|
Autor
|
Wiadomość |
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:44, 29 Sie '08
Temat postu: Rewolucja, która nie ma szans być globalną |
|
|
Od dawna chciałem o tym napisać. Teraz znalazłem stosowne filmiki.
I od razu dwie sugestie:
- nie cierpię organizacji, bractw itp. Ten materiał traktuję tylko i wyłącznie jako źródło bardzo rzetelnej wiedzy biochemicznej i medycznej. Marzę o tym, by tak go ludzie postrzegali, miast dopisywać ideologię, czego nie uniknął nawet sam twórca.
- "Bolek" (obecny na filmie) czy jak tam go zwiecie, już zarzucił dobre odżywianie, które mu pomagało, gdyż nie mógł - jak sam powiedział - odejść od pojadania dużych ilości słodyczy. To nie dziwi, zważywszy na poziom intelektualny.
ps: Ta wiedza jest po prostu kapitalna. Istnieje jednak osoba, która jeszcze bardziej pchnęła rzecz do przodu, ale to przy następnej - być może - okazji. Póki co, sami sprawdźcie, najlepiej na sobie.
http://www.optymalni.org.pl/multimedia.php?type=video
Co Wy na to ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:06, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
hmm no ja tak jem od szesciu lat tyle ze diete utrzymuje powiedzmy w 80%. czasami deserek, czasami ktos czyms poczestuje, czasami musze zywic sie poza domem i tak to jest. trzeba by chyba samemu mieszkac zeby nie odstepowac, albo z kims kto tez sie tak zywi. generalnie ja mam latwiej bo lubie monotonne jedzenie - nie uwierzylibyscie w moje codzienne menu co zauwazylem jesli chodzi o aspekty zdrowotne - na pewno mniej choruje. mam nieco podwyzszony zly holesterol ale rekompensuje go rownie wysoki dobry hehe. nie zaczalem diety z powodow zdrowotnych - ot ciekawosc i jakos tak zostalo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Cortez
Dołączył: 15 Sty 2008 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:34, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
To dieta kwaśniewskiego?? Jeszcze nie tak dawno miałem sporo czasopism konkretnie o diecie optymalnej, bo swego czasu ciotka się tym jarała.
Z założenia podobno genialne, ale trudniej jest to przez większość życia praktykować.
_________________ "Sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan mówi, że nie widzi żadnych powodów dla, których należałoby zaatakować Irak. A ja widzę ich aż pięć: Shell, Exxon, Mobil, Texaco i BP." - Jay Leno
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rivera
Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 801
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:48, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Ja jestem wolny od wszelkich diet, to znaczy nie stosuje zadnej konkretnej. Jem duzo owocow, pize dujo wody, czesto jadam ryby, ale nie stronie tez od tluszczow zweirzecych. Nie pale, alkohol spozywam okazjonalnie, jedynie piwo lub lampke wina. Sa jednak okazje w zyciu ze trzeba cos wchlonac mocniejszego (wesel kumpla np) ale to rzadkosc. Unikam aspartamu, mleka, slodyczy, fast foodow. kiepkiej jakosci wedlin , jesli juz cos kupuje to musi byc pierwszoklasowe, co z tego ze place 50-100% wiecej, moje ciezko zarobione pieniadze, moje zdrowie.
Odkad zaczalem sie tak odzywiac (aha zaznaczam ze nigdy nie palilem fajek nalogowo, trudno uwierzyc co?) czuje sie znakomicie, kiedys czesto dreczyly mnie bole glowy na zmiane pogody, bylem czasem apatyczny a teraz czuje sie znakomicie praktycznie codziennie, a zaznaczam ze lubie zjesc dobrze i duzo.
wniosek - sila tkwi w roznorodnosci i wysokiej jakosci
_________________ THE THREE FORCES
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:53, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Raczej nie popieram tego gościa.
Wg jego doktryny:
ptaki powinne jeść mięso, bo mięso jest najbardziej podobne do ich ciała,
Wg jego doktryny nie powinno być zwierząt roślinożernych, a jakoś są!
Mówi, że idealne proporcje dla człowieka to takie jak w mleku matki.
A jednak inne zwierzęta typu krowa, jakoś nie piją w nieskończoność mleka matki, tylko jedzą trawę.
Dlaczego krowa nie musi stosować tłustej diety ?...
Cholesterol zwierzęcy jest bardzo potrzebny ?...
Hunzowie, czy Vilcabamba nie jedzą prawie wcale tłuszczu zwierzęcego, żywią się roślinami, i są to najbardziej długowieczni ludzie na ziemi.
Ale zgadzam się z nim na temat cukru, to że nowotwory żywią się cukrem, jest raczej prawdą. Tych ludzi o których wspomina, leczy nie tak tłusta dieta, jak odstawienie cukru.
Trzeba równiez pamiętać, że przez lata, ludzie wyhodowali poprzez selekcję naturalną odmiany owoców, które są bardzo bogate w cukier.
Odstawienie cukru powoduje, że odporność organizmu się zwiększa, więc nic dziwnego, że ci ludzie z testów poczuli się lepiej
Dla Hunzów (najdłużej żyjących ludzi na ziemi) jedynym cukrem jaki spożywali była fruktoza zawarta w morelach, tłuszczem to głównie ziarna zbóż, w tym z pestek moreli, pozostałe owoce zawierające cukier nieznacznie to jabłka, gruszki, brzoskwinie, czarne i czerwone wiśnie oraz morwy (ale nie chodzi o nasze morwy rodzaju Morus xxxx, cholernie słodkie, tylko chodzi chyba o Morwę indyjską, Morinda citrifolia (tzw Noni). i mleko kozie.
Zresztą eskimosi żyją najkrócej, i stosują wyraźnie tłustą dietę.
Mam raczej sceptyczne podejście, do tematu...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:41, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Cortez napisał: | Z założenia podobno genialne |
Gdyby było genialne tylko z założenia, nie pisałbym o tym. Szczególnie niekorzystna jest cała rzecz dla firm farmaceutycznych i lekarzy spoza kręgu pourazowego, bo jest to wiedza sprawdzająca się w praktyce. Wiem to.
Nie namawiam. Proponuję. Jedna z dróg walki z patologicznym systemem ? Może. Ale przede wszystkim dbałość o własne dobro. Bez szarlatanerii - co ważne.
Sprawdza się dokładnie tak samo, jak terapia w poszukiwaniu własnej świadomości. I tak samo, na początku może być nieco ciężko.
Czy wegetarianie lub łasuchy się oburzą ? Na pewno. Czy słusznie ? Ich sprawa.
Nie będę polemizował z przeciwnikami. Nie mogę, bo sprawdziłem na sobie. Po co się szarpać ? Każdy swoją drogą idzie.
ps: Jednak cała otoczka symboliczno-metafizyczna zawarta - obok czystej wiedzy biochemicznej i medycznej - w książkach Kwaśniewskiego, idzie do kubła. Tak jest korzystniej. Dla ewentualnych pacjentów również.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:44, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Dlaczego krowa nie musi stosować tłustej diety ?.... |
Bo jest to trawożerny przeżuwacz z przewodem pokarmowym do trawienia tego rodzaju błonnika. Dla człowieka błonnik jest zabójczy, czy to pektyna czy blonnik twardy. Krowa jest roślinożercą. AQuatro, odstawienie cukru (a powinno się również nie jeść zbóż i rzadko, okresowo sięgać po produkty mleczne - za: E.Bednarczyk-Witoszek) to dopiero początek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:05, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: |
Bo jest to trawożerny przeżuwacz z przewodem pokarmowym do trawienia tego rodzaju błonnika. Dla człowieka błonnik jest zabójczy, czy to pektyna czy blonnik twardy. Krowa jest roślinożercą. |
Tak,
Powiedziałem to w tym kontekście, że ten lekarz powiedział na początku filmu, że człowiek powinien jeść taki pokarm z jakiego jest zbudowany, czyli mięso. Dla krowy się to jakoś nie tyczy.
Cytat: | odstawienie cukru (a powinno się również nie jeść zbóż i rzadko, okresowo sięgać po produkty mleczne - za: E.Bednarczyk-Witoszek) to dopiero początek. |
Ja wzoruję się na najbardziej długowiecznych społecznościach, bo z czego mam brać przykład ?...
Odstawienie cukru (sacharozy) to pierwszy krok, najtrudniejszy. Głód może trwać ok 3 pierwszych miesięcy. Co do zbóż, to raczej są jedzone przez społeczeństwa długowieczne, tylko nigdy w formie białej mąki, czyli popularnego chleba, ale pełne ziarno.
Zresztą łatwo sprawdzić, ile człowiek jest w stanie zjeść kromek z pełnym ziarnem, a ile dobrego białego chlebka. Jedząc pełne ziarno od razu mamy dosyć. Chleb zwykły jest smaczniejszy, dlatego potrafimy go zjeść dużo więcej, tyle że mniej zdrowy.
Co do jaj to nie wiem. W dolinie Hunzy nigdy nie jedli jaj, dopiero w latach 70/80 sprowadzono tam kury i jaja stały się tam bardzo popularne.
Zobaczymy za kilkanaście lat, czy ich średnia wieku się wydłuży, czy skróci.
Rivera napisał: | wniosek - sila tkwi w roznorodnosci i wysokiej jakosci |
Nie zgodził bym się do końca.
Długowieczne plemiona stosują tak zwaną monodietę, czyli identyczne pożywienie przez całe życie. Nie urozmaicają, bo nie mają czym
Organizm przez całe życie przyzwyczajony jest do tego samego pożywienia i funkcjonuje stabilnie, jeżeli robimy ciągłe zmiany, to organizm musi się przestawiać...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
q8ic
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:17, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Słyszałem zarzuty, że po 3-4 latach wątroba może paść ale jak sie dopytywałem to nie otrzymałem odpowiedzi czemu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rivera
Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 801
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:30, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie zgodził bym się do końca.
Długowieczne plemiona stosują tak zwaną monodietę, czyli identyczne pożywienie przez całe życie. Nie urozmaicają, bo nie mają czym
Organizm przez całe życie przyzwyczajony jest do tego samego pożywienia i funkcjonuje stabilnie, jeżeli robimy ciągłe zmiany, to organizm musi się przestawiać... |
Po pierwsze plemiona zyja z dala od cywilizacji, od sztucznych konserwantow, smogu i substancji rakotworczych - do tego dochodzi beztroskie zycie bez czynnikow stresogennych. Zreszta o jakich plemionach piszesz? Monodieta nie daje pelnej gamy witamin i skladnikow odzywczych jakie czlowiek powinien wchlaniac. Dla czlowieka z naszej szer. geogr. taka dieta bylaby zabojcza, nie jestem ekspertem ale czlowiek ktory jadl by codziennie powiedzmy tylko chleb z zoltym serem, po kilku latach takiej monodiety bylby wrakiem czlowieka
_________________ THE THREE FORCES
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:39, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Nie chcę nabijać postów o charakterze przekonującym. Ten etap jest daleko za mną. Szperajcie Panie i Panowie !
Zapewniam autora powyższego postu, że wątroba nie pada ani 3 dni później ani lata potem. Przeciwnie. Ma się znakomicie. Ale spróbujcie tylko zjadać zbliżone ilościowo tłuszcze i cukry. Pewnych rzeczy nie da się obejść ani uporem ani ideologią.
AQuatro, krowa nie jest szczytowym osiagnięciem ewolucji. To zwierze jest wolne, ociężałe, mało bystre. Generalnie, obiad dla drapieżników - zawsze, albo prawie zawsze inteligentniejszych od swoich ofiar. Człowiek ma myśl refleksyjną i twórczą. Może siebie udoskonalać skuteczniej niż inne ssaki. Nie wiem, czy ludzkość chce korzystać z tej okazji.
Krowie mleko dla dorosłego czlowieka jest szkodliwe. Krowa nie je mięsa, bo nie znalazło się dla niej miejsce w niszy dla drapieżników. Ktoś musi być słabszy, głupszy. Niestety.
ps: Co do Hunzów - warto byc ostrożnym w ferowaniu wyroków, co jedzą. Moglibyście się zdziwić. Co do nich, panują dwie skrajne opinie. Jedna, wegetariańska, mówi, że nie jedzą mięsa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:43, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Dieta Kwwaśniewskiego (choc nie on pierwszy na nią wpadł) jest skuteczna na któtką mete w przypadku niektórych dolegliwości np jelitowych.
Na dłuzszą mete stosowana jest zabójcza , powoduje gwałtowny i oporny do zbicia wzrost homocysteiny.
Nie na darmo do tej pory rodzina dr Atkinsa nie pozwala na zbadanie jego zwłok.....
Szkoda czasu.
Dodam jeszcze kwestie zmiany rolnictwa itp.
A Bolkowi stan sie pogorszył , a nie polepszył...
Stąd jego niedawna operacja serca.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:56, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem, co ma z tym wspólnego Atkins. Facet stworzył zabójczo niskotłuszczową, wysokobiałkową , nieskowęglowodanową mieszankę, po której człowiek musiał paść.
Kwach jako pierwszy stworzył taką proporcję. Nie on pierwszy jednak pisał o niskiej podaży węglowodanów. Gnosis, o ile możesz, staraj się nie fałszować danych i nie tworzyć związków trudnych do skorelowania.
Poza tym, Atkins zmarł w wyniku upadku na lodzie. Ale to nie ma większego znaczenia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:00, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: | ps: Co do Hunzów - warto byc ostrożnym w ferowaniu wyroków, co jedzą. Moglibyście się zdziwić. Co do nich, panują dwie skrajne opinie. Jedna, wegetariańska, mówi, że nie jedzą mięsa. |
Co do Hunzów, to przerobiłem trochę literatury.
Jedzą mięso. Tyle, że rzadko, zazwyczaj z okazji świąt.
Wetatrarianie niesłusznie dają ich za przykład.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:02, 29 Sie '08
Temat postu: |
|
|
gnosis napisał: | A Bolkowi stan sie pogorszył , a nie polepszył...
Stąd jego niedawna operacja serca. |
Gnosis, pisałem byś nie fałszował danych. Piszę po raz drugi - Bolek był na żywieniu i mu się polepszyło. Potem je zarzucił , bo nie mógł odzwyczaić się od opychania słodyczami. Wtedy powróciły wszystkie schorzenia. Czasem lepiej zamilknąć niż pisać o swoich domysłach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:26, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
@Tomkiewicz
Widze ,że ktoś Ci nawpychał do głowy wszystko aby przekonać ludzi do diety Kwacha.
Otóż lepiej z ta wiedzą idż do działu reklam.
Po pierwsze Atkins też stosował proporcje (troche inne ,ale jednak) .
Może znajde link.
Natomiast co do Bolka to taką mam wiedze powzietą od jednej z byłych osób prowadzących gabinet Optymalnych w 3mieście.
Nie chodzi o to jak zginął dr.Atkins ,ale co miał w żyłach..
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:13, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Ważne jest to co jemy, ale bez kurna przesady, żeby diety jakieś praktykować od razu. Posłuchajcie tych co dożywają ponad stu lat. Oni przede wszystkim są mało podatni na stres. No i kurna, jak ktoś chce schudnąć nie ruszając dupy sprzed telewizora to żadna dieta mu nie pomoże. Tak jak Rivera mówi, patrzeć co się je. Jeść owoce i nie żreć byle gówien np. z aspartamem. Nawet słodycze są spoko, pod warunkiem że to czekolada jest, a nie jakiś małpi kit, gdzie wrzucili od zajebania E i wszystko wymieszali, żeby miało smak i kolor. No i przede wszystkim ruch. To widać jakie się ma samopoczucie jak się codziennie jakoś dawkę ruchu zrobi. Czy to basen, czy to rower, czy jogging na dobranoc. Znam nawet ludzi którzy palą fajki i czują się zajebiście tylko dlatego, że ćwiczą i pływają - a mało nie palą i młodzi nie są. Tak więc, mniej myślenie i pierdolenia, a więcej ruchu
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
q8ic
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:38, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
A jednak się zacietrzewiłeś. Od jak dawna żywisz się/żyjesz w ten sposób ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:20, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Nie. Po prostu są pewne granice. Podałem propozycję. Powodowany własnym doświadczeniem i ludzi wokoło, uznałem , że gdzie jak gdzie, ale na tym forum, warto o tym pisać. Albo raczej, umieścic wzmiankę. To wszystko. Chyba nie sądzisz, że stracę prywatny czas na bezowocne dyskusje ? Jak sobie uświadomię, że oficjalne zalecenia organizacji zdrowia, to ściema jeszcze większa niż 11/9 , to naturalną granicą staje się ...umieszczenie jedynie wzmianki. Może ktoś na tym skorzysta ?
Poznajduję jakieś linki, informacje o badaniach, cytaty, to powklejam.
Kwaśniewski nie jest jedyną osobą, która wie o co biega. Zapytajcie się starych Amerykanów, jak się dawniej żywili. Śniadanie to była jajecznica, boczek, woda, kawa. W XIX wieku jakoś mniej grubasów było. Czemu teraz co drugi Amerykanin, a niedługo Polak i każdy inny prócz np. Francuzów (jedzą bardzo tłusto) czy Masajów, będzie grubasem lub cukrzykiem ? Oficjalne zalecenia dotyczą owoców - CZYLI CUKIER. Zbóż - CZYLI CUKIER. Kit, że nie da się schudnąć do naleznej wagi przy siedzącym trybie życia, może się utrzymywać już tylko tam, gdzie nie zna się podstaw, z czego powstaje nadwaga. Bo na pewno nie z braku ruchu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:54, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: | Nie. Po prostu są pewne granice. Podałem propozycję. Powodowany własnym doświadczeniem i ludzi wokoło, uznałem , że gdzie jak gdzie, ale na tym forum, warto o tym pisać. Albo raczej, umieścic wzmiankę. To wszystko. Chyba nie sądzisz, że stracę prywatny czas na bezowocne dyskusje ? Jak sobie uświadomię, że oficjalne zalecenia organizacji zdrowia, to ściema jeszcze większa niż 11/9 , to naturalną granicą staje się ...umieszczenie jedynie wzmianki. Może ktoś na tym skorzysta ?
Poznajduję jakieś linki, informacje o badaniach, cytaty, to powklejam.
Kwaśniewski nie jest jedyną osobą, która wie o co biega. Zapytajcie się starych Amerykanów, jak się dawniej żywili. Śniadanie to była jajecznica, boczek, woda, kawa. W XIX wieku jakoś mniej grubasów było. Czemu teraz co drugi Amerykanin, a niedługo Polak i każdy inny prócz np. Francuzów (jedzą bardzo tłusto) czy Masajów, będzie grubasem lub cukrzykiem ? Oficjalne zalecenia dotyczą owoców - CZYLI CUKIER. Zbóż - CZYLI CUKIER. Kit, że nie da się schudnąć do naleznej wagi przy siedzącym trybie życia, może się utrzymywać już tylko tam, gdzie nie zna się podstaw, z czego powstaje nadwaga. Bo na pewno nie z braku ruchu. |
No i prawie sie zgadzam.
Prawie.
Otóż jedno to to ,że kiedys jadało sie tłusto i to prawda.
Np kuchnia francuska i dodawanie masła albo smietany do wszystkiego.
Natomiast naduzyciem jest mówienie ,że dieta Kwaśniewskiego jest powrotem do tych dobrych wzorców.
Otóz zabranianie jedzenia np kasz jest totalna bzdurą.
Węglowodany złożone występujące naturalnie są błogosławieństwem .
To samo tyczy sie zabranianych przez "optymalnych" owoców , orzechów itp.
Pisałem kilka prac o różnych dietach z racji studiów i takie mam zdanie.
Te wszystkie tabele uzupełnień tłuszczu !! o zgrozo kompletnie sztuczny wymysł.
Zgadzam sie ,że dieta optymalna pomaga np w cukrzycy typu 2 ,ale to jest normalne kiedy odciąża sie trzustke.
Zgoda co do bzdur wmawianych przez Instytut Żywienia.
Jest to banda opłaconych pasibrzuchów i nic więcej.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Iris
Dołączył: 17 Cze 2008 Posty: 50
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:55, 30 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Z całego serca odradzam wam dietę Kwaśniewskiego. Miałam nieszczęście pobyć sobie na niej przez 5 lat (od 9 do 14 roku życia) i przypłaciłam to pojawieniem się dużej wady wzroku, nadmiernym wypadaniem włosów i niemalże ketozą (miałam taką ilość ciał ketonowych w moczu, że dosłownie zasypiałam na stojąco). Wszystkie objawy ustąpiły, kiedy rzuciłam to paskudztwo. Jedynym zauważalnym plusem tego modelu żywienia była duża utrata wagi w bardzo krótkim czasie. Żadnych innych pozytywnych aspektów nie zauważyłam.
Poza tym chciałabym nadmienić, że Kwaśniewski i jego lekarze optymalni to banda szarlatanów i oszustów, którzy przy pomocy "wspaniałych" prądów selektywnych pragną leczyć wszystko, od trądziku po raka, wyciągając przy tym z ludzi ogromne ilości pieniędzy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Manix
Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 292
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:10, 31 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Kazda dieta ktora wyniszcza organizm prowadzi do utraty wagi.
Jezeli ktos nie wiezy to niech sprobuje diety Coca cola i czekolada tak minimum miesac, po miesacu chudnie sie w oczach tylko ze wlosy zaczynaja wapadac i poznokcie sie lamia.
Dziala na 100% tylko nic oprucz czekolady i Coca coli spozywac nie wolno.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:35, 31 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz no bez przesady. Kiedyś może i się jadło tłusto i z tysiąc lat temu całe dziki rodzinka zapewne na kolację pałaszowała. Tylko - już pomijając częstość takich posiłków w skali dziennej - to jeszcze dochodzi fakt, że nie woziło się dupy samochodami, a żeby tego dzika zdobyć to trzeba się było jednak trochę napracować fizycznie. Złap sobie pierwszy lepsze średniowieczny miecz i sobie nim pomachaj - trochę ciężki. Na taką krzepę trzeba było dużo wysiłku, żeby taką masę mięśni zbudować. Co do Francuzów - to oni też sobie zwykli buteleczkę wina, cały czas przy stoliczku - luzik i generalnie zero stresu. A przykład z Masajami to już w ogóle chybiony, bo afryka na nadmiar pożywienia to chyba nie narzeka.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
q8ic
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:31, 31 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Iris napisał: | Z całego serca odradzam wam dietę Kwaśniewskiego. Miałam nieszczęście pobyć sobie na niej przez 5 lat (od 9 do 14 roku życia) i przypłaciłam to pojawieniem się dużej wady wzroku, nadmiernym wypadaniem włosów i niemalże ketozą (miałam taką ilość ciał ketonowych w moczu, że dosłownie zasypiałam na stojąco). Wszystkie objawy ustąpiły, kiedy rzuciłam to paskudztwo. Jedynym zauważalnym plusem tego modelu żywienia była duża utrata wagi w bardzo krótkim czasie. Żadnych innych pozytywnych aspektów nie zauważyłam. |
Na kwacha nie przechodzi się bez powodu. Nikt (albo prawie niekt) nie chce rezygnować z chleba, normalnych wspólnych posiłów o normalnej częstotliwości i ich otoczki, przyzwyczajeń etc. bez czegoś co go zagoni w tą uliczkę. Można spytać o powód ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|