Największa placówka dyplomatyczna świata

Cham

Szanowni koledzy. Zgadnijcie, gdzie znajduje się największa placówka dyplomatyczna na świecie i do jakiego państwa należy?
Jest to Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu. Oficjalnie zatrudniają 700 osób. Wynika z tego, że Niemcy mają tutaj szeroko zakrojone plany, do których zrealizowania potrzeba takiej rzeszy pracowników.
Wspomnę tutaj ponownie, "znalezioną" przez Jerzego, książkę Tadeusza Walichnowskiego "Czyja Własność" - niemiecka polityka wobec ziem zachodnich i północnych Polski.
A pamiętacie wydarzenia z Baumannem na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu? Rektor uczelni tłumaczył się z wezwania Policji, mówiąc, że konsul niemiecki kazał mu wezwać Policję. Zastanawiam się, czy to jeszcze Wrocław czy już Breslau?

pszek

No cóż,takie są efekty majstrowania przy historycznych faktach.Proszę mi przypomnieć (bo nie pamiętam) kiedy to ostatnio była uroczystość ku czci wyzwolenia Wrocławia,Kołobrzegu,Gdańska,itd.
Jeśli ktoś dobrowolnie "wypisuje się" z grona zwycięzców to niech nie ma pretensji do nikogo po za samym sobą.A przynależności tych ziem do Polski można bronić wyłącznie prawem wojennego zwycięzcy.I niech mi nikt nie ględzi o granicznych słupach wbijanych na linii Odry przez wojów Bolesława bo ziemia należy do tego kto potrafi ją zdobyć i obronić.(drogą militarną,dyplomatyczną,itd )-tak było jest i będzie.Nic, a już szczególnie granice,nie jest raz na zawsze
chciało się rewizji układu jałtańskiego? no to on właśnie się odbywa a wkrótce nabierze większej dynamiki.Trzeba być ostrożnym i przewidującym kiedy artykułuje się życzenia bo pan bóg raz na jakiś czas,zwłaszcza kiedy się nudzi,spełnia takie życzenia.A wtedy ma niezły ubaw z tego jak ludziska reagują na nową rzeczywistość która jeszcze przed chwilą była przez nich bardzo wyczekiwana i pożądana.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

Cham

Widzisz, Саша, nikt się dobrowolnie nie wypisywał z grona zwycięzców. To nasi włodarze udają, że nie było II wojny. Zwyciężyła głupota, poprawność polityczna i/lub po prostu władzę naszą ustalają i kontrolują Niemcy. Nie tak dawno była cicha afera o Tusku, że jego KLD brało kasę od niemieckiej CDU. Gośka słusznie całkiem niedawno w jednym z postów napisała, że "wszystkiego" czyli zła w Europie winni są Niemcy. To bardzo kurewski naród. Z drugiej strony co się dziwić Niemcom, Śląsk ma w sobie taki potencjał gospodarczy, że warto się starać o jego przejęcie. Na Śląsku (górnym i dolnym) wszelkie zakłady wybudowane przez Niemców przed II wojną światową zostały już odebrane: m. in. cukrownie - SUDZUCKER i cementownie HEIDELBERGER GRUP. I ofensywa trwa.

pszek

Cham napisał:

Gośka słusznie całkiem niedawno w jednym z postów napisała, że "wszystkiego" czyli zła w Europie winni są Niemcy.

Gośka-też mi znawca.Poznaj @Cham kulisy I WŚ (i II WŚ jako jej przedłużenia ) a przekonasz się że nie za wszystkie zło w Europie odpowiedzialni są Niemcy.Jako bezpośredni wykonawcy owszem tak, ale inspiratorów,inwestorów i beneficjentów to raczej szukaj za (co najmniej) Morzem Północnym.

Cytat:

To bardzo kurewski naród

Nie zgadzam się.Naród ani lepszy ani gorszy od innych,no może po za fatalnym poczuciem humoru i małą urodą Niemek.Po za tym miewają przyzwoite odruchy np jeden z pierwszych masowych wieców przeciw banderowskim poczynaniom na Wschodzie byłej Ukrainy odbył się właśnie w Niemczech (ciekawa postać ten Jürgen Elsässer )

Cytat:

Nie tak dawno była cicha afera o Tusku, że jego KLD brało kasę od niemieckiej CDU.

O czy ty mówisz @Cham;o Tusku ani o żadnym KLD jeszcze nie było mowy jak KOR-owcy wespół z Solidaruchami wbijali ludziom w łeb że "straszenie rewizją granic" i wogóle Niemcami jest elementem komunistycznej propagandy
Przemówienie kanclerza Adeneuera na zjeździe Ślązaków w 1953r (kiedyś było z angl translacją ale teraz nie mogę znaleźć)
On (w 1953r) mówi że kiedy skończy się komunizm Śląsk wróci do ojczyzny (znaczy się Niemiec)-taka to komunistyczna propaganda

_________________
sasza.mild.60@mail.ru

Wainmore

Cytat:

Przemówienie kanclerza Adeneuera na zjeździe Ślązaków w 1953r (kiedyś było z angl translacją ale teraz nie mogę znaleźć)
On (w 1953r) mówi że kiedy skończy się komunizm Śląsk wróci do ojczyzny (znaczy się Niemiec)-taka to komunistyczna propaganda

Komuna miała swoje plusy i minusy.

Trzeba też nadmienić, że po tej całej komunie zostaliśmy zalani niemieckimi produktami i sklepami.. nie trzeba robić żadnej rewizji granic i robić sobie problemów w kręgu międzynarodowym. My teraz robimy zakupy w Kauflandach, Lidlach, Aldi, Obi Realu itd.. Kupujemy Persile czy ten cement, na którym nazwa jest polska, a firma pod niemieckim szyldem. Kasa się sypie sama. Największy zysk z naszych 25 lat wolności mają właśnie niemcy. Jesteśmy dla nich jednym wielkim rynkiem zbytu, a nasi pracownicy pracują na pensje zachodnich kolegów. [/code]

Mirkas

Cham napisał:

Szanowni koledzy. Zgadnijcie, gdzie znajduje się największa placówka dyplomatyczna na świecie i do jakiego państwa należy?
Jest to Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu. Oficjalnie zatrudniają 700 osób. Wynika z tego, że Niemcy mają tutaj szeroko zakrojone plany, do których zrealizowania potrzeba takiej rzeszy pracowników.

To jest bardzo ciekawa informacja i zarazem niepokojąca. Jakie są źródła tej informacji? Chociaż nie chce mi się wierzyć, że jest największa (chyba, że największa niemiecka), to i tak nie umniejsza to faktu, że jest bardzo duża. Rodzi się pytanie: co konkretnie robią Ci ludzie, tych 700 osób?

Dla porównania (wikip.):

Cytat:

The Embassy of the United States of America in Baghdad is the diplomatic mission of United States of America in the Republic of Iraq. At 4,700,000 sq ft (440,000 m2), it is the largest and most expensive embassy in the world, and is nearly as large as Vatican City.

Wikipedia podaje, że ambasada amerykańska w Bagdadzie jest największą i najdroższą ambasadą na świecie - jest prawie tak wielka jak Watykan.

Cytat:

The embassy complex employs 15,000 people and cost $750 million to build. The Embassy opened in January 2009 following a series of construction delays. It replaced the previous embassy, which opened July 1, 2004 in Baghdad's Green Zone in a former Palace of Saddam Hussein.

Tu jest podane, że cały kompleks ambasady zatrudnia 15000 ludzi. (???)

Cytat:

The embassy is a permanent structure which has provided a new base for the 5,500 Americans currently living and working in Baghdad. During construction, the US government kept many aspects of the project under wraps, with many details released only in a U.S. Senate Foreign Relations Committee report.[8] Apart from the 1,000 regular employees, up to 3,000 additional staff members have been hired, including security personnel.

Tutaj natomiast w tym samym miejscu Wikipedia podaje, że ambasada jest bazą dla 5500 Amerykanów aktualnie żyjących i pracujących (w domyśle: zarządzających okupowanym terytorium) w Bagdadzie. Podaje tu natomiast informację, że oprócz 1000 stałych pracowników zatrudnia do 3000 dodatkowego personelu, włączając pracowników ochrony. Czyli dla 5,5 tys. obywateli amerykańskich zbudowali ambasadę, która zatrudnia ok. 4 tys. ludzi!!! Laughing

O co chodzi z tymi 15000 ludźmi zatrudnionymi z poprzedniego cytatu - czy chodziło może, że tyle było zatrudnionych przy budowie ambasady, której projekt był trzymany w tajemnicy? Nie wiem, w każdym razie liczby są porażające.

Widać, że na terytoriach okupowanych zarządcy zawsze potrzebują wielu pracowników. Nie dziwi więc 700 zatrudnionych we Wrocławiu na najbliższym i zdaje się największym terytorium okupowanym ekonomicznie, jakim jest Polska. Do cukrowni, cementowni, Lidlów, hipermarketów, producentów środków chemicznych (ponoć gorszej jakości produkowanych na polski rynek), trzeba by dołożyć producentów części, podzespołów do samochodów i maszyn (i wiele innych rzeczy pewnie...). Niemcy prócz tego, że są (czy raczej do nie dawna byli) największym eksporterem na świecie, to są jeszcze największym producentem maszyn, czyli produktów high-tech.

Bimi

Po tym jak już NATO się rozpadnie, obserwując dzisiejszą sytuację międzynarodową, naturalny wydaje się sojusz Niemiec, Rosji i Chin - tak połączonym siłom USA nawet nie pierdną.
I Polska znowu odnajdzie się wówczas w samym środku czarnej dupy; ci co nie będą mieć mózgów rzucą się znowu z szablami na czołgi, a pozostali (co bystrzejsi) wykonają klasyczny patriotyczny manewr p.t. Stanisław August Poniatowski.
O ile im się uda nie dać się pozabijać, potem mieszkańcom tego co onegdaj nazywało się Polską, gorzej raczej nie będzie - bo gorzej to już chyba być nie może.. Smile

JerzyS

Tu mamy kto do czego dąży:
"Niemcy zakwestionują współpracę z USA"

12:28
Merkel: podwójny agent może podważyć stosunki z USA

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że z całą powagą traktuje doniesienia o tym, że obywatel Niemiec pracował jako podwójny agent dla amerykańskiego wywiadu.

Jeśli te informacje okażą się prawdziwe,
to Niemcy zakwestionują współpracę z USA
- oświadczyła kanclerz na konferencji prasowej podczas wizyty w Pekinie.

Biały Dom i Departament Stanu USA na razie nie skomentowały aresztowania 31-letniego pracownika wywiadu zagranicznego Niemiec.

Według niepotwierdzonych danych, znajdujące się w jego posiadaniu dokumenty wskazują na to, że Niemiec współpracował ze służbami specjalnymi USA.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_07_07/Me.....-USA-8527/
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

ElComendante

Praca służb wywiadu Niemiec na rzecz USA nie jest, niczym wyjątkowym i zaskakującym. A kto zdobył, niby dokumenty potwierdzające, że Saddam ma broń chemiczną i biologiczną, jak nie wywiad niemiecki a na podstawie, których to niby dokumentów {niepotwierdzonych przez wywiad jankesów} administracja Busha uwiarygodniła operację militarną w Iraku. Owe niby dokumenty okazały się zeznaniami mitomana, inżyniera irackiego, który spierdolił z kraju po oskarżeniu go przez jego szefa o kolejne machloje w firmie. Zresztą fabryka owego szefa spotkała się z nalotem amerykańskich oddziałów specjalnych a za powstałe zniszczenia facet do dziś walczy o odszkodowania.
W związku z tym zaskoczenie Merkel jest zaskoczeniem pod publiczkę, jako że na potrzeby niemieckiego społeczeństwa trzeba odgrywać odpowiednią szopkę. Istnieje oczywiście również możliwość, że Merkel tak naprawdę, jak nasz Tłuk, wie jedno wielkie gówno o tym, co się ze służbami w jej kraju dzieje.

Cham

Teraz tak sobie rozmyślałem o tej całej zadymie na Ukrainie. Czy nie jest tak, że kundel TuSSk ma polecenie szczekania na Rosję niby, że to Polacy pra do wojny, robi zadymę wokół Rosji tak wielką (np wywołanie regularnego konfliktu na Ukrainie czy Białorusi), aby Rosja weszła tam wojskami, po czym Niemcy wejdą do Polski w ramach POmocy sąsiedzkiej, aby Rosjanie wiedzieli, że zachodnia Polska ma POparcie niemiec? Oczywiście raz zaproszeni do pomocy wojskowi niemieccy nie omieszkają z tą pomocą zostać u nas na zawsze... Przypominam: niemcy to skurwysyński naród.

wiraz · Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 477 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Bimi napisał:

Po tym jak już NATO się rozpadnie

nie ma znaczenia czy się rozpadnie, czy zostanie -
te struktury zostały stworzone jako ofensywne i jako takie
świetnie spełniają swoje zadanie. Nato nie ma innych
doświadczeń niż działania ofensywne. defensywne, owszem - również,
ale nie na szeroką skalę, tylko sefldefense@battlefield

tutaj nie przewiduje się działań defensywnych na poważnie.
bo o co? tu jest bufor, a nie jakieś eldorado Razz

Bimi napisał:

naturalny wydaje się sojusz Niemiec, Rosji i Chin

no jasne - niemcy i rosja sie wyszumia miedzy soba gdzieś po środku,
a chiny zgarna pule

Bimi napisał:

- tak połączonym siłom USA nawet nie pierdną.

btw USA - oni dalej hodują terorystów?
coś tam znowu hula miedzy eufratem i tygrsem...

Moja konkluzja jest taka: Rosja potrzebuje europejskiego rynku zbytu dla swoich
surowców, a Europa potrzebuje tych surowców. A USA się wpierdala.
z jakimś miliardem na kieszonkowe dla zdradka.

tylko że jak się nie wpierdalają to jest komunizm
(albo terroryści, albo zła pagoda byla).
a jak się wpierdalają, to z buta i konkretnie.

btw ciekawi mnie stanowisko Brazyli, Argentyny albo Pakistanu - idąc twoim tropem.
albo Tailandi.