W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

Boom budowlany i kredytowy w Polsce - kasy brak?   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Odsłon: 4678
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:07, 12 Sie '08   Temat postu: Boom budowlany i kredytowy w Polsce - kasy brak? Odpowiedz z cytatem

Witam!

Ostatnio obserwuje się bardzo duży i szybki rozwój budownictwa w Polsce.
Tym samym rozwój banków, kredytów, pożyczek, nowych ofert, które są niezłym kąskiem dla przeciętnego polaka.

Bo któż z nas nie chciałby mieć własnego domu i to teraz, zaraz. Owszem, takich osób jest bardzo wiele jednak wielu
z nich właścicielami swoich posesji, domów i mieszkań stanie się w najlepszym przypadku za około 30-40 lat.
To najlepsza prognoza moim skromnym zdaniem bo droga jak widać kręta i daleka.
Gdzie są właściciele lub kto nimi będzie? Pytanie zostawiam bez odpowiedzi.


Boom, który przybrał już niebotyczne rozmiary bo jak to inaczej wytłumaczyć skoro buduje się domy o wywindowanych cenach,
które idą jak świeże bułeczki.

Nierealne kwoty?
Bliźniak 90m2 + działka 250m2 w stanie surowym (z oknami) to cena około 550 tyś zł. Miejsce - mała miejscowość pod Warszawą.
Przykładów jest wiele, wystarczy przejrzeć ogłoszenia.

Jak to tłumaczyć, że ludzie się budują na potęgę i skąd mają takie pieniądze? Proste jak kredyt hipoteczny.
Owszem nie piszę tu o ludziach, którym się udało i posiadają gotówkę na wszelkie przedsięwzięcia chociaż takich u nas mało.

Oszczędzanie?
Należy zwrócić uwagę, iż podaję przykład bardzo dobrej sytuacji.
Przy średnich zarobkach w naszym kraju tj. około 2500 tyś na rękę.
(Podaję kwotę z własnej obserwacji wśród znajomych w wieku od 20 do 55 lat.)
Przy wydatkach około 1500 zł. zostaje nam 1000 zł. Rok oszczędzania to kwota 12 tyś.
10 lat to 120 000 czyli nie stać nas jeszcze na kawalerkę.


Same korzyści i wielkie straty?
Z jednej strony mamy rozwój, nowe domy, mieszkania, ale jakoś niechętnie mówi się o tym
co będzie dalej bo przecież nikt tego nie przewidzi. Czyżby? Kredyty na wszystko, samochody, domy, sprzęt AGD itp.




Podsumowanie, które nasuwa mi się w tym momencie jest jedno.
Zadłużenie bez opamiętania, miliony długów i problemy ze spłatą... Oby tak się nie stało, ale tych mieszkań możemy nigdy nie doczekać...
Nie będą porostu nasze, ale pozajmowane przez urzędników, banki i inne instytucje przejmujące wciąż rosnące długi...


Co sądzicie o tym temacie i jakie zdanie macie na temat dzisiejszej sytuacji na rynku?

Czytaj dodatkowo:

Upadek hiszpańskiego marzenia
http://wiadomosci.onet.pl/1500972,2678,1,kioskart.html?drukuj=1
Cytat ze strony:
"Nawet największe hiszpańskie firmy idą na dno. Ostatnio Martinsa-Fadesa, duży i szanowany gracz na rynku, złożył wniosek o upadłość."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:44, 12 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Medison, z któej części kraju pochodzisz?
Gdzie jest średnio na rękę 2500 zł netto?
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:01, 12 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może niepoprawnie napisałem o średnich w kraju bo chodziło mi o znajomych, jakieś środowisko niż region. Mieszkam pod Wawą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:55, 12 Sie '08   Temat postu: Re: Boom budowlany i kredytowy w Polsce - kasy brak? Odpowiedz z cytatem

Madison napisał:

Co sądzicie o tym temacie i jakie zdanie macie na temat dzisiejszej sytuacji na rynku?


Zrobiłem kiedyś taki filmik...niektórym się podoba

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:20, 12 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajny film. Powinni coś takiego pokazywać ludziom dla poszerzenia świadomości.

Jest też film Zeitgeist (łatwo znaleźć po tytule na video.google) gdzie można znaleźć info na temat Banku Rezerw Federalnych i to jest też złoty interes.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
piotr147




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:11, 12 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja mam bardzo mało znajomych co zarabiają coś koło tego ...
Policze na palcach zdecydowana większość zarabia 1200 zł na rękę ...

Kiedyś już na tym forum był wątek o zarobkach ...
Mało tego na Interii pisali, że 64% zarabia poniżej średniej krajowej ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:26, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Średnia to niestety zawsze coś oszukanego bowiem jest to suma podzielona przez ilość jak każdy wie. Więc stawiając kogoś kto ma 4000 do 1200 wyjdzie nam 2600, a więc tak na opak trochę... Ale nie o to głównie chodzi.

W każdym razie powracam do tematu i ponawiam pytanie co sądzicie w tej kwestii. Dziękuję za zainteresowanie tematem przy okazji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
piotr147




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:19, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obecnie średnia krajowa wynosi 3400 brutto po odliczeniu 30% będzie na rękę [netto] 2380 hm nie tak wiele znowu ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:18, 13 Sie '08   Temat postu: Re: Boom budowlany i kredytowy w Polsce - kasy brak? Odpowiedz z cytatem

Madison napisał:
Co sądzicie o tym temacie i jakie zdanie macie na temat dzisiejszej sytuacji na rynku?

Sytuacja na rynku jest chora. Banki dają kredyt hipoteczny prawie każdemu co powoduje, że jest więcej chętnych na mieszkanie (dom/działkę) gotowych spłacać nieruchomość do końca swego życia niż "rynek" zapewnia. I to tacy klienci odpowiadają właśnie za to, że wszyscy dwu-trzykrotnie przepłacają! Rynek natomiast działa tak aby nieruchomości ciągle były na szczycie cenowym. Z opinii chodzących "po mieście" wynika, że rynek to po prostu wielcy deweloperzy w komitywie z urzędnikami odpowiadającymi za sprzedaż działek (państwowych), wydawanie zezwoleń na budowę itp. W mojej ocenie (laika bądź co bądź) jest kwestią czasu kiedy skończy się kredytobiorcza klientela. Pytanie co wtedy. Czy czeka nas stagnacja, obniżanie cen lub zmniejszenie liczby nowobudowanych nieruchomości? Na zmiany na rynku nieruchomości najlepiej reaguje rynek wtórny. Jeśli więc ceny na nim zaczną mocno spadać, to może wymusić to obniżkę cen na rynku pierwotnym. Mam nadzieję, że wtedy ci co kupili mieszkania z myślą o późniejszej sprzedaży stracą nerwy i wystawią je na sprzedaż tym samym przyczyniając się do dalszej obniżki cen. Pozostaje więc pytanie, kiedy to nastąpi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JackBlood




Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1071
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:01, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polecam wykład na temat rynku nieruchomości w USA.

Dr Hudson on the current real estate market. Real Estate: Growth, Crash, or Soft Landing? (December 2006)
www.hudsonrealestates.patrz.pl
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Cortez




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 189
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:04, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@JackBlood, mógłbyś zebrać kilku tłumaczy i zrobić napisy do najważniejszych filmów, bo tak to trafi to do nie wiem, może 5%.

Jakby było po Polsku to będzie można i na youtube, google video wrzucić, może się przyjmą, jak zeitgeist.
_________________
"Sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan mówi, że nie widzi żadnych powodów dla, których należałoby zaatakować Irak. A ja widzę ich aż pięć: Shell, Exxon, Mobil, Texaco i BP." - Jay Leno
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ICRF




Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 125
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:45, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bum budowlany jest wynikiem spekulacji.

Banki w polsce nie sa polskie. nie ma polskich banków. Banki (wszystkie) mają kapitał i udziałowców zagranicznych (Francuski, Niemiecki, brytyjski, Hiszpański, Portugalski). Bankom opłaca się miec ludzi którzy maja kredyty. Wyobraźcie sobie, dajecie komuś kwote X na procent na 30 lat. przez te 30 lat jest waszym niewolnikiem bo musi ja spłacac.
miodzio. jeżeli jeszcze takich ludzi macie dużą ilość - to beczka miodu.

kolejna sprawa. kapitał zagraniczny. normą stało się że zagraniczne firmy ("pośrednicy") np. z niemiec, hiszpani czy francji wykupują od dewelopera całe niezbudowane jeszcze domy/bloki. Stać ich na to, poza tym, i tak kupuja to by sprzedać zaraz potem, sztucznie zawyżając ceny. wiadomo, na pośrednictwie tak sie zarabia. sprzedają swoim (slynna sprawa sprzed pół roku z Gdańska czy Kołobrzegu) lub polakom.

kolejna sprawa, przewartościowana waluta, to nie sprzyja by kredyty były tańsze. czy choćby materiały budowlane.

materiały budowlane to oczywiście kolejny sposób spekulacji. w latach 90 polski przemysł rozpieprzono w drobny mak, to co zostało - nie oszukujmy sie to na potrzeby 40 mil. kraju jest margines. Nie ma fachowców i nie ma fabryk.
Przykład - produkcja cegieł.
w polsce o ile wiem jest kilkanaście (chyba nie więcj niz 40) cegielni. każda ma limit Co2 nadany przez regulacje UE, więc nie mogą wypalić więcej cegieł - mimo że mają zamówienia, bo jak by przekroczyli limit - kara, a staranie sie o zwiększenie limitu (np. po przez jego wykup) jest nieopłacalne i czasochłonne (pół roku).
więc ci co maja cegły, sprzedają za duze pieniądze lub sprowadza sie z zagranicy.
(celowo nie wspominam o limitach na wydobycie gliny bo to kolejna sprawa)
postawienie cegielni i znalezienie do niej ludzi - kolejne miesiące.

morał - cegła jest niebotycznei droga.

trzeba gdzieś mieszkać. każdy chce mieć swój dom. system budownictwa społecznego bardzo podupadł, wykańczają go m.in. banki ale także system prawny.

Cytat:
Rynek natomiast działa tak aby nieruchomości ciągle były na szczycie cenowym. Z opinii chodzących "po mieście" wynika, że rynek to po prostu wielcy deweloperzy w komitywie z urzędnikami odpowiadającymi za sprzedaż działek (państwowych), wydawanie zezwoleń na budowę itp
.

w polsce cały czas nie ma ustawy o uproszczeniu procedury odrolniania gruntów. to sprzyja spekulacjom.

Cytat:
W mojej ocenie (laika bądź co bądź) jest kwestią czasu kiedy skończy się kredytobiorcza klientela. Pytanie co wtedy.


nie skończy sie. ludzie nie znikną, nie ma czarnej dziury, co roku młodzi wchodzą na rynek pracy, co roku są chętni do brania kredytów - bo gdzieś trzeba mieszkać.

Cytat:
Czy czeka nas stagnacja, obniżanie cen lub zmniejszenie liczby nowobudowanych nieruchomości? Na zmiany na rynku nieruchomości najlepiej reaguje rynek wtórny. Jeśli więc ceny na nim zaczną mocno spadać, to może wymusić to obniżkę cen na rynku pierwotnym. Mam nadzieję, że wtedy ci co kupili mieszkania z myślą o późniejszej sprzedaży stracą nerwy i wystawią je na sprzedaż tym samym przyczyniając się do dalszej obniżki cen. Pozostaje więc pytanie, kiedy to nastąpi?


banki mieszkań sie będą pozbywac, przy czym nie sprzedadzą ich za bardzo niska cene bo muszą wyjśc na swoje.
podobnie ludzie którzy się bedą pozbywali mieszkań, prędziej je wynajmą niż sprzedadzą, bo nikt nie będzie chciał się narazić na zbyt duże straty.

tylko gwałtowne osłabienie złotówki, moze spowodwać obniżenie wartości mieszkań ale nie koniecznie.
_________________
Thread killer
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
otelodreiP




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 611
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:37, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ICRF napisał:

Przykład - produkcja cegieł.
w polsce o ile wiem jest kilkanaście (chyba nie więcj niz 40) cegielni. każda ma limit Co2 nadany przez regulacje UE, więc nie mogą wypalić więcej cegieł - mimo że mają zamówienia, bo jak by przekroczyli limit - kara, a staranie sie o zwiększenie limitu (np. po przez jego wykup) jest nieopłacalne i czasochłonne (pół roku).
więc ci co maja cegły, sprzedają za duze pieniądze lub sprowadza sie z zagranicy.
(celowo nie wspominam o limitach na wydobycie gliny bo to kolejna sprawa)
postawienie cegielni i znalezienie do niej ludzi - kolejne miesiące.

morał - cegła jest niebotycznei droga.


I to sie k.. nazywa wolny rynek co nie euroentuzjasci ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:53, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ICRF napisał:
ludzie nie znikną, nie ma czarnej dziury, co roku młodzi wchodzą na rynek pracy, co roku są chętni do brania kredytów - bo gdzieś trzeba mieszkać.

A jednak, ponad milion wyjechało z Polski. Ci co obecnie wchodzą na rynek nie zarabiają na starcie takich pieniędzy aby od razu brać kredyt.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:18, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ICRF napisał:
bum budowlany jest wynikiem spekulacji.

Banki w polsce nie sa polskie. nie ma polskich banków. Banki (wszystkie) mają kapitał i udziałowców zagranicznych (Francuski, Niemiecki, brytyjski, Hiszpański, Portugalski). Bankom opłaca się miec ludzi którzy maja kredyty. Wyobraźcie sobie, dajecie komuś kwote X na procent na 30 lat. przez te 30 lat jest waszym niewolnikiem bo musi ja spłacac.
miodzio. jeżeli jeszcze takich ludzi macie dużą ilość - to beczka miodu.


bzdura, co prawda prawie wszystkie największe banki wysprzedano ale całkowicie w polskich rekach pozostaje bankowość spółdzielcza, która z roku na rok coraz bardziej się rozwija: banki spółdzielcze oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, z większych banków w polskich rekach pozostał tylko PKO Bank Polski - Skarb Państwa ma jak na razie 51,49 proc. akcji PKO BP.

z ostatniej chwili: w czerwcu PO przyjęła strategię dalszej prywatyzacji PKO BP i rezygnacji z utrzymania kapitału większościowego, ciekawe, nieprawdaż? "Pod koniec kwietnia Rada Ministrów zgodziła się na dalsze etapy prywatyzacji PKO BP. Minister skarbu Aleksander Grad tłumaczył wówczas, że "Skarb Państwa zostanie z pewnym pakietem akcji (PKO BP) i poprzez odpowiednie zapisy w statucie spółki zagwarantuje sobie narodowy charakter banku".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ICRF




Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 125
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:54, 13 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:

bzdura, co prawda prawie wszystkie największe banki wysprzedano ale całkowicie w polskich rekach pozostaje bankowość spółdzielcza, która z roku na rok coraz bardziej się rozwija: banki spółdzielcze oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, z większych banków w polskich rekach pozostał tylko PKO Bank Polski - Skarb Państwa ma jak na razie 51,49 proc. akcji PKO BP.


faktycznie nie sprawdziłem dokładnie - PKO BP nie ma udziałowców zagranicznych. sorry za nieścisłość

co do bankowości spółdzielczej (rozumiem że masz na myśli również SKoKi różnej maści?).
zgadza się moze i sa jakimś wybawieniem ale banki takie mają charakter lokalny, ewent. regionalny. mają mniejsza dostępnośc (ilośc filii) oraz mniej bankomatów, nie obsługują pewnych typów kredytu, mniejsze są kwoty jakimi operują, mniejsze są wielkości kredytów jakich udzielają, trzeba mieć większe poręczenie i zabezpieczenie przy braniu kredytu, niż ma to miejsce w wielkich bankach.

Skoki z kolei nie działaja jak typowe banki, nie obejmuje je prawo bankowe, a więc i jakość oraz wielkośc kredytow jakich moga udzielać jest inna niz w przypadku "typowych" banków. nie moga zakladać np. kont oszczędnościowych (mogą lokaty, o ile wiem krótko terminowe tylko, gdzie oprocentowanie i prowadzenie ma inny charakter niż to co jest w bankach).

tak naprawde to najlepiej gdyby wypowiedział się ktoś kto zna się na prawie bankowym.

Cytat:
A jednak, ponad milion wyjechało z Polski. Ci co obecnie wchodzą na rynek nie zarabiają na starcie takich pieniędzy aby od razu brać kredyt.


a kto w polsce zarabia "takie" pieniądze które pozwalaja mu brać kredyt? ludzie pobrali kredyty a wcale "takich" pieniedzy nie zarabiają. Więcej - dziś na starcie w niektórych branżach płaca lepiej niż jeszcze 2-3 lata temu gdy bum sie zaczynał. poza tym działa tu magia małych liczb i wąskich horyzontów.

jak pięknie to brzmi. Pan w banku mówi że przy zarobkach 2 tys na łape mozesz wziąść kredyt na 40 lat oprocentowany X w skali rocznej. postuka w kalkulator i wychodzi, że czlowiek który zarabia 2 tyś jeżeli weźmie kredyt we frankach to musi miesięczną rate zaplacić po 350zł (strzelam) i już za 40 lat.....no właśnie i już. zakładając ze nic sie nie zdarzy, że będzie miał tą prace, że nie będzie krachu i spadku wartości złotego, inflacji podwyżki stóp itd.

w sumie jest się niewolnikiem we własnym kraju.
_________________
Thread killer
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:23, 18 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ktoś tutaj zadał pytanie "Kiedy to się skończy?". Mamy obecnie niż demograficzny. Młodych ludzi coraz mniej stać na branie takich kredytów, a z tego co zauważyłem to popularne jest zaciąganie kredytów przez młode pary bo tym chętniej się udziela pożyczek. Najbardziej pod hipotekę bo cóż ci młodzi ludzie mają w zastaw.

Faktycznie przydałby się ktoś, kto pracuje w banku i wie jak to wygląda od podszewki.

Czytałem gdzieś takie coś:

"nie powinno się brać kredytu przeliczanego na obcą walutę przy bardzo silnej walucie własnego kraju, bo po prostu wyjdzie odpowiednio ogromna kwota do spłacenia w przyjętej walucie obcej"

"będą się już kończyć ogromne strumienie euro zakontraktowane w obecnym cyklu budżetowym, a PL najpewniej stanie się tzw. płatnikiem netto, co oznacza, że nastąpi odwrócenie trendu zmian kursów walut i zacznie się osłabianie złotego względem walut"

Dziwi mnie jednak fakt, że ludzie po prostu nie widzą jednej rzeczy.
Kupując masowo wszystko w wywindowanych cenach powodujemy to, że te ceny wcale nie będą niższe. Kwestia dotyczy nie tylko nieruchomości.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:47, 19 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

K...a mać. Denerwuje mnie takie teoretycznie gadanie Evil or Very Mad
"Nie powinno się brać kredytów, jak waluta jest mocna, bo to, bo tamto..."
Inne mam pytanie:
a co k...a mają zrobić czy wszyscy ludzie, któzy zakładają rodziny? Jak mają rozpocząć życie? Nie wszyscy mają szczęście dostać mieszkanie w TBS, odziedziczyć po dziadkach, czy dostać od rodziców, a jakoś żyć trzeba. W latach 70dziesiątych w Poznaniu (i nie tylko) powstawały całe osiedla mieszkań - poprzednie pokolenie miały większty wybór. Teraz? Teraz sie tego nie robi i banki z tego żyją. Każdy z nas ma tego świadomość i każdy wie, że nie da się po prostu inaczej...
Ja też nie chciałem wziąć kredytu, ale nie miałem wyjścia. Mogłem wynająć, albo wziąć kredyt...
Skończecie z tymi banalukami bo po prostu niedobrze się robi i uznajcie, że kredyt to nie luksus, bez któego można się obejść, ale zło konieczne. Duże zło, ale częstokroć to jedyna szansa na własne M.

amen.
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Madison




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 238
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:28, 19 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody zgadzam się z Tobą, że czasami jest to jedyne wyjście, ale ja biorę pod uwagę tylko to co zaobserwowałem w swoim środowisku i do tego się jedynie odnoszę.

Większość moich znajomych ma kredyty hipoteczne nie dlatego, że nie mieli wyjścia tylko dlatego, że im się nie chciało. Większość z nich ma rodziców, którzy posiadają duże działki, domy, przecież można było się dobudować lub postawić dom obok. Rozumiem też, że chce się być niezależnym tylko za niezależność płaci się czasami bardzo wysoką cenę i okazuje się często, że jest ona mało warta.

nobody nikt tu nie krytykuje Ciebie lub innych za to, że masz kredyt i temat nie ma być w żadnym wypadku nagonką.

Dyskutujemy tu o zjawisku, które nazywa się boom, a jak wiadomo z niczego taka sytuacja się nie bierze. Co będzie z rynkiem dalej to sami zobaczymy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:39, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Madison

Jeśli mówisz o "kredycie jako luksusie" w ujęciu, w którym ja go opisałem to przyznaję rację. Ja uważam bankowy cyrograf jako ostateczne wyjście i brane pod uwagę tylko po rozpatrzeniu innych możliwości. Jeśli ktoś decyzuje się na taki krok z "lenistwa", albo w imię "widzimiesie", cóż powiem wporst, albo jest lekkoduchem, albo zupełnie nie przymyślał tematu.

Słowo boom można również rozpatrywać pod kątem inwestycyjnym - masa ludzi brała kredyty by kupić mieszkania na handel, rzadziej pod wynajem. Ci co robili to pierwsi na pewno wygrali, inni?... Mam kumpla, który zysk liczył już w setkach tysięcy i... teraz przewalutował kredyt na CHF Wink
To był dobry strzał, z pewnością, ale już chyba po fakcie(?)
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:28, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
co do bankowości spółdzielczej (rozumiem że masz na myśli również SKoKi różnej maści?).


SKOK w ogóle nie jest bankiem. Jest to kasa oszczędnościowa, która daje kredyty wbrew prawu, bo tylko banki mogą dawać kredyty. Po za tym kredyty dawane przez SKOKi są bardzo nisko oprocentowane. A dodatkowo w banku jeśli weźmiesz pożyczkę na 3 lata, a spłacisz ją po roku to i tak płacisz odsetki za 3 lata.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:58, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody, wziąłeś kredyt więc to tłumaczy Twoją emocjonalną postawę. Wink

Co mają robić ludzie, którzy muszą kupić mieszkanie? Odpowiedź brzmi - minimalizować koszty. A to oznacza kupić jak najtańsze mieszkanie z rynku wtórnego.
Najlepiej takie "do remontu" i na "zadupiu" (ale bez przesady, żeby koszty dojazdu do pracy nie były wyższe jak wysokość raty Smile), po to aby kredyt był jak najniższy i tym samym jak najkrótszy okres jego spłaty (5-10 lat). A jak postępuje większość? Kupują nowe trzydziesto-czterdziestoparometrowe "apartamenty" bez drzwi, podłóg, czasem tynków(!) z ciemną kuchnią (teraz to się "aneks" nazywa) w kredycie na 30 i więcej(!) lat. Jeśli ktoś nie musi kupować mieszkania, to niech nie kupuje tylko zarobione pieniądze inwestuje w siebie (podnosi kwalifikacje zawodowe), tak by w perspektywie kilku lat zacząć zarabiać tyle netto ile kosztuje metr kwadratowy nowego mieszkania brutto. Ja wiem, że to wcale nie jest łatwo osiągnąć, a co gorsze czasem bywa i presja otoczenia na to aby mieć już własne mieszkanie, samochód, jeździć na wycieczki zagraniczne itd. No ale coś za coś.
Tak na marginesie dodam, że miałem okazję poznać ludzi, którzy za pierwsze mieszkania mieli pokój w pracy a nawet garaż i po latach dorobili się własnych domów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:08, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody napisał:
K...a mać. Denerwuje mnie takie teoretycznie gadanie Evil or Very Mad
"Nie powinno się brać kredytów, jak waluta jest mocna, bo to, bo tamto..."
Inne mam pytanie:
a co k...a mają zrobić czy wszyscy ludzie, któzy zakładają rodziny? Jak mają rozpocząć życie? Nie wszyscy mają szczęście dostać mieszkanie w TBS, odziedziczyć po dziadkach, czy dostać od rodziców, a jakoś żyć trzeba. W latach 70dziesiątych w Poznaniu (i nie tylko) powstawały całe osiedla mieszkań - poprzednie pokolenie miały większty wybór. Teraz? Teraz sie tego nie robi i banki z tego żyją. Każdy z nas ma tego świadomość i każdy wie, że nie da się po prostu inaczej...
Ja też nie chciałem wziąć kredytu, ale nie miałem wyjścia. Mogłem wynająć, albo wziąć kredyt...
Skończecie z tymi banalukami bo po prostu niedobrze się robi i uznajcie, że kredyt to nie luksus, bez któego można się obejść, ale zło konieczne. Duże zło, ale częstokroć to jedyna szansa na własne M.

amen.


Nobody, nie martw się, niedługo to wszystko padnie w jeden dzień. Kaczyńscy z tuskami wezmą się za mordy. Będą tak "zajęci sobą", że "nasze banki" zostaną bez pomocy. Nikt tego nie będzie spłacał. Nikt.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
nobody




Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:59, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@dr02d2u

Cytat:
to oznacza kupić jak najtańsze mieszkanie z rynku wtórnego.
Najlepiej takie do remontu


dokładnie tak zrobiłem, tyle, że nie na zadupiu Wink
i właśnie... po 5 miesiącach mam zamiar go zakończyć Laughing

@waha123
Cytat:
Nobody, nie martw się, niedługo to wszystko padnie w jeden dzień. Kaczyńscy z tuskami wezmą się za mordy. Będą tak "zajęci sobą", że "nasze banki" zostaną bez pomocy. Nikt tego nie będzie spłacał. Nikt.


szczerze mówiąc wielu moich znajomych poszło ostrzejszym kursem pod kredyt i czasem się zastanawiam co zrobią oni, gdy rynek tąpnie? albo ja jestem zbyt przewrażliwiony, albo oni nie mają wyobraźni (zaznaczam, że to kumate ludziska!), a jeśli oni jej nie mają to co z resztą? heh, sam próbowałem przewodzieć scenariusz na CHF 3,0 i Libora też 3.0, czy ktoś się pokusi?
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:22, 20 Sie '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nobody napisał:


szczerze mówiąc wielu moich znajomych poszło ostrzejszym kursem pod kredyt i czasem się zastanawiam co zrobią oni, gdy rynek tąpnie? albo ja jestem zbyt przewrażliwiony, albo oni nie mają wyobraźni (zaznaczam, że to kumate ludziska!), a jeśli oni jej nie mają to co z resztą? heh, sam próbowałem przewodzieć scenariusz na CHF 3,0 i Libora też 3.0, czy ktoś się pokusi?


Nic nie zrobią, bo nic nie będą mogli zrobić. To będzie 1 dzień....ale spokój... wezmą się za łby...będzie nowa umowa społeczna...bez nich...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Boom budowlany i kredytowy w Polsce - kasy brak?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile