nikt o tym chyba nie wspomniał wcześniej, a mnie to bardzo, bardzo ciekawi, dlaczego bush nie krytykuje tych filmów obciążających jego administracje iluminacką? Dlaczego żaden dziennikarz nie zadał mu pytanie o te filmy? czyżby dziennikarze zaprszani do białego domu byli pionkami w szachownicy? Ale super, ja też tak chce, i wogóle.