Walter Veith nie przyjechał do Polski

adgolek

Witajcie,

jest to mój pierwszy wpis na forum, tak więc proszę o wyrozumiałość. Very Happy

Widziałem na forum kilka wpisów poświęconych osobie Waltera Veitha. Nie wiem, czy wiecie, ale z początkiem października miał on przybyć do Polski (dokładnie do Milanówka pod Warszawą) z cyklem wykładów poświęconych reformacji. Miały to być nie tylko wykłady stricte historyczne, ale i duchowe, które budziłyby ospały stan religijny wielu ludzi. W swoich wykładach miałyby być odniesienia do najnowszych wydarzeń na świecie.

Dlaczego jednak piszę to wszystko w czasie przeszłym i brzmi to tak, jakby nie doszły one do skutku. Otóż zgadza się. Nie doszły.
Naciski na Waltera Veitha w wielu środowiskach były tak ogromne, iż ten - z powodów znanych tylko sobie - zrezygnował z przyjazdu do naszego kraju.

Z Polski miał jechać do Holandii, a następnie do Czech.

Wykłady, które miał tu wygłaszać znajdują się stronie http://reformationrekindled.com/RtR-Media-Archived.htm gdzie można obejrzeć je wszystkie.

ps To, że Veith nie przyjechał do Polski nie oznacza, że nie przyjedzie w przyszłości. Dowiedziałem się, że pewna grupa ma zamiar pojechać do niego do Czech i poprosić go o prywatny przyjazd do siebie.

iaro

Ciekawe co piszesz.
Wiadome jest,że sporo wydarzeń jest powiązanych z tym,co napisane jest w Biblii.
Ale czy to czasem nie jest tak,że elity właśnie chcą żeby w oczach niektórych tak to wyglądało?
Czy to nie jest kolejna manipulacja elit?Kolejny punkt programu NWO (drugorzędny zresztą,mało kto niestety zwraca uwagę na sprawy duchowe w świetle Pisma).

Z drgiej strony-jeżeli byłaby to tylko manipulacja-to jak to możliwe że przez TYLE lat od kiedy plan nowego porządku pod różnymi nazwami jest realizowany on nadal trwa? Jakie spoiwo łączy kolejne pokolenia elit i manipulatorów?
Nie od dzisiaj wiadomo,że elity "bawią się" w satanizm,kult Lucyfera itp.Jeżeli to prawda (a nie zdziwiłbym się) to wtedy wychodzi na to,że on istnieje.A skoro istnieje szatan/uosobienie zła/jakkolwiek to nazwać,to znaczy że MUSI istnieć Bóg-w myśl zasady że nic w przyrodzie nie ginie.Świadczyć o tym może nawet ludzka natura-człowiek nie jest do końca zły,ani dobry,jest jakby "dwustronny".
Niech każdy rozsądzi po swojemu jak to jest.
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.