W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Piękni Australijczycy  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 3232
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:12, 18 Lip '08   Temat postu: Piękni Australijczycy Odpowiedz z cytatem

Posted: 18 Jul 2008 02:01 pm Post subject: Piekni Australijczycy

--------------------------------------------------------------------------------

Gdybyscie zobaczyli go na stacji benzynowej zaden z nich nie przykul by waszej uwagi.Ani to supermen ani filozof...Kierowca ciezarowki,cysterny..
Cien..
I nagle ta wlasnie grupa ludzi"bez twarzy' ma odwage zrobic to, na co nikt inny sie nie odwazyl:powiedziec wielkim macherom :"DOSYC".

28 lipca zaczyna sie strajk kierowcow ciezarowek.Ogolnokrajowy.
W Australii ,gdzie prawie wszystko(podobnie jak w Stanach)dowozone jest na kolach tych wlasnie ciezarowek taki strajk zatrzyma zycie spoleczenstwa w miejscu.Nie bedzie benzyny na stacjach beznynowych,nie bedzie zaopatrzenia supermarketow.Nie bedzie mleka ani PIWA.

Zeby panstwo ruszylo znowu z miejsca rzad bedzie musial zrobic cos za co bierze ciezkie pieniadze:zadowolic OBYWATELA.

Zwiazek zawodowy uprzedza na 2 tygodnie przed strajkiem ,jaka moze byc sytuacja.
Jestem dumny z tego ,ze od ponad dwudziestu lat jestem polskim Australijczykiem.

Jerzy Ulicki -Rek

"Below is a letter of advice regarding the impending transport shutdown beginning on the 28th July (assuming the 'government' will continue to sit on their fat arses and do nothing beforehand). It will be Australia-wide.

Take special note of the last two sentences and support these guys. They have the courage to do something that most people couldn't give two hoots about!

Further, since you've had adequate warnings (at least from me) about this shutdown and you have had ample time to prepare for it, make sure you inform every other Australian on your mailing list to support the truckies.

Anyone who bleats and moans about the 'hardship' this is causing them, have the courage to let them know it may be the wake-up call from their lethargy and uselessness, at long last!!!

Gee.






Peter Schuback

191 Condor Drive

Hervey bay

4655

Ph 07 41 24 88 99

Mob 0427 971 883

Email: jamfig@austarnet.com.au

Mineral and Mine Movers Transport





A meeting is to be held in Toowoomba on the fourteenth of June by truck drivers. This meeting will address a number of problems that are currently concerning the transport industry.

This meeting is being held at the Clive Berghofer Centre

The Federal and State governments will be asked to fix the problems or their will be a call made for a complete shut down of transport service in Australia.

If this occurs.

After three days their will be no food in the retail outlets

Their will be no petrol in service stations

No milk deliveries or beer deliveries

No drinking water because the water treatment plants will run out of chemicals to treat water .

Electricity will have to rationed

Industries and shops will have to close down and the government will no longer be able to govern and a call will be put to the governor generals in each state and federally to dissolve all state and the federal government and institute new elections with a proviso that no current or past Politians be allowed to contest those elections.

If you think we are playing around any more you are in for a big surprise.


Peter Schuback "




Wolna POLSKA zaczyna sie -tutaj.


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
sickboy




Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 100
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:18, 21 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hehehe, gdzie sie zaczyna? W Australii? Fajnie tak gadac, jak sie niczym nie ryzykuje i nie ma nic do stracenia. Przyjedz do Polski i zacznij przed stacja benzynowa skakac i pajacowac z transparentem, to o ile nie zbutuje cie jakis dresowaty ochroniarz stacji, to moze policja...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:02, 21 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sickboy napisał:
Hehehe, gdzie sie zaczyna? W Australii? Fajnie tak gadac, jak sie niczym nie ryzykuje i nie ma nic do stracenia. Przyjedz do Polski i zacznij przed stacja benzynowa skakac i pajacowac z transparentem, to o ile nie zbutuje cie jakis dresowaty ochroniarz stacji, to moze policja...


A moze ja po to ci to wyslalem ,zebys uwierzyl ,ze w jednosci sila?
A to ,ze my" nie mamy nic do starcenia" ..To SAMO nie przyszlo.Ktos to wywalczyl i nadal to robi.
Co zrobia wielkie zydowskie supermarkety gdy nie bedzie ciezarowek ,ktore dowioza im towar?Przywioza na wozku z muzeum?
Czyli-sa metody.
Nie ma rzeczy niemozliwych.Trzeba tylko bardziej chciec...

Jerzy

ps.Zastanow sie przez chwile dlaczego napisales:"pajacowac z transparentem"?

Ja wcale nie uwazal ,ze pajacowalem wtedy gdy z tysiacami innymi Australiczykow protestestowalem przeciwko udzialu Australii w Iraku.
Rzad-pomimo tego ,ze oficjalnie uwazal tak jak ty-nieoficjalnie musial to wziac pod uwage.Ich stolki i lapowki z nimi zwiazane zaleza od mojej kartki wyborczej.
Takiego'pajacowania'to oni sie bardzo boja.
Ale skoro ty uwazasz ,ze dopinanie sie o towje prawa w twoim kraju to pajacowanie..Pajacuj dalej..Tylko zauwaz kiedys kto pociaga za twoj sznurek,zebys pajacowal...?
J.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
sickboy




Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 100
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:37, 21 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po pierwsze, tak jak powiedzialem. Roznica geokultorowa, polityczna itp. miedyz Polska a Australia jest tak ogromna, ze nie ma co dyskutowac. Po drugie, okreslenie ze sila jest w jendosci, jets o tyle prawdziwe, o ile istnieje jakas jednosc. W toiwch 2 pzrypadkach jednosc zainstala 2 razy - jak ludzie protestowali przeciwko uczestniczeniu wojsk australijskich w Iraku i w przypadku protestow na ceny paliwa. I tyle.

To jest konkretny przypadek "jendosci", ktora wlasnie da sie manipulowac w sposob lekki i latwy. Bo to tylko grupa, ktora ma swoja cene. A nie cos co istnieje od lat w takim samym natezeniu i stopniu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kondrix




Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 205
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:43, 21 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jerzy Ulicki-Rek napisał:
A moze ja po to ci to wyslalem ,zebys uwierzyl ,ze w jednosci sila?
Spokojnie panie Jerzy. Forum czyta wiecej niż 1 osoba, nie wszyscy zabierają głos.
Powodzenia na protescie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
JASNY CELESTYN




Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 85
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:51, 22 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Jerzy gratuluje entuzjazmu, jednak warto przypomniec takie powidzenie" Gdzie rzym , gdzie Krym
_________________
Jak zobaczyć PRAWDĘ w górze medialnego śmiecia? Zobacz !http://www.nowy-horyzont.org/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 05:29, 22 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W niektorych krajach Europy juz transportowcy protestowali i nic z tego nie wyniknelo. Teraz juz protestow nikt nie slucha. Mozna tylko pala dostac i nic wiecej. Wlasnie od dzisiaj cena ropy ma znowu isc w gore. Wszystko sie rozgrywa nad glowami braci roboczej, ktora juz na nic nie ma wplywu. Ma wzrosnac zasieg biedy, to wzrosnie, bo takie sa zalozenia rzadu swiatowego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:18, 22 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JASNY CELESTYN napisał:
Panie Jerzy gratuluje entuzjazmu, jednak warto przypomniec takie powidzenie" Gdzie rzym , gdzie Krym

W takim razie,pozol ,ze i ja przypomne ,ze takie smieszne sprawy jak ;honor,godnosc,odwaga cywilna,lojalnosc,wiernosc swoim pogladom itp. w dziwny sposob byly czasami modne i w Rzymie i na Krymie i w paru innych miejscach.SKUTKI dzialania zalezaly od tego czy mowimy o godnsci i honorze np.Tamerlana lub sw.franciszka z Asyzu ale pojecie jako takie isnialo.Wykladnia byla rozna.
Malo tego,kiedys mowilo sie nawet o "honorze zlodziejskim" na przyklad ,ktorego regula mowila:"Zlodziej na wlasnym podworku nie kradnie".
Do czego zmierzam?Do tego,ze jesli chcesz zyc godnie to nie wazne gdzie mieszkasz.
Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:07, 24 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do 28 tylko 3 dni.Zobaczymy co sie bedzie dzialo.Na razie nie ma zadnych prawie wiadomosci w mass mediach.
Jerzy

Simple overview of what is happening in the fictional Land of Oz

The nationwide Transport union stoppage is to force the government to reduce the cost of fuel

Forwarding on:

***********************************************************************************************




Want to hear a simple, succinct overview of what is happening to our country.

Read this email, print it, then put it somewhere you will be reminded to read it in 12-24mths.




Ant


---------- Forwarded message ----------
From: Tony Ryan


Go TWU!

There are a lot of organisations that will support the TWU. We need to present their position directly to the public, to counter the Murdoch media attack; which, by the way, includes the ABC and SBS.

Oh, and a word of caution. The Constitution does not say the politicians or even Cabinet, represent us. In fact, the Constitution does not even say the politicians are the government. If you read carefully, only the Queen does, and if we have a bitch, she is our only recourse. Now you can understand Hawke's 1984 legislation. It was to remove our only source of sovereignty. Please read Arthur A Chresby's constitutional analysis, Your Will Be Done; available at any public library.

Chresby was Research Analyst in Constitutional law and a former Federal Minister (MHR) for Griffith. I don't agree with his values, but his legal analysis is faultless. Read pages 8 and 9... and weep.

Conclusion: Don't rely on the Constitution. It was got at, just as every nation's constitution contains deliberate weaknesses; and no constitution has the word democracy in it. Check it out guys.


If the TWU is successful in precipitating a political reconstruction in Australia, be mindful that three single axioms contain the entire intent of all good egalitarian constitutions:


Informed electoral consensus democracy
Equal rights
Equal opportunity
And a warning: electing a politician to do our thinking for us is not democracy.
Electing a politician to be a message boy, to convey our informed electoral consensus to parliament, is democracy.

As Lord Acton noted, centralising power is never a good idea, because power corrupts and absolute power corrupts absolutely.

And if anyone wants a clear vision of what Rudd is up to, it is this:

His job is to hand Australia over to China as its new colony. This is why he learned Mandarin and why he dropped Japan out of his maiden PM global tour. It is also why our universities are now taken over by Chinese, at our expense. Japan will not accept China as leader of the proposed Asia-Pacific Union, and nor will India. Obvious allies there.

We need to make clear that Australians want Australia to maintain national sovereignty and independence; and we want tariffs restored so that fuel can be brought down to its correct Australian price of 12 cents per litre (production cost is 5 cents per litre); and the 3 million jobs we lost in manufacturing and family farms are restored in tandem.

We also want the Reserve Bank reminded that it is not independent. It is owned by the Australian people.


Go TWU!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:14, 15 Cze '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Eksporterowi gazu zabraknie surowca w kraju? Australia ma poważny problem 15 czerwca 2017 Bloomberg

Australia. Na czerwono zaznaczono miejscowość Narrabri. Źródło: Google Mapsźródło: Inne

Australia, która dysponuje jednymi z największych złóż gazu na świecie, i która sprzedaje surowiec na chłonne rynki azjatyckie, ma poważny problem - na wschodzie kraju w przyszłym roku może zabraknąć gazu.

Samowystarczalność i bezpieczeństwo energetyczne mają swoją cenę. Zrozumiał Peter Gett, australijski farmer z Narrabri, który zgodził się 7 lat temu, aby na jego posesji wykonano trzy odwierty służące do wydobycia gazu z łupków. Odwierty wykonał Santos Ltd. – trzeci największy producent energii na Antypodach.

Większość sąsiadów Getta nie podziela jego entuzjazmu ws. wydobycia gazu. Lokalna społeczność obawia się bowiem, że wydobycie surowca spomiędzy podziemnych warstw węgla zatruje studnie głębinowe. W ubiegłym roku aresztowano 45 protestujących, którzy przykuli się do maszyn wiertniczych.

„Ludzie, którzy nie są w to bezpośrednio zaangażowani, boją się i pozostają sceptyczni” – komentuje Gett. „Mieszkańcy podzielili się niemal po połowie” – dodaje.

Początkowo energetyczny gigant Santos planował wykonanie 850 odwiertów na terenach gospodarstw i lasów, które otaczają należące do Petera Getta ziemie. Jak dotąd, firmie udało się wykonać tylko 16 odwiertów.

W ten sposób w krótkim czasie słynąca z hodowli owiec australijska miejscowość znalazła się w samym centrum narodowej debaty. Lokalna społeczność oraz obrońcy środowiska wypowiedzieli wojnę koncernom wydobywczym i konserwatywnemu rządowi, który chce zapewnić Australii bezpieczeństwo energetyczne.


Jak Australia wpakowała się w energetyczny problem?

10 lat temu amerykańska rewolucja łupkowa zamieszała na światowym rynku gazu. Okazało się, że Australia dysponuje jednymi z największych zasobów tego surowca na świecie. Kraj planował, że prześcignie Katar i stanie się największym eksporterem gazu LNG. Perspektywa ta wydawała się bardzo kusząca, tym bardziej, że państwo to sąsiaduje z bardzo chłonnymi rynkami azjatyckimi, które chętnie przyjmują australijski surowiec. Australijskie firmy podpisywały więc umowy eksportowe.

Okazało się jednak, że pomimo istnienia ogromnych zasobów gazu, Australii zaczęło brakować surowca na potrzeby rynku wewnętrznego. Powód? Należące do Santosa pola gazowe nie były tak wydajne, jak to początkowo zakładano. W konsekwencji firma musi teraz dokupić surowiec na rynku wewnętrznym, aby wywiązać się z eksportowych zobowiązań. To z kolei sprawia, że rynek wewnętrzny staje w obliczu zbyt niskiej podaży gazu.

Problem jest na tyle poważny, że w przyszłym roku elektrowniom zlokalizowanym na wschodzie kraju, gdzie żyje najwięcej ludzi, może zabraknąć błękitnego paliwa, a Australia rozważa budowę terminala LNG, dzięki któremu sama mogłaby importować surowiec na potrzeby rynku wewnętrznego.

W odpowiedzi na sytuację kryzysową energetyczny gigant Santos postanowił zaangażować się w projekt gazowy w Narrabri w stanie Nowa Południowa Walia. Zasoby wokół tego miasta miały pokryć połowę zapotrzebowania całego stanu, a każda kropla gazu miała zostać w kraju - obiecywała firma.

Opór mieszkańców

Pojawiły się jednak kolejne problemy – opór ze strony lokalnej społeczności. Dla Petera Getta, który udostępnił Santosowi swoje ziemie w celu wykonania odwiertów, sprawa nie istnieje. Australijski farmer otrzymuje rocznie od Santosa 30 tys. dolarów rocznie. Inni jednak obawiają się, że szczelinowanie naruszy warstwy wodonośne i doprowadzi do zatrucia wody, która jest wykorzystywana przez farmerów. Pojawiają się także wątpliwości odnośnie do wielu ton soli, które są efektem ubocznym wierceń.

Santos stoi na stanowisku, że złoża gazu pod Narrabri są umieszczone pomiędzy warstwami węgla i do ich wydobycia nie będzie potrzebne szczelinowanie hydrauliczne. To ostatnie polega na wstrzyknięciu w skały mieszaniny piasku, wody i chemikaliów, aby uwolnić surowce zamknięte w łupkach. Firma twierdzi, że aby wydobyć gaz z Narrabri, wykona tylko wiercenia wertykalne i horyzontalne, a gaz wówczas w naturalny sposób uwolni się sam. Dodatkowo energetyczny gigant deklaruje, że odwierty pokryje warstwą stali i cementu, aby zabezpieczyć warstwy wodonośne.

Mimo to farmerzy z Narrabri nie ufają Santosowi. Lokalna społeczność boi się, że może podzielić los mieszkańców oddalonego o 530 km stanu Queensland. Znajdują się tam jedne z najwcześniej odkrytych złóż gazu w kraju. W mieście Roma, gdzie w 1900 roku odkryto złoża błękitnego paliwa, farmerzy i lokalna społeczność od lat skarżą się na wycieki gazu, skażenie wody i groźby ze strony koncernów. Santos jest w Queensland jednym z trzech operatorów, którzy wydobywają tam gaz.

Sally Hunter, która jest właścicielką farmy oddalonej o 48 km od Narrabri, wychowała się w miejscowości Roma i przyznaje, że nie ufa koncernom wydobywczym. „To właśnie tu rodzi się mój sceptycyzm. Ludzie kiedyś nie wiedzieli, że mają jakiś wybór”.

Bruce Clement, dyrektor z Santosa odpowiedzialny za projekt w Narrabri, przyznaje, że odwierty budzą wielkie emocje. „Rozmawiam z całkiem inteligentnymi ludźmi z wyższym wykształceniem którzy po prostu stwierdzają, że pozyskiwanie gazu z węgla jest złe. Gdy jednak pytam ich, na czym polega pozyskiwanie gazu z węgla, to nie potrafią mi nic odpowiedzieć. To głupie, że wykształcone osoby kształtują swoje opinie bez zdobycia jakiejkolwiek wiedzy” - uważa Celement.

Firma, którą reprezentuje Clement, czyli Santos, jest obciążona długiem wysokości 3,5 mld dol., a jej akcje są najtańsze od 20 lat. Santos działa zatem pod presją – nowe przedsięwzięcia muszą się opłacać.

W 2013 roku w Narrabri doszło do wycieku skażonej wody przy okazji pozyskiwania gazu z węgla. Wzbudziło to niepokój lokalnej społeczności. Bruce Clement niechętnie przyjmuje winę za to wydarzenie i twierdzi, że jego firma posiada sprawny system monitoringu środowiska. Dodaje, że część odpowiedzialności spoczywa na rządzie, który zgodził się na to.

Peter Gett, farmer, który pozwolił Santosowi na wiercenia na swojej ziemi, przyznaje, że w jego przypadku o zgodzie zdecydowały pieniądze. „Szczerze mówiąc, gdyby ta firma przyszła na moją ziemię i nic z tego bym nie miał, to nikt by się nie zgodził na wiercenia” – wyjaśnia.

W obliczu braku dowodów na szkodliwość obecnych praktyk Santosa, Gett jest skłonny wydać zgodę na kolejne wiercenia. „Jeśli chcą wykonać kolejne 12 odwiertów, zgodzę się” – dodaje.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....oblem.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 3096
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:07, 15 Cze '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przypomina mi się "Aim High in Creation". Ciekawe jak rzecznik tamtego koncernu upierał się, że "produkują" gaz.

No to zobaczymy jak go będą "produkować".
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:34, 06 Wrz '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nowa epoka dla australijskiej policji. Queensland przyznało jej prawo do ingerencji w urządzenia elektroniczne 5 września 2017 PAP

kamerka internetowa, hakerzyźródło: ShutterStock

Policja w Queensland zyskała właśnie prawa do ingerencji w urządzenia elektroniczne mieszkańców. Nowe uprawnienia to możliwość m.in. zdalnego przejmowania kontroli nad telefonami, kamerami monitoringu, czy urządzeniami internetu rzeczy.

Prawo uchwalone w Queensland to wynik działań prowadzonych w celu wzmocnienia ochrony antyterrorystycznej w Australii. Daje ono policjantom więcej uprawnień zarówno podczas trwania ataku, jak i po zakończeniu zdarzenia - by łatwiej i bez nakazu mogli przeszukiwać osoby oraz pojazdy.

Niektóre spośród uzyskanych przez policję w Queensland uprawnień budzą niepokój organizacji obywatelskich w Australii. To między innymi prawo do zdalnego przejmowania kontroli nad telefonami, urządzeniami internetu rzeczy będącymi częścią wyposażenia domowego (takimi jak na przykład lodówki), czy kamerami monitoringu domowego i przemysłowego.

Warunkiem do wykorzystania uprawnień jest zaistnienie sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia bądź bezpieczeństwa jednostek podczas zdarzenia o zwiększonym ryzyku.

"Mamy wszyscy nadzieję, że uprawnienia nadawane policji przez tę legislację nigdy nie będą musiały być wykorzystane w Queensland, jednak bądźmy realistami" - mówi Tim Mander, poseł z regionu Queensland.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....iczne.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:38, 06 Wrz '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie dotyczy tylko policji w w Queensland ale w calej Australii.
Wykorzystujac prawa "any-terrorystyczne_ w kraju , w ktorym nie bylo zadnych terrorystow poza wymyslonymi przez policje i zydowska prase wystraczy aby oskazryli kogos o "teroryzm" i taka ofiara nie ma automatycznie zadnych praw.
Wszystkie prawa obywatelskie automatycznie przestaja istniec.

Powiem wam cos z wlasnego dowiadczenia: po odsiedzeniu 3 lat za zabawki,ktore strzelaly plastikowym grochem jestem niby wolny.
Odsiedzialem swoje ,prawda ?
Ano nie zupelnie.
Nie moge nawet wyjajac magazynu pod wlasnym nazwiskiem bo mam "kartoteke"

Kilka dni temu trzech wypasionych bykow w cywilu dostarczylo mi nowe "rozkazy" od szefa policji.
Tego samego ,ktory nawet nie zareagowal na doumenty jakie mu wsylalem pokazujace korupcje i bezkarnosc bandytow w policyjnych mundurach.
Na podstawie tego nowego kaganca nie wolno mi oczywiscie posiadac zadnej broni ale nie wolno mi roqniez: wejsc do sklepu z bronia,wejsc do klubu strzeleckkiego nawet gdybym byl tam na zaproszenie jednego z czlonkow klubu,policja ma prawo BEZ NAKAZU SADU w kazej chwili gdy im sie spodoba zatrzymac mnie na drodze,przeszukac mnie..samochod..
Podobnie jest z magazynem:nie musza miec zadnego nakazu aby o kazdej porze dnia i nocy zrobic mi nalot.

Organizacja(nowa) powolana niedawno do zycia,ktorej zadaniem jest badanie koupcji wsrod policji i przestepstw popelnianych przez bandytow w mundurach stwierdzila ,ze korupcja policyjna to rzecz zbyt blacha aby owa organizacja mogla sie nia zajac.
W rozmowie telefonicznej ,przyciskana do muru moimi pytaniami,jakis pinda z tejze organizacji powiedziala mi ,ze zajmuja sie sprawami ,ktore sa zagrozoene minium 5-cioma latami wiezienia.
W odpowiedzi powiedzialem jej ,ze za klamanie w sadzie pod przysiega (perjury) grozi kara do 8-miu lat.
potem sie wylaczyla Smile
Tak wyglada "wolna" Australia w praktyce.
Masz pracowac za tyle ile ci dadza(bo zwaizki zawodowe ktore kiedys chronily pracownikow przestaly praktycznie istniec ) ,trzymac morde na klodke i placic bez szemrania coraz to nowe podatki.





https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=58&t=26128

Jerzy


Wiecej o slubie totalitaryzmu z bankami tutaj:

. Dear fellow Australians


https://www.polskawalczaca.com/viewforum.php?f=58

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:16, 20 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dobra passa Australii zaczyna się kończyć. Czy w końcu dotrze tam kryzys? 20.10.2017 Bloomberg

Miś koala źródło: ShutterStock

Australia od 26 lat nie doświadczyła recesji. Ale pod maską chwytliwych statystyk kryją się poważne wady australijskiego modelu gospodarczego.

Pierwszą i najbardziej oczywistą sprawą jest to, że gospodarka Australii jest wciąż zbyt uzależniona od „domów i dziur”. W części typowego cyklu biznesowego dobrobyt i dochód narodowy napędzane są eksportem i surowcami – szczególnie rudą żelaza, LNG oraz węglem – które pochodzą z dziur w ziemi. Na innych jego etapach niskie stopy procentowe i łatwa dostępność kredytów powodują wzrost cen nieruchomości, co wspiera aktywność gospodarczą. Te dwie siły połączyły się z jednym z najwyższych wskaźników wzrostu liczebności populacji wśród państw wysoko rozwiniętych (około 1,5 proc. rocznie, głównie z imigracji) pomagają wygenerować teoretycznie dobry wzrost.

Jednak duża część aktywności na rynku nieruchomości jest spekulatywna. Biorąc pod uwagę wskaźniki takie jak stosunek ceny do czynszu czy ceny do dochodu rozporządzalnego, ceny na australijskim rynku nieruchomości wydają się znacznie zawyżone.

PKB per capita Australii jest zasadniczo w stagnacji od 2008 roku. Przemysł wytwórczy kraju, który kiedyś zatrudniał bardzo dużą część społeczeństwa i stanowił ważny element gospodarki, coraz szybciej pustoszeje. Struktura kosztów jest wysoka. Tak jak w innych dziedzinach, wzrost produktywności jest bardzo powolny. Infrastruktura się starzeje i nie jest w stanie sprostać wymaganiom rosnącej populacji, szczególnie w dużych miastach. W rankingu Global Competitiveness Report na 2017 rok Australia zajmuje 21 miejsce, a na liście krajów, w których najłatwiej prowadzić biznes, jest na 15 pozycji.

Próby zdywersyfikowania gospodarki miały różne rezultaty. Turystyka i eksport usług, szczególnie w zakresie edukacji i opieki zdrowotnej, znacznie się rozwinęły. Ale nie zastąpi to dochodów z eksportu minerałów.

Po drugie, na antypodach rośnie bomba zadłużeniowa. Całkowite zadłużenie w sektorze niefinansowym wynosi ponad 250 proc. PKB, czyli około 50 proc. więcej niż w 2010 r. Zadłużenie gospodarstw domowych jest na poziomie ponad 120 proc. PKB – to jeden z najwyższych odsetków na świecie. Stosunek zadłużenia gospodarstw domowych do dochodów od lat osiemdziesiątych wzrósł prawie czterokrotnie, osiągając rekordowy poziom 194 proc.

Do skali problemu przyczynia się stagnacja rzeczywistych dochodów, a także wysokie ceny nieruchomości i związane z tym zadłużenie hipoteczne. Pomimo rekordowo niskich stóp procentowych około 12 proc. dochodów jest w tej chwili przeznaczana na obsługę tego zadłużenia. To o jedną trzecią więcej niż w latach 1989-1990, kiedy stopy procentowe wynosiły prawie 20 proc.

Zadłużenie netto rządu, pozornie na niskim poziomie około 20 proc. PKB, jest tak naprawdę wyższe niż się wydaje. Dane te nie obejmują bowiem zadłużenia administracji stanowej, które powiększa poziom zadłużenia rządu o około 10 proc. Nie uwzględnia się też zobowiązań warunkowych ani zobowiązań ukrytych rządu. Odnosi się to przede wszystkim do dużego systemu bankowego Australii, którego wielkość to około 200 proc. PKB. W 2008 roku rząd został zmuszony do zabezpieczenia depozytów i pożyczek bankowych, żeby zapewnić im płynność. Co więcej, władze w sposób dorozumiany ponoszą część ryzyka związanego z partnerstwami prywatno-publicznymi zawiązywanymi w celu sfinansowania najważniejszej infrastruktury i usług, którym nie można pozwolić zbankrutować.

Kondycja finansów publicznych się pogarsza, ponieważ stabilne wzrosty w sektorze surowców nie rekompensują już słabości w kraju. Deficyt budżetowy odzwierciedla zmniejszającą się baza podatkowa i starzejącą się populację, która podnosi też koszty opieki zdrowotnej, opieki geriatrycznej i emerytur.

Wysoki poziom zadłużenia zwiększa ryzyko wystąpienia kryzysu bankowego, który wywołać mogą rosnące straty na kredytach mieszkaniowych. Australia jest tu szczególnie narażona, ponieważ w dużym stopniu polega na kapitale zagranicznym – zadłużenie zagraniczne netto wynosi ponad 50 proc. PKB, z czego duża część to pożyczki zaciągnięte przez banki na pokrycie różnicy pomiędzy kredytami, a depozytami krajowymi.

Tak wysoki poziom zadłużenia sprawia też, że rząd ma ograniczoną możliwość elastycznego działania. Obniżenie stóp procentowych okazało się nieskutecznym sposobem na pobudzenie gospodarki, ponieważ nadmiernie zadłużeni konsumenci niechętnie ponoszą dodatkowe wydatki. Jednocześnie łatwość zdobycia funduszy napompowała ceny domów i niektórych dóbr finansowych, co było korzystne dla najbogatszych i powiększyło nierówności w społeczeństwie.


Bank centralny musi uważać, jeśli chodzi o ponowne podnoszenie stóp procentowych, ponieważ wyższe stopy mogą mieć duży wpływ na ceny nieruchomości oraz kredytobiorców znacznie obciążonych zadłużeniem. Celowe zmniejszanie wartości australijskiego dolara mogłoby z kolei wpłynąć na międzynarodową zdolność kredytową Australii i zmniejszyć popyt na australijskie papiery wartościowe. Dewaluacja mogłaby też zwiększyć inflację, co zwiększyłoby nacisk na oprocentowanie.

Bliskie stosunki polityczne Australii z USA, a także powszechne postrzeganie jej jako kraju europejskiego i chrześcijańskiego, komplikuje jej relacje handlowe z Azją. Dotyczy to w szczególności Chin, które pochłaniają ponad 30 proc. eksportu Australii.

Krytyka regionalnych rządów e strony Australii dotycząca praw człowieka i kary śmierci jest postrzegana jako ingerencja w sprawy krajowe. Azjaci szydzą z hipokryzji Australii, wskazując na długą historię złego traktowania rdzennej ludności kontynentu i niedawne traktowanie osób ubiegających się o azyl. Polityka imigracyjna Australii polegająca na przyjmowaniu „tylko białych” zakończyła się dopiero na początku lat 70. Ostatnie decyzje dotyczące ograniczenia inwestycji zagranicznych mają posmak skrywanej ksenofobii.

Niepewność i bezczynność polityczna tylko pogarszają wszystkie te problemy. W ciągu ostatnich ośmiu lat Australia miała sześciu premierów. Poparcie dla największych partii spada, mimo że zyskało kilka partii populistycznych. Rządy były zmuszone do działania w skomplikowanych koalicjach. Wrogo nastawiony Senat ograniczał możliwość ustanawiania prawa.

Zamiast szerzyć wiedzę o potrzebie daleko idących reform, rząd wydaje się skupiać na poszukiwaniu nowych sloganów – „inteligentne państwo”, „gospodarka wiedzy”, „boom idei”. Jeśli Australia chce pozostać „Krajem Szczęścia”, musi się w dużym stopniu zmienić – i to szybko.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....ryzys.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:57, 25 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Australia bronia stoi ! Zarabiala do tej pory na zabijaniu ludzi z calego swiata.

W Australii jest masa nielegalnych obywateli z nielegalna bronia w reku. Krolowa brytyjska [nie angielska] ma tutaj mase prywatnych baz zbrojnych.

Ludzi sie wyniszcza. Na jak dlugo starczy jedzenia, to tego ja nie wiem. Wiem, ze jedzenie z Australii tez sie czasem wywozi - szczegolnie do Niemiec.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:24, 28 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Australia: Sąd Najwyższy: wybór wicepremiera do parlamentu nielegalny 27.10.2017 PAP

Sąd Najwyższy Australii orzekł w piątek, że wicepremier Barnaby Joyce z NPA został wybrany do parlamentu wbrew prawu, ponieważ ma podwójne obywatelstwo, a tego zakazuje australijska konstytucja. Tym samym rządząca koalicja straciła jednomandatową większość.

Wicepremier Joyce z Partii Narodowej Australii (NPA), sprawujący funkcję wicepremiera od lipca br., jest jednym z siedmiu polityków, których obieralność do Izby Reprezentantów została zakwestionowana.

Unieważniając wybór Joyce'a do parlamentu, Sąd Najwyższy nakazał ponowne przeprowadzenie wyborów w okręgu, gdzie wicepremier zwyciężył.

Decyzja SN będzie mieć poważne implikacje polityczne i gospodarcze - wskazują agencje. Po jej opublikowaniu dolar australijski spadł o jedną czwartą w stosunku do dolara amerykańskiego. (PAP)
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....galny.html


Cytat:
Wicepremier Australii po 50 latach odkrył, że jest obywatelem innego kraju. Może mieć kłopoty 14.08.2017

Barnaby Joyce / Źródło: Wikipedia / Bidgee, CC BY-SA 3.0

Rząd Nowej Zelandii potwierdził, że wicepremier Australii Barnaby Joyce posiada także obywatelstwo tego kraju. Stawia to polityka w trudnej sytuacji, konstytucja Australii nie zakłada bowiem możliwości podwójnego obywatelstwa.

Joyce, syn przybyłego w 1947 roku emigranta z Nowej Zelandii, sam odkrył, że może posiadać podwójne obywatelstwo i zwrócił się do nowozelandzkich władz o wyjaśnienie tej kwestii. Polityk, który urodził się w 1967 roku w Australii, nie podejrzewał wcześniej, że ma jakiekolwiek formalne związki z Nową Zelandią. Prawo tego kraju przewiduje jednak, ze każda osoba, której rodzic pochodzi z Nowej Zelandii, poprzez tzw. prawo krwi staje się automatycznie obywatelem tego kraju.

Tak było też w przypadku obecnego wicepremiera Australii. Polityk przyznał, że jest „zszokowany tą informacją” i złożył wniosek do Sądu Najwyższego o potwierdzenie jego podejrzeń, a także rozstrzygnięcie, czy może on w takiej sytuacji zasiadać w australijskim parlamencie.

BBC informuje, że przedstawiciel MSZ Nowej Zelandii Peter Dunne potwierdził australijskim mediom, że na mocy tamtejszego prawa Joyce jest obywatelem tego kraju. Sprawie przyjrzy się teraz australijski Sąd Najwyższy. Do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii, Joyce pozostaje deputowanym. Jeśli sąd uzna, że polityk został wybrany w sposób nieważny w związku z tym, że posiada podwójne obywatelstwo, będzie to duży cios w rząd premiera Malcolma Turnbulla.
/ Źródło: BBC
https://www.wprost.pl/swiat/10070125/wic.....opoty.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:22, 28 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A co to mnie mnie moze obchodzic ,ze jakis ciul z rzadzacej mafii ma takie czy inne obywatelstwo i ile?

Nie mam pojecia jaka mafia partyjna rzadzi Australia i luzno mi to zwisa.
Nie wiem jak sie nazywa "premier' czyli cappo di tutti cappi bo mi to luzno zwisa i nie ma zwiazku z moim wlasnym zyciem.
Czy taki czy inny kutas ma 2 ,4 czy dziesiec roznych obywatelstw to jego zasrana sprawa nie majaca wplywu na moje zycie.
Dlaczego mam o tym wiedziec?
I ile strace jesli sie nie dowiem?
Smile
Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:53, 15 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Australia powiedziała "tak". Równość małżeńska jeszcze przed świętami KAROLINA BŁASZKIEWICZ 15.11.2017

Australijczycy zdecydowali, że pary jednopłciowe powinny mieć prawo do legalizacji swoich związków. 61,6 proc. obywateli opowiedziało się za tym w głosowaniu pocztowym. Teraz sprawą zajmie się parlament.

Australia dołączyła do krajów legalizujących małżeństwa jednopłciowe (flickr.com, Fot: Guillaume Paumier)

Media informują o tańczących ze szczęścia ludziach i oświadczeniu premiera Australii Malcolma Turnbulla. 80 proc. uprawnionych do udziału w referendum powiedziało "tak" równości małżeńskiej. Szef rządu obiecał, że on i jego rząd będą dążyć do legalizacji związków jednopłciowych jeszcze przed końcem 2017 r. – Naród australijski powierzył nam zadanie do wykonania – powiedział Turnbull. Dodał, że wkrótce do parlamentu wpłynie stosowny projekt ustawy.

Pytanie zadane Australijczykom brzmiało: "Czy prawo powinno zezwalać na małżeństwa osób tej samej płci?". Większość osób odpowiedziała: "Tak", nieco ponad 30 proc. głosujących stwierdziło, że nie. Najwięcej pochodzi ze zróżnicowanych grup wyborczych. Zdaniem komentatorów, to m.in. efekt kościelnej kampanii i wystąpień stojącego za nią arcybiskupa Glenna Daviesa. – Wierzę, że małżeństwo, tradycyjnie rozumiane jako związek mężczyzny i kobiety, jest dobrem dla naszego społeczeństwa, w którym małżeństwo i prokreacja są ze sobą powiązane jako podstawowa struktura – powiedział.
https://wiadomosci.wp.pl/australia-powie.....525469313a
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:54, 07 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Australia zakaże finansowania partii politycznych z zagranicy. "Próby wpływu są bezprecedensowe" 5.12.2017 PAP

Sydney, Australia. 29.09.2017 źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Cole Bennetts

Władze Australii, zaniepokojone rosnącymi wpływami Chin, wprowadzą zakaz zagranicznego finansowania partii politycznych - oświadczył we wtorek australijski premier Malcolm Turnbull. Ma chronić kraj przed zewnętrzną ingerencją.

Turnbull powiedział dziennikarzom w Canberze, że światowe mocarstwa podejmują "bezprecedensowe i coraz bardziej wyszukane próby wpływania na proces polityczny" w Australii i na świecie. Wspomniał przy tym o "niepokojących doniesieniach o wpływach Chin".

Jak wyjaśnia agencja Reutera, Australia jest wśród około jednej trzeciej państw świata, które pozwalają na płynące z zagranicy dotacje dla ugrupowań politycznych. Takie subwencje zakazane są m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i kilku innych krajach europejskich.

Według zapowiedzi Turnbulla nowe australijskie przepisy, częściowo oparte na amerykańskiej ustawie "O rejestracji przedstawicieli obcych rządów" (Foreign Agents Registration Act - FARA), mają też kwalifikować zagraniczne ingerencje jako przestępstwo i wymagać rejestracji lobbystów pracujących dla innych państw.

Jeśli prawo zostanie przyjęte przez parlament, uniemożliwi ono udzielanie zagranicznych dotacji partiom i jakimkolwiek grupom politycznym, które w ciągu poprzednich czterech lat wydały na kampanie ponad 100 tys. dolarów australijskich (ok. 76 tys. USD). Reuters zauważa, że może to dotyczyć także m.in. organizacji działających na rzecz środowiska.

W reakcji rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang oświadczył, że ChRL nie ma zamiaru ingerować w wewnętrzne sprawy Australii czy wykorzystywać finansowania politycznego, aby wpływać na australijską politykę. "Jednocześnie chcemy ponownie zarekomendować Australii, by powstrzymała swoje uprzedzenia i by zajęła obiektywne i pozytywne stanowisko podczas oceniania Chin" i relacji dwustronnych.

Reuters zauważa, że zapowiedź premiera Australii zbiega się z rosnącymi niepokojami dotyczącymi rozszerzania się wpływów Chin.

W czerwcu australijskie media donosiły o zorganizowanej przez Chiny kampanii "infiltracji" australijskiej polityki w celu promocji własnych interesów. Chiny jednak odpierają te zarzuty; tamtejsze MSZ nazwało je "całkowicie bezpodstawnymi i nieodpowiedzialnymi".

"Ja i moi koledzy traktujemy te doniesienia bardzo poważnie" - ocenił z kolei premier Turnbull. Zastrzegł jednak, że nowe przepisy "nie będą dotyczyć tylko jednego kraju". "Zagraniczne ingerencje to problem globalny" - dodał szef rządu Australii, podając przykład rosyjskich prób wpływania na wybory w USA.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....nsowe.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Piękni Australijczycy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile