dr02d2u napisał: |
Komzar napisał: | Hmmm, może te 'kółka' coś znaczą tylko za mało się przykładamy do ich zrozumienia? |
Pomyślmy. Załóżmy, że obie strony wykazują dobrą wolę. Czyli, twórcom kręgów zależy na tym aby "coś" nam przekazać. Nam zależy aby "coś" z nich odczytać.
Mijają lata i nic. Ani my nie potrafimy nic z tego odczytać, ani "oni" nie starają się nam zadania ułatwić (a wręcz przeciwnie, pojawiają się bardziej złożone formacje).
Jedyne co my potrafimy to odróżniać autentyczne od podrabianych przez "dziadków z deskami" i mnożyć dzisiątki interpretacji. Skoro twórcy kręgów nie starają się nam zadania ułatwić, to nie wykazują dobrej woli. Sprawa raczej wygląda tak jakby ktoś robił sobie z nas żarty. Z całą pewnością nie chce przekazać nam niczego istotnego. |
Choćby z wykładu Wilcocka wynika, że jesteśmy w stanie odczytać z wielu kręgów.
Kręgi mają za zadanie wyślić to, co mamy miedzy uszami min. przez rozwój świadomości.
Wielu potrafi już odczytać, wiele. Wiele jeszcze do odczytania...
Zainteresujcie się Świętą Geometrią to może wyciągniecie dla siebie jakieś wnioski...
Tak przy okazji, również twórcy NWO lubą symbolikę i geometrię....niekoniecznie dla świętych celów. Wg oczywiście naszego mniemania