|
Autor
|
Wiadomość |
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:14, 23 Maj '09
Temat postu: Technologiczny regres |
|
|
http://fakty.interia.pl/news/usa-ladowanie-promu-atlantis-opoznione,1311359
Misja kosmiczna Apollo 11
Czyli spokojnie można wystartować, następnie odwrócić lądownik (ciekawostka, ściany lądownika miały grubość dwóch warstw aluminiowej foli), przelecieć dwa razy przez pasy Van Allena, dolecieć na Księżyc, wylądować w całkowicie nowym środowisku "od pierwszego strzału" z 10 sekundowym zapasem paliwa w silnikach manewrujących, poskakać w skrajnym promieniowaniu w kombinezonach, które nie chronią przed promieniowaniem (w czasie katastrofy w Czarnobylu zwrócono się o wypożyczenie skafandrów Lunonautów dla techników usuwających skutki wybuchu, otrzymano informacje że skafandry nie chronią przed promieniowaniem), wsiąść do lądownika, który startując nie odrzuca gazów wylotowych, po czym wrócić na orbitę, wejść w atmosferę i gotowe. Mija 40 lat czyli dla technologi, komputerów, nawigacji, kompozytów, materiałów, doświadczeń to jakieś 4000 tysiące lat i nie można tylko wylądować bo pada i że chmury ...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:36, 23 Maj '09
Temat postu: Re: Technologiczny regres |
|
|
Można wylądować np. w bazie Edwards, lecz potem Atlantis trzeba załadować na Jumbo-747 i wieźć go kilka dni do KSC. To kosztowna i kłopotliwa operacja, dlatego warto poczekać dobę z nadzieją na poprawę pogody (dziś na lądowisku zwyczajnie leje) i jutro posadzić wahadłowiec w porcie macierzystym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sober
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 135
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:01, 23 Maj '09
Temat postu: Re: Technologiczny regres |
|
|
Myślę, że jednak trudniej jest wylądować wahadłowcem (który może sobie pozwolić na jedno podejście), aniżeli swobodnie opaść na tafle wody w kapsułce ze spadochronem. Tak samo jak łatwiej jest skoczyć do basenu, aniżeli wylądować 747 na pasie lotniska.
No ale może ja jestem jakiś nietędy...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:48, 23 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Bezpieczny powrót z Księżyca czyli wyhamowanie kapsuły załogowej lecącej z prędkością 11km/s gwarantowało tylko jedno, precyzyjne wejście do atmosfery pod ściśle określonym kątem, natomiast wahadłowiec może poczekać na lepszą pogodę na orbicie, lub lądować na jednym z wielu wytypowanych lotnisk. W odróżnieniu od podobnej wielkości samolotów pasażerskich (masa ok. 100 ton), nie ma on własnego napędu, dlatego również ma tylko jedno podejście do pasa lądowania. Różnica 40 lat nie ma tu nic do rzeczy, gdyż stosowane obecnie rosyjskie lądowniki statku SOJUZ lądują w identyczny sposób jak kiedyś statki APOLLO, ponadto, projektowane na nowo statki załogowe, również będą powracały tym samym sposobem. Można więc sądzić, że za 2-3 lata era samolotów kosmicznych definitywnie się zakończy i wróci stare w nowym opakowaniu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:13, 25 Maj '09
Temat postu: Re: Technologiczny regres |
|
|
Rafał napisał: | (w czasie katastrofy w Czarnobylu zwrócono się o wypożyczenie skafandrów Lunonautów dla techników usuwających skutki wybuchu, otrzymano informacje że skafandry nie chronią przed promieniowaniem) |
Wiesz, widzę już tutaj to stwierdzenie chyba setny raz, ale nikt nigdy nie podał żadnego źródła na jego poparcie...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:09, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Skoro szyba kasku astronautów przepuszczała światło widzialne,
w szerokim zakresie barw, jak sądzę.
To nie widzę przeciwwskazań dla których nie miała by przepuszczać promieniowania szkodliwego o krótszej długości fali niż światło widzialne.
Gdyby, promieniowanie szkodliwe posiadało większą długość fali niż światło widzialne, to spokojnie mogła by chronić przed nim szyba przepuszczająca światło widzialne.
Przykładowo antena siatkowa, zrobiona z drutów. Spokojnie możemy przez nią patrzeć, nawet włożyć rękę w szparę pomiędzy drutami. A to dlatego, że długość fali radiowej, telewizyjnej, internetowej itd, jest większa niż długość fali światła widzialnego.
Ale nie ma sytuacji odwrotnej.
Np. skatkówka z dużym rozstępem drutów, nie zatrzyma krótkiej fali telefonii komórkowej GSM. Tak samo ze światłem widzialnym.
Przykładowo promieniowanie zbliżone do widzialnego - ultrafioletowe (nadfioletowe).
Maska spawalnicza chroni przed tym promieniowaniem.
Tylko problem polega na tym, że nic przez nią nie widać w normalnym świetle.
Zobaczymy jedynie żarzące się słońce, ale nie ma mowy o obserwowaniu krajobrazu albo robienia zdjęć, bo maska spawalnicza nie przepuszcza tego typu światła, ale za to faktycznie chroni.
Maski astronautów nie mogły chronić przed promieniowaniem o długości fali krótszej niż światło widzialne, bo nie mogli by nic widzieć, jak w przypadku spawacza.
A przecież astronauci poruszali się po księżycu nawet z podniesioną zasłoną !
Nie wyobrażam sobie spawacza, który spawałby chociaż 10 minut bez osłony...
Widać na księżycu wszystko jest możliwe...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:58, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: |
Maski astronautów nie mogły chronić przed promieniowaniem o długości fali krótszej niż światło widzialne, bo nie mogli by nic widzieć, jak w przypadku spawacza.
A przecież astronauci poruszali się po księżycu nawet z podniesioną zasłoną !
Nie wyobrażam sobie spawacza, który spawałby chociaż 10 minut bez osłony...
Widać na księżycu wszystko jest możliwe... |
Cholera, masz rację! Gdyby tylko udało się wynaleźć jakieś urządzenie, które jest w stanie pochłaniać promieniowanie UV i jednocześnie przepuszczać światło widzialne!
Gdyby można było na przykład użyć go w okularach! Tak, to byłaby rewelacja na rynku! Szkoda tylko, że tego się nie da zrobić...
Argh! Łamanie praw fizyki!!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:10, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:43, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
PeZook
Gdybym się wypowiedział sam od siebie, konkretnie argumentując, pewnie byś mi napisał : " zwykłe domysły i spekulacje, a gdzie jakiekolwiek źródło ?" czy coś w tym rytmie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:41, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Rafał napisał: | PeZook
Gdybym się wypowiedział sam od siebie, konkretnie argumentując, pewnie byś mi napisał : " zwykłe domysły i spekulacje, a gdzie jakiekolwiek źródło ?" czy coś w tym rytmie |
Jasne, bo tak trudno jest napisać: "Marcus Allen, redaktor brytyjskiego Nexusa, powiedział to i to jak możemy zobaczyć w tym oto filmiku"? Jakby filmik miał 900MB i wymagał 10 godzin ściągania też by było cool, byle byś podał minutę i sekundę?
Na szczęście nie jest, więc mogę Ci oczywiście zarzucić, że Marcus Allen może sobie powiedzieć, co mu się żywnie podoba, specjalistą od promieniowania nie jest a gada kreując się na autorytet, a do tego jego wypowiedź nie ma żadnego związku z:
Cytat: | (w czasie katastrofy w Czarnobylu zwrócono się o wypożyczenie skafandrów Lunonautów dla techników usuwających skutki wybuchu, otrzymano informacje że skafandry nie chronią przed promieniowaniem) |
Nie "zwrócono się", tylko p. Marcus Allen twierdzi, że spytał czy skafandry hipotetycznie by się nadały...oczywiście żadnych listów ani odpowiedzi nie pokazał, żebyśmy mogli je sobie sami przeczytać, o nie...
Dużo się na tym forum pisze o metodach uprawiania dezinformacji: proszę bardzo, idealny przykład. Najpierw piszemy ogólnik ( zwrócono się), sugerując że wszystko przebiegło poważnie i oficjalnie w trakcie trwania katastrofy, a potem jako źródło podajemy jakiegoś losowego palanta który może się spytał (kogo?) o skafandry 20 lat później, a może nie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:44, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
PeZook napisał: | Argh! Łamanie praw fizyki!!! |
Żadne łamanie praw fizyki.
Te okulary nie zatrzymują tak naprawdę promieniowania UV,
Spróbuj sobie w nich pospawać, to zobaczysz.
Gwarantuję, że oczy zapuchną.
Mogą zatrzymywać jedynie znikome ilości, co jest oczywiste, bo skoro zatrzymują część światła, to i część promieniowania również.
Gdyby faktycznie tak było, wielu współczesnych spawaczy wyglądałoby tak:
Ale wyglądają tak:
Jak wspomniałem.
Aby zatrzymać promieniowanie UV, trzeba zatrzymać również światło.
Dlatego przez maskę spawalniczą nie widać praktycznie nic, poza silnym źródłem światła.
Okulary do opalania się, nie zatrzymują całkowicie promieniowania ultrafioletowego.
Astronauci chodzili na jednym z filmów, całkowicie bez osłony.
Nie ma technologii, która pozwoliła by przepuścić pełne widmo światła widzialnego, zatrzymując wszelkie inne, z promieniowaniem rentgena łącznie.
Im więcej promieniowania chcemy zatrzymać, tym ciemniejsza musi być szyba, dlatego dla promieniowania radioaktywnego, nie ma już mowy o szybie, ale musi być np. warstwa ołowiu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AzzziRel
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:45, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Maski astronautów nie mogły chronić przed promieniowaniem o długości fali krótszej niż światło widzialne, bo nie mogli by nic widzieć, jak w przypadku spawacza.
A przecież astronauci poruszali się po księżycu nawet z podniesioną zasłoną !
Nie wyobrażam sobie spawacza, który spawałby chociaż 10 minut bez osłony...
Widać na księżycu wszystko jest możliwe... |
i
AQuatro napisał: | Żadne łamanie praw fizyki.
Te okulary nie zatrzymują tak naprawdę promieniowania UV,
Spróbuj sobie w nich pospawać, to zobaczysz.
Gwarantuję, że oczy zapuchną.
Mogą zatrzymywać jedynie znikome ilości, co jest oczywiste, bo skoro zatrzymują część światła, to i część promieniowania również. |
i
AQuatro napisał: | Aby zatrzymać promieniowanie UV, trzeba zatrzymać również światło.
Dlatego przez maskę spawalniczą nie widać praktycznie nic, poza silnym źródłem światła.
Okulary do opalania się, nie zatrzymują całkowicie promieniowania ultrafioletowego. |
Dobrze, na wstępie zaznaczę, że nie będę się z Ciebie nabijał, a co mi tam, a taki grzeczny będę
Po pierwsze: zapoznaj się z tym
http://www.ciop.pl/16689.html - mam nadzieję, że nie będzie trzeba już wracać do spawaczy?
Po drugie: już zwykłe szkło nie przepuszcza dziewięćdziesięciu kilku procent ze środkowej części widma UV (chodzi o UVB, prawie całkowicie przepuszcza UVA i chyba trochę mniej UVC).
Po trzecie: istnieje coś takiego jak szkło ołowiowe, wbrew pozorom jest to BEZBARWNA, PRZEZROCZYSTA odmiana szkła. Zawiera w składzie pewną ilość tlenków ołowiu. Zwiększa to jej gęstość nawet do 6g/cm^3. Czym to skutkuje? Zwiększeniem absorpcji promieniowania krótkofalowego (rentgen i okolice), ZMNIEJSZENIEM absorpcji dla ultrafioletu.
Po czwarte: promieniowanie elektromagnetyczne oddziałuje z materią na wiele sposobów i które to różnią się w zależności od długości takiej fali. Zaczynając od mikrofal i sposobu w jaki wprawiają one cząsteczki wody w drgania, poprzez światło podczerwone, widzialne, ultrafioletowe rozpraszane i absorbowane przez elektrony atomów ośrodka (absorpcję światła można opisać prawem Bouguera - patrz Wikipedia), poprzez promieniowanie rentgenowskie (którego absorpcję można opisać równaniem Beera: I=I_0*EXP(-mu_m*D), gdzie I_0 natężenie wiązki padającej, D - grubość warstwy absorbentu wyrażana w [g/cm^2], mu_m - masowy współczynnik absorpcji, który zależny jest od długości fali padającej i masy atomowej absorbentu w taki oto sposób: mu_m=c*lambda^3*Z^3, gdzie c - pewna stała; ogólnie absorbpcję dla fali elektromagnetycznej opisuje Prawo Lamberta-Beera), aż do promieniowania gamma, mogącego oddziaływać z materią w wyniku zjawiska fotoelektrycznego, kreacji par elektron-pozyton, rozpraszaniu comptonowskiemu, co można przedstawić na wykresie:
To wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje, gdy stwierdzasz, że:
Cytat: | co jest oczywiste, bo skoro zatrzymują część światła, to i część promieniowania również |
Istotnych jest tu wiele czynników takich jak elektryczne i magnetyczne właściwości materii, na którą fala elektromagnetyczna pada, jej liczba atomowa, energia fali, stosunek długości fali do odległości międzyatomowych w danym ciele i inne.
EDIT: Dodam jeszcze, że promieniowanie gamma to jest ten moment kiedy energia i długość fali osiągają takie wartości, że kwanty jego zaczynają "widzieć" jądra atomowe. Dlatego przed promieniowaniem tym tak dobrze chroni ołów: liczba atomowa 82, przedostatni (a właściwie ostatni, ale mniejsza) z najcięższych trwałych izotopów pierwiastków.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
C0LD F34R
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:52, 25 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Rafał napisał: | Mija 40 lat czyli dla technologi, komputerów, nawigacji, kompozytów, materiałów, doświadczeń to jakieś 4000 tysiące lat i nie można tylko wylądować bo pada i że chmury ... |
Wiesz Rafał, mi się wydaje, że to jest dokładnie tak jak z lotnictwem. Z czasem zmieniają się materiały konstrukcyjne, elektronika, wyposażenie, rodzaj napędu... ale awionika i aerodynamika są niezmienne. Czy nowy czy stary samolot - działają na tej samej zasadzie, wyglądają podobnie, stawiają czoła tym samym siłom. Czy to będzie stary Fokker czy F-117, żaden nie pozostanie obojętny wobec złych warunków pogodowych. Podobnie jest z promami kosmicznymi, które są baaardzo niedoskonałym sposobem transportu ziemia/kosmos/ziemia. Dopóki w lonictwie nie zmieni się coś w dziedzinie napędu to promy będą nadal drogimi, niewgodnymi, delikatnymi i nieefektywnymi pojazdami.
Nie powiedziałbym, że mamy doczynienia z regresem technologicznym. Raczej mega zastojem, który postawił cele jak dotąd nie do przeskoczenia. Sam problem promów blokuje rozbudowę międzynarodowej stacji kosmicznej, która mogłaby być w przyszłości pierwszą kosmiczną stocznią gdzie ludzkość będzie budować statki międzyplanetarne. Statki, które nie obarczone będą koniecznością lotu atmosferycznego oraz walki z grawitacją podczas startu. Pojazdy, których rozmiary ograniczone byłyby tylko dostępnymi materiałami...
Heh, rozmarzyłem się trochę. Niestety nie jestem optymistą odnośnie kwestii człowiek/kosmos. Nadal spalamy ogromne ilości paliw kopalnych, nasze społeczeństwa są wykrzywione, trudnimy się wzajemnym mordem, gwałtem i kradzieżą. Wojna to coś normalnego na naszej planecie... Nie dla ludzi kosmos, jeszcze długo choć bardzo bym chciał, żeby było inaczej. Dopóki ludzkość nie odkryje efektywniejszych źródeł energii i sposobów napędu to nigdzie się stąd nie ruszymy. A szkoda bo możliwości jakie kryje kosmos są jak mniemam nieograniczone.
Beam me up Scotty...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:25, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
AzzziRel, dzięki za wykład z fizyki.
Każdy rodzaj fali da się w pewnym stopniu ograniczyć lub wytłumić, w zależności od jej siły, ale warstwy ołowiu nie zastąpimy szkłem ołowiowym.
Chyba głównym problemem jest pytanie jak duże jest to promieniowanie na księżycu, i w pasach otaczających ziemię i czy w ogóle istniało.
Oczywiście pałeczka zawsze będzie po stronie astronautów, bo nie możemy naukowo zweryfikować ich wersji, bo aby to zrobić trzeba było by tam jechać i to sprawdzić.
Zastanawiające są dla mnie jeszcze dwie rzeczy.
Odwaga astronauty, i poruszanie się bez osłony chroniącej twarz przed promieniowaniem,
oraz zwykłe szybki w lądowniku, szybki nie były pokryte warstwą odblaskową jak chełmy, i nie ograniczały w żaden sposób światła, widać było przez nie doskonale.
Pamiętam, że niektóre zdjęcia tylko po tym można było rozpoznać, że są robione zza szyby pojazdu, że rozdwajały delikatnie obraz, zwłaszcza cienie. Poza tym, żadnej różnicy nie było.
Pytanie. Dlaczego zastosowano czarne szyby z drobinami metalu, powstrzymujące promieniowanie w chełmach, a dlaczego nie zrobiono tego w pojeździe ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:38, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Pytanie. Dlaczego zastosowano czarne szyby z drobinami metalu, powstrzymujące promieniowanie w chełmach, a dlaczego nie zrobiono tego w pojeździe ? |
Gdyż czarne szyby z drobinami metalu źle by się komponowały z kartonem i złotkiem na nóżkach.
Podstawy scenografii.
Mnie bardziej zastanawia co astronauci trzymali w tych kieszonkach na zamki błyskawiczne... czyżby prezerwatywy? żeby nie zarazić widza jakiś syfem w trakcie dymania
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:41, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Będę się trzymał tego promieniowania jak "srający trawy"
W kolei Tybetańskiej, która to porusza się na wysokości ponad 5000 metrów, a konkretnie w Lini kolejowej Qinghai-Tibet, w wagonach oprócz hermetyzowanych kabin, zastosowano specjalne okna które maja za zadanie chronić podróżujących przed promieniowaniem, a chroni nas jeszcze jonosfera, "troszeczkę" atmosfera ...
Kiedy poleci się w Kosmos na wyższą, czy niższą orbitę, jeszcze mamy do "obrony" pole elektromagnetyczne Ziemi, ale polecieć przez Pasy Van Allena, wylądować w okolicach równika Księżyca i wystawić się bezpośrednio na wszelkiego rodzaju promieniowania w kombinezonach ....
Odnośnie tematu czy kombinezony chroniły Astronautów przed promieniowaniem, czy nie to kiedy w latach 50-tych przeprowadzano testy z tzw. Nuklearnych bombowców , czyli samolotów napędzanych reaktorem nuklearnym, to żeby w miarę bezpiecznie ekranować załogę od promieniowania, osłona ołowiano-gumowa ważyła 12 ton ...
Wiem że te kombinezony zaprojektowała NASA, że miały kilkanaście warstw, że były ciśnieniowe i klimatyzowane i w ogóle, ale nie były ekranowane, to tak jakby w azbestowym kombinezonie wskoczyć do wulkanu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:47, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, "sranie w trawę".
Argumenty z gazet codziennych i niezastąpionej telewizji???
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:58, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Zwrot "trzymać się jak srający trawy" nie odnosi się do wypowiadania głupot , czy wypisywania w tym wypadku bzdur, tylko do trzymania się jakieś tezy, ponieważ jak się kucnie w trawie i zaczyna się stawiać szyszkę, to może się przytrafić że straci się równowagę i przechyli się do tyłu na świeżego "snikersa" , dlatego lepiej się trzymać
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:26, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Chcesz gadać o regresie w stawianiu klocków? Gratulacje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PeZook
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 467
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:26, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Azzirel już wyjaśnił kwestię UV lepiej, niż ja kiedykolwiek bym potrafił, więc odniosę się do:
Rafał napisał: | Wiem że te kombinezony zaprojektowała NASA, że miały kilkanaście warstw, że były ciśnieniowe i klimatyzowane i w ogóle, ale nie były ekranowane, to tak jakby w azbestowym kombinezonie wskoczyć do wulkanu Wink |
1) Nie wrzucaj "promieniowania" do jednego worka. Istnieje kilka rodzajów "promieniowania", dwa zasadnicze to fale i cząstki wysokiej energii. Reaktory atomowe emitują fale, pasy van allena i wiatr słoneczny sieją cząstkami wysokiej energii. Zależnie od rodzaju, intensywności i natężenia promieniowania skuteczne są inne osłony: dlatego statki Apollo używały osłon z kompozytów, a reaktory atomowe posiadają stalowe osłony zamknięte pod betonowymi kopułami
2) Wydajesz się absolutnie przekonany, że promieniowanie w kosmosie jest niesamowicie mordercze: na czym opierasz tą opinię? To jest sprawa kluczowa, bo w wystawieniu na promieniowanie liczy się dawka, a nie sam fakt.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rafał
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:55, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
PeZook
Jednym ze źródeł promieniowania jest Nasze Słońce oddalone jakieś 150 mln kilometrów od Nas, wedle obowiązującej nauki źródłem energii słonecznej jest w 99% reakcja zamiany, czyli fuzji wodoru w hell w jądrze, jest to odkryty reaktor który wysyła we wszystkich kierunkach między innymi promieniowanie gamma, czyli te same co po wybuchu bomby atomowej ...
Chyba, że jest się zwolennikiem Elektrycznego Modelu Wszechświata, wtedy stan rzeczy ma się całkiem inaczej
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Guru7
Dołączył: 12 Lis 2008 Posty: 195
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:24, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
skoro bylo mowa o spawaczach to chcialbym dodac, ze kiedys pomagalem jednemu spawaczowi przez 4 dni- po 8h, mialem maske przez ktora jak patrzylem normalnie widzialem jak przez przyciemniane zielone okulary, (z zew wygladala na fioletowa), gdy zas spawacz zaczynal spawac szklo automatycznie sie przyciemnialo i widac bylo jedynie spaw, gdy przestawal gaslo, tak samo bylo jak bezposrednio przed szklem zapalono zapalniczke, (ogolnie wspaniala sprawa, w porownaniu do masek ktore co chwila trzeba podnosic do gory cudo)
jak widac, taka ciekawa technologia jest dosyc latwo dostepna, mozna by zrobic takie chelmy, ktore przy wystapieniu promieniowania, atuomatycznie by reagowaly, ktos pisal, ze szybka ciemna nie wystarcza ale zawsze to lepiej niz nic, zwlaszcza, ze pracujac przez 4 dni ani razu nie czulem zmeczenia oczu, przyciemnienie nastepuje momentalnie
swoja droga, czy ktos wie na jakiej zasadzie dzialaja czujniki jak i sama szybka
maska miala tez dwa pokretla, zdaje sie szybkosc reakcji i czulosc
nad szybka byly bat sloneczne, zasilajace czujnik
http://allegro.pl/item641832105_maska_sp.....aca_d.html
Czas reakcji: nie większy niż 0,0001 s.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:13, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
Guru7 napisał: | gdy zas spawacz zaczynal spawac szklo automatycznie sie przyciemnialo i widac bylo jedynie spaw |
Zgadza się.
Dawniej takich masek nie było, dziś zawodowo używa się tylko takich.
Tego typu maska ma czujnik wykrywający silne światło, i wtedy sama się przyciemnia.
Maski tego typu są na baterię, czasem na ogniwa słoneczne,
czyli silne światło spawania ładuje akumulatorki podtrzymujące pracę elektroniki.
Ale fakt faktem, nie ma szkła, przez które można by patrzeć normalnie, i które chroniło by przed promieniowaniem.
Biała szyba nie uchroni przed silnym ultrafioletem, musi być bardzo ciemna.
Tego typu technologi nie było w czasach lotu na księżyc.
Jak widać, nie była potrzebna...
Może promieniowanie i światło słońca nie było tam tak silne jak przy spawaniu. Tego nie wiemy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AzzziRel
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:18, 26 Maj '09
Temat postu: |
|
|
@Guru7
proszę, tu masz opisany taki filtr:
http://www.ciop.pl/1385.html
Rafał napisał: | jest to odkryty reaktor który wysyła we wszystkich kierunkach między innymi promieniowanie gamma, czyli te same co po wybuchu bomby atomowej ... |
Błąd, reaktor fuzyjny Słońca wcale nie jest odkryty. Do tego aby zaszła synteza potrzeba bardzo skrajnych warunków jakie panować mogą tyko wewnątrz Słoneczka. Niemal całe to promieniowanie gamma zanim dotrze do powierzchni (a zajmuje mu to od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy lat) - tak często oddziałuje z materią, że w wyniku tego staje się promieniowaniem z zakresy ultrafioletu, światła widzialnego i podczerwieni. W promieniowaniu kosmicznym wysokoenergetyczne promieniowanie elektromagnetyczne ma niewielki udział i nie pochodzi ze Słońca tylko głębi kosmosu (źródło nieistotne, różne tam cuda niewidy ). Jak PeZook napisał, promieniowanie kosmiczne to promieniowanie przede wszystkim cząsteczkowe (korpuskularne): 90%-protony, 9%-cząstki alfa, 1%-elektrony czyli promieniowanie beta. Cząstki alfa od razu można pominąć w rozważaniach, zatrzymuje je naskórek Betę też skreślam, raczej niewielkie zagrożenie (znacznie większe dla nowoczesnej nanoelektroniki). Protony, o, o tym możecie rozmawiać A no i trafić się mogą ciężkie jony i od czasu do czasu jakiś neutron pewnie też.
Jeśli nie macie nic lepszego do roboty to sobie poczytajcie:
http://solarphysics.livingreviews.org/op.....esu15.html
http://helios.gsfc.nasa.gov/sep.html
http://umbra.nascom.nasa.gov/SEP/
http://spaceflight.nasa.gov/spacenews/factsheets/pdfs/radiation.pdf
http://www.newscientist.com/article/dn7753
http://www.bnl.gov/medical/NASA/NSRL_description.asp
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|