W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Co naprawdę wydarzyło się 11 września 2001 roku?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wojny i terroryzm Odsłon: 3030
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kalizantin




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 113
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:15, 11 Wrz '08   Temat postu: Co naprawdę wydarzyło się 11 września 2001 roku? Odpowiedz z cytatem

http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news.....76233,3439


Cytat:
Dokładnie siedem lat temu runęły dwie wieże nowojorskiego Word Trade Center i zawaliła się część Pentagonu.

Zginęło prawie trzy tysiące osób, i rozpoczęła się nowa epoka: wojny USA i ich sojuszników z islamskim ekstremistycznym terroryzmem. Praktycznie od razu pojawiły się też domysły: czy to na pewno boeing uderzył w Pentagon, jeśli dziura, którą w nim wybił jest nieproporcjonalnie mała w stosunku do jego gabarytów? Czy uderzenie samolotu zdolne jest spowodować zawalenie się wieżowca? Czy z pokładu porwanego samolotu da się rozmawiać przez telefon komórkowy? Czy budynek WTC 7 sam się wysadził w powietrze?
11 września 2001 roku narodziła się nowa, dość dziwna wojna, nie przypominająca żadnych prowadzonych dawniej. Objęła ona swoim zasięgiem znaczną część świata: po atakach na WTC i Pentagon atakami terrorystycznymi dotkniętych zostało ponad 30 krajów, a kolejne państwa - w tym Polska - zaangażowały się w konflikt militarnie. Szef Al Kaidy Osama bin Laden - którego prawie natychmiast obwiniono o ataki - stał się amerykańskim wrogiem publicznym numer jeden, a amerykańscy przywódcy prześcigali się w zapewnieniach, że wkrótce podadzą narodowi amerykańskiemu na tacy jego brodatą głowę.

AFP

A tymczasem duża część narodu amerykańskiego - i nie tylko amerykańskiego - już od dawna powątpiewa w winę Osamy i podejrzewa, że za atakami stoi ktoś zupełnie inny. Kto? W badaniu przeprowadzonym w 2006 roku na zlecenie Ohio University wyszło na jaw, że aż 36 procent Amerykanów wierzy, że to ich własny rząd spowodował katastrofę, bądź co najmniej jej nie zapobiegł.

"Straszliwe oszustwo"

Już w 2002 roku francuski dziennikarz Thierry Meyssan wydał książkę pt. "L'Effroyable imposture", w której czarno na białym napisał to, o czym szeptało się praktycznie od zaraz po zawaleniu się wież i części fasady Pentagonu: że to nie pomiędzy glinianymi domkami Afganistanu należy szukać winowajców. Według Meyssana to rząd USA - w celu usprawiedliwienia stopniowego wprowadzania w USA wojskowej dyktatury - celowo stworzył atmosferę zagrożenia terroryzmem. Bin Laden - ogłasza Meyssan - to nikt inny, tylko agent CIA. I mimo, że wszystkie poważne światowe media, a także oficjalna strona informacyjna amerykańskiego rządu Info.state.gov (http://usinfo.state.gov/media/Archive/2005/Jun/28-581634.html) z miejsca zgruchotały książkę jako nierzetelną, niefachową, opierającą się na niesprawdzonych poszlakach i wręcz idiotyczną, rozeszła się ona - i rozchodzi nadal - jak świeże bułeczki.

Wkrótce do głosu Meyssana dołączyło wiele innych głosów. I niespecjalnie jest się czemu dziwić.

Bunt "oszołomów"

Bo - przyznajmy i powiedzmy otwarcie - jest się czego czepiać. Wątpliwości jest bardzo wiele i oficjalne wersje nie zawsze są przekonujące. Przeciwnie - najczęściej są suche, skąpe i mało zrozumiałe. Politycy i mainstreamowe media rzadko dyskutują merytorycznie ze zwolennikami spiskowych teorii, najczęściej ogłaszając ich po prostu oszołomami i paranoikami. W takim tonie utrzymany był słynny "antyspiskowy" artykuł w "Spieglu" z 2003 roku (http://www.spiegel.de/international/spiegel/0,1518,265160,00.html), w podobny sposób zareagował nawet "Rolling Stone" zżymając się, że ilekroć "durnie" (czyt. zwolennicy spisku) podnoszą głos, zyskuje na tym jakiś republikanin. Senator John McCain nazwał spiskowe teorie "paskudnymi". I zgoda, wielu krzykaczy spod znaku "9/11 Truth" to faktycznie oszołomy, próbujący zbić kapitał (różnego rodzaju) na tragedii WTC, ale nie stanowią oni stu procent całego ruchu. Przeciwnie, wielu stawia poważne i merytoryczne pytania. Istnieje nawet ruch noszący nazwę "Scholars for 9/11 Truth & Justice", zrzeszający poważnych pracowników naukowych, którzy nie wierzą w wersję podawaną przez rząd USA (http://stj911.org).

Przede wszystkim jednak traktowanie tych - naprawdę w jakimś stopniu uzasadnionych - wątpliwości "per noga" podsyca jedynie atmosferę światowego spisku, w który uczestniczą mainstreamowe media i politycy prawie wszystkich opcji. Nie ma co się dziwić, że przeciętny Smith, Schmidt, Sanchez, Smirnow czy Kowalski zaczyna się frustrować i buntować, kiedy za skarby świata nie może dostrzec na wystrzyżonym i czystym trawniku przed Pentagonem szczątków rozbitego samolotu, a zamiast tego tłucze mu się do głowy, że samolot tam był i koniec. I że musi wierzyć w niewidzialny samolot, bo inaczej jest oszołomem i durniem.

Im więc bardziej "spiskowcy" są atakowani i nie dopuszczani do publicznej debaty, tym większe rośnie w nich przeświadczenie, że spisek faktycznie istnieje. Do Kowalskich i Smithów zaczynają dołączać sławy, jak - np. Charlie Sheen czy David Lynch.
David Lynch, Charlie Sheen i dziura w Pentagonie

- Dziura w Pentagonie jest zbyt mała, jak na samolot - mówił ten ostatni w wywiadzie dla holenderskiej telewizji VPRO's - trawnik przed miejscem uderzenia jest nietknięty, a rząd nie chce ujawnić obrazu samolotu, mimo, że wiele kamer go filmowało.

Lynch ma też wątpliwości co do zawalenia się WTC, co wygląda - według niego - na celowe wyburzenie, oraz co do zestrzelenia czwartego porwanego samolotu nad Pennsywlanią, po którym to samolocie "nie było śladu".

- Wydaje mi się, że sprawa 19 amatorów z nożykami do tektury, którzy porywają cztery rejsowe samoloty i trafiają w 75 proc. celów rodzi wiele wątpliwości - mówi z kolei Charlie Sheen.

Opierając się więc na ustaleniach fachowców, spróbujmy więc tu porównać tezy zwolenników teorii spisku z twierdzeniami tych, którzy uważają, że żadnego spisku nie było.

"Nowe Pearl Harbour"
Największą karierę z całej serii "zadających pytania" zrobił film pt. "Loose Change" (który można za darmo obejrzeć klikając w link: http://video.google.com/videoplay?docid=7866929448192753501) nakręcony przez młodego filmowca Dylana Averego i jego ekipę.

Film przypomina, że w latach sześcdziesiątych istniał rządowy plan spreparowania ataków terrorystycznych na Florydzie, by znaleźć pretekst do inwazji na Kubę. Plan obejmował ataki za pomocą pasażerskich samolotów przekształconych w bomby.

Autorzy cytują także raport neokonserewatywnego think-tanku z 2000 roku, który zauważa, że transformacja systemu obrony USA przebiegać będzie wolno, bez "nowego Pearl Harbour". Dokument podpisali - m.in - Dick Cheney, sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld, gubernator Florydy oraz brat Georga Busha - Jeb.
Avery i jego koledzy zaprzeczają, jakoby lot 77 miał uderzyć w Pentagon, ponieważ zniszczenia spowodowane przez rozpędzonego boeinga 757 byłyby większe. Także pilot boeinga - Hani Hanjour - nie mógł - według autorów "Loose Change"- poradzić sobie z tak skomplikowanym manewrem.

WTC - łącznie z trzecim budynkiem, WTC 7, który zawalił się, mimo braku bezpośredniego ataku - były "poddane kontrolowanemu wyburzeniu". - Wiele osób - twierdzi ekipa "Loose Change" - widziała eksplozje na niższych piętrach podczas zawalania się budynku. Byłyby to też pierwsze tego typu budynki w historii, który zawaliły się w wyniku pożaru
ównież oficjalna wersja historii lotu 93 nie podoba się Averemu i spółce. Uważają oni, że nie było żadnej bohaterskiej próby odbicia samolotu z rąk terrorystów i jego katastrofy w Shanksville: naprawdę samolot wylądował na lotnisku w Cleveland, a pasażerów ewakuowano do pobliskiego, nieużywanego już centrum NASA. Autorzy twierdzą, że rozmowy telefoniczne, jakie mieliby prowadzić uczestnicy lotu zostały sfingowane: komórki na takiej wysokości - według nich - nie działają.

Autorzy uważają także, że niektórzy z rządowej "listy zamachowców" nadal żyją i mają się dobrze.

"Oszołomy" kontra "kłamcy"

11 września 2006 roku, w piątą rocznicę wydarzeń, w studiu "Democracy Now" odbyła się debata, w której uczestniczyli twórcy "Loose Change" i autorzy artykułu "Debunking 9/11 Myths", który demaskował konspiracyjne teorie. Artykuł ukazał się w uznanym czasopiśmie "Popular Mechanics", zajmującym się popularyzacją nauki i techniki.

Debata była gorąca i w efekcie nikt nikogo nie przekonał. Obie strony jednak przedstawiły swoje argumenty. Jej zapis (w języku angielskim) znaleźć można tutaj: http://www.democracynow.org/2006/9/11/exclusive_9_11_debate_loose_change

AFP

James Meigs z "Popular Mechanics" zarzucił przede wszystkim twórcom "Loose Chenge" manipulatorski charakter filmu. "W świecie paranoicznych teorii spiskowych nie ma przypadków" - mówił, nawiązując do tego, że każda wątpliwość wykorzystywana jest przez zwolenników spisku jako argument na swoją stronę.

- Film "Loose Change" rozpoczyna się od oświadczenia, że - według ekspertów - "samolot [który uderzył w Pentagon] wyparował", co jest nieprawdą - mówi David Dunbar z "Popular Mechanics". - Poza tym udokumentowane są szczątki samolotu na trawniku w Pentagonie. Wiele szczątków znaleziono też wewnątrz budynku [?]. Jest wiele fizycznych dowodów. Ja natomiast czekam, żeby ktokolwiek przedstawił dowód, że to rakieta [jak sugerują zwolennicy "spisku"] uderzyła w Pentagon.

- Samolot był widziany przez setki świadków - mówi James Meigs, również z "Popular Mechanics". - Ciała i szczątki samolotu uprzątnięte. Nikt z tych ludzi [świadków czy członków ekip, które sprzątały teren] nie mówi, że to spisek.

Wejdźmy na strony "Popular Mechanics", na których autorzy rozprawiają się ze wszystkimi mitami, lub - jak kto woli - wątpliwościami dotyczącymi wydarzeń z 11 września. Artykuł można znaleźć tutaj:

http://www.popularmechanics.com/technology/military_law/1227842.html

Przedstawimy tutaj jedynie kilka z najważniejszych zarzutów. Zainteresowanych odsyłamy bezpośrednio do artykułu: autorzy próbują wytłumaczyć naprawdę wszystko, a co więcej - robią to (wyjątkowo) przystępnie i jasno. Jak więc autorzy "Popular Mechanics" tłumaczą, to, co zarzucają "spiskowcy"?
Jak zdekonspirować konspirację?

AFP

Weźmy sprawę boeinga. Przede wszystkim dziura, którą wybił w ścianie Pentagonu, była większa, niż twierdzą zwolennicy teorii spisku. Niedługo potem fasada budynku zawaliła się, utrudniając obliczenie wielkości otworu. Jednak - co potwierdziła symulacja komputerowa (o której za chwilę) - wielkość otworu wlotowego mogła zostać oszacowana na podstawie badań gęsto rozstawionych wewnątrz budynku kolumn, które ścięły skrzydła samolotu. Samolot ponadto wleciał do Pentagonu pod pewnym kątem, co tłumaczy, dlaczego dziura nie odpowiadała dokładnie jego wymiarom. Poza tym - jak powiedział Mete Sozen, specjalista z American Society of Civil Engineers, samolot wbijający się w budynek nie pozostawia po sobie obrysu, jak w kreskówkach.

Perdue University przeprowadził dokładną, komputerową symulację ataku na Pentagon. Można ją znaleźć na oficjalnych stronach uczelni, pod tym adresem:

http://www.itap.purdue.edu/enablingthefuture/video/
Poza tym przypomnieć należy, że budynek Pentagonu całkiem niedługo przed atakiem był wzmocniony, a okna wymieniono na pancerne. Jeśli chodzi natomiast o zarzut braku szczątków samolotu, to na stronach rense.com zgromadzono ich pokaźną kolekcję:

http://www.rense.com/general32/phot.htm

"Allyn E. Kilsheimer [z firmy KCE Structural Engineers PC]" - czytamy na stronach "Popular Mechanics" - "był pierwszym specjalistą od konstrukcji budynków, który pojawił się na miejscu katastrofy. [...] - Widziałem ślady po skrzydle na fasadzie budynku. Zbierałem szczątki samolotu z barwami linii lotniczych. Trzymałem w rękach część ogona samolotu I znalazłem czarną skrzynkę [..]. Miałem w rękach części mundurów załogi, razem ze szczątkami ciał. OK?"

Boeing 757 mierzy ok. 40m szerokości, ale część skrzydeł została oderwana, kiedy uderzyły w ścianę budynku.

Jeśli chodzi o atak na WTC, "Popular Mechanics" również próbują prześwietlić mity.

Po raz kolejny wypada posłużyć się symulacją Perdue University:
ak uderzenie samolotu mogło obalić ogromne wieżowce? Czy to nie jest dowód na to, że wieże WTC zostały wyburzone celowo?

AFP
Niektóre osoby dostrzegły "ładunki" podwieszone pod podwoziem samolotów. Inni widzieli eksplozje towarzyszące waleniu się budynku. Według wielu, to ostatnie to dowód, że WTC zostały zaminowane wcześniej.

- Samoloty - twierdzą autorzy "PM" - uszkodziły znacząco zewnętrzny szkielet budynku, który w istotny sposób je wzmacniał.

Czy jednak pożar był w stanie uszkodzić wewnętrzną strukturę budynku?

"PM, powołując się na specjalistów z American Institute od Steel Construction oraz University of Kalifornia, twierdzi, że tak. Paliwo samolotu płonie z temperaturą od ok. 400 do ok. 800 stopni Celsjusza. Nie wystarczy to, co prawda, by stopić stal, na której wspierał się budynek, ale stal traci połowę swojej mocy już przy temperaturze niecałych 600 stopni Celsjusza. A temperatura na pewno była wyższa: poza paliwem paliły się też przecież wszystkie podatne na ogień materiały w budynku.
Ładunki wybuchowe, NORAD i zagadkowy "biały samolot"
"Ładunki wybuchowe podczepione pod samolot" - których istnienie mogłyby sugerować jedynie niektóre zdjęcia - to -

AFP
według "PM" - wybrzuszone podwozie połączone z grą światła.

Istnieje też kwestia zniszczenia budynku WTC7, który - mimo, że się nie palił i stał w pewnej odległości od "Twin Towers", zawalił się siedem godzin po ich upadku, mimo stosunkowo lekkich uszkodzeń. Według zwolenników teorii spiskowych, jest to dowód na to, że zburzono go celowo. Jednak - jak twierdzą autorzy "PM" - "spiskowcy" często powołują się na wczesne raporty, które oceniały zniszczenia w WTC7 jako o wiele mniejsze, niż w raportach późniejszych. W rzeczywistości rozległe zniszczenia spowodowane odłamkami walących się wież, połączone z nietypową konstrukcją budynku, po pewnym czasie spowodowały jego zawalenie.

Artykuł "Popular Mechanics" tłumaczy poza tym kwestię rzekomo "niewidzialnych" szyb pasażerskich samolotów, które uderzyły w WTC, braku reakcji systemu obronnego NORAD, wybuchów podczas zapadania się budynku. Autorzy wyjaśniają sprawę lotu 93, który jakoby miał być zestrzelony przez zagadkowy "biały samolot" i nie pozostawić szczątków na miejscu tragedii.

Co do tego ostatniego, portal internetowy Debunk911myths.org, który ma na celu obalanie spiskowych teorii związanych z 11 września, publikuje na swoich stronach zdjęcia szczątków samolotu z lotu 93. oto one: http://www.debunk911myths.org/topics/United_Airlines_Flight_93_-_debris

Jeśli chodzi o możliwość wykonywania rozmów z telefonów komórkowych z samolotu (członkowie lotu 93 dzwonili do swoich rodzin), nawet twórcy "Loose Change" zgodzili się, że nie jest to ich najmocniejszy dowód. Autorzy "PM" twierdzą, że takie rozmowy można wykonywać, choć sygnał jest słaby i często zanika. Takie właśnie rozmowy prowadzono z pokładu samolotu.

AFP

Wątpliwości i tak pozostaje wiele. Wiele osób krytykuje także raport rządowej komisji, która zajęła się sprawą samolotu. Już sam fakt bowiem, że jej członków wyznaczył Kongres i prezydent Bush świadczyć może - według wielu - o jej braku niezależności.

Najbardziej idiotyczny spisek wszechczasów?

Przede wszystkim jednak - sama idea spisku jest nieprawdopodobna. Znaczyłoby to bowiem tyle, że wszystkie poważne światowe media, wszystkie uniwersytety, które dokonywały symulacji tego, co wydarzyło się 11 września 2001 roku, często na własny użytek, są częścią spisku. Znaczyłoby to tyle, że członkowie akcji ratunkowych, specjaliści zajmujący się sprawą, ogromna część armii USA - wszyscy siedzą w kieszeni u George'a Busha, Dicka Cheneya i Donalda Rumsfelda. Lub Izraela. Lub masonów. Lub jaszczuroludzi.

W spisek taki zaangażowana musiałaby być gigantyczna liczba osób. Po prostu nie dałoby się utrzymać go w tajemnicy. A jego teoretyczne cele - inwazja na Afganistan, Irak, przejęcie kontroli nad światowymi złożami naftowymi, pax americana czy nawet - co brzmi już skrajnie idiotycznie - krucjata antyislamska czy Nowy Porządek Światowy - mogłyby być osiągnięte w mniej ryzykowny sposób. Bo próba zdobycia "rządu dusz" w społeczeństwie i zintegrowanie go przeciw wspólnemu wrogowi poprzez atakowanie tegoż społeczeństwa wydaje się - szczególnie w dobie Internetu i błyskawicznej komunikacji - rzeczą ekstremalnie ryzykowną, nie pozostającą nawet na krawędzi głupoty, ale daleko tę krawędź przekraczającą. Granicę tą przekracza, dodajmy - choć już nie tak drastycznie - ewentualny brak reakcji na wykryte wcześniej ataki.

Zresztą, prezydenci USA nie są wszechmocni. Demokracja w tym kraju naprawdę działa. Przypomnijmy sobie choćby Watergate czy krępującą Zippergate i sławetne plamy na sukience. Poleciała wtedy głowa Nixona i mało brakowało, a poleciałaby i Clintona. A Bushowi i jego narwanym kolegom miałoby ujść na sucho zamordowanie 3000 własnych obywateli?

Nie bądźmy śmieszni.

Dlatego prawdopodobnie - mimo wielu wątpliwości, które nie do końca zostały rozwiane, ale które towarzyszą większości wielkich wydarzeń na świecie (szczególnie, kiedy drobiazgowej analizie poddawany jest absolutnie każdy aspekt takiego wydarzenia) - nie było żadnego spisku.

_________________
Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.

— Mark Twain
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:20, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

artykuł zaczyna się interesująco, ale kończy kompromitująco dla autora Ziemowita Szczerek

Cytat:
Zresztą, prezydenci USA nie są wszechmocni. Demokracja w tym kraju naprawdę działa. Przypomnijmy sobie choćby Watergate czy krępującą Zippergate i sławetne plamy na sukience. Poleciała wtedy głowa Nixona i mało brakowało, a poleciałaby i Clintona. A Bushowi i jego narwanym kolegom miałoby ujść na sucho zamordowanie 3000 własnych obywateli?

Nie bądźmy śmieszni.

Dlatego prawdopodobnie - mimo wielu wątpliwości, które nie do końca zostały rozwiane, ale które towarzyszą większości wielkich wydarzeń na świecie (szczególnie, kiedy drobiazgowej analizie poddawany jest absolutnie każdy aspekt takiego wydarzenia) - nie było żadnego spisku
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:54, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Autor zapomniał dodać że Kennedy'ego zastrzelił Oswald w pojedynkę...

no i ta idiotyczna wzmianka o "gigantycznej armii ludzi zaangażowanych w spisek" oraz porównanie inside job do jaszczuroludzi... zaraz, skąd on wziął tych jaszczuroludzi? może sam jest jednym z nich Wink Laughing

zabrakło mi tylko oskarżenia 9/11Truth o antysemityzm i porównanie tego ruchu do Irvinga, wstyd panie redaktorze! taka okazja, żeby jeszcze bardziej zmieszać z błotem i błysnąć swym intelektem!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:55, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

o tak. Ziemowit Szczerek to najnowszy bohater mediów
on wie jak podejść do ludzi Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:57, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ciekawe kto kryje się pod tym pseudonimem... o, mam go, "dziennikarz agnostyk z Krakowa", czyli kolejny pseudo racjonalista...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:31, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zapomnieliście wyśmiać czysty trawnik przed pentagonem
o którym wspomina autor w kontekście linków ze szczatkami boeinga

nie dziwota że się ludziska smieja jak czytają o "teoriach spiskowych" na jednej stronie z gadami ,płazami i innymi dna nie wiadomo czy z planety czy z komety
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:33, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gadami, płazami, scorpiami, adunami

już raz proponowałem by cały syf reptiliony, planeta Nibiru, koniec świata etc wędrował do śmietnika...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kondrix




Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 205
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:40, 11 Wrz '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kłamstawa, półprawdy i manipulacja.

"A temperatura na pewno była wyższa: poza paliwem..."
wiekszosc paliwa wybuchla w momencie uderzenia.
strazacy twierdzili ze wiekszosc pozarow jest opanowana
w dziurze wlotowej (wtc) samolotu przez dłuższy czas stała kobieta

"budynek Pentagonu całkiem niedługo przed atakiem był wzmocniony, a okna wymieniono na pancerne"
szkoda ze autor nie wspomina ze samolot przebil te wszsytkie sciany, chyba 7 scian łącznie.
Chociaż mało prawdopodobne ze to byl samolot

"ale część skrzydeł została oderwana, kiedy uderzyły w ścianę budynku (pentagon)."
i gdzie są te skrzydła?

"Przede wszystkim jednak - sama idea spisku jest nieprawdopodobna."
Gulf of tonkin. Uss Liberty. Pearl Harbor.

"W spisek taki zaangażowana musiałaby być gigantyczna liczba osób. Po prostu nie dałoby się utrzymać go w tajemnicy."
Projekt Manhatan.

"Znaczyłoby to bowiem tyle, że wszystkie poważne światowe media, wszystkie uniwersytety, które dokonywały symulacji tego, (...) są częścią spisku."
Wszystkie media w stanach skupione sa w rekach kilku korporacji.
Każdy uniwersytet jest kontrolwoanhy przez państwo, politycy z kolei przez media.

"Demokracja w tym kraju naprawdę działa."
elektroniczna maszyne do glosowania mozna zhakowac w minute, i wpisac co sie chce.

"możliwość wykonywania rozmów z telefonów komórkowych z samolotu "
czesc tu Jan Kowalski, mamo - fragment rzekomej rozmowy.

"wybrzuszone podwozie połączone z grą światła"
rozblyski pojawily sie w przypadku obu samolotow, dokladnie w tym samym momencie.

Ponadto autor pomija troche innych informacji.
Skąd gielda wiedziala o ataku. Put options.
Czemu norad nie zestrzelil samolotow atakujacych wtc
Czemu rodzina bin ladena mogla wyleciec ze stanow kiedy nikt inny nie mógł latac
"Pull it"
Firma braciszka busha wywiozla caly gruz zanim ktos zdazyl zauwazyc.

wszsytko przebija finał, godny tv fox
"A Bushowi i jego narwanym kolegom miałoby ujść na sucho(...) Nie bądźmy śmieszni"
nie badzmy smieszni, taa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
JAR




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:37, 12 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.alternativestuff.org/forum_topic488-22.html

Charlie Sheen and The 9/11 Truth Movement close in on...

God bless Charlie Sheen! This is what many of the 9/11 truth seekers are saying after yesterday daring attempt of the actor to voice his concerns over 9/11 attacks with the aim of forcing Obama to re-open WTC terrorist attack's inquiry. After 9 years of shameful hiding the truth from American society it looks like we nearing step by step the end of relentless pursuit of truth about the 9/11, state carried carnage of its own citizens to produce reason for Middle-east wars. Charlie Sheen is one of few only celebrities who risk their own, hardly earned credibility and popularity (obviously some people openly question that) trying to search for the truth on things that most of ordinary people consider as unimportent simply because they are too scared to even think of any alternative versions other than the one about the terrorists with plastic knives smashing onboard of American airliners into the twin towers. While I completely agree with Charlie Sheen and all the people who refuse to accept the official story I would like to bring to your attention a couple of things that may seem as an attempt to justify what was done on the 11th of September 2001 as well as look like the last-ditch effort to discourage the whole '9/11 Truth Movement' from revealing the truth, which in fact they are not. We all know about the grim situation of financial instititions in the USA or in the countries of the European Union - massive scale foreclosures are daily occurance in America, hundred of banks went bust, the price of gold is climbing up relentlessly and the dollar is losing it's value. The Dow Jones closed on Friday at 9605.41, almost the identical level as it was on the 10th of September 2001, that was 9605.51. The arising question is '...did people in charge of the USA before the 9/11 had knowledge of something that might have made them justified to attack their own citizens simply to produce a reason for starting two wars against two independent countries in the Middle East? Did they possess the knowledge of something completely unimaginable for people like you and me living the life of typical middle-class chap dreaming about being rich by becoming top financier or lawyer, that might make ordinary people in the aftermath of the disclosure of this hidden knowledge to vent their anger on the elites of America, including the foremost politicians and financiers and throw the whole world into unprecedented chaos? Is it possible that there is something we have not been told as yet by the education system, the media our parents or priests? Maybe the world as we see it today is an illusion, fiction, nothing is real and what people are doing daily in their posh offices is nothing more than puppet show. Now as we approaching the end of our relentless pursuit of truth about the 9/11, though still it can take another 5 years, we have to ask ourselves how it gonna look like. Does Obama or the next president of USA coming after him (Obama himself?) or someone else will announce to the world that '...this is the truth, bla, bla, bla and here you've got people responsible for that, hang them if you wanna...'. Well, however encouraging and desirable it may seem I bet we gonna see rather pre-emptive strike by the elites responsible for the 9/11 rather that their confession or conviction. You may accuse them of the worst crime of all times but they will fight back saying that what they've done was pragmatic and they simply delayed by a decade the inevitable downfall of the country and provided the American society with relatively decent standard of living over another decade. Will you agree with them on it or will you keep searching for the truth to bring them to justice? If you choose the latter you may change the world as we know it for good which is not the same as 'for better'.

http://www.mindfully.org/Reform/2002/How-To-Start-A-WarMay02.htm
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wojny i terroryzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Co naprawdę wydarzyło się 11 września 2001 roku?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile