W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Bóg - fikcja czy rzeczywistość?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
23 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 19588
Strona:  «   1, 2, 3, ... 9, 10, 11   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:18, 20 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

im więcej pytań zadaje tym mniej sensowna ta wiara jest.. bo im więcej pytań tym więcej wymyślnych odpowiedzi
czasem mam wrażenie że to zabawa w głuchy telefon na wielką skalę...

tysiące lat temu tzw bóg zesłał syna tzw jezusa... była seria zdarzeń... ok
ale rozważmy teraz jakie jest prawdopodobieństwo że informacje o zdarzeniach z tamtego okresu przekazywane z pokolenia na pokolenie (a było ich zapewne baaardzo dużo) nie uległy zmianie?

to tak jak np teraz w tym temacie...dam przykład:

jest sobie kamil, janek i waldek. kamil i janek wierza w boga i jezusa, natomiast waldek nie. I teraz każdy z nich wchodzi na to forum i czyta ten temat.

Kamil czyta czyta i powoli zaczyna zmieniać zdanie... przekonała go do zmiany zdania opinia np Aqualinespirit'a

Aqualinespirit napisał:
Bzdury gadacie, że Boga nie ma. (Nie mówię o żadnej konkretnej wierze - tylko, o tej sile sprawczej, która za ten bajzel odpowiada Wink) A my to niby przez przypadek? Akurat jeden z tych równoległych wszechświatów, wypełniony po brzegi zbiegami okoliczności, począwszy od hierarchicznej struktury atomowej poszczególnych pierwiastków, przez powstanie życia jako naturalną konsekwencję istnienia materii w takiej, a nie innej postaci - a na końcu jego ewolucję - która przecież też jest niczym innym jak jednym wielkim, zajebistym przypadkiem - lol...

No i tak w końcu przypadkowo lądujemy w dwudziestym pierwszym wieku gdzie wszystko naszpikowane elektroniką (przypadkowo mamy piasku pod dostatkiem i przypadkowo okazuje się krzem jest niezłym półprzewodnikiem - które notabene bardzo zajebiście, że przypadkowo w ogóle istnieją, no nie?), jeździmy autami (ah jak to fajniuśko, że przez przypadek 200 mln lat temu zaczęła się tworzyć ropa, którą teraz wykorzystujemy, ogrzewamy domy gazem (przypadkowo - j.w Wink), względnie węglem czy podobnymi. I przez przypadek okazuje się, że jesteśmy świadomi. Jeszcze mi tylko powiedzcie co to za przypadek ten na samym początku jak to przypadkowo się wszechświat zaczął.
Żeby głosić tezy, że my tu przez przypadek - w momencie kiedy nawet nie wiemy dobrze jak wygląda nasza galaktyka, poza kwarki nie sięgnęliśmy i w sumie to ledwo radzimy sobie z problemami w tworzeniu naszej pieprzonej cywilizacji - to trzeba posiadać jeszcze w zapasie sporą dozę ignorancji. A Tak! Razz


Kamil więc zaczyna udzielać się na innych forach i pisze że boga nie ma..to tylko bzdury...
Ludzie czytający jego opinie też zmieniają zdanie...i spirala się nakręca... powstaje już kolejna "odnoga wiary"
----------------------------
Przypatrzmy się Jankowi.

Janek czyta tekst np:

AQuatro napisał:
Zgadza się.
Bo to świadomość ludzka go tworzy.
A mówiąc językiem zrozumiałym - wymyśla. Laughing


Zainteresowało go to i zaczyna rozpowiadać innym o tym...że bóg to świadomość itp...
powstaje kolejna "odnoga"...
------------------------------

Natomiast Waldek oburzony na świat wymyśla własną religię opartą na obecnie panującej, lecz zmienia wiele istotnych wątków...ludzie w to zaczynają wierzyć, wyodrębnia się kolejna grupa i powstaje kolejna "odnoga wiary"


tak powstały 3 odnogi gdzie z jednej "prawdziwej", "początkowej" prawdy powstają 3 osobne "nie prawdziwe"... a to tylko na 3 ludziach...a reszta?


jak myślicie? czy to nie jest głuchy telefon?
ma ta wiara jakiś sens przy zerowym prawdopodobieństwie jej prawdziwości?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:29, 21 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego właśnie mamy tak dużo odłamów, chociażby samego chrześcijaństwa Smile
Ktoś coś usłyszy, ktoś coś dołoży,
Tak powstają nowe religie! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:11, 21 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Dlatego właśnie mamy tak dużo odłamów, chociażby samego chrześcijaństwa Smile
Ktoś coś usłyszy, ktoś coś dołoży,
Tak powstają nowe religie! Smile


no i właśnie dla mnie takie coś jest bez sensu bo tak na prawdę nie wiemy w co wierzymy,
no i najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że dzięki takiej sytuacji pojawia się wielu "znawców tematu", którzy są przekonani, że znają odpowiedź i ochoczo ją przedstawiają Smile
Ci ludzie to jedni z nich...czyli Kamil, Janek lub Waldek Smile, tak na prawdę to każdy z nas jest takim Kamilem, Jankiem czy Waldkiem...

tak więc, możemy pisać tony tomów "ksiąg zbawiennym" typu Biblia, Koran czy coś... ale konkretnej odpowiedzi i tak nie dostaniemy... prawdopodobnie nigdy jej nie dostaniemy...chociaż kto wie... może człowiekowi uda się wymyślić wehikuł czasu... hehe

teraz pytanie brzmi... komu wierzyć? lub w co wierzyć? mamy duży wybór, możemy przebierać, wybierać - tylko po co? co to da?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wysłannik




Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 297
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:50, 21 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Problemy relatywizmu, to naprawdę nic nowego. Poczytaj sobie o tym, ludzie już wcześniej myśleli trochę o tych rzeczach. Są też inne poglądy.
_________________
Miłość niszczy strach i rozwija intelekt. A strach niszczy miłość i inteligencje. Więc co wybierzesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:07, 21 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wysłannik napisał:
Problemy relatywizmu, to naprawdę nic nowego. Poczytaj sobie o tym, ludzie już wcześniej myśleli trochę o tych rzeczach. Są też inne poglądy.


zawsze będą różne poglądy... , na różne tematy, w każdym aspekcie życia... czy to relatywizm czy obiektywizm czy coś innego, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał inne zdanie... więc doszedłem do wniosku że nie muszę już tego czytać... znam swoje zdanie i będę się go trzymał...takie mnie satysfakcjonuje... a co inni myślą to mnie zbytnio nie obchodzi.. pozdro
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wysłannik




Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 297
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:44, 21 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jasne,że nie trzeba tego czytać, ale myślę, że warto zainteresować się historią rozwoju myśli ludzkiej. A szczególnie warto wtedy, gdy zadaje sie tak trudne pytania jak Twoje. (może już ktoś sobie kiedyś odpowiedział na te pytania w taki sposób jak Ty, a może wyprzedziłeś epokę Smile ?, a może są trafniejsze i genialniejsze odpowiedzi lub trzeba coś ważnego dopowiedzieć może ? Najpierw socjalizm też był tylko czyjąś myślą lub też Unia Europejska, zobaczcie jaki wpływ idee (myśli) mają na rzeczywistość, choć nie są przykłady szczególnie wzniosłych idei. Lub też ile idei wpaja się nam nieświadomie codziennie w gazetach lub telewizji, oni już dawno zauważyli moc idei i wykorzystują je we własnych celach, dlatego myślę, że warto poznać jak najwięcej idei i samemu wybrać najlepsze i żyć wedle nich. Idea jest tym lepsza im jest bardziej zgodna z Rzeczywistością. )
Zawsze będą różne poglądy.
Czasami prawda leży pośrodku, czasami tylko jedna strona mówi prawdę, lecz bywa, że i żaden pogląd nie jest prawidłowy. Rozstrzygnijcie sami. Pozdro
_________________
Miłość niszczy strach i rozwija intelekt. A strach niszczy miłość i inteligencje. Więc co wybierzesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:00, 22 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wysłannik napisał:
Jasne,że nie trzeba tego czytać, ale myślę, że warto zainteresować się historią rozwoju myśli ludzkiej. A szczególnie warto wtedy, gdy zadaje sie tak trudne pytania jak Twoje. (może już ktoś sobie kiedyś odpowiedział na te pytania w taki sposób jak Ty, a może wyprzedziłeś epokę Smile ?, a może są trafniejsze i genialniejsze odpowiedzi lub trzeba coś ważnego dopowiedzieć może ? Najpierw socjalizm też był tylko czyjąś myślą lub też Unia Europejska, zobaczcie jaki wpływ idee (myśli) mają na rzeczywistość, choć nie są przykłady szczególnie wzniosłych idei. Lub też ile idei wpaja się nam nieświadomie codziennie w gazetach lub telewizji, oni już dawno zauważyli moc idei i wykorzystują je we własnych celach, dlatego myślę, że warto poznać jak najwięcej idei i samemu wybrać najlepsze i żyć wedle nich. Idea jest tym lepsza im jest bardziej zgodna z Rzeczywistością. )
Zawsze będą różne poglądy.
Czasami prawda leży pośrodku, czasami tylko jedna strona mówi prawdę, lecz bywa, że i żaden pogląd nie jest prawidłowy. Rozstrzygnijcie sami. Pozdro


no racja, zgadzam się.. można i tak jak piszesz... ale można też...

... zastanowić się nad teorią gdzie jest tyle religii ilu ludzi na ziemi. Każdy tworzyłby własną "religię" opartą na doświadczeniu, gdzie każde zdobyte doświadczenie stawałoby się kolejną zasadą bądź "antyzasadą" tej "religii".


Ale co z ludźmi, którzy działają w złej wierze, ludźmi którzy chcą wykorzystywać ludzkie umysły w celu osiągania władzy, władzy nad całym universum...?
Tych pytań pojawia się również dużo do tej teorii...

..w końcu nie ma odpowiedzi bez pytań.. ale w świecie są również i takie pytania...

... na które nie warto odpowiadać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:23, 22 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W dążeniu do poznania prawdy o istnieniu lub nieistnieniu Boga liczy się ...samo dążenie.

W sumie nic nowego, dawno już odkryto , że ważniejsze od złapania króliczka jest podążanie za nim...
Ten kto nabiera pewności o tym , ze Bóg istnieje dla mnie staje się nawiedzony, z kolei w odwrotnym przypadku dla odmiany zamienia się w zgniłego sceptyka. Wybór należy do nas Twisted Evil Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:53, 23 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to posłuchajcie kliku słów nawiedzonego.

Na przestrzeni wieków aż do dnia dzisiejszego znajdują się ludzie, którzy poświęcili wszystko na zgłębienie tajemnicy (swego) życia i tym samym Boga. A Wy debatujecie sobie jak stare baby w poczekalni u lekarza. Powtarzacie znane od setek lat banały! (Na szczęście nie wszyscy). Zupełnie nie rozumiem po co większość z Was w ogóle sobie zawraca głowę Bogiem. Przecież to czy uznacie, że "tak chyba Bóg istnieje", albo "nie to tylko wymysły", to się kurwa w żaden sposób nie przełoży na Wasze życie! Zrozumcie, że sedno nie tkwi w intelektualnym uznaniu istnienia Boga, tylko w odkryciu rzeczywistości własnym umysłem. Przecież Wy nie potraficie choćby w przybliżeniu stwierdzić kim w swej istocie jesteście a chcecie rozprawiać na temat "Bóg - fikcja czy rzeczywistość".

OK, skończyłem Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:26, 23 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ćwok jesteś bardziej niż nawiedzony...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:35, 23 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dromek napisał:
Ćwok jesteś bardziej niż nawiedzony...


Powiedział ktoś kto twierdzi, że ważniejsze od poznania prawdy jest samo dążenie do niej.

Już wiadomo skąd ten opór przed poznaniem prawdy (9/11 ?)
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:43, 23 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No widzisz, jak ci się wszystko poukładało ładnie, jak w ruskiej matrioszce...

Ten opór to efekt opętania szatanem, tym samym co pokazał się w kłębach dymu nad WTC ( ale tylko wtajemniczonym spod znaku tropicieli NWO)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:04, 23 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zupełnie nie rozumiem po co większość z Was w ogóle sobie zawraca głowę Bogiem. Przecież to czy uznacie, że "tak chyba Bóg istnieje", albo "nie to tylko wymysły", to się kurwa w żaden sposób nie przełoży na Wasze życie! Zrozumcie, że sedno nie tkwi w intelektualnym uznaniu istnienia Boga, tylko w odkryciu rzeczywistości własnym umysłem. Przecież Wy nie potraficie choćby w przybliżeniu stwierdzić kim w swej istocie jesteście a chcecie rozprawiać na temat "Bóg - fikcja czy rzeczywistość".


Dzrożdżu

Przecież dyskusja sama w sobie jest ważną tak jak mówi dromek czasem jest tak ,że nie liczy się sam cel w sobie , ale droga do zdobycia tego celu i piszesz,że w żaden sposób się nie przełoży na nasze życie? Oczywiście ,że się przełoży...!
sedno nie tkwi w intelektualnym uznaniu Boga tak tu się zgodzę...
A już ostanie zdanie mnie zmroziło!
A Ty wiesz kim jesteś?....
Kiedy się zbliżysz do Boga nawet choćby intelektualnie ...zbliżysz się i do siebie do swojej istoty jestestwa...
I rozprawiać sobie ludzie na ten temat będą i nie wiem co ,żeś się tak uniósł w tej kwestii?! Czyżby jakieś zwierciadło?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:14, 24 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż mogę jeszcze dodać?
Wcale się nie uniosłem. Chciałem by mój przekaz był prosty i jasny.
Możecie sobie dyskutować, ja Wam przecież nie bronię.
Intelektualnie zbliżyć się do Boga nie da. Człowiek intelektualnie to zajmuje się wytworami swojej, a najczęściej cudzej wyobraźni.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:25, 24 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla mnie ten przekaz jest do przyjęcia, a tamten był po prostu arogancki .
Rozumiem, że prowokacyjne zachowania może i dla niektórych mają największą siłę nośną, ale w dyskusji na taki temat, może niekoniecznie....
Trudno dyskutować po takim postawieniu sprawy, co nie znaczy, że się nie da.
Jeśli uznamy, że nasze wewnętrzne odczuwanie i przeżywanie jest uprzywilejowanym sposobem na poznanie Boga, to rzeczywiście intelektualna dyskusja nie ma sensu.
Nic nie stoi jednak na drodze do stwierdzenia, że nasz wewnętrzny świat to tylko projekcja naszych potrzeb....
Dla mnie taka dyskusja ma sens, choć niespecjalnie spodziewam się odpowiedzi.
To tak trochę, jak szukanie linii horyzontu, zawsze ciekawe jak wygląda, chociaż wiemy, że nigdzie jej nie ma... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
komornik2




Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:42, 24 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zgadzam się z drożdżem, sory dla tańczącej z wilkami.
ja szczerze mówiąc wcale ne zaoferowałem się po żadnej ze stron nie twierdzę że Bóg jest nie mówię że go nie ma... ktoś mądry wymyślił że lepiej i tak wierzyć w Boga (chyba pascal), lecz ja uważam że wiara tylko z powodu nagrody (raju) to żadna wiara... gdy już ktoś trafi do nieba to Mormoni (southpark rlz). no dobra napisałem troche bzdur mogę się odciąć od tematu xP
a i jeszcze troche odpowiedzi na wcześniejsze pytania - pytacie dlaczego bóg pozwala na wojny itp. , ja zapytam was - dlaczego ma nie pozwalać? Gdy czuwa nad nami i jest wszechmogący to stworzył świat z wojnami, to jest w jego boskim planie i nawet ta dyskusja była w boskim planie i nawet gdy teraz ktoś pomyśli "a co, zrobię na przekór zrobię inaczej niż zamierzałem by popsuć boski plan" to to także występowało w tym boskim planie
To by było na tyle gdy chodzi o osoby wierzące w Boga opiekuna
Pozdro i dobranoc... może jeszcze zajżę jak mi się przypomni

nikogo, żadnego wyznawcy, żadnej religi nie chciałem powyższym postem urazić (by się nie czepiali)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:56, 24 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A to ciekawe, 2 posty mi nagle przybyło, chyba, że coś wcześniej mi się tylko wydawało, że mam 1. W każdym razie korzystając z okazji dodam od siebie, że wolna wola jest od tego, by likwidowała zewnętrzne wpływy w rodzaju czyichś planów, co przecież jest oczywiste. Tak więc stoi to w sprzeczności z teorią, że każdy ruch, gest, sekunda po sekundzie jesteśmy sterowani, żeby wszystko odbyło się wg konkretnego planu. Na ten temat myślę, że wyczerpująco odpowiedział wysłannik w którymś z podobnych wątków, chyba na odpowiedź agooosi, ale nie pamiętam w którym temacie. Jak trzeba będzie to znajdę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:45, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dla tych poszukiwaczy prawdy, którym zdaje się, że Boga nie ma, lub mających wątpliwości co do Jego istnienia, prawidłowo postawione pytanie winno brzmieć: Jeśli Bóg istnieje, to czy można osobiście doświadczyć Jego istnienia?

Ale to rodzi kolejne pytanie: Jeśli dotychczas w swym życiu nie doświadczyłem Boga (a może tylko tego nie zauważyłem?), to czy nie powinienem czegoś zmienić w swoim życiu aby Go doświadczyć?

Jak widać postawienie tych pytań stawia nas w sytuacji, w której to my musimy podjąć działanie, nie inaczej. W tym miejscu wielu ludzi już wymięka, ale są jeszcze tacy, którzy idą krok dalej i stawiają kolejne pytanie. Jeśli zmienię swoje życie i uda mi się doświadczyć Boga, to czy będę potrafił dalej żyć tak jak żyłem dotychczas?

No właśnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:05, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr02d2u napisał:
Dla tych poszukiwaczy prawdy, którym zdaje się, że Boga nie ma, lub mających wątpliwości co do Jego istnienia, prawidłowo postawione pytanie winno brzmieć: Jeśli Bóg istnieje, to czy można osobiście doświadczyć Jego istnienia?


Przede wszystkim to właśnie zadawanie pytań jest szukaniem tego czym nazywasz "doświadczenie jego istnienia"...

dr02d2u napisał:
Jak widać postawienie tych pytań stawia nas w sytuacji, w której to my musimy podjąć działanie, nie inaczej. W tym miejscu wielu ludzi już wymięka, ale są jeszcze tacy, którzy idą krok dalej i stawiają kolejne pytanie. Jeśli zmienię swoje życie i uda mi się doświadczyć Boga, to czy będę potrafił dalej żyć tak jak żyłem dotychczas?

No właśnie.


A czyż nie podejmujemy działania pytając...?

dr02d2u napisał:
Ale to rodzi kolejne pytanie: Jeśli dotychczas w swym życiu nie doświadczyłem Boga (a może tylko tego nie zauważyłem?), to czy nie powinienem czegoś zmienić w swoim życiu aby Go doświadczyć?


Każde pytanie to kolejna zmiana w drodze do doświadczenia tzw Boga...
Wszystkie nasze zmysły sprawiają, że w naszej głowie rodzą się pytania, myśli, a myśli tworzą kawałeczek po kawałeczku pewną całość - powstaje świadomość... więc zadawanie pytań to jak najbardziej szukanie właściwej drogi do poznania tej istoty...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:22, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dino2008 napisał:
Przede wszystkim to właśnie zadawanie pytań jest szukaniem tego czym nazywasz "doświadczenie jego istnienia"...

Pytania, które napisałem to jest tak naprawdę ocena sytuacji. Pytań różnych można stawiać wiele, ale jeśli nie idzie za nimi działanie, to nie ruszysz się nawet o krok.

dino2008 napisał:
A czyż nie podejmujemy działania pytając...?

Znikome. Działanie jest tak naprawdę wtedy gdy odpowiedź wcielamy w życie.

dino2008 napisał:
a myśli tworzą kawałeczek po kawałeczku pewną całość - powstaje świadomość...

Nie, myśli nie tworzą świadomości. Kiedy nie myślę też jestem świadomy, nawet bardziej.

dino2008 napisał:
zadawanie pytań to jak najbardziej szukanie właściwej drogi do poznania tej istoty...

Tak, jeśli są to właściwe pytania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:41, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr02d2u napisał:

Pytania, które napisałem to jest tak naprawdę ocena sytuacji. Pytań różnych można stawiać wiele, ale jeśli nie idzie za nimi działanie, to nie ruszysz się nawet o krok.


Z tych "wielu" pytań należy wybrać odpowiednie, bo błędne mogą doprowadzić do tego, że postawimy krok tam gdzie nie trzeba...

dr02d2u napisał:

Znikome. Działanie jest tak naprawdę wtedy gdy odpowiedź wcielamy w życie.


Ważniejsze niż myślisz, ponieważ odpowiedź wcielana w życie może być błędna...

dr02d2u napisał:

Nie, myśli nie tworzą świadomości. Kiedy nie myślę też jestem świadomy, nawet bardziej.


Wtedy myślisz podświadomie nie będąc tego świadomym... tak jak działają informacje podprogowe...

dr02d2u napisał:

Tak, jeśli są to właściwe pytania.


otóż to...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
respondent




Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 269
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:17, 25 Wrz '08   Temat postu: Re: Bóg - fikcja czy rzeczywistość? Odpowiedz z cytatem

[quote="dino2008
To że człowiek wymyśla różnego rodzaju broń, zanieczyszcza środowisko, itp itd tak jak piszesz robi to po to żeby niszczyć człowieka.. to świadczy tylko o tym że został nieprawidłowo "zaprogramowany"... albo że coś nim kieruje na co on sam nie ma wpływu..


ja jednak wolę wersję lukupa że to wszystko oparte jest na wyobraźni...
pozdro[/quote]

Albo ja cos przeoczyłem w moim poscie albo nieuwaznie czytasz Dino:)
Otóż człowiek został jak to nazywasz "zaprogramowany" w sposób doskonały.Nie powinnismy jednak rozumieć słowa "programować" na sposób dzisiejszy,dlatego poniewaz wraz z doskonałościa pierwszej pary ludzkiej. otrzymali oni wolną wolę.! Czyli byli stworzeniami funkcjonującymi doskonale, ale wg własnej woli. To własnie było przyczyną że w pewnym momencie odeszli od zasady ustanowionej przez Boga i spozyli owoc ze słynnego drzewa Wink
A konsekwencja tego wszystkiego dzieje sie na naszych oczach , czy potrafimy rządzic swiatem w sposób sprawiedliwy i idealny?Nie mamy na to szans bo nasz rozwój został zakłócony przez grzech.Natomiast co do wyobrazni naszej- czyli wersji lukupa...zwierzęta nie posiadaja tej cechy a jednak w wielu przypadkach radzą sobie o wiele lepiej jako społecznośc niz ludzie.Posiadanie wyobrazni to dar a nie przypadek ewolucyjny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:19, 25 Wrz '08   Temat postu: Re: Bóg - fikcja czy rzeczywistość? Odpowiedz z cytatem

hiob napisał:



Albo ja cos przeoczyłem w moim poscie albo nieuwaznie czytasz Dino:)
Otóż człowiek został jak to nazywasz "zaprogramowany" w sposób doskonały.Nie powinnismy jednak rozumieć słowa "programować" na sposób dzisiejszy,dlatego poniewaz wraz z doskonałościa pierwszej pary ludzkiej. otrzymali oni wolną wolę.! Czyli byli stworzeniami funkcjonującymi doskonale, ale wg własnej woli. To własnie było przyczyną że w pewnym momencie odeszli od zasady ustanowionej przez Boga i spozyli owoc ze słynnego drzewa Wink
A konsekwencja tego wszystkiego dzieje sie na naszych oczach , czy potrafimy rządzic swiatem w sposób sprawiedliwy i idealny?Nie mamy na to szans bo nasz rozwój został zakłócony przez grzech.Natomiast co do wyobrazni naszej- czyli wersji lukupa...zwierzęta nie posiadaja tej cechy a jednak w wielu przypadkach radzą sobie o wiele lepiej jako społecznośc niz ludzie.Posiadanie wyobrazni to dar a nie przypadek ewolucyjny.


co to za stwórca, który daje człowiekowi wolną wolę nie wiedząc co owy człowiek z nią zrobi... może rozwinie ją, może przekształci w coś innego niż wolna wola... a może po prostu WYKORZYSTA JĄ PRZECIWKO STWÓRCY.... to się nie trzyma kupy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
respondent




Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 269
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:51, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Idąc tym torem .....
Czyli Twoje dziecko(jesli masz lub bedziesz miał) potencjalnie jest Twoim wrogiem??
Bo tak to rozumiem.Zauwazyłem ze masz tendencję do negowania wszystkiego co ma związek z Bogiem.Czas pokaże czy miałeś słusznośc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dino2008




Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 67
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:01, 25 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hiob napisał:
Idąc tym torem .....
Czyli Twoje dziecko(jesli masz lub bedziesz miał) potencjalnie jest Twoim wrogiem??
Bo tak to rozumiem.Zauwazyłem ze masz tendencję do negowania wszystkiego co ma związek z Bogiem.Czas pokaże czy miałeś słusznośc.


no powiedzmy że tak... ale dochodzi do tego jeszcze zaufanie... dziecku będę ufał ponieważ wiem że istnieje, bo widze, czuje, słyszę...... natomiast o bogu nie wiem praktycznie nic...

hmm ja raczej wątpię czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy... w tym życiu jest na to zdecydowanie za mało czasu ...ale kto wie, być może po śmierci będziemy wiedzieli więcej... o ile przyjmiemy że na śmierci "życie" się nie kończy"...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, ... 9, 10, 11   » 
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Bóg - fikcja czy rzeczywistość?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile