potrzeb, ale i zapewnienia godności oraz możliwości rozwoju w każdym miejscu porządku społecznego. Jest to system dla społeczeństwa i człowieka ujętego holistycznie a myśl sprzed ponad pół wieku jest spójna, logiczna i wydaje się dziś, przy zagrożeniach cywilizacyjnych, bardziej aktualna niż w momencie stworzenia.
Na czym polega trójpodział społeczny?
Życie społeczeństwa winno być rozdzielone na trzy, w znacznej części autonomiczne, sfery działania; które powinny harmonijnie ze sobą współpracować: sfera prawna, gospodarcza i umysłowa. Jest to droga do odnowy systemu społecznego tak, by podstawą jego stało się poszanowanie godności człowieka, pełny rozwój osobowości i stworzenie ekonomicznych podstaw bytu. Sztandarowe hasło Rewolucji Francuskiej "Wolność, Równość, Braterstwo" zostaje tu znakomicie skorygowane: wolność tak, ale w świecie myśli i idei, równość - wobec prawa, a braterstwo w świecie gospodarki.
Każda ze sfer podlega własnemu kierownictwu, a kierować może tylko ktoś, kto czynnie w danej sferze działa. Już ta jedna zasada uniemożliwiłaby wiele błyskawicznych karier niekompetentnych ludzi, które wraz ze skutkami tak dobrze znamy na co dzień.
Najkrócej dalej rzecz ujmując (cały system wyłożony jest ze szczegółami i argumentami w dziele Steinera), w sferze nauczania, umysłowej, zarządzanie jak i treść nauczania powinny być w rękach przedstawicieli świata nauki wolnego od jakichkolwiek nacisków politycznych czy ekonomicznych, a młodzież powinna poznawać nie okrojony świat wiedzy i idei. Sfera nauki przygotowuje kadry dla obu pozostałych sfer, ucząc zasad współpracy społecznej i wiedzy obiektywnej, wolnej od uprzedzeń politycznych. Przyszli pracownicy sfery prawnej (a zatem sądownictwa, administracji lokalnej i państwowej) powinni przede wszystkim studiować prawo naturalne, obiektywne. Przyszli pracownicy sfery gospodarczej powinni poznawać obiektywne zasady sterowania produkcją, ale i społeczny sens tych działań oraz konsekwencje każdej decyzji gospodarczej, by kierując produkcją baczyli również na skutki socjalne (ceny), ekologiczne (skażenia) i społeczne (jakość) swej produkcji.
Pracownicy sfery umysłowej powinni nauczyć się cenić wszystkie idee i umieć obiektywnie prowadzić prace badawcze i rozwojowe.
Wszyscy powinni być wykształceni bez uprzedzeń i zdolni do maksymalnej swobody i obiektywizacji swych decyzji.
Taki system kształcenia kadr ukierunkowuje wstępnie pracę dwu pozostałych sfer.
I tak, w dziedzinie gospodarczej wiodącą formą powinny być stowarzyszenia produkcyjne - producentów, handlowców i konsumentów. Powinny one żyć własnym życiem, w możliwie małym stopniu skrępowanym ograniczeniami państwowymi. Wewnętrzne prawa i poczucie odpowiedzialności społecznej powinny decydować o cenach i środkach produkcji (prócz, oczywiście, obiektywnych uwarunkowań). Całość sfery produkcyjnej ujmowałyby warunki współpracy z innymi stowarzyszeniami.
Dziedzina prawna musiałaby stworzyć ramy prawne dla działania dwu pozostałych oraz harmonijnego rozwoju całości. Prawo powinno być tak skonstruowane, by nie preferowało lub ograniczało działań gospodarczych, ale i zapewniało pełną swobodę i autonomię sferze myśli, a przede wszystkim by nie ulegało naruszeniu prawo tyczące się człowieka jako jednostki.
Cały ten system w pierwszej chwili wydaje się i zawiłym i utopijnym. Są to tylko pozory. Jest w nim żelazna logika i rzetelne doświadczenie. Sam Steiner używa argumentu, że przecież w codziennym życiu, w bezpośrednim otoczeniu żyjemy wyłącznie w świecie podzielonym i harmonijnym zarazem (wszak krawiec nie hoduje krów, by pić mleko), natomiast gdy przechodzimy do skali makro uważa się że tylko jeden, powszechny ustrój może być dobrym.
Samo życie dnia dzisiejszego dostarcza wielu argumentów za przyjęciem myśli steinerowskiej - wiele z zaproponowanych rozwiązań już się stosuje, odnosząc sukcesy, nikt nie podaje tylko źródeł inspiracji.
Gospodarka rozproszona, akcjonariat pracowniczy, japoński system organizacji montażu, szeroki system osłony socjalnej, wolna prasa, fundacje umożliwiające swobodne badania i wiele innych, to rozwiązania podawane przez Steinera. Niestety, jak dotychczas wdrażane jedynie małymi fragmentami, jak pojedyncze szkiełka mozaiki.
Najpełniej wdrożonym jest stowarzyszenie DEMETER, skupiające rolników, handlowców i konsumentów oraz zapewniające dostawy zdrowej żywności przede wszystkim w Niemczech, ale sięgające już na cały świat.
Na zakończenie chciałbym zacytować jeszcze raz Steinera, adresując ten cytat do zachowawczo myślących Czytelników: nie początkowe rozporządzenie prowadzi do społecznych szkód, ale przeciąganie tego prawa, gdy warunki, wiążące w celowy sposób indywidualne ludzkie zdolności z tym rozporządzeniem, przestają istnieć.
Jerzy Olszewski
http://zb.eco.pl/zb/85/ustroj.htm |
Cytat: | WOLNA SZKOŁA A TRÓJCZŁONOWOŚĆ
Idea szkoły waldorfskiej jest nierozerwalnie związana z ideą tzw. trójpodziału organizmu społecznego. W okresie kiedy powstawała pierwsza szkoła - był to trudny czas zawirowań społecznych i ruchów rewolucyjnych po pierwszej wojnie światowej - Rudolf Steiner czynnie angażował się w próby rozwiązania piętrzących się problemów społecznych. Jego propozycją była trójczłonowość. Starał się przekonać, że środkiem do uzdrowienia życia społecznego byłby podział jednolitego państwa na trzy relatywnie niezależne od siebie, ale ściśle ze sobą współpracujące obszary życia: obszar życia gospodarczego, prawnego (państwo i administracja) i duchowego (kultura i oświata).
Rudolf Steiner tak mówi o tych trzech obszarach czy członach życia społecznego. "Jeden z tych członów - to życie gospodarcze. Od niego rozpoczynamy nasze rozważania, a to dlatego, że, dzięki nowoczesnej technice i kapitalizmowi, ukształtowało się ono wyraźnie w organizmie społecznym jako panujące nad wszelkimi innymi dziedzinami. Życie gospodarcze musi być w organizmie społecznym członem samodzielnym, właściwie względnie samodzielnym tak jak względnie samodzielny jest system nerwowo - zmysłowy w organizmie ludzkim. Ma ono do czynienia z tym wszystkim, co dotyczy wytwórczości, obiegu i konsumpcji towarów. Za drugi człon organizmu społecznego należy uważać życie publiczno - prawne, czyli właściwe życie polityczne. Należy doń wszystko, co, w sensie dawnych koncepcji prawnych, określić by można jako właściwe życie państwowe. Podczas gdy życie gospodarcze obejmuje to wszystko, co człowiek czerpie z przyrody i z własnej swej wytwórczości a zatem towary, ich krążenie i spożycie, to ten drugi człon organizmu społecznego służyć może tylko temu, co, wypływając z pra-głębi czysto-ludzkich, odnosi się do stosunków człowieka do człowieka. Dla poznania części składowych organizmu społecznego jest rzeczą istotną uświadomić sobie różnicę jaka istnieje pomiędzy systemem prawa publicznego, który ma do czynienia wyłącznie ze stosunkami zachodzącymi pomiędzy ludźmi, a systemem gospodarczym, gdzie odbywa się wyłącznie wytwarzanie, obieg i konsumpcja towarów. Trzeba tę różnicę w życiu odczuwać, aby na skutek tego życie gospodarcze wyodrębniało się od żucia prawnego, tak, jak w organizmie ludzkim czynność płuc, w celu przetworzenia zewnętrznego powietrza, wyodrębnia się od procesów życia nerwowo-zmysłowego.
Jako trzeci człon, który na równi z dwoma poprzednimi zająć powinien stanowisko samodzielne, uważać należy to wszystko, co odnosi się do życia duchowego. Ponieważ określenie "kultura duchowa", albo wszystko to, co odnosi się do życia duchowego nie jest bynajmniej dokładne, powiedzieć by można ściślej : wszystko, co pochodzi z przyrodzonych uzdolnień indywidualnych i co zasilać musi organizm społeczny na podstawie tych naturalnych uzdolnień indywidualnych, zarówno duchowych jak i fizycznych.
...
http://www.fundacjaantropos.eu/wolna_szkola.php |
_________________ Miłość niszczy strach i rozwija intelekt. A strach niszczy miłość i inteligencje. Więc co wybierzesz?
|
|
|