Artukuł pochodzi z
www.amerbroker.pl
WIG BANKI - ręce precz od banków, będą spadki .... pewne jak w Banku
A w jakim banku Ty stracisz swoje pieniądze ?
Kiedy na forum onet w lipcu ubiegłego roku pisałem, że widzę pierwsze oznaki słabosci indeksu bankowego wielokrotnie dostałem burę od "znawców tematu" za to, że chyba zwariowałem i się na niczym nie znam itp. Tym bardziej, że po tym moim spostrzeżeniu walory banków trochę jeszcze wzrosły. Dały jeszcze zarobić parę procent wciągając dzieci hossy do gry do jednej bramki. W październiku ubiegłego roku już było widać po wypadających z sektora finansowego w USA trupach, że cos jest na rzeczy. Dzisiaj wszyscy już wiedzą, że jest katastrofa ale słyszę zapewnienia w mediach, że nie ma się czego obawiać bo do Polski taka fala bankructw nie dotrze a z drugiej strony media zadają pytania który bank padnie jako pierwszy ?. Ba, słyszę też zapewnienia polskich polityków - tych co są u władzy, żeby się zupełnie nie martwić, nie panikować. Z drugiej strony słyszę krzykaczy z opozycji którzy próbują wygrać sytuację ubijając pianę, że zbliża się katastrofa.
To co zasługuje na szczególną uwagę, to fakt jak bardzo nieodpowiedzialne są media. Przeciętny człowiek nie ma zbyt wielkiego pojęcia o co w tym kryzysie chodzi i czy rzeczywiscie upadnie jego bank w którym trzyma oszczędnosci życia. Efekt jest taki że od TVN-u po Wybiórczą siana jest panika. Zamiast zebrać solidne opinie, wyważyć słowa to media straszą katastrofalnymi wizjami upadków banków w Polsce. Efekt jest taki, że ludzie wybierają gotówkę do domu aby trzymać to w przysłowiowej skarpecie albo kupują towary bojąc się, że pieniądz straci zupełnie swoją wartosć. Owszem pieniądz oparty na zasadach z Breton Woods się zawali ale myslę, że aby tak się stało to jeszcze upłynie dużo dużo czasu. Tak więc media nie straszcie !! Nie siejcie PANIKI !! Swiat stanął na głowie bo to przecież mi do niedawna zarzucano że siałem panikę mówiąc o tym, że przyjdzie bessa, że będzie KRACH. I co - okazuje się, że teraz ja mam uspokajać ?
Dostałem od Państwa dużo emaili z pytaniami czy pieniądze w bankach są bezpieczne, co o tym sądzę ? Nie odpowiadam indywidulanie bo tego było zbyt dużo tylko na forum. Moim zdaniem w zdecydowanej większosci polskich banków pieniądze są bezpieczne. Co to znaczy polskich, bo w swietle prawa handlowego polskim jest każdy zarejestrowany w naszym kraju bank. Ja mam na mysli BANKI z większosciowym udziałem kapitału polskiego. Dzięki nieodpowiedzialnej i delikatnie mówiąc amatorskiej polityce polskich rządów z ostatnich kilkunastu lat tych prawdziwych polskich banków mamy zaledwie kilka. Oazą spokoju pozostał nam PKO BP i tu można na pewno spać spokojnie (aktualny rząd robił juz przymiarki prywatyzacji ale myslę, że PO mówiąc subtelnie pójdzie po rozum do głowy i nie będzie podcinać gałęzi na której siedzi, wyborczej gałęzi). Drugim jest BGK, kolejnym jest BGŻ - ale jest już z mniejszosciowym udziałem skarbu Państwa a większosć ma Rabobank, i włodarze też chcą go sprzedać całkowicie ... bo podobno zachodnie banki mają nowoczesne technologie robienia biznesu których naszym bankom ...brakuje
. To tak na marginesie, jakby ktos nie wiedział .... dlaczego
No i jest jeszcze bank moherowych beretów - Bank Pocztowy. O tak, Babcie miały rację - ja chociaż ze swoją babcią sie nie zawsze zgadzałem to zawsze swoją babcie szanuje
Bo babcie nie dosć, że są kochane to jeszcze płynie od nich życiowa mądrosć. Miały babcie znowu rację.
Pozostał nam jeszcze zielony Bank - Bank Ochrony Srodowiska, wprawdzie jest to trochę przechowalnia miejscowych notabli ale równie bezpieczna i również krajowy kapitał.
A czego się możemy spodziewać po innych "polskich" niepolskich bankach ? Nadmienię, że jeszcze w ubiegłym roku pisałem na tym forum, że kapitał międzynarodowych korporacji finansowych jest bezwględny, zwłaszcza amerykański. Dzisiaj mamy na to dowody i szkoda czasu na ich przytaczanie ale poczyniłem tę wzmiankę gdyż tak naprawde do końca nie możemy być pewni czego można się spodziewać po tych korporacjach. Mam na mysli pejoratywne niepodzianki oczywiscie.
Aby nie wymieniać konkretnych banków w złym swietle to powiem, że zamiast włoskich banków wolę dobrą włoską "pastę", jesli chodzi o Greków to zamiast isć do ich banku wolałbym grecką fetę, amerykańskie instytucje finansowe omijam szerokim łukiem choćby pochodziły z samego Citi, a niemiecki porządek ? Hm, ciekawe ale mamy dosć niebezpieczne moim zdaniem związki na polskim rynku w tym wątku. Jestem ciekaw jak zda egzamin przypadek gdzie w jednym z takich znanych banków w Polsce mamy kocioł w którym połaczone są resztki bankowosci inwestycyjnej (dzieki której mamy na swiecie ten kryzys), i znajdujące sie w nim dwa banki detaliczne. Dodajmy, że nie są to wydzielone podmioty prawa handlowego i cały biznes funkcjonuje pod jedną marką. Jak jest wszystko dobrze to nie ma to oczywiscie znaczenia. Ale jesli departament bankwosci inwestycyjnej poczynił jakies inwestycje wykorzystując "nowoczesne" mechanizmy inżynierii finansowej to niektórym może być ciepło.
Holendrom to ja nie ufam tak bardzo że nawet nie pijam ich piwa, wole dobre winko.
Ja w zasadzie jestem aż takim optymistą że wykluczam najgorsze, tzn. że polskie banki będące częsciami zachodnich grup finansowych upadną. Myslę, że polski system nadzoru jak i i pozostałe polskie banki nie mogłyby sobie na to pozwolić bo upadek zachwiałby utratą zaufania społeczeństwa całego systemu finansowego w PL. Niemniej jednak spodziewm się, że niektóre z filii zagranicznych banków działające w Polsce mogły dostać kilka miesięcy temu nieformalne polecenia aby odkupić jakies toksyczne aktywa od centrali czy innych spółek z grupy kapitałowej. Powodem tego mogłaby być tzw. optymalizacja podatkowa, czyli chęć pomniejszenia do zapłacenia podatków w Polsce. To czy tak jest okaże się dopiero najprawdopodobniej po nowym roku. Efektem takich działań może być rozczarowanie inwestorów którzy są włascicielami akcji wielu polskich banków gdyż może się okazać że zamiast spodziewanych zysków, bilans wychodzi koło zera albo jest nawet jakas strata. Owszem, ktos powie, że NBP twierdzi, ze w polskich bankach znajdują się tylko 2% zidentyfikowanych toksycznych inwestycji ale ja dodam, że nadzór nie sprawuje pełnej kontroli nad transakcjami nad tzw. rynkiem międzybankowym więc do końca nie wiemy czego dotyczą te zapewnienia. W efekcie może być więc tak, ze posypią się znacząco ceny akcji giełdowych banków, ba - nawet bardzo znacząco.
Najgorsze więc co może się stać to dopuszczam panikę wycofywania depozytów przez drobnych ciułaczy z jakiegos jednego czy drugiego oddziału takiego zagranicznego banku i utrate przez niego płynnosci a w konsekwencji przejęcie go oprzez inny podmiot który zagwarantuje wszystkie depozyty. Tego realnie możemy sie spodziewać.
No własnie, skoro premier zapewnia że w polskich bankach wszystko jest okey, to dlaczego taki wykształcony, mądry i nowczesny europejczyk nie postepuje zgodnie z dyrektywami EU i rząd nie podniesie gwarancji wypłat z 22 tysięcy euro do 100 tysięcy - zgodnie z dyrektywą z ostatnich dni z Brukseli ? Czyżby premier wiedział cos więcej niż my ? Pani Zyta też w ubiegłym roku tak zapewniała, że to okazja, że była jesienna przecena jak pierwszy raz spadły ceny akcji. Pani Zyto przecena jest przez cały rok
i będzie jeszcze lat kilka. A ja wówczas pisałem, że nie kupuje na przecenie tylko poczekam na wyprzedaż i będe jeszcze bardzo wybrzydzał. Można sprawdzić.
Własnie mi się przypomniało jak w ubiegłych latach lobby finansowe za pomoca mądrych głów, między innymi ekspertów dzisiejszej władzy lansowało koncepcję zmian w ustawie o funduszach emerytalnych zmierzających do tego aby polskie fundusze mogły zwiększyć limity zaangażowania inwestycyjnego i inwestować pieniądze na rozwinietych rykach zachodnich. Oj mielibysmy emerytury, mielibysmy. Dobrze, że jest w kraju trochę "zacofanych" osób które się temu projektowi sprzeciwiły. Jak to dobrze mieć zasciankowy, zacofany sposób myslenia. jednym słowem możemy być dumni, że jestemy z Ciemnogrodu
No przynajmniej ja zawsze także czuję się dumnym obywatelem Ciemnogrodu nad Wisłą.
Podobno ma być realizowany plan ratowania banków w USA. Podobno - jak słyszałem - wyda się na ten cel aż 700 mld $. Media mówią, że będzie już dobrze - a ja mówię, że tak kasa starczy zaledwie na zupę dla elity bankierów
A gdzie na danie główne, przystawki, popitki ? Największy na swiecie gang niejakiego Bena robi po prostu skok na bank. Zgarnia całą pulę za jednym zamachem.
WIG BANKI
A jak wygląda sytuacja techniczna polskiego indeksu bankowego ?
W dniu wczorajszym mielismy bardzo interesującą sytuację techniczną. Otóż indeks WIG Banki reprezentujący największe polskie banki przebił swój poziom wsparcia i rozpoczął dzisiaj spadki. Po pierwszej fali spadkowej od szczytu hossy mielismy konsolidację tego indeksu w strefie 5800 - 7000 punktów. To był czas angażowania do kupna akcji amatorów. Rynek musi się zatrzymać na miesiac czy dwa i dac poczucie stabilizacji aby pzrecietny Nowak czy Kowalski uwierzył, że już można kupować. Tak dynamiczne wybicie z którym mielismy do czynienia wczoraj gwarantuje nam kontynuacje spadków spółek sektora bankowego. Można powiedzieć jednoznacznie, że kolejna fala spadkowa na akcjach polskich banków została wczoraj rozpoczęta. Co najwyżej dopuszczalna jest wzrostowa korekta. Żadnej hossy na horyzoncie nie widzę a patrzyłem wiele nocy na wykresy. I to w róznych kombinacjach. Widzę za to, że banki powinny być paliwem rozwoju kolejnej fali spadkowej. No proszę a analitycy fundamentalni w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy uważali, że polskie banki są bezpiecznymi inwestycjami, nic im nie grozi, że mają mocne fundamenty
No tak i nie trudno mi się z nimi nie zgodzić. Pamiętam jak budowano siedzibę jednego z największych banków notowanych na giełdzie a znajdującego się przy Puławskiej to jak zaglądałem przez dziurę w ogrodzeniu (jestem strasznie ciekawski) to wykopy pod fundamenty były chyba gdzies na 10 metrów w głąb ziemi. Olbrzymia dziura to była którą zabetonowano więc wierzę, że na pewno są to solidne fundamenty. Fundamenty fundamentami ale ceny akcji spadną
Teraz przystankiem dal indeksu WIG BANKI powinna być strefa 4500-4700. Trochę bujania i znowu podróż na południe. Takie są niestety prawa trendów i giełdowych cykli.
Ręce precz od banków. Cały czas przestrzegałem w grupie zamknietej nawet przed spekulowaniem na akcjach banków i widać, że też było to słuszne ostrzeżenie. Całe szczęscie, że od poziomu sierpniowych korekcyjnych szczytów czekamy z gotóweczką na podjęcie między innymi tanich akcji polskich banków, bardzo tanich. Jest zdecydowanie za drogo a ja nie lubię przepłacać. Czekamy więc na kolejny sygnał wejscia. Mamy czas a potencjał spadkowy widzę bardzo duży. Według mnie jest to pewne jak w banku. Nawet jak w dobrym polskim banku bo nie ukrywajmy, że nasz system bankowy na tle swiatowej rewolucji rzeczywiscie wygląda imponująco bezpiecznie.
Grzegorz Nowak
www.amerbroker.pl[img][/img][img][/img]