prywatyzacja szpitali - jednak przeszło

muzyczka

Obligatoryjne przekształcenie zakładów opieki zdrowotnej w spółki działające w oparciu o prawo handlowe i przekazanie całości ich kapitału samorządom - zakłada ustawa o zoz-ach, którą we wtorek uchwalił Sejm.

Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 231 posłów, przeciwnych było 191 natomiast 1 wstrzymał się od głosu.

Zgodnie z uchwaloną ustawą zoz-y zostaną obligatoryjnie przekształcone w spółki kapitałowe działające w oparciu o prawo handlowe. Samorządy otrzymają 100 proc. kapitału zakładowego, którym będą mogły dysponować. To one będą podejmować decyzje o ewentualnej sprzedaży udziałów.

http://www.rp.pl/artykul/2,207890_Szpitale_beda_przeksztalcone_w_spolki.html

tak sie zastanawiałam nad referendum - ale jego wynik był oczywisty i niezgodny z planem rzadu....... i teraz zastanawiam się czy bedzie Veto prezydenckie - skoro jedna klika to pewnie nie.... a my obywatele jak się nie obrócimy to z tyłu zawsze d**a

Millais

będzie veto, a SLD go nie odrzuci wiec spoko.... przynajmniej na razie.

dla wątpiących, którzy jeszcze nie widzieli polecam "Sicko" Michalea Moora. Zobaczcie co chce nam ekipa Tuska zafundować.

muzyczka

ja powiem szczerze powątpiewam w to veto (oczywiście mam nadzieje że się mylę) - zaskoczona powaznie jestem poparciem prywatyzacji przez PSL...troche mnie zbili z tropu. poza tym dotychczas traktowałam rzad jako bande niegroźnych oszołomów - ale jak widać moga sporo namieszac....

Millais

muzyczka napisał:

ja powiem szczerze powątpiewam w to veto (oczywiście mam nadzieje że się mylę) - zaskoczona powaznie jestem poparciem prywatyzacji przez PSL...troche mnie zbili z tropu.

Veto prezydenta będzie.... choćby dla zasady. PSL to przecież koalicja. Tu też dla zasady trzymają się dyscypliny choćby nie wiem jak była głupia. Zatem by odrzucić veto potrzebne będą głosy SLD. A ci ani myślą prywatyzować służbę zdrowia.

Cytat:

poza tym dotychczas traktowałam rzad jako bande niegroźnych oszołomów - ale jak widać moga sporo namieszac...

My chyba nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile kosztuje i będzie nas kosztować to "niegroźne oszołomstwo". To ich nie robienie niczego będzie się nam czkawką odbijać jeszcze długie lata. Pomijając cierpienie wielu ludzi w tym kraju, którzy czekają na regulacje prawne lub po prostu ustawy ułatwiające życie takie pomysły jak dzisiaj klepnięte to kolejna strata czasu na pierdoły. Taki to dziki kraj nad Biebrzą.

goral_

Nic się nie martwcie. Tusk za tą ustawę ma już zagwarantowaną prezydenturę.. zakład?
Mało to już na liberałów wydano kasy... teraz zostało tylko: Poczta, TV...

fop

W sumie bardzo mnie to martwi i nawet nie ta cała "prywatyzacja" a sytuacja wokół niej, mała świadomosc społeczeństwa na ten temat. Nie bardzo rozumiem jak można porównywac sytuację szpitali w Polsce z tą w zachodniej europie, od kilku lat współpracuję z NFZ i mam na ten temat jak najgorsze zdanie.

Tusk i spółka cos kombinują, to pewne. Zastanawiam sie tylko kto im płaci lub do tego namawia, lobbuje itp itd. To nie jest normalne by nasz słaby samorząd mógł decydowac o takich rzeczach przecież wiadomo, że w końcu wysprzeda te szpitale i nawet nie z powodów finansowych ale prostej korupcji.

K...a!!! Dlaczego to społeczeństwo jest tak naiwne i dlaczego rzad w tak ważnej sprawie pozwala sobie na olanie referendum? I tylko jedną mam odpowiedz, bo jest skorumpowany i chciwy.

Easy_Rider

Prywatyzacja szpitali to tysiące nowych posadek w zarządach i radach nadzorczych. Zarówno dla tych z lewa, jak i z prawa. Kasa łączy całą tę "demokratyczną" łobuzerię, podobnie jak kiedyś proletariat wsiech stran łączył wyzysk kapitalistyczny.

EL BISKUP

Wczoraj sie stało, niby wielka wiadomość nad która mało co naród nie głosował w referendum. Sama krytyka a jednak przeszło....A dziś (na drugi dzień) nie ma o tym nawet wzmianki na wp czy onecie, sprawa kolejny raz sie rozmyje w sterowanym szumie informacyjnym a zamiast tego dla odwrócenia uwagi pośmiejmy się z prezydenta bo on taki mały i smieszny i żone ma taka sobie i wogóle pośmiewisko...Liczę na prezydenckie veto i ewentualne referendum chociaż nikt już sie nie pyta narodu o zdanie.

PS. Z forum wp:
-Czemu nie zorganizują referendum w tak ważnej sprawie?
odp.
-Szkoda pieniędzy na referendum, po to mamy rząd żeby to on się takimi sprawami zajmował, poza tym wiedzą lepiej od Kowalskiego co jest lepsze dla Polski.

Millais

Easy_Rider napisał:

Prywatyzacja szpitali to tysiące nowych posadek w zarządach i radach nadzorczych. Zarówno dla tych z lewa, jak i z prawa. Kasa łączy całą tę "demokratyczną" łobuzerię, podobnie jak kiedyś proletariat wsiech stran łączył wyzysk kapitalistyczny.

w rzeczy samej

dromek

Związany jestem z tzw. służbą zdrowia od siedemnastu lat. Mogę powiedzieć, że jest się czego bać. Zarówno pracownicy szpitali, jak i pacjenci zapamiętają ten dzień, jeśli nie będzie veta Kaczora.
Wielkimi krokami zmierzamy w kierunku Ameryki Łacińskiej....

muzyczka

najgorsze jest to że ludzie nie mają świadomości jakie to bedzie rodziło konsekwencje - ja już nie mówie o leczeniu samego siebie, ale o skutkach pobocznych - np wypadek i szpital wystawi fakture ubezpieczalni za leczenie takiego połamańca i kto za to zapłaci? pan, pani - społeczeństwo, w wysokości składek, opłat itp...

wiecie tak się zastanawiam - bo przeciez no gołym okiem widac że ta prywatyzacja to naprawde już gwałt na spoleczeństwie, że ci nasi politycy to albo skończone imbecyle albo ludzie bez krztyny honoru czy poczucia jakiegoś, powiedzmy - patriotyzmu społecznego.

no brak słów - przeciez można dojśc do dobrych pieniedzy nie sprzedajac się. a mam wrażenie że za posadke albo drugą kadencję własne dziecko by sprzedali...

piotr147

Nie martwię się bo:
1. naród polski jest schorowany i biedny
2. schorowany naród fajnie można zarobić na leczeniu, ale biedny więc za drogo być nie może bo chorzy umrą na choroby a lekarze z głodu ...

JerzyS

dromek napisał:

Związany jestem z tzw. służbą zdrowia od siedemnastu lat. Mogę powiedzieć, że jest się czego bać. Zarówno pracownicy szpitali, jak i pacjenci zapamiętają ten dzień, jeśli nie będzie veta Kaczora.
Wielkimi krokami zmierzamy w kierunku Ameryki Łacińskiej....

Znam problem z wielu stron!
Pierwszy
w mojej rodzinie lekarze buyli od wielu lat!
po drugie mój syn studiujący medycynę powiedział mi ze:

" po skończeniu studiów medycznych przyszły lekarz traci 35 IQ!"

Po nastepne to:
Dzisiejszy lekarz nie potrafi bez liczydła policzyć nawet swoich pacjentów.
I dalej:
Natomiast dyrektor szpitala , to najczęściej "prawnik , lub ekonomista" z nadania partii rządzącej , który nie ma zielonego pojęcia gdzie traci pieniądze!

Obecnie sie zmagam z prowadzeniem NZOZ.
To co mnie przeraża to debilizm otoczenia , oraz tępota , brak wzajemnej lojalności i pazerność lekarzy!

Zamiast pracować inteligentniej to pracują .....
Wyrywają sobie pacjentów i myślą , że można oszukać, samego Pana Boga!

"Lekarz to nie zawód, to służba"

ale i wzajemna lojalność!!

Nu cóż?

Były punkty za pochodzenie i listy z KW PZPR