Pacyfizm - ruch społeczno-polityczny dążący do pokoju, potępiający wszelkie wojny (a także przygotowania do nich) bez względu na ich przyczyny. Pacyfiści domagają się ustanowienia trwałego pokoju między narodami. Chcą, by wszelkie konflikty rozwiązywane były zgodnie z literą prawa międzynarodowego bez uciekania się do użycia sił zbrojnych. Znamienny dla pacyfizmu jest jednolity stosunek do każdej z wojen: i tej agresywnej, i tej obronnej, i tej narodowowyzwoleńczej - każda jest potępiana. Pacyfizm jest niemal tak stary, jak wojny. Pierwsze pisane wzmianki o nim pojawiły się już w starożytnej Grecji, np. w komedii Arystofanesa Lizystrata, opisującego zmowę kobiet, które postanawiają odstawić swoich mężów od łoża do czasu, aż ci zawrą między sobą pokój.
Współcześnie pacyfizm jest kojarzony z ruchem hippisowskim, który zaktywizował się na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku w USA, głównie pod wpływem przeprowadzonych przez Stany Zjednoczone interwencji zbrojnych w krajach Dalekiego Wschodu. Hippisi propagowali palenie książeczek wojskowych, odmawiali stawienia się w jednostkach wojskowych i uprawiali inne formy biernego oporu. Nieodłącznym symbolem pacyfistów tych czasów stała się pacyfka.
Politycznie obecnie pacyfizm związany jest najczęściej z ruchami lewicowymi, często z tzw. zielonymi.
Najsłynniejszymi propagatorami pacyfizmu byli Lew Tołstoj, Jean Jaures, Mahatma Gandhi, Martin Luther King i John Lennon - co znamienne, czterej ostatni zostali zastrzeleni w zamachach.
Wyżej opisany pacyfizm nazywam tzw. "durnym" pacyfizmem i w takim rozumieniu tego słowa nie jestem pacyfistą. Dlaczego? Ponieważ ten pacyfizm nie wynika z wiedzy o tym, że większość wojen to ustawione i podsycane przez przemysł zbrojeniowy i farmaceutyczny oraz bankierów brudne gierki. Ten pacyfizm po prostu nie "zastanawia się"
i na ślepo neguje sens każdej wojny. Przykładowo: Polak pacyfista "durny" nie chce jechać do Iraku tylko z jednego powodu, bo jest pacyfistą. Pacyfista "mądry" nie pojedzie do Iraku, bo wie że ta wojna to brudna gierka, w której chodzi o ropę, a nie o demokrację. Ale nie każda wojna była (będzie?) brudną gierką. O ile wszyscy wiemy, kto pomógł Hitlerowi dojść do władzy, o tyle nie zmienia to faktu, że wojna ta została bezpośrednio wywołana przez psychopatów i jako Polak oraz "mądry" pacyfista nie mógłbym po prostu
poddać się, tu pacyfizm "durny" jest byłby nie na miejscu. Co powinienem zrobić? Walczyć? Pewnie tak bym zrobił, ale jak zrobiłbym gdybym znał przyszłość, gdybym wiedział jak będzie wyglądać III RP? Czego będą się uczyć w szkołach? Co bym zrobił? Walczył? Za co? Za to, że teraz w szkołach pierze się młodzieży mózgi, a niedługo w podręcznikach nie tylko jak teraz nie będzie nic o roli przemysłu militarnego i bankierów, ale także będzie się usprawiedliwiać Niemców? Za korupcję, za kulczyków, za kaczorów? Za to miałbym walczyć? A jeśli zdecydowałbym się nie walczyć lecz dołożyć wszelkich starań żeby spierniczyć na koniec świata z dala od tego syfu, a jeśli tak pomyśleliby wszyscy mądrzy i uciekli? Może to byłoby najlepsze rozwiązanie. Bo spójrzcie tylko za co walczyli nasi dziadkowie. Historia jest sfałszowana. Jak widać, kto próbuje zmienić świat dostaje kulkę w łeb więc czy warto próbować? Walczyć, czy uciec? Portal racjonalista.pl nienawidzi pacyfizmu i tępi go, ale oni mają na myśli ten "durny" pacyfizm, dlatego że nie znają tego mądrego, ponieważ nie dopuszczają do możliwości żadnej alternatywnej wersji
wydarzeń (czytaj "teorii spiskowych") i po części ich rozumiem, bo rzeczywiście jeśli spojrzeć na pacyfizm oczami człowieka, który myśli, że ataków z 11 września dokonało kilku chłopa zza gór to rzeczywiście pacyfizm jest idiotyczny, bo co? Mamy pozwolić się bombardować samolotami pasażerskimi? Nie! Trzeba walczyć! Tylko, co jeśli zna się prawdę lub jej część? Tak jak my? (Mniejsza z tym, że uważam, że w WTC nie było bomb, a w pentagon uderzył Boeing, ale nikt mi nie wmówi, że zamachowcy nie mieli cichej pomocy z wewnątrz) Co możemy zrobić kiedy widzimy jak CIA inicjuje kolejną wojnę, a winę zwala się na rusków? A nasz kretyński rząd się w to miesza i nie wyklucza interwencji? Co możemy zrobić kiedy durni politycy wplątują swój kraj w brudną wojnę i kiedy ma ona charakter przymusowy, nagły przymusowy pobór do wojska.
Chyba tylko uciec i... zostać bohaterami tak bohaterami nie tchórzami. Tchórzem nazywam kogoś kto jedzie do Iraku zarobić na mordowaniu niewinnych ludzi. Bohaterem kogoś kto potrafi spojrzeć prawdzie w oczy! Czy więc przyjacielu jesteś jednym z tych "lepszych" pacyfistów jak ja? Czy chcesz spojrzeć prawdzie w oczy, czy zasłonić twarz i walczyć, zabijać i ginąć dla tych oszustów pierdzących w swoje drogie skórzane stołki? A może chcesz być "durnym" pacyfistą i z pokorą wejść kiedyś do pieca? Ja mówię
Ci, spójrz prawdzie w oczy, ucieknij z tego syfu i zostań bohaterem.
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:35, 24 Wrz '08
Temat postu:
Święte słowa.
Osoba, która nie staje do walki w obronie swojego kraju, bliskich, czegoś co jest dla niej ważne, to nie pacyfista - to tchórz. Potępianie wojen obronnych i narodowowyzwoleńczych z powodu miłości do pokoju jest - według mnie - zdradą swojej Ojczyzny. Mało tego, tych idiotów ktoś musi "natychać"... ktoś, kto planuje atak na dany kraj i nie chce spotkać się ze zbyt dużym oporem ludności.
Podobnie bezsensownym postulatem tych "durnych" pacyfistów jest rozbrojenie... Przecież gwarantem pokoju jest równowaga militarna! Jak każde państwo będzie miało broń jądrową, to będzie ona służyć jedynie jako straszak - bo przecież nikt rozsądny nie użyje tak niszczycielskiej broni, by zaatakować państwo, które może nam odpłacić tym samym...
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:37, 24 Wrz '08
Temat postu:
Cytat:
walki w obronie swojego kraju
Varitatis, masz na myśl patriotyzm? Ok, według twojej definicji jestem tchórzem. Patriotyzm jest mitem, tak samo jak podział na kraje, to jest tylko po to by podzielić ludzi, nie widzę różnicy między niemcem a polakiem. Patriotyzm to piękne słowo, dzięki któremu sterują takimi jak ty. Rozumiem walczyć za jakąś sprawę, ale walczyć przeciw swoim braciom którzy różnią się tylko barwami flagi? I to bez wielkich powodów?
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 167
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:57, 24 Wrz '08
Temat postu:
Filjan napisał:
Cytat:
walki w obronie swojego kraju
ale walczyć przeciw swoim braciom którzy różnią się tylko barwami flagi?
Polityka III Rzeszy wobec Polski się kłania. Przypomnij sobie plan rozprawienia się z narodami słowiańskimi (ich rola w nowej wizji świata) i przyglądnij się sytuacji w tym "kraju" po wojnie. Zdaję się, że jesteśmy znowu wyruchani, wykorzystani. Polska praktycznie nic nie znaczy, liżemy dupę komu się da. Teraz to tylko nazwa terytorium w centralno-wschodniej Europie.
Co ty piszesz ...
Właśnie tylko tacy pacyfiści dają sobie w kasze dmuchać byle żeby spokój był.
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:34, 25 Wrz '08
Temat postu:
Filjan masz racje w 100% popieram calkowicie.
Sikorski napisal:
Cytat:
O ile wszyscy wiemy, kto pomógł Hitlerowi dojść do władzy, o tyle nie zmienia to faktu, że wojna ta została bezpośrednio wywołana przez psychopatów i jako Polak oraz "mądry" pacyfista nie mógłbym po prostu
poddać się, tu pacyfizm "durny" jest byłby nie na miejscu.
Nie wiem co chcesz powiedziec przez "o ile wszyscy wiemy", ja nic nie wiem
Ogolnie wojny zawsze sa wywlolywane przez psychopatow, ale o kim ty myslales? O tym ze w 1933 zaraz po dojsciu do wladzy Hitlera Zydzi wypowiedzieli Niemcom wojne, czy ze w 1939 Niemcy zaatakowaly Polske?
Veritatis gdybys przeznaczyl pieniadze idace na zbrojenia na cele blizsze ludziom to bylby wiekszy pozytek. Gdyby nie bankierzy to wojen by nie bylo. Ostatecznie czy boisz sie swojego sasiada? Czy musisz byc uzbrojony zeby przed nim sie strzec?
Oponamotopek napisal:
Cytat:
Polityka III Rzeszy wobec Polski się kłania. Przypomnij sobie plan rozprawienia się z narodami słowiańskimi (ich rola w nowej wizji świata) i przyglądnij się sytuacji w tym "kraju" po wojnie.
Podczas okupacji polacy byli mniej opodatkowani niz w wolnej Polsce.
Co sie tyczy planu rozprawienia z narodami słowiańskimi, to cos mi sie wydaje ze naczytales sie zbyt wielu propagandowych ksiazek z epoki komunizmu, ty mozesz nazwac to historia a ja nazywam to bezwartosciowa bzdura.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:01, 25 Wrz '08
Temat postu:
Tak, wojny wywołują psychopaci, którzy wysyłają do walki ludzi, którym udzieliła się ta psychoza.
I co teraz mamy zrobić kiedy napadną nas ci chorzy ludzie? Złapać ich wszystkich i wyleczyć? Panowie bez jaj. W takiej ekstremalnej sytuacji pozostaje jedynie ich zabić. Inaczej ta zaraza zabije nas.
Kiedy słyszę słowo "patriotyzm", to mam przed oczami dom mojego dziadka. Jego ziemię, którą uprawiał. Rodzinne historie opowiadające przeróżne koleje losu. To lasy, stawy, osiedla, w których czuję się jak w swoim własnym domu. To język i obyczaj. To jest właśnie patriotyzm - umiłowanie ojczyzny, mojej ojczyzny.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:08, 25 Wrz '08
Temat postu:
Ja jestem sobie pacyfista i dlatego uważam , ze mój kraj, moje państwo, to takie który zapewnia mi prawo do samoobrony.
Zapewnia mi dostęp do posiadania broni palnej.
Jeśli tego nie czyni, to nie moje państwo , a ja w związku z tym z mam prawo do symetrii praw i świadczeń.
Obrona układu post -OKRAGŁOSTOŁOWEGO,
to nie patriotyzm tylko tumaństwo!
Odmowa udziału w obronie tego układu , to wyraz mądrości, a nie tchórzostwa
Dlatego też pacyfizm , moim zdaniem , to nie rezygnacja z obrony, ale świadomy wybór najbardziej skutecznych sposobów obrony.
Pacyfizmu nie wolno utożsamiać z mentalnością niewolnika, lub tumana.
Walczyć, bronić czegoś, to trzeba jeszcze wiedzieć czego i mieć czego.
Trzeba określić cele, koszty, straty, zagrożenia
Dziś gdy w Rosji podatek dochodowy wynosi 13% , a w Polsce co najmniej 19% to ja się pytam,
- czego ja mam bronić?
Prawa polskiego państwa do rabowania mnie i moich dzieci?
Polski patriotyzm jest prymitywny.
To taki PATRIOTYZM JASEŁKOWY!
Tak jak szop pracz pierze , a nie wie po, tak próbuje się nam wmówić , że mamy się bić , bić o wszystko i za wszystkich, a jak nie to jesteśmy tchórze i wstrętni pacyfiści!
Tak właśnie było w 1939.
Anglia i Francja dała nam pożyczki na wojnę z Niemcami w celu obrony ICH GRANIC.
Płaciliśmy za wszystko, za każdy nabój wystrzelony w ich obronie.
Sprzedano nas w Jałcie i Teheranie , a my nadal walczyliśmy za nich.
Później odmówili dalszego uznania "Naszego " Rzadu Emigracyjnego
Rozzbroili nas i nakazali opuścić ich terytoria. Premiera na drugi dzień po tym zarejestrowano jako "uciążliwego obcokrajowca"
Po wojnie nasi rodzice spłacali ten honorowy dług!
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 167
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:38, 25 Wrz '08
Temat postu:
lukup
To nic nie znaczy, że podatki były wyższe. Panstwo było budowane od nowa, najnormalniejszą rzeczą było podniesienie podatków. Kazimierz Wielki podniosł 6x podatki by mieć z czego poprawić sytuacje w kraju. Dla mnie to żaden argument.
I nie oczytałem się żadnych propagandowych książek. Radziłbym nie lekceważyć historii.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:01, 25 Wrz '08
Temat postu:
Oponamotopek napisał:
lukup
To nic nie znaczy, że podatki były wyższe. Panstwo było budowane od nowa, najnormalniejszą rzeczą było podniesienie podatków. Kazimierz Wielki podniosł 6x podatki by mieć z czego poprawić sytuacje w kraju. Dla mnie to żaden argument.
I nie oczytałem się żadnych propagandowych książek. Radziłbym nie lekceważyć historii.
Szczególnie historii skarbowości!
Polecam Rybarskiego i Zdziechowskiego!
Jeśli rząd zabiera jakiś procent dochodów ,
to wiadome, że większa część z tego co zabrał, to marnotrawi.
Jeśli zostawi je mnie ,
to chyba lepiej wiem ,
jak je z pożytkiem dla mojej rodziny wydać!
Poza tym to państwo wcale nie jest celem.
Tak jak i jego kolejni dzierżawcy tacy jak magister Kwaśniewski,
czy inni złotouści!
.
Co do historii to polecam :
88 Spostrzeżeń - David Lane
pkt.
6. Historia świecka jak i religijna jest fałszywą bajką ułożoną w służbie
fałszu i podtrzymywaną przez tych, którzy czerpią z tego korzyści.
39. Ludzie ignorujący swą przeszłość, kalają teraźniejszość i niszczą
przyszłość.
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:17, 25 Wrz '08
Temat postu:
Patriotom się wydaje (i wydawało przez całą historię), że będą bronić własnego kraju, a to guzik prawda ! Będą bronić interesów swojego rządu i ginąć za interesy tego rządu. Za tych, co czynią z nich niewolników, którzy muszą płacić podatki i być poprawnymi obywatelami.
Mój dom, moja forteca - reszta jest żenującym przykładem wmawiania sobie, że walczę o wolność. Każdy, kto zaciąga się do wojska, siłą rzeczy MUSI być nieświadomy, na co się porywa. Większość środowiska żołnierskiego to zwykły "plankton". Armatnie mięcho, które samo wchodzi pod ostrzał. Historia świata, to historia bez żadnej szlachetności. To nieustanna rzeź przerywana traktatami pokojowymi (i jedno i drugie to interesy).
To prawda, mit globalnej wioski to niewypał. Dokładnie taki sam jak nacjonalizowanie się i tkwienie w dumie narodowej. Ludzie dzielą się tylko na świadomych i nieświadomych. To według mnie jedyny prawdziwy podział, reszta jest smutną konsekwencją powyższego.
Pacyfizm ? Wytarty termin. Nic dla mnie nie znaczy. Jeśli człowiek nie reaguje na krzywdę swoją i swoich najbliższych, to znaczy, że postradał rozum i uczucia. Jeśli zaś z własnej woli zaciąga się do wojska, to znaczy dokładnie to samo co w poprzednim zdaniu. Nie ma dla mnie świętości w patriotyzmie ani w jego przeciwieństwie. Liczy się człowiek jako człowiek. Liczy się przeskoczenie człowieka, którego znamy od tylu setek lat. Brak przemocy to nie wynik pacyfizmu, to byłby wynik świadomości i pewności siebie każdej jednostki.
Nie potrafimy korzystać z piękna życia na świecie. Wyżywamy się wciąż za naszych katów, wobec których wygodniej jest zachować ... niepamięć.
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:46, 25 Wrz '08
Temat postu:
Nie zrozumieliśmy się. " Wygodniej rzucić w niepamięć " dotyczy wyparcia niewygodnych emocji, wrażeń w podświadomość. To wygoda pozorna. Wychodząc codziennie z domu, widzisz jej skutki. Chyba posługujemy się całkiem odmiennymi kluczami do pojmowania kondycji świata.
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:58, 27 Wrz '08
Temat postu:
Patriotyzm nalezalo by przetlumaczyc na j. polski jako milosc ojczyzny. Co to jest ojczyzna? Z pewnoscia jest to ziemia ojcow, czyli miejsce z kad sie pochodzi i gdzie mamy zyc, inaczej mowiac zawsze bylo tak ze nowe pokolenie ludzi spedzalo swoje zycie w tym samym miejscu co przodkowie. Utrata takiego miejsca byla rownowazna z utrata miejsca do zycie czyli wielokrotnie smiercia. W chwili obecnej taka sama sytuacje mozna obserwowac u zwierzat. Oczywiscie w tym sensie partiotyzm jest czyms bardzo naturalnym, niemniej jednak sprowadza sie on tylko i wylacznie do miejsca nalezacego do nas osobiscie. W momencie gdy ludzie musza jezdzic do innych krajow aby w miare normalnie zyc, mowienie o patryjotyzmie jest zwyklym oszustwem intelektualnym. Owszem to co kiedys bylo nasza ojczyzna stalo sie ojczyzna cwaniakow, a my ich niewolnikami majacymi prawo do wyboru cwaniakow ktorzy beda nas wykorzystywac.
dr02d2u powinienes pamietac ze jezyk to tylko narzedzie do komunikacji, a obyczaje caly czas sie zmieniaja. Jedynie co laczy ludzi jako jednosc to jest ich genetyka, nawet gdy mowia roznymi jezykami.
JerzyS napisal:
Cytat:
ze mój kraj, moje państwo, to takie który zapewnia mi prawo do samoobrony.
Zapewnia mi dostęp do posiadania broni palnej.
Jeśli tego nie czyni, to nie moje państwo , a ja w związku z tym z mam prawo do symetrii praw i świadczeń.
Panstwo ktore dba o ludzi, nie ma najmniejszego powodu aby sie bac wlasnych obywateli. Takie panstwo pozwala na noszenie broni bez obawy ze bedzie przewrot polityczny. Tak na przyklad III Rzesza byla bardzo popularna wsrod swoich obywateli, i prawo pozwalalo (z wyjatliem chorych umyslowo i kryminalistow) na noszenie broni z soba bez ograniczen.
Oponamotopek napisal:
Cytat:
To nic nie znaczy, że podatki były wyższe. Panstwo było budowane od nowa, najnormalniejszą rzeczą było podniesienie podatków. Kazimierz Wielki podniosł 6x podatki by mieć z czego poprawić sytuacje w kraju.
Tak, panstwo było budowane od nowa, ale nie dla tych co placili poatki.
Skoro tak znasz historie Kazimierza Wielkiego to powinnes wiedziec i dodac ze jego polityka faworyzowala Zydow a nie Polakow.
Jerzy S napisal:
Cytat:
Poza tym to państwo wcale nie jest celem.
Tak jak i jego kolejni dzierżawcy tacy jak magister Kwaśniewski,
czy inni złotouści!
To takie proste, a ludzie nie potrafia tego zrozumiec ze nie ludzie sa dla panstwa, ale panstwo jest po to aby sluzyc swoim obywatelom.
Tomkiewicz, ladnie napisales. Popieram.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:45, 01 Paź '08
Temat postu:
Einsatzgruppen
W liceum kiedy spierlismy się: patriotyzm czy pacyfizm nie uczono nas o nich na historii. Definicja na wiki nie oddaje ich okrucienstwa. Ten sam typ oddziałów pojawil się podczas niedawnego konfliktu w Osetii, nazywano ich tam kozakami.
Dzis na pewno bym bronil siebie i swoich bliskich. Ale nie chcial bym zasilać szeregów wojska polskiego. Mieso armatnie, szczury doswiadczalne, depopulacja, czystość rasy.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:34, 01 Paź '08
Temat postu:
A przepraszam kondrix , a czy chciałbyś w takim razie jakiekolwiek szeregi wojskowe zasilać?
Bo chyba nie tylko w Polsce są te patologie? , które wymieniłeś:
Cytat:
Dzis na pewno bym bronil siebie i swoich bliskich. Ale nie chcial bym zasilać szeregów wojska polskiego. Mieso armatnie, szczury doswiadczalne, depopulacja, czystość rasy.
Innymi słowy czy na świcie są armie , które nie traktują wojska jako armatniego mięsa???
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:33, 02 Paź '08
Temat postu:
kondrix
Podejrzewam ze twoje wiadomisci odnosnie 2 WS i Einsatzgruppen pochodza z tylko jednego zrodla, niestety malo wartosciowego. Nie zapominaj ze historie pisza ci co wygrali. Niemniej jednak jesli sie uprzesz to moze znajdziesz cos ciekawego o tamtych czasach, choc nie jest to latwe.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:23, 04 Paź '08
Temat postu:
Tancząca z wilkami
niefortunnie użyłem zwrotu "wojsko polskie", chodziło mi o wojsko w ogóle
Wstąpienie do innego niż polskie nie przeszło mi przez myśl
odpowiedzi na twoje ostatnie pytanie nie znam
lukup
nie rozumiem co kwestionujesz, istnienie Einsatzgruppen czy ich charakter?
co do "mało wartościowego źródła" wymienię chociażby "Boże igrzysko. Historia Polski" Norman Davies.
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:14, 05 Paź '08
Temat postu:
@kondrix
Ja wcale nie kwestionuje istnienia Einsatzgruppen, tak jak nie kwestionuje istnienia obozow koncentracyjnych. Natomiast kwestionuje to co sie mowi w masmediach o Einsatzgruppen czy obozach koncentracyjnych bo jest to zwykla propaganda nie majaca wiele wspolnego z rzeczywistoscia.
Na jakiej podtawie uwazasz ze "Boże igrzysko. Historia Polski" Norman Davies nie jest mało wartościowym źródłem? Swoja wiedze na ten temat opierasz na jednym zrodle?
Nie cztalem ksiazek Norman Davies, ale jesi on takie rzeczy pisze to szkoda czasu na czytanie jego ksiazek, bo to nie jest historia tylko wymyslone opowiadania.
Jak chcesz zaczac troche rozumiec tamte wydarzenia to zacznij od "stosunkowo latwo dostepnych" ksiazek Davida Irvinga, jak znajdziesz cos napisanego przez Leona Degrelle to bedziesz mial szczescie (niemniej jednaj widzialem tlumaczenie na j. polski ktore, celowo deformowlo wypowiedz autora). Ogolnie zalecam czytanie w wersji oryginalnej, bo tlumaczenia byc moze sa "zmodyfikowane".
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:50, 08 Paź '08
Temat postu:
lukup
rozumiem ze nie zgadzasz sie z wizerunkiem Einsatzgruppen jako ludzi ktorzy bez oporów mordowali cywilow: starych, mlodych, meżczyzn i kobiety, tylko dlatego ze dostali taki rozkaz, albo dlatego ze to gorsza rasa.
Nie musialem czytac ksiazki Normana Davisa. Wiem ze masowe, mniejsze lub wieksze morderstawa dokonywane przez niemcow, z takiej badz innej formacji mialy miejsce. Znam te historie z opowiadan moich dziadkow. Dla mnie jest to wystarczająco wiarygodne źródło.
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:36, 09 Paź '08
Temat postu:
Jesli dziadkowie ci opowiadali to spytaj ich czy widzieli na wlasne oczy te wydarzenia czy znaja je z opowiadan.
Jesli widzieli ze kogos wieszali, a robiono to wielokrotnie publicznie, to spytaj sie dlaczego to robili. Powinienes wiedziec ze regula bylo przyczepianie kartki tlumaczacej dlaczego ktos byl powieszony. Powinienec rowniez wiedziec ze za zabicie cywila bez powodu grozil sad polowy z plutonem egzekucyjnym, nawet jesli winny byl oficerem. Za okradanie cywilow rowniez byl sad polowy.
Gdyby tak dzisiaj wieszano winnych korupcji z takimi kartkami to badz pewien ze korupcja przestala by istniec.
Gdyby tak dzisiaj wieszano winnych za oszustwa finansowe z takimi kartkami to badz pewien ze oszustwa finansowe przestaly by istniec.
Gdyby tak dzisiaj wieszano winnych za kradzieze z takimi kartkami to badz pewien ze kradzieze przestaly by istniec.
Gdyby......
...To przecietni uczciwie pracujacy ludzie nie mieli by problemow ktore dzisiaj maja.
Zastanow sie dlaczego Niemcy tak uparcie (nawet dzieci i starcy), do samego konca bronili systemu politycznego ktory stworzyl Hitler?
A czy wiesz ze PONAD POLOWA Waffen SS nie byli Niemcami tylko pochodzili z innych narodowosci?
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:29, 10 Paź '08
Temat postu:
w histroii którą znam nie było żadnych kartek ani szubienicy.
Kulka w łeb.
Babcia która mi to opowiadała widziała na własne oczy.
Zostali zabici bo w ich rodzinie był partyzant.
Sąd polowy za zabicie polaka? Ty chyba żarty sobie robisz. Bomby na Warszawe same sie zrzucały? Żołnierze niemieccy mieli mózgi wyprane propagandą jak dziś chilijczycy, wierzący w Cheveza. Wtedy Partia Narodowo Socjalistyczna kontrolowała media.
Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:50, 11 Paź '08
Temat postu:
Cytat:
Zostali zabici bo w ich rodzinie był partyzant.
Powinienes wiedziec ze wg konwencji miedzynarodowych, dotyczacych wojny partyzanci byli traktowani jak szpiedzy. Poniewaz walczyli ze tak powiem z ukrycia, a wiec kara za to byla kula w leb. Rodzina musiala wiedziec ze on byl partyzantem, innymi slowy wspolpracowali z nim i dlatego zostali rozstrzelani. Metoda brutalna, tragedia dla rodziny, niemniej jednak kazdy partyzant bardzo dobrze wiedzial co jemu i jego rodzinie grozi. Gdy ten partyzant swoim dzialaniem zabil kogos to byla to nie mniejsza tragedia dla rodziny zabitego.
Cytat:
Sąd polowy za zabicie polaka? Ty chyba żarty sobie robisz.
To raczej ty nie masz zielonego pojecia o tym co wtedy bylo, jak nie masz ochoty poznac rzeczywistosci to twoj problem. Tak dla twojej informacji powiem ze podczas pierwszej wojny swiatowej w Angli mowiono ze Niemcy jedza dzieci belgijskie, z tym ze pozniej po wojnie przeproszono Niemcow i przyznano sie ze to byla propaganda wojenna. Jeszcze nie tak dawno glosno mowiono ze Niemcy robili mydlo z Zydow, a dzisiaj nawet w Izraelu stwierdzono ze nie ma na to nawet najmniejszego dowodu. W Oswiecimiu wymordowano na poczatku 50 milionow ludzi, pozniej juz tylko 6 milionow, a dzisiaj juz okolo milon.
No ale komendant obozu w Oswiecimiu Rudolf Höß przyznal sie do zamordowania 7 milionow Zydow. Tak cos mi sie wydaje ze ci co dzisiaj mowia ze okolo milion zamordowano zapomnieli o komendancie Rudolf Höß.
Cytat:
Bomby na Warszawe same sie zrzucały?
O ile sie nie myle Warszawa oglosila sie twierdza, innymi slowy stala sie obiektem militarnym.
Obroncy poczty polskiej w Gdansku byli rozstrzelani, gdyz nie byli zolnierzami czyli byli terrorysami wg. konwencji, natomiast zolnierze z Westerplatte trafili do obozu jenieckiego i ponoc komendant byl bardzo dobrze honorowany przez Niemcow.
Cytat:
Żołnierze niemieccy mieli mózgi wyprane propagandą jak dziś chilijczycy, wierzący w Cheveza. Wtedy Partia Narodowo Socjalistyczna kontrolowała media.
Nie bede sie wypowiadal o chilijczykach zbyt malo wiem i ten temat absolutnie mnie nie interesuje. Niemniej jednak jesli chodzi o propagande w III Rzeszy to widac ze nie wiesz o czym mowisz. Owszem byla ona bardzo dobrze zorganizowana i skuteczna ale nie oznacz to ze klamala. Powinienes wiedziec ze slowo propaganda nie oznacza klamac ale oznacza propagowac pewne idee lub informacje, moze to byc prawda a moze to byc klamstwo.
Radze przeczytac zyciorys Joseph Goebbels ministra propagandy III Rzeszy napisany przez Davida Irvinga, a jak bedziesz uwaznie czytal to doczytasz sie ze Goebbels zabronil klamania gdyz wiedzial ze lepiej jest powiedziec smutna prawde niz klamac bo wtedy ryzykuje sie utrata zaufania spoleczenstwa.
Znasz angielski to sobie przecztaj
http://www.fpp.co.uk/books/index.html
Ta ksiazka tez jest w polskim wydaniu.
Nie znasz angielskiego a chcesz cos wiedziec to obejrzyj film. Nic w nim nie mowia, ale jest sporo muzyki
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:39, 14 Paź '08
Temat postu:
nie ma sensu kontynuować naszego sporu tutaj
dla nikogo poza nami zapewne nie jest interesujący
nawet jeśli miałbyś racje, jeśli Niemcy postępowali częściej zgodnie z prawem niż sadziłem
wiem że prawo ustala ten kto ma władze i siłę. Jeżeli byłby to niemiecki żołnierz, moja sytuacja byłaby gorsza niż jest teraz.
wiem że prawo ustala ten kto ma władze i siłę. Jeżeli byłby to niemiecki żołnierz, moja sytuacja byłaby gorsza niż jest teraz.
Moze tak, a moze nie. Tego sie nie dowiemy.
W przeszlosci ludzie mysleli ze po pewnych wydarzeniach sytuacja sie zmieni na lepsza lub gorsza. Czasami bylo jak mysleli, czasami na odwrot niz mysleli, a wielokrotnie nic sie nie zmienilo.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów