Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:50, 01 Lut '12
Temat postu: Wisława Szymborska nie żyje
Cytat:
Wisława Szymborska nie żyje. Noblistka zmarła po długiej chorobie
Wisława Szymborska nie żyje. Poetka zmarła dzisiaj we śnie w swoim krakowskim mieszkaniu. Informację tę przekazał nam o 20.48 sekretarz noblistki, Michał Rusinek. Szymborska od kilku miesięcy chorowała, w listopadzie przeszła poważną operację.
Wisława Szymborska była ciężko chora, w ostatnich dniach została przewieziona z krakowskiego szpitala do domu. Cały czas czuwał przy niej lekarz oraz sekretarz i najbliższy współpracownik Michał Rusinek
szkoda mi czasu na zgłębianie jej osoby, lecz jakieś takie podświadome mam przeczucie, że coś z nią było nie tak. W sensie, że chyba nie za bardzo lubiła Polskę, czy ktoś chciałby doskrobać coś więcej ?
Dołączył: 30 Sty 2012 Posty: 8
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:23, 02 Lut '12
Temat postu:
Nie lubię sztucznego hype'u na autorów. Identycznie jak ze wszystkim. Ludzie nie myślą za siebie. Cała ta nagroda Nobla, sprawiła, że ludzie sikali na samo usłyszenie nazwiska Szymborska. A zanim zaczęła jeszcze czytać swoje wiersze, słuchali z otwartymi buziami i już mówili o katharsis. Smutno mi, że ludzie nie podjęli nawet próby by ocenić jej twórczość samemu (która w mojej opinii nie jest aż taka znamienita).
Z całym szacunkiem do postaci Szymborskiej, ale kiedy ktoś umiera ludzie nagle jakby się budzą i stają się wielkimi fanami. Wizerunek Pani Szymborskiej bedzie świechtany przez wszystkie piśmadła przez najblizszy tydzień. Wzrośnie sprzedaż jej dzieł, tv wyemituje kilka dokumentów. Wzrosną zyski. Ludzie zapomną. Wszyscy zainteresują się tym, że Woody Allen ją lubił, pojawi się kilka kwejków na ten temat. Cały ten rytuał jest zbyt przewidywalny. Potem umrze ktoś inny i znowu to samo. A już widzę, że wklejają na zabój, kto pierwszy ten lepszy, jej wiersze w komentarzach u Michnika.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 1000000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:39, 02 Lut '12
Temat postu:
proznebryt napisał:
Nie lubię sztucznego hype'u na autorów. Identycznie jak ze wszystkim. Ludzie nie myślą za siebie. Cała ta nagroda Nobla, sprawiła, że ludzie sikali na samo usłyszenie nazwiska Szymborska.
Jak nagroda Nobla? nie wiesz co mówisz.Ludzie,jak ty to powiadasz sikali po nogach, już od lat 60-tych XX w.Oczywiście nie wszyscy ale esteci z pewnością.
Dołączył: 30 Sty 2012 Posty: 8
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:57, 02 Lut '12
Temat postu:
Esteci? Obawiam się, że mogli być to tacy esteci, jak ci od pokoju na świecie, którzy wręczyli nagrodę różnym "siewcom pokoju". W moich oczach Nogroda Nobla do niczego nie zobowiązuje. I co to oznacza, że już się zachwycali od lat 60. ? Paulem Coelho tez ktoś tam się zachwycał zanim stał się taki quasi-popularny. Mniejsza z tym. Najbardziej chodziło mi o wzrost sprzedaży po 1996.
Tak samo wszyscy popłaczą przy "Nic dwa razy", a wierszy poruszających tematykę okołoleninową nikt nie tknie.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:00, 02 Lut '12
Temat postu:
Nikt w Polsce jej nie znal do 1990 roku. Pisala tam cos o Leninie, ale nikt nie zwracal na to uwagi przeciez. W swoich wierszach o Leninie przepowiadala, ze Lenin jeszcze wstanie z mauzoleum i dopiero wtedy bedzie raj na Ziemi.
Nafetowala sie kurwa ostatnie 20 lat wsrod durnego juz pospolstwa !
Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 553
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:47, 02 Lut '12
Temat postu:
Goska napisał:
Pisala tam cos o Leninie
Lech Kaczyński również pisał o Leninie, a nawet był makrsistą:
Goska napisał:
Nafetowala sie kurwa ostatnie 20 lat wsrod durnego juz pospolstwa !
Od wierszy PANI Szymborskiej nikt nie stracił życia, a od rozkazu Lecha Kaczyńskiego zmuszającego pilotów do lądowania wbrew przepisom straciło życie 95 osób ( i on sam przy okazji).
Jak więc tchórz jak Ty pragnąłby obrazić pośmiertnie Lecha Kaczyńskiego?
Może Santo Subito według Ciebie dotyczy wyłącznie byłych marksistów, a artystów już nie?
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:05, 02 Lut '12
Temat postu:
Może wiersze pisała piękne , i co z tego . Skoro wszyscy artyści to prostytutki . Z ta różnica , że jedni są tańsi a inni są drożsi
Cytat:
"Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu."
W 1951 r. komuniści rozpoczęli bezpośrednią bezpardonową walkę z Kościołem. Zapoczątkowało ją aresztowanie pod zarzutem szpiegostwa biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Pod koniec tego roku aresztowano kilkunastu księży w diecezji krakowskiej. W styczniu 1953 r. odbył się ich "proces". Zarzucono im "szpiegostwo za amerykańskie pieniądze". Trzech księży skazano na śmierć, a pozostałych na wieloletnie więzienie.
W lutym 1953 roku gdy księża oczekiwali w celach śmierci na wykonanie wyroku grupa literatów krakowskich, wśród których była Szymborska, podpisała i przekazała władzom oraz ogłosiła "Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego". Czego domagali się literaci? Czas był taki, jak pokazała historia, że broniąc księży mogli uratować im życie. Władze komunistyczne wyraźnie się wahały. Potrzebowały "poparcia społecznego". Chciały podzielić się odpowiedzialnością.
Oto tekst rezolucji:
W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną.
My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny (wytłuszczenie - S. K.), którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję.
Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.
Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej."
A co do Nobla . Pomyśl Genezyp_Kapen , za sto lat jak nas nie będzie , a pamięć ludzką dotknie amnezja . Ludzie będą mogli przeczytać , że w Polsce żyła wybitna literatka żydowskiego pochodzenia . A takich artystów , wybitnych ludzi żydowskiego pochodzenia , będą całe watahy . I nikt tej watahy nie dorżnął . Wataha się rozmnożyła zainfekowała cały naród . I za te sto lat ziści się sen syjonistów , o utworzeniu własnego państwa nad Wisłą
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 694
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:57, 02 Lut '12
Temat postu:
To ona napisała?:
Wstąpiłem na działo, a działo wyjebało...
nie
tak to szło:
Wstąpiłem na działo, patrzę z góry... Rety! Dwieście chłopa srało...
Nie, to nie ona.. Inny bohater.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:02, 02 Lut '12
Temat postu:
No to jest ból.. syjonistyczna zaraza.. Ja niestety mam jakieś opory w negatywnym pisaniu o właśnie zmarłych ludziach, brak mi jakiejś takiej bezczelności..złości. Fakt jest taki, "nasi" poeci Miłosz czy szymborska mieli, nazwijmy to nie za fajne podejście do polski, bardziej jednak Miłosz..
Miłosz
W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.
Tu na tym właśnie placu
Spalono Giordana Bruna,
Kat płomień stosu zażegnął
W kole ciekawej gawiedzi.
A ledwo płomień przygasnął,
Znów pełne były tawerny,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli przekupnie na głowach.
Wspomniałem Campo di Fiori
W Warszawie przy karuzeli,
W pogodny wieczór wiosenny,
Przy dźwiękach skocznej muzyki.
Salwy za murem getta
Głuszyła skoczna melodia
I wzlatywały pary
Wysoko w pogodne niebo.
Czasem wiatr z domów płonących
Przynosił czarne latawce,
Łapali skrawki w powietrzu
Jadący na karuzeli.
Rozwiewał suknie dziewczynom
Ten wiatr od domów płonących,
śmiały się tłumy wesołe
W czas pięknej warszawskiej niedzieli.
Morał ktoś może wyczyta,
że lud warszawski czy rzymski
Handluje, bawi się, kocha
Mijając męczeńskie stosy.
Inny ktoś morał wyczyta
O rzeczy ludzkich mijaniu,
O zapomnieniu, co rośnie,
Nim jeszcze płomień przygasnął.
Ja jednak wtedy myślałem
O samotności ginących.
O tym, że kiedy Giordano
Wstępował na rusztowanie,
Nie znalazł w ludzkim języku
Ani jednego wyrazu,
Aby nim ludzkość pożegnać,
Tę ludzkość, która zostaje.
Już biegli wychylać wino,
Sprzedawać białe rozgwiazdy,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli w wesołym gwarze.
I był już od nich odległy,
Jakby minęły wieki,
A oni chwilę czekali
Na jego odlot w pożarze.
I ci ginący, samotni,
Już zapomniani od świata,
Język nasz stał się im obcy
Jak język dawnej planety.
Aż wszystko będzie legendą
I wtedy po wielu latach
Na nowym Campo di Fiori
Bunt wznieci słowo poety.
_________________ Genezyp_Kapen
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:56, 02 Lut '12
Temat postu:
Gdyby nie dostała nobla to nikt by o jej śmierci nie usłyszał, bo co tam jakaś staruszka zmarła, a teraz nagle ulubieńcy i miłośnicy jej poematów. Nic mi nie zawiniła ale też nie sprawiła bym się poczuł lepiej. W ogóle przez całe swoje życie pamiętałem o niej tylko jak w szkole była lekcja o polskich noblistach...
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:59, 02 Lut '12
Temat postu:
Durności nad durnościami.
Piszecie jakbyście sami w życiu tylko aniołkami byli, k... za kogo się macie? Lenin był przez jakiś okres w jej życiu ale później poznała swą pomyłkę, czasami trzeba na to czasu. A jej wiersze są ponad czasowe i zawsze będą.
Takie polaczkowate, zgnoić, zdeptać, nawet nobla i śmierci nie uszanować a tfu....
Porzygać się można od słomy w butach z waszego pisania co wychodzi, zazdrości robaczkowatej zaszytej zapitym stęchłym umusłem.
Dołączył: 30 Sty 2012 Posty: 8
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:16, 02 Lut '12
Temat postu:
Mala napisał:
Durności nad durnościami.
Piszecie jakbyście sami w życiu tylko aniołkami byli, k... za kogo się macie? Lenin był przez jakiś okres w jej życiu ale później poznała swą pomyłkę, czasami trzeba na to czasu. A jej wiersze są ponad czasowe i zawsze będą.
Takie polaczkowate, zgnoić, zdeptać, nawet nobla i śmierci nie uszanować a tfu....
Porzygać się można od słomy w butach z waszego pisania co wychodzi, zazdrości robaczkowatej zaszytej zapitym stęchłym umusłem.
Kocham argument "ze słomą z butów". Wyborcy PO też się nim często posługują.
Nie popieram tego, że po czyjejś śmierci wybielamy czyjąś historie i tematyka jest nie doruszenia. Ja np. mógłbym wybaczyć Adolfowi, ale czy kogoś to ruszy?
Jak ktoś ci wciska, że ktoś był wielkim poetą, to chyba naturalne, że to sprawdzasz? Ale dzisiaj oznaką "nie wychodzenia słomy z butów" jest właśnie niepodważanie niczego.
Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 68
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:07, 02 Lut '12
Temat postu:
"Znakiem tej gorliwości były poetyckie hołdy Szymborskiej składane Związkowi Sowieckiemu, hołdy pełne kłamstwa takie np. jak wiersz, w którym wkłada w usta jego reprezentantów, tych, którzy czekali aż Warszawa się w 1944 r. wypali, tych którzy zniewolili i okradli Polskę, którzy dokonali eksterminacji tylu polskich patriotów słowa:
„Kruche bywają ściany domów
gdy pocisk wojny godzi w domy
nie płaczcie polskie dzieci w schronach
Będziemy oszczędzali gromów
Nie chcemy ranić waszych miast
Nie chcemy ranić waszych wsi.”
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 292
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:11, 02 Lut '12
Temat postu:
proznebryt napisał:
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 godz.00:23
...
Z całym szacunkiem do postaci Szymborskiej, ale kiedy ktoś umiera ludzie nagle jakby się budzą i stają się wielkimi fanami. Wizerunek Pani Szymborskiej bedzie świechtany przez wszystkie piśmadła przez najblizszy tydzień. Wzrośnie sprzedaż jej dzieł, tv wyemituje kilka dokumentów. Wzrosną zyski. Ludzie zapomną. Wszyscy zainteresują się tym, że Woody Allen ją lubił, pojawi się kilka kwejków na ten temat. Cały ten rytuał jest zbyt przewidywalny. Potem umrze ktoś inny i znowu to samo. A już widzę, że wklejają na zabój, kto pierwszy ten lepszy, jej wiersze w komentarzach ... .
Nie walcz z Malą na przekonywanie do swoich racji. Zacznij rozwijać lepiej swoje zdolności przepowiadania zdarzeń.
9-cio godzinne wyprzedzenie to rewelacyjny wynik. Gratuluję:=> viewtopic.php?t=19447
Dołączył: 19 Cze 2009 Posty: 341
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:48, 07 Lut '12
Temat postu:
Cytat:
Tradycyjnie o zmarłych nie mówi się źle i to generalnie dobra zasada – nikt nie jest idealny i nie powinno się tuż po śmierci wyciągać drobnych grzeszków zmarłego. Natomiast ta zasada nie jest bezwzględna – gdyby teraz zmarli ludzie tacy jak Stalin, Hitler, Bierut, Kiszczak, Jaruzelski, Urban, Himmler czy Goebbels to chyba nikomu nie przyszłoby do głowy pomijać ich bardzo złe czy wręcz zbrodnicze działania.
Podobnie po śmierci znanego lokalnie polityka skazanego za korupcję (wiem, że to w Polsce jest niemal niemożliwe, ale załóżmy że taki wyrok by zapadł) mediom trudno byłoby ocenzurować informację o wyroku. Zatem przynajmniej wobec osób publicznych ta zasada nie jest bezwzględnie obowiązująca – oczywiście trudno wyznaczyć granicę, które działania zmarłego trzeba opisać i jak obszernie, a które nie. Czy zatem powinno się w mediach przypominać o tym co Wisława Szymborska robiła w okresie stalinizmu?
Aby to rozstrzygnąć najlepiej posłużyć się przykładem kogoś innego – wielu ludzi jest emocjonalnie związanych z Szymborską, a to może utrudniać obiektywne spojrzenie. Załóżmy zatem, że mamy do czynienia z gorliwym propagatorem nazizmu w dodatku wzywającym do wykonywania wyroków śmierci, które zapadły w sfingowanych procesach. Czy byłby to Joseph Goebbels, któryś z jego współpracowników czy literat wzmacniający reżim pisaniem do prohitlerowskiego pisma to drugorzędne.
Wspomniany człowiek w późniejszym okresie pisałby bardzo dobre wiersze, otrzymałby wiele nagród, jego twórczość cieszyłaby się uznaniem. Oczywiście miłośnik Hitlera miałby mniejsze szanse na światową renomę niż miłośnik Stalina – załóżmy zatem, że zmienił nazwisko i przez długi czas jego prawdziwa tożsamość była nieznana. Czy gdyby zmarł media nie wspomniałyby o jego zasługach dla nazizmu? Wątpię. A jeśli tak, to jaki to byłby przykład dla obywateli, a zwłaszcza młodzieży niewiele wiedzącej o wydarzeniach sprzed lat – bo przecież wielu ludzi wiedziałoby, że ten człowiek miał wiele na sumieniu, a w mediach przedstawia się go jako wspaniałego człowieka.
Czy wszyscy w Polsce wiedzą, że Wisława Szymborska domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu? Czy wiedzą, że do 1966 była członkiem PZPR i pisała wiele utworów żarliwie popierających leninizm i stalinizm? Czy wiedzą, że w jednym z wierszy Lenin został przez nią nazwany „nowego człowieczeństwa Adamem”? Nie chodzi tylko o jej oddanie się w służbę zbrodniczemu totalitaryzmowi.
Chodzi także o nadzwyczajną gorliwość Szymborskiej w tej służbie. I brak przeproszenia za te bardzo złe czyny. Jak pisze dr Stanisław Krajski jedyna znana mu poetycka próba ustosunkowania się Szymborskiej do „zasług” dla stalinizmu zawiera fragment:
„Nic bardziej zwierzęcego
niż czyste sumienie”.
Doktor Krajski podaje też przykład jednego z największych filozofów XX w. Martina Heideggera, który przez wiele lat był członkiem NSDAP i również nigdy się nie pokajał i nie odciął wyraźnie od hitleryzmu. Z tego powodu nie mógł wykładać na wyższych uczelniach.
Podsumowując – bez wątpienia nie można pomijać w głównych wydaniach telewizyjnych wiadomości wyżej wspomnianych czynów Wisławy Szymborskiej, bo to skutkuje zakłamaniem historii. A to jeszcze żadnemu krajowi nie wyszło na dobre.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:56, 07 Lut '12
Temat postu:
@mala
Cytat:
Takie polaczkowate, zgnoić, zdeptać, nawet nobla i śmierci nie uszanować a tfu....
Porzygać się można od słomy w butach z waszego pisania co wychodzi, zazdrości robaczkowatej zaszytej zapitym stęchłym umusłem.
polaczkowate.. a to co napisałaś jest dla mnie jakieś takie michnikowate, za dużo wyborczej czytasz w przerwie na reklamy w tvn24
Cytat:
zgnoić, zdeptać, nawet nobla i śmierci nie uszanować a tfu....
przypominam, że obama również otrzymał nobla za szerzenie pokoju na świecie
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:53, 07 Lut '12
Temat postu:
Venom napisał:
Gdyby nie dostała nobla to nikt by o jej śmierci nie usłyszał, bo co tam jakaś staruszka zmarła, a teraz nagle ulubieńcy i miłośnicy jej poematów.
pragnę zauważyć że miała ona ulubieńców miłośników i fanów jeszcze za życia. bardziej za granicą niż w polsce
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:12, 10 Lut '12
Temat postu:
Ludzie - wtedy nie miała komletnie żadnej alternatywy dla kościoła, którego nie lubiła dlatego wybierała socjalizm, a było coś innego? No dobra baba zła, że to zrobiła.
Jeśli chodzi o słomę w butach - to jest to określenie ciasnego umysłu dziś - zupełnie nieadekwatne to brzmienia zdania, porównanie takie.
A pogrzeb miała świecki, wiecie, że to pierwszy świecki pogrzeb jaki pokazała tv... od "wieków" niemalże? Nie lubicie jej pewnie bo ktoś famę puścił o jej korzeniach? ja tam geneologiem nie jestem to nie wiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów