franek12
Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 664
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:54, 19 Sie '08
Temat postu: Kto teraz bedzie wspieral Al-Kaide? Dalej ISI... |
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/1809747,12,item.html
Cytat: | "Musharraf może chcieć zamieszkać w Londynie"
Pervez Musharraf, który wczoraj ustąpił z urzędu prezydenta Pakistanu, może starać się o dożywotnie zamieszkanie w Londynie - pisze brytyjski dziennik "Daily Telegraph" powołując się na anonimowego zachodniego dyplomatę w Islamabadzie.
Musharraf, który w następstwie bezkrwawego zamachu stanu przejął władzę przed dziewięcioma laty, sam ustąpił z urzędu, by uniknąć zarzutów o naruszenie konstytucji zawartych we wniosku o odsunięcie go od władzy.
Dziennik pisze, że USA i pakistańska armia domagały się od rządu, by umożliwił Musharrafowi, jak napisano, "honorowe uchodźstwo", które zagwarantuje mu zwolnienie od odpowiedzialności.
Wysokiej rangi zachodni dyplomata w stolicy Pakistanu Islamabadzie powiedział, że Musharraf może najpierw udać się na pielgrzymkę do Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznym miejscem przeznaczenia może okazać się Londyn.
Obóz Musharrafa przegrał wybory parlamentarne 18 lutego tego roku. Rząd utworzyły dotychczasowe partie opozycyjne nieprzychylne prezydentowi. Nowy rząd ogłosił 8 sierpnia wszczęcie procedur impeachmentu wobec prezydenta, jeśli sam nie ustąpi.
|
http://wiadomosci.onet.pl/1808174,441,item.html
Cytat: |
Musharraf nie zamierza rezygnować ze stanowiska
Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf prowadzi zakulisowe negocjacje starając się doprowadzić do kompromisowego porozumienia, które pomogłoby mu uniknąć wszczęcia przez parlament zapowiadanej procedury usunięcia go ze stanowiska, ujawnił jeden z przedstawicieli proprezydenckiej Pakistańskiej Ligii Muzułmańskiej. Jednocześnie rzecznik Musharrafa określił mianem „całkowicie bezpodstawnych” doniesienia lokalnych mediów, jakoby prezydent zamierzał ogłosić swą rezygnację ze stanowiska jeszcze w tym tygodniu.
W poniedziałek w parlamencie ma zostać złożony wniosek o wszczęcie procedury usunięcia Musharrafa ze stanowiska. Już trzy z czterech zgromadzeń regionalnych w Pakistanie przyjęły rezolucję wzywającą prezydenta Perveza Musharrafa do dobrowolnego ustąpienia ze stanowiska, zapowiadając w przeciwnym razie wszczęcie przez parlament procedury odsunięcia go od władzy. Zgromadzenie czwartej prowincji – Beludżystanu - ma głosować nad podobną rezolucją w najbliższym czasie. Rezolucje zgromadzeń regionalnych nie mają mocy wiążącej, są jednak wyraźnym sygnałem rosnących nacisków na prezydenta Musharrafa by podał się do dymisji.
Tariq Azim, sekretarz do spraw informacji Pakistańskiej Ligii Muzułmańskiej powiedział, że koalicji rządzącej zajmuje zbyt wiele czasu sporządzenie listy zarzutów pod adresem Musharrafa, co sprawia, że cały proces przeciąga się „ i szkodzi krajowi”. „Ponieważ zawsze proces odsuwania prezydenta od władzy jest bardzo szkodliwy dla każdego kraju, i może wyrządzić ogromne szkody, staramy się znaleźć jakiś kompromis, doprowadzić do pojednania”. Azim dodał, że rokowania prowadzone z główną partią rządzącej koalicji – Pakistańską Partią Ludową - „zmierzają we właściwym kierunku”. Ujawnił, że jedną z omawianych opcji jest możliwość rezygnacji ze stanowiska przez Musharrafa, pod warunkiem, że „otrzyma odpowiednie gwarancje”. „O ile znam prezydenta, to nigdy nie zgodzi się na opuszczenie kraju. Będzie chciał tu zostać”, dodaje Azim. Rzecznik Musharrafa, generał Raszid Qureshi, zaprzeczył jednak doniesieniom, jakoby prezydent prowadził jakiekolwiek rozmowy z Pakistańską Partią Ludową w celu uniknięcia procedury odsunięcia go od władzy. Z kolei rzeczniczka partii Sherry Rehman, choć nie ujawniła żadnych szczegółów rozmów, to podkreśliła, że „Pakistańska Partia Ludowa nie jest zwolenniczką polityki zemsty”.
Parlamentarna procedura usunięcia Musharrafa ze stanowiska będzie wyjątkowo żmudna i trudna. Rządząca koalicja będzie musiała przedstawić listę podpartych dowodami zarzutów przeciwko prezydentowi. Gdy parlamentarzyści przedłożą taką listę, Zgromadzenie Narodowe, niższa izba pakistańskiego parlamentu, przystąpi do głosowania czy w ogóle rozpoczynać formalną procedurę usunięcia prezydenta ze stanowiska. By zarzuty wysunięte przeciwko Musharrafowi zostały rozpatrzone wymagana jest większość głosów. Kolejne głosowanie w parlamencie może być już jednak głosowaniem nad odsunięciem Musharrafa od władzy.
Musharraf przejął władzę w Pakistanie w 1999 roku w wyniku bezkrwawego wojskowego puczu i niepodzielnie rządził krajem do lutego tego roku, kiedy to jego partia odniosła porażkę w wyborach parlamentarnych. Jego władza zaczęła się już jednak kurczyć w ubiegłym roku, kiedy zrezygnował ze stanowiska głównodowodzącego armią i zrzucił mundur. Nie jest do końca jasne jak dużym poparciem Musharraf cieszy się wśród wojska. Armia dała do zrozumienia, że nie chce się mieszać do polityki. Musharraf od dawna jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, które za czasów jego rządów przekazały Pakistanowi pomoc w wysokości wielu miliardów dolarów na walkę z islamskim terroryzmem, zwłaszcza zaś z oddziałami bojowników, które znalazły bezpieczne schronienie na afgańsko-pakistańskim pograniczu. |
http://www.polishexpress.co.uk/akt,pakistan_pervez_musharraf_odchodzi,582.html
Cytat: |
Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf dziś rano w telewizyjnym przemówieniu zrezygnował z pełnienia tej funkcji.
- Po zasięgnięciu opinii doradców i polityków oraz po dokładnej analizie sytuacji zdecydowałem się zrezygnować z pełnienia funkcji prezydenta Pakistanu – powiedział w wystąpieniu Musharraf.
Koalicja rządząca oskarża Musharrafa o łamanie konstytucji i próbuje postawić byłego już prezydenta Pakistanu przed sądem.
Musharraf oczywiście zaprzecza wszystkim zarzutom. – Wszystkie oskarżenia kierowane pod moim adresem są nieprawdziwe – mówił Musharraf. – Nic mi nie udowodnią, bo nigdy nie zrobiłem czegoś dla swojej korzyści, zawsze robiłem to dla Pakistanu – dodał.
W swoim przemówieniu Musharraf bronił swojej prezydentury mówiąc, że interes Pakistanu był zawsze na pierwszym miejscu i priorytetem jego rządów było uchronienie kraju przed kryzysem. Jednak w jego opinii „niektóre elementy działały w sposób fałszywy i wznosiły nieprawdziwe zarzuty wobec niego, powodując tym samym utratę zaufania społeczeństwa”.
- Mówi się, że podczas ostatnich dziewięciu lat moich rządów problemy ekonomiczne kraju i cięcia w dostawach prądu były wynikiem mojego celowego działania. To oczywiste kłamstwo – wyjaśnił były prezydent.
Sherry Rehman, minister informacji, powiedział telewizji Sky News, że jedynym wyjściem dla Musharrafa była rezygnacja z fotela przywódcy państwa.
Po wystąpieniu na pakistańskich ulicach zrobiło się tłoczno. Mnóstwo ludzi tańczyło i świętowało wymachując pakistańskimi flagami, ponieważ w ostatnim czasie Pervez Musharraf stracił niemal całkowicie poparcie społeczeństwa.
Pervez Musharraf objął fotel prezydenta w 1999 roku, ale został odizolowany odkąd jego polityczni zwolennicy przegrali lutowe wybory parlamentarne. Od tego momentu konflikt pomiędzy Musharrafem i rządem pakistańskim narastał. Mediatorami w sporze byli przedstawiciele Arabii Saudyjskiej, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Na wieść o rezygnacji Musharrafa żywo zareagowała pakistańska giełda, wartości wszystkich spółek wzrosły o 4%.
|
|
|
|