|
Autor
|
Wiadomość |
KiaOra
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 400
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:10, 26 Wrz '08
Temat postu: Światła Polska nauka, czyli... |
|
|
Światła Polska nauka, czyli...dlaczego mamy magistrów idiotów, o całej zaś reszcie yntelygentnego społeczeństwalepiej już zmilczeć.
Najlepsza z polskich uczelni Uniwersytet Jagielloński zamyka 5 setkę w światowym rankingu, dokładnie 482 MIEJSCE na świecie, jeśli idzie o poziom nauczania, a Uniwersytet Warszawski jest jeszcze niżej. No, ale przecież Polacy narodem są wybranym, a w dodatku jeszcze katolickim pomielonym z całkowitym ciemnym zateizowaniem, to i nie dziwne, że wyszedł z tego w końcu jak w Psach Pasikowskiego, kotlet z psa trzeciej kategorii pomielony razem z budą
http://www.pl.all-biz.info/news/index.php?newsid=4659
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goldbug
Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 1202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:54, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Przesada ... dlaczego niby polscy programiści z UW są regularnie w ścisłej czołówce wszystkich konkursów programistycznych? Polsca fizyka zajmuje zaś 7-8 miejsce jeżeli chodzi ranking publikacyjny według krajów w tej tematyce. Polscy lekarze i inżynierowie są cenieni w wielu krajach. Sytuacja w naukach biorąc pod uwagę że Polska, ma najniższe wydatki w budżecie na naukę wśród krajów EU, nie jest taka zła.
Polacy to całkiem zdolny naród. Ino komuś chyba faktycznie zależy, aby była zapleczem taniej siły roboczej a nie obszarem innowacyjności.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Veritatis
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mamkalosze
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 182
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:52, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że można za Geremkiem czy za Michnikiem nie przepadać, ale nie można powiedzieć by coś było nie tak z ich intelektem. Coś tak czuję, drogi przedmówco, że ani Ty ani ja, pod tym względem nie dorastamy wymienionym panom do pięt.
Zupełnie natomiast nie rozumiem powszechnego wieszania psów na Bartoszewskim, który jest skromnym, fantastycznym człowiekiem.
Już pomijam fakt, że, niczym głupki z forum WP czy onetu, wykorzystujesz wątek poświęcony danemu zagadnieniu do przedstawienia wszystkim swojej wizji świata.
Mowa jest o poziomie nauczania, o rankingu uczelni wyższych, a nie o Twoich prywatnych upodobaniach politycznych.
Swoją drogą, chętnie bym się przyjrzał bliżej temu rankingowi. Ciekaw jestem jakie miejsca zajmują uczelnie hiszpańskie, o których, z doświadczenia przyjaciół wiem, że są dużo gorsze od polskich.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Veritatis
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:07, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
mamkalosze napisał: | Rozumiem, że można za Geremkiem czy za Michnikiem nie przepadać, ale nie można powiedzieć by coś było nie tak z ich intelektem. Coś tak czuję, drogi przedmówco, że ani Ty ani ja, pod tym względem nie dorastamy wymienionym panom do pięt. |
Nie znałeś do tej pory pojęcia "inteligent"? No to Ci wyjaśnię - inteligentem wbrew nazwie nie jest każda osoba inteligentna, tylko elity mające dyplom i uważające się za sumienie narodu. Tak się składa, że u nas "inteligencja" jest na najwyższym poziomie - w żadnym innym kraju osoby po dyplomie nie czują się istotami aż tak wyjątkowymi.
Cytat: | Zupełnie natomiast nie rozumiem powszechnego wieszania psów na Bartoszewskim, który jest skromnym, fantastycznym człowiekiem.
|
Hmm... a z niego jest takie bardziej bydło czy niebydło? Ale faktycznie - nie powinienem był umieszczać w gronie "inteligentów" gościa mogącego poszczycić się wyłącznie maturą. Przepraszam.
Cytat: | Już pomijam fakt, że, niczym głupki z forum WP czy onetu, wykorzystujesz wątek poświęcony danemu zagadnieniu do przedstawienia wszystkim swojej wizji świata. |
Dziwisz się, że na forum służącym do wyrażania poglądów piszę co myślę? Czyli Ty tego nie robisz?
Cytat: | Mowa jest o poziomie nauczania, o rankingu uczelni wyższych, a nie o Twoich prywatnych upodobaniach politycznych. |
Tak się składa, że u nas inteligenci są związani z polityką... Zatem jest pewien związek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jabba
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 1186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:16, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
mamkalosze napisał: | Rozumiem, że można za Geremkiem czy za Michnikiem nie przepadać, ale nie można powiedzieć by coś było nie tak z ich intelektem. Coś tak czuję, drogi przedmówco, że ani
|
Ależ skąd to bardzo mądrzy ludzie intelekt mają najwyższych lotów. Ale moralność z rynsztoka wyciągniętą.
mamkalosze napisał: |
Ty ani ja, pod tym względem nie dorastamy wymienionym panom do pięt.
|
mów za siebie
mamkalosze napisał: |
Zupełnie natomiast nie rozumiem powszechnego wieszania psów na Bartoszewskim, który jest skromnym, fantastycznym człowiekiem.
|
niech ktoś go oświeci bo jak ja to zrobię to znowu będę miał 4 posty dziennie
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Veritatis
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:28, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ICRF
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 125
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:05, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przesada ... dlaczego niby polscy programiści z UW są regularnie w ścisłej czołówce wszystkich konkursów programistycznych? Polsca fizyka zajmuje zaś 7-8 miejsce jeżeli chodzi ranking publikacyjny według krajów w tej tematyce. |
bo nie musza siedzieć na uczelniach/jednostkach badawczych. programować można się nauczyć samemu w domu, zrobić coś rozsądnego np. w chemii - nie da rady bo do tego trzeba miec niesamowite zaplecze.
Co do fizyków - mamy czołówke zgadza się - tylko znowu są to jednostki a rzecz rozbija sie o fizyke teoretyczna która wiąże się z umiejętnościa policzenia czegoś na kartce lub uczestniczenia w wielkich zespołach ponadnarodowych (przykład: akceleratory w Genewie i Hamburgu, tam siedzą i robią ci fizycy badania).
Nie ma dobrych współczesnych polskich naukowców. dominują same stare dziadki które prof dostały za donoszenie i konformistyczną postawę a nie za rzeczywiste osiągnięcia
w których generalnie dominuje stara gwardia, dziadków lub konformistów wszelkiej maści.
pojedyncze jednostki - jak już są dobre - to albo pracują w firmach, albo spierdalają na zachód. bo tu sie kórwa nie da!!! niedośc ze nikt nie da wolnej ręki bo trzeba na takiego jednego dziada nieroba robić, to jeszcze wiecznie kłody pod nogi.
W dodatku mechanizmy selekcji kadry naukowej sa takie że kórwa boli. dyktatura miernot - ale co sie dziwić, nikt słaby nie zatródni nikogo dobrego. z oczywistych powodów.
jesteśmy zaściankiem i będziemy. nie liczymy sie. nie dla tego że nie ma pieniędzy. dla człowieka który choć raz sie nie zetknął z patologiami na polskich uczelniach nie wyobrażalne jest ile pieniędzy się na nich przewala. Generalnie - widzieliście biednego prof? (tak jak nikt nie widział biednego lekarza). tyle. defraudacja kasy czy złe gospodarowanie sa na porządku dziennym ale nie ma nawet systemu kontroli pieniędzy na uczelniach. Przykład: uczelnia dostała grant Europejski na kilka milionów euro. pieniądze zostały niewykożystane. problem jest taki ze jak unia daje to trzeba wykożystać bo jak nie to trzeba zwrucić cała kwote + zapłacic kare. no to zpałacili i już. żeby było jasne nie wykożystali grantu - bo kórwa nikt nie potrafił napisać rozsądnego harmonogramu wydatków!!! w dodatku nie można było nic na lewo zgarnąc więc nikt nie byl zainteresowany by się grant kulał (prawie nikt - kilku warjatów walczących o to by było noramlnie zawsze się znajdzie). i najsmieszniejsza sprawa - wszystkie pieniądze ktore tak skutecznie przepierdala się na polskich uczelniach (od uj po pcim) są NASZYMI pieniędzmi. z naszych podatków. a stare dziadki z uśmiechem na ustach i całkowita bezkarnością je przepierdalają i tyle. bo to w końcu nie ich, nic ich to nie kosztuje wydać bez sensu milion złotych np. na bezsensowny zakup.
pisze to jako człowiek który się troche "poocierał" o to popieprzone środowisko, ale w pewnym momecie powiedziałem basta. nie chce przykładac ręki i pomagac ubcko/komuszej sitwie lewarów siedzących za biureczkami i pierdolącymi cały świat.
do tego te ciągle nażekanie na kase.
wiecie ile w polsce dostaje dr? ok 3 tyś na ręke
prof? 9zależy od uczelni) ale około 7-9 tyś.
mało? za nic nie robienie? świetna praca i sposób na życie. dla każdej maści opierdalacza
na zachodzie naukowcy zapierdalają po 10-12 h dziennie. w polsce normą jest ze nie pracują nawet 5 dziennie (i to w zgodzie z prawem pracy!!!). jak kórwa oni chcą cos zrobić. osiągnąć.
nie rzycze nikomu babrać się w "polskiej" nauce i mieć z tym środowiskiem do czynienia.
_________________ Thread killer
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dino2008
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 67
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:00, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
ICRF napisał: |
bo nie musza siedzieć na uczelniach/jednostkach badawczych. programować można się nauczyć samemu w domu, zrobić coś rozsądnego np. w chemii - nie da rady bo do tego trzeba miec niesamowite zaplecze.
Co do fizyków - mamy czołówke zgadza się - tylko znowu są to jednostki a rzecz rozbija sie o fizyke teoretyczna która wiąże się z umiejętnościa policzenia czegoś na kartce lub uczestniczenia w wielkich zespołach ponadnarodowych (przykład: akceleratory w Genewie i Hamburgu, tam siedzą i robią ci fizycy badania).
Nie ma dobrych współczesnych polskich naukowców. dominują same stare dziadki które prof dostały za donoszenie i konformistyczną postawę a nie za rzeczywiste osiągnięcia
w których generalnie dominuje stara gwardia, dziadków lub konformistów wszelkiej maści.
pojedyncze jednostki - jak już są dobre - to albo pracują w firmach, albo spierdalają na zachód. bo tu sie kórwa nie da!!! niedośc ze nikt nie da wolnej ręki bo trzeba na takiego jednego dziada nieroba robić, to jeszcze wiecznie kłody pod nogi.
W dodatku mechanizmy selekcji kadry naukowej sa takie że kórwa boli. dyktatura miernot - ale co sie dziwić, nikt słaby nie zatródni nikogo dobrego. z oczywistych powodów.
jesteśmy zaściankiem i będziemy. nie liczymy sie. nie dla tego że nie ma pieniędzy. dla człowieka który choć raz sie nie zetknął z patologiami na polskich uczelniach nie wyobrażalne jest ile pieniędzy się na nich przewala. Generalnie - widzieliście biednego prof? (tak jak nikt nie widział biednego lekarza). tyle. defraudacja kasy czy złe gospodarowanie sa na porządku dziennym ale nie ma nawet systemu kontroli pieniędzy na uczelniach. Przykład: uczelnia dostała grant Europejski na kilka milionów euro. pieniądze zostały niewykożystane. problem jest taki ze jak unia daje to trzeba wykożystać bo jak nie to trzeba zwrucić cała kwote + zapłacic kare. no to zpałacili i już. żeby było jasne nie wykożystali grantu - bo kórwa nikt nie potrafił napisać rozsądnego harmonogramu wydatków!!! w dodatku nie można było nic na lewo zgarnąc więc nikt nie byl zainteresowany by się grant kulał (prawie nikt - kilku warjatów walczących o to by było noramlnie zawsze się znajdzie). i najsmieszniejsza sprawa - wszystkie pieniądze ktore tak skutecznie przepierdala się na polskich uczelniach (od uj po pcim) są NASZYMI pieniędzmi. z naszych podatków. a stare dziadki z uśmiechem na ustach i całkowita bezkarnością je przepierdalają i tyle. bo to w końcu nie ich, nic ich to nie kosztuje wydać bez sensu milion złotych np. na bezsensowny zakup.
pisze to jako człowiek który się troche "poocierał" o to popieprzone środowisko, ale w pewnym momecie powiedziałem basta. nie chce przykładac ręki i pomagac ubcko/komuszej sitwie lewarów siedzących za biureczkami i pierdolącymi cały świat.
do tego te ciągle nażekanie na kase.
wiecie ile w polsce dostaje dr? ok 3 tyś na ręke
prof? 9zależy od uczelni) ale około 7-9 tyś.
mało? za nic nie robienie? świetna praca i sposób na życie. dla każdej maści opierdalacza
na zachodzie naukowcy zapierdalają po 10-12 h dziennie. w polsce normą jest ze nie pracują nawet 5 dziennie (i to w zgodzie z prawem pracy!!!). jak kórwa oni chcą cos zrobić. osiągnąć.
nie rzycze nikomu babrać się w "polskiej" nauce i mieć z tym środowiskiem do czynienia. |
..stary ale masz kompleksy..
po pierwsze to zapoznaj się i w bij sobie raz na zawsze, że "należy mądrze pracować a nie ciężko"... w ogólnej świadomości panuje opinia że ten kto ciężko i długo pracuje powinien o wiele więcej zarabiać od tych co pracują mniej godzin, lżej ale z głową "opierdalając się"...
nie bronię tutaj nikogo ale należałoby zacząć zmieniać powoli myślenie, bo jak tak dalej będzie to pozostaniemy na zawszę niewolnikami własnych stereotypów.
Po drugie jeżeli chodzi o inteligentnych naukowców to z pewnością jest ich wielu lecz nie wiemy o tym bo się "nie ujawniają" poprzez prasę, telewizję, radio itp...im to nie potrzebne...
takie jest moje zdanie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ICRF
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 125
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:00, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | ..stary ale masz kompleksy..
po pierwsze to zapoznaj się i w bij sobie raz na zawsze, że "należy mądrze pracować a nie ciężko"... w ogólnej świadomości panuje opinia że ten kto ciężko i długo pracuje powinien o wiele więcej zarabiać od tych co pracują mniej godzin, lżej ale z głową "opierdalając się"...
|
1. nie mam kompleksów. spoko. poza tym nie twoja to sprawa.
2. nie mówie że ciężkia charówa jest lepsza niż praca z głową. nie napisałem tego nigdzie.
3. permanentne opierdlanie za państwowe pieniądze (w prywatnej firmie jak nic nie robisz to cie po prostu wywalają raczej) wydaje mi się być patologią a nie normalnym postępowaniem
4. przy podejściu jakie prezentujesz rozumiem że nie masz pretensji jak idziesz do urzędu/uczelni/szpitala itp., że ludzie którzy tam pracują olewają cie, łamią przepisy, i mówiąc kolokwialnie opierdalają się i olewają twoją osobę. nie miej pretensji że nikt się nie zna na niczym, że nie możesz załatwić najprostrzej sprawy itd. wiem co pisze bo spotykam się z tym co jakiś czas. rozumiem że nie miał byś pretensji też, że gdy zachorujesz (lub ktoć z twoich najbliższych) i będziesz musiał iść np. do chirurga, to koleś spierdoli sprawe (bo się nie douczył albo miał w dupie) a tobie zdrowie jeszcze bardziej szwankuje albo masz szmate w brzuchu zaszytą. lekarz cię oleje bo i tak za nim stoi cała korporacja i tyle. Przeciez pracuje głową, biedak mało zarabia i poza tym tródno wymagać by dopełnił swoje obowiązki.
tym sie różnimy od krajów cywilizowanych - właśnie takim myśleniem jakie zaprezentowałeś.
_________________ Thread killer
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
EL BISKUP
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:41, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Zapytałem jednego nauczyciela (młodego) co uważa o byłym ministrze oswiaty niejakim Giertychu. Powiedział że był pierwszym co chciał coś zmienić (tu podał system oceny pracy nauczyciela co Giertych chciał wprowadzić).Wiedział że dzieki temu bedzie mógł wiecej osiagnąć jako nauczyciel bo sam ma dosć starych dziadów co nie dopuszczą do swego koryta. On też chce do koryta ale aby sie tam dostać musi komus włazić w dupe i nie ma mowy o tym żeby przypadkiem ktos zaszedł wysoko tylko dlatego ze sie stara i rozwija. Pamietamy jaki larum ZNP podniosło, jak telewizja ośmieszała Giertych itp. Blady strach padł na grono profesorskie wszelakich uczelni państwowych w kraju. Oni wola zeby było po staremu, jak załapiesz się na profesórę to masz wszystko z bani. Nie musisz sie rozwijać, być dobrym nauczycielem, wzbudzać w studentach checi do nauki czy nawet przychodzic na uczelnię. Wystarczy ze masz tytuł i mozesz miec wszystko w dupie. A oceniac profesora? Toz to skandal !!! Na studiach spotkałem całe tabuny staruszków którzy Bóg wie kiedy dostali tytuł profesora. W wiekszości przypadków nie mieli pojecia o najnowszych osiągnięciach w ich dziedzinach. Na wykładach (o ile raczyli sie pojawić zamiast wysyłac asystenta) "uczyli" o rzeczach których sie nie stosuje od lat !!! Wlewali sie na salę wykładową, czytali bzdury z kartki. Wiekszość z nich widziałem tylko wtedy gdy podpisywali indeksy (albo i nie bo wystarczyło zostawić indeks w katedrze i przyjść po podpisany). Asystenci starali sie jak mogli ale im wyżej zachodzili to widzieli że nawet oni są bezsilni wobec systemu. Na zachodzie istnieje system oceny wykładowców który zmusza ich aby byli na bierząco, zmusz ich do rozwoju i dbania o studenta. U nas to ciepła posadka na starosć kosztem studentów i społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ICRF
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 125
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:57, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na zachodzie istnieje system oceny wykładowców który zmusza ich aby byli na bierząco, zmusz ich do rozwoju i dbania o studenta.U nas to ciepła posadka na starosć kosztem studentów i społeczeństwa. |
i to jest setno. nic dodać nic ując.
Cytat: | Wystarczy ze masz tytuł i mozesz miec wszystko w dupie. A oceniac profesora? Toz to skandal !!! Na studiach spotkałem całe tabuny staruszków którzy Bóg wie kiedy dostali tytuł profesora. W wiekszości przypadków nie mieli pojecia o najnowszych osiągnięciach w ich dziedzinach. Na wykładach (o ile raczyli sie pojawić zamiast wysyłac asystenta) "uczyli" o rzeczach których sie nie stosuje od lat !!! Wlewali sie na salę wykładową, czytali bzdury z kartki. Wiekszość z nich widziałem tylko wtedy gdy podpisywali indeksy (albo i nie bo wystarczyło zostawić indeks w katedrze i przyjść po podpisany). |
znam to z obu stron. niestety. dno jest jeszcze większe jak się na to patrzy z wewnątrz.
_________________ Thread killer
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
muzyczka
Dołączył: 26 Cze 2008 Posty: 24
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:39, 26 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
moja mama jest doktorem ekonomii ja skończyłam jeden kierunek i teraz koncze drugi (oba na innej uczelni niz mama) i powiem wam ze uczelnia to chyba najbardziej zepsute srodowisko pracy. 99% profesorów to banda nierobów, którzy jak tylko wyczuja ze jakis asysytent jest bystry zdolny i pracowity to najpierw próbuja go pacharowac a jesli sie neiudaje to gnoja i finalnei sam odchodzi. Bo po pierwsze uczą tych samych bzdur za które 20 lat temu dostali prof. a to ze info czy jego teoria sa juz dawno obalone czy nei aktualne - to malo istotne. i jakos nei potrafiaporadzic sobie z tym ze dzisiejszy doktor czesto przewyzsza ich umiejetnościami czy nawet merytoryka.
mam opowiada ze katedra bieze kilkudziesięciotysieczny (euro oczywiscie) grant z czego ekipa dostaje jakies frytki a reszta dla kierownika - czyli profesora - a zgadnijcie kto odwala robote... heh.
ja kończe Prawo no tutaj to juz jest jakis CYRK. na wykąłd przychodzi 600letni dziadek i opowiada cosco nie jest juz aktualne od 10 lat (bo przeciez była "NOWA" konstytucja w 1997r) i musisz na egzamin uczyc sie z podanej przez neigo bibliografii i notatek nie majacych nic wspólnego z rzeczywistostoscia....
no brak słów.
i wiecie co - nigdy nic sie nie zmieni - bo to jest kółko wzajemnej adoracji miernot. zdolni ludzie poporstu ten burdel maja głeboko w d*** i albo robia swoje poza uczelnia albo kariery zagranica... smutne ale prawdziwe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
otelodreiP
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:56, 27 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
muzyczka napisał: |
ja kończe Prawo no tutaj to juz jest jakis CYRK. na wykąłd przychodzi 600letni dziadek i opowiada cosco nie jest juz aktualne od 10 lat (bo przeciez była "NOWA" konstytucja w 1997r) i musisz na egzamin uczyc sie z podanej przez neigo bibliografii i notatek nie majacych nic wspólnego z rzeczywistostoscia....
no brak słów.
i wiecie co - nigdy nic sie nie zmieni - bo to jest kółko wzajemnej adoracji miernot. zdolni ludzie poporstu ten burdel maja głeboko w d*** i albo robia swoje poza uczelnia albo kariery zagranica... smutne ale prawdziwe |
Przychodzi taki dziadek pierdoli glupoty a pozniej widac wyniki
http://www.rp.pl/artykul/55769,193335_Egzamin_dla_aplikantow_byl_za_trudny.html
_________________ Czego sie nie dotkne to spierdole !
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tad
Dołączył: 14 Lip 2008 Posty: 66
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:58, 27 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
W Polsce wiadomo jak jest: urabianie masy.
Zobaczmy co się dzieje za granica. Uczelnie maja kasę bo oprócz dotacji z państwa maja jeszcze prywatne. I niech ktoś mi teraz powie , że jak jakaś rodzina z dziada pradziada daje co roku milion dolarów to uwala jego dzieciaka. Prędzej wywalą wykładowcę. Nawet w amerykańskich filmach to pokazują. Zobaczcie ,że jest kilka „renomowanych” uczelni na świecie , po których ludzie zostają prezydentami czy kolesiami z korporacji. Nawet statystycznie nie jest możliwe , że tylko tam są od wielu lat najlepsi wykładowcy i najzdolniejsi studenci . Moim zdaniem jest prosty mechanizm: ty nam płacisz , my dajemy papier z naszą pieczątką na dobre stanowisko w przyszłości. O reszcie nie będę pisał bo wiadomo. Szkolnictwo to czysty biznes.
Idziesz na studia po to żeby je skończyć. Więc mówisz i piszesz tym idiotom to co chcą a sam kształcisz się we własnym zakresie. Inaczej zostaje się wykwalifikowanym pracownikiem albo kopiesz się z koniem, na dodatek starym Moim zdaniem zmianę trzeba zacząć od siebie. Jest teraz dużo możliwości w tym zakresie tylko trzeba chcieć.
Zresztą nie każdy musi kończyć uczelnie. Jest wiele przykład przykładów jak to ludzie olali szkołę bo dość szybko doszli do tego , że jest im potrzebna jak pieść przy oku. Nie wiem czy słyszeliście o takim jednym , mówią że się nazywa Bill Gates Wiadomo tez ze nie każdy ma takie ambicje jak on. Można zostać np. Polskim Hydraulikiem - reklama free – a w wolnych chwilach grac na giełdzie i doić kołnierzyki w ich własna grę
A w jeszcze bardziej wolnych chwilach pojawić się w programie Taniec z Gwiazdami
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AzzziRel
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:41, 27 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
@ICRF
Jak ja lubię gdy ktoś robi błędy ortograficzne w tak pięknych polskich słowach jak "kurwa"
EL BISKUP napisał: | Blady strach padł na grono profesorskie wszelakich uczelni państwowych w kraju. |
Giertych był ministrem oświaty tylko od podstawówek, gimnazjów i szkół średnich. Od uczelni wyższych był inny ministrunio.
@Tad
Bill Gates - też mi przykład, przez przypadek znalazł się we właściwym czasie, tam gdzie trzeba i tyle. Wniosek z tego taki: jak masz szczęście - olej szkołę
A na zakończenie, zdanie pewnego internauty o Polakach:
http://www.freewebs.com/badpoland/reviewsonpoland.htm
jak ktoś chce sobie z nim porozmawiać, to ten gość:
http://www.youtube.com/user/cokaser
Choć pewnie nie warto, bo głupota może być zaraźliwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ICRF
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 125
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:09, 29 Wrz '08
Temat postu: |
|
|
Tad napisał: | W Polsce wiadomo jak jest: urabianie masy.
Zobaczmy co się dzieje za granica. Uczelnie maja kasę bo oprócz dotacji z państwa maja jeszcze prywatne. I niech ktoś mi teraz powie , że jak jakaś rodzina z dziada pradziada daje co roku milion dolarów to uwala jego dzieciaka. Prędzej wywalą wykładowcę. Nawet w amerykańskich filmach to pokazują. Zobaczcie ,że jest kilka „renomowanych” uczelni na świecie , po których ludzie zostają prezydentami czy kolesiami z korporacji. Nawet statystycznie nie jest możliwe , że tylko tam są od wielu lat najlepsi wykładowcy i najzdolniejsi studenci . Moim zdaniem jest prosty mechanizm: ty nam płacisz , my dajemy papier z naszą pieczątką na dobre stanowisko w przyszłości. O reszcie nie będę pisał bo wiadomo. Szkolnictwo to czysty biznes.
Idziesz na studia po to żeby je skończyć. Więc mówisz i piszesz tym idiotom to co chcą a sam kształcisz się we własnym zakresie. Inaczej zostaje się wykwalifikowanym pracownikiem albo kopiesz się z koniem, na dodatek starym Moim zdaniem zmianę trzeba zacząć od siebie. Jest teraz dużo możliwości w tym zakresie tylko trzeba chcieć.
Zresztą nie każdy musi kończyć uczelnie. Jest wiele przykład przykładów jak to ludzie olali szkołę bo dość szybko doszli do tego , że jest im potrzebna jak pieść przy oku. Nie wiem czy słyszeliście o takim jednym , mówią że się nazywa Bill Gates Wiadomo tez ze nie każdy ma takie ambicje jak on. Można zostać np. Polskim Hydraulikiem - reklama free – a w wolnych chwilach grac na giełdzie i doić kołnierzyki w ich własna grę
A w jeszcze bardziej wolnych chwilach pojawić się w programie Taniec z Gwiazdami |
Dobrze, że tak myślisz. trzymaj się tego. nie ucz się. napewno sobie poradzisz bez edukacji i wiedzy.
ciekawe czy twoje dzieci (jak juz je będziesz miał) i będą się chciały uczyć to podzielą twoj punkt widzenia. oby.
Cytat: | @ICRF
Jak ja lubię gdy ktoś robi błędy ortograficzne w tak pięknych polskich słowach jak "kurwa"
|
nie będę ukrywał ale zawsze miałem problem z ortografią.
_________________ Thread killer
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:58, 10 Paź '08
Temat postu: |
|
|
1. Jest pojęcie "inteligent" i "intelektualista".
2. Nie wiadomo jaki system miar obowiązywał w rankingu.
A co do naszej edukacji - jeszcze dużo wody musi upłynąć... trzeba pamiętać, ze za komuny stanowiska uniwersyteckie były obsadzane w/g pewnego klucza i kadra musi się wymienić. Mało tego cały system edukacji musiał być poprawny politycznie. Co za tym idzie, nie tyle chodziło o rozwój co o podtrzymanie pewnych wzorców. (Wszystko musiało być zgodne z Marksizmem n.p.)
Ma to jednak również dobre strony:
-Nie jesteśmy jeszcze przesiąknięci, biegunowym do poprzedniego, systemem kapitalistycznym - gdzie o kierunku rozwoju decydują praktycznie wyłącznie granty korporacji.
- System zachodni jest ukierunkowany na praxis i to jest w sumie fajne bo nie trzeba wkuwać zbędnych bzdur z historii danej dziedziny, a więcej czasu przeznacza się na zgłębianie współczesnej rzeczywistości przedmiotu. Z drugiej jednak strony, mamy szersze perspektywy i przez to jesteśmy bardziej kreatywni w syntezie różnych dziedzin. Choć wolniej przyswajamy wiedzę - to potrafimy ją lepiej integrować.
Ach - a co do prof. Bartoszewskiego - tytuł z mojej strony należy się Bartoszewskiemu, tak jak prof. Jeziorańskiemu (bo są dla mnie wzorami). Jeśli ktoś nie uważa czyjegoś tytułu - to niech go nie stosuje.
Ja mam skończone 8 klas podstawówki w wieku 22 lat. Jeśli to mnie dyskredytuje - to trudno, płakał nie będę. (Ponieważ nie chcę łamać konstytucji forum, zaznaczam, ze jest to prowokacja)
Z drugiej strony można sobie wyobrazić profesora i wykładowcę 3 uniwersytetów, który mógłby o nas wszystkich na tym forum powiedzieć - niewykształcona gawiedź i intelektualna biedota - ale pewnie by tego nie zrobił, bo zazwyczaj inteligencja wiąże się też z obyczajnością (choć myślę, że nie z legitymowanym wykształceniem)
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:07, 10 Paź '08
Temat postu: |
|
|
inecki napisał: | Ja mam skończone 8 klas podstawówki w wieku 22 lat. Jeśli to mnie dyskredytuje - to trudno, płakał nie będę. (Ponieważ nie chcę łamać konstytucji forum, zaznaczam, ze jest to prowokacja) |
hehehehe dobry wzrok się przydaje xD.
wydało się .
Moim zdaniem wykształcenie o czymś świadczy,ale wiadomo że różnie w życiu bywa...
Ale o wartości człowieka bardziej świadczy mądrość życiowa,rozsądek,postawa prospołeczna,zachowanie indywidualizmu (bardzo ważne!).Pod tym względem polska szkoła kształci ćwierćmózgów.
P.S inecki napisał: | A co do naszej edukacji - jeszcze dużo wody musi upłynąć... trzeba pamiętać, ze za komuny stanowiska uniwersyteckie były obsadzane w/g pewnego klucza i kadra musi się wymienić. Mało tego cały system edukacji musiał być poprawny politycznie. Co za tym idzie, nie tyle chodziło o rozwój co o podtrzymanie pewnych wzorców. |
A teraz to może jest inaczej?obsadza sie w ten sam sposób,mimo że system inny .[/quote]
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:51, 10 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | A teraz to może jest inaczej?obsadza sie w ten sam sposób,mimo że system inny Cool |
W pełni się zgadzam. Po prostu na uniwerkach panuje ciągle klimat post-komunistyczny. Owszem jakieś tam wietrzenie było - ale jak wymienić kadrę, skoro jedyni wykształceni byli wychowywani przez tych "niedobrych" - czyli tak czy inaczej jest jakaś ciągłość?
Dlatego uważam, że to jeszcze długo potrwa.
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:01, 10 Paź '08
Temat postu: |
|
|
inecki napisał: | Cytat: | A teraz to może jest inaczej?obsadza sie w ten sam sposób,mimo że system inny Cool | W pełni się zgadzam. Po prostu na uniwerkach panuje ciągle klimat post-komunistyczny. Owszem jakieś tam wietrzenie było - ale jak wymienić kadrę, skoro jedyni wykształceni byli wychowywani przez tych "niedobrych" - czyli tak czy inaczej jest jakaś ciągłość?
Dlatego uważam, że to jeszcze długo potrwa. |
no bardziej mi chodzilo o to,że dziś obsadza się osoby wygodne dla obecnego systemu,ale ok,też masz rację,że mimo wszystko część z nich to osoby wykształcone przez tych "złych"
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:42, 10 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Na jedno wychodzi - nauczyli się obsadzać swoich, zamiast mądrych, to teraz inne czasy, ale takie same metody. Czyli "polityka na uczelni musi być" - co właśnie jest dla mnie żenujące.
Czyli ciągle wydaje mi się, że chodzi nam dokładnie o to samo
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
fop
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 235
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:08, 10 Paź '08
Temat postu: ??? |
|
|
Swego czasu ubiegałem sie o przyjęcie na doktorat, ok nie załamałem sie na początku gdyż na 30 miejsc było 28 kandydatów i myślałem, że mnie przyjmą ale rzeczywistosc okazała sie inna. Przygotowałem profesjonalny projekt badawczy, miałem niezlą średnią, w miarę angielski i co?
Przychodzę na rozmowę kwalifikacyjną i rozmawiam z ludzmi, wiekszosc przygotowała projekt badawczy na jedna strone A4 lub w ogólę, kolesie z innych uczelni zupełnie nieprzygotowani, bez projektów, ledwo angielski i ... wchodzę.
Dzień dobry, proszę usiąśc, co pan robił po studiach / pracowałem / dlaczego od razu pan na doktorat nie złozył/ bo jeszcze nie byłem gotowy i były tylko ze 4 miejsca w tamtym roku / to jak pan pracował to po co na uczelnie sie pakowac / chce studiowac / to może podyplomókę niech pan sobie zrobi (niby żart) / wolę doktorat/
I tak z piec minut bajdoczenia o niczem, już byłem zły po czym szanowna komisja wytknęła mi egzaminy ze statystyki, że jak mogłem miec poprawkę (w sumie chyba tylko na pierwszym i drugim roku miałem jakies 3 poprawki łącznie, reszta za pierwszym podejsciem ale ok) bo przecież pracę doktorksą to piszę sie badawczą i trzeba znac statystykę, to ja im mówie, że mogą do mojej pracy magisterskiej zajrzec, mam tam świetnie to zrobione.
I przyszło najgorsze, koniec rozmowy, nic o projekcie nic o zainteresowaniach o angielski sie też nie spytali o opinię promotora też nie, myśle no nic 28 jest na 30 miejsc to tylko formalnosc zrobili.
Po około 10 dniach dostałem list, że oto mnie nie przyjęli, załamałem sie. Pojechałem odebrac dokumenciska i sie pytam o co chodzi, bo myślałem, że skałdałem na studia doktoranckie 3 stopień spełniłem wymagania miejsca były wolne, szanowna pani mi powiedziała, że przyjeli chyba około 15 osób tak jedną grupę bo wczesniej inaczej doktorat wygladał itp. Patrzę na liste, no tak samych pupilków dziekana przyjęli , co byli u niego na seminarce to i nie dziwota, że projekty badawcze nie były im potrzebne a pozostałych np. z innych uczelni wypieprzyli.
Wkurzyłem sie bo mi jedyną szansę zmarnowali bez powodu i tak po chamsku. Rok później złozyłem na zaoczny doktorat ale niestety z braku chętnych nie otworzyli i tak przeszły mi już checi na kształcenie. Obecnie zakładam rodzinę i nie mam już pieniedzy i czasu na takie zabawy, naprawdę mam złe zdanie na temat polskiej mysli akademickiej, potrafią głąbowi dac magistra a chętnych czasami usrac chocby jednego dla zasady bo nie są dupo-wazelino-lizaczami.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fanalityk
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:22, 11 Paź '08
Temat postu: |
|
|
nie przejmuj sie
"..wiedza nie jest miara inteligencji,
jest nia umiejetnosc korzystania z niewiedzy innych.."
hehe zabrzmialem jak NWO..
a tak na serio, to zadne licencjaty doktoraty i do tego honoriscausa
zadne noble nie powinny decydowac o umiejetnosciach.
Uwierz mi szkol sie sam, zrob projekt, a predzej czy pozniej znajdziesz sponsora/nabywce itp..
zreszta pomysl, oni beda dupolizami zawsze, do konca swych dni..
tez chcesz taki byc? bo jak mieliby mnie uczyc tacy je8ani nauczyciele to wole prace fizyczna bo przynajmniej dobrze robi na cialo i nie degraduje muzgoo!!
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|