W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wieczorne konkluzje  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1680
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:20, 12 Paź '08   Temat postu: Wieczorne konkluzje Odpowiedz z cytatem

Witam

Jestem nowy na tym Forum, namiętnie je czytam i staram się wyciągać wnioski. Na wiele pytań nie znalazłem jeszcze odpowiedzi, na wiele pewnie nie znajdę a te na które znalazłem rodzą kolejne pytania. I chyba to jest w tym piękne!

Pomijając moje osobiste, sentymentalne wynurzenia ostatnio coraz bardziej nie daje mi spokoju pewna kwestia.

Otóż, jakim trzeba być genialnym i przebiegłym sukinsynem, żeby przez kilka tysięcy lat prowadzić świat za mordę, decydować o wojnach, życiu i śmierci, ciągle czerpiąc z tego korzyści i nie dając się złapać na gorącym uczynku?!

Garstka ludzi szukających prawdy jest niczym w porównaniu z miliardami łykającymi ten cały shit.

Mimo tego, że to dranie bez sumienia, to jednak jestem pełen podziwu dla ich kunsztu. Czasami też zastanawiam się, czy człowiek jest zdolny do tego, aby kontrolować świat bez jakiejś pomocy z zewnątrz... Sam nie wiem - dla mnie to po prostu niewyobrażalne.

Czy bez NWO byłoby lepiej? Co stałoby się z "bydłem" bez wodza? Widziałem na którymś z filmów znalezionych tutaj, jak koleś mówił o krowach które hoduje, że gdyby wyszły na lakę i zjadły trawę to zdechłyby... Czy aby z ludźmi na tym świecie nie jest tak samo?

Pracuję dla jednej z paskudniejszych korporacji, (w trakcie zmian), i widzę jak działa zwyczajna fabryka. Nad kobietami musi stać zmianowa, nad zmianową mistrz -> kierownik -> dyrektor itd itd. W momencie całkowitej dezorganizacji hierarchii fabryka padłaby, bo ludzie nauczeni od lat pracy w tych warunkach nie potrafiliby odpowiednio szybko stworzyć lepszego systemu, który przecież przez korporację był tworzony kilkadziesiąt lat (pomijając podstawy, które stworzone były wcześniej). Czy jako ludzie żyjący w świecie sterowanym przez (w skrócie) kilku kierowników potrafilibyśmy stworzyć coś lepszego? Szybka odpowiedź TAK brzmiałaby trochę przesadnie. Mylę się?
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rEvolution




Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 872
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:36, 12 Paź '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na samym początku wolnością można sie zachłysnąć i... udusić nie wiedząc co ze sobą zrobić po kilkudziesięciu latach "życia" kierowanego przez innych.

Przede wszystkim młodzi ludzie jeszcze mogą zmienić styl życia i nie zwariować a potem reszta doszlusuje lub jak dinozaury, były ale się zmyły Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:08, 12 Paź '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację ale...

Działam na lokalnym forum, bo lokalnie mam taką społeczność, która jest jak ulał miniaturką systemu. Jest grupa dzieląca się na pseudoopozycję itd, normalnie wszystko jak z wielkiego świata polityki.

Nie wyobrażasz sobie (chociaż możesz sobie pewnie wyobrazić) jak trudno jest zmobilizować lokalną społeczność do walki. Tej pozytywnej walki. Młodzież sprytnie została załatwiona brakiem perspektyw, dlatego wyjeżdża. Zostaje "parnik" w którym skuteczni politycy wymieniają się między sobą stołkami i skutecznie politykują wykorzystując wypracowane przez kilkanaście lat układy.

I jest w tej skutecznej polityce jedna rzecz która mnie niepokoi. Otóż, tak jak pisałem poprzednio o skali globalnej, taki i na skalę lokalną tych 18 z ogonem lat nie da się bezboleśnie zmienić w coś lepszego. Załóżmy optymistyczny wariant - pojawia się osoba mająca coś do powiedzenia. Wygrywa wybory. Cała organizacja pozostaje bez zmian, były "cysorz" ma dalej układy, nowy "cysorz" poza chwilowym poparciem nie ma nic. Zdetronizowany "cysorz" wykorzystując wypracowane układy uniemożliwia skuteczne działanie nowemu i po 4 latach sytuacja wraca do normy...

Widzę tu analogię z tym co dzieje się na świecie - bez masowej zmiany myślenia, która jest oczywiście niemożliwa, nie ma mowy o przeciwstawienie się globalnemu NWO i temu malisieńkiemu nwo.
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wieczorne konkluzje
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile