Wysłany: 12:34, 05 Sie '08
Temat postu: "Dziennik" zmyśla wydarzenia |
|
|
Cytat: | Jak się okazuje, "Dziennik" to gazeta twórcza. Wczoraj pisaliśmy, jak to zmyśliła "antypolską obelgę". Dziś okazuje się, że być może zmyśla całe wydarzenia polityczne.
Wczoraj "Dziennik" napisał, że białoruska opozycja apeluje do prezydenta Łukaszenki o okrągły stół. Mediatorem natomiast pragnie uczynić Lecha Wałęsę. Skądinąd szeroko znanego na świecie z dyplomacji, wyważonych sądów i umiejętności godzenia zwaśnionych.
"Siądźmy do okrągłego stołu, przeszłość oddzielmy grubą kreską, a naszym negocjatorem uczyńmy Lecha Wałęsę!" - apelują Aleksander Milinkiewicz, Wincuk Wiaczorka, Anatol Lebiedźka i Stanisław Szuszkiewicz.
Wałęsa się przejął. Taki apel to w końcu woda na młyn jego megalomanii. Jeszcze dziś opowiada więc w "Dzienniku" ze swadą, jak to "nakłoni Łukaszenkę do ustępstw" gdyż "go zna". Bo z nim parę razy rozmawiał.
Problem jednak w tym, że o rzekomym okrągłym stole nic nie wie... białoruska opozycja. Przekonała się o tym "Rzeczpospolita", która po prostu do Stanisława Szuszkiewicza - zadzwoniła. Ten zaś był nieco zaskoczony. Niemile.
- To wielka bzdura. Nie było i nie ma żadnego wspólnego apelu opozycji o organizację okrągłego stołu. To kłamstwo. Zadzwonił do mnie polski dziennikarz i zapytał, kto mógłby zostać mediatorem, gdyby doszło na Białorusi do okrągłego stołu. Odpowiedziałem, że Lech Wałęsa. Czysto hipotetycznie. Na tym koniec. O rzeczywistym powołaniu okrągłego stołu nie było mowy. Nie mówiłem także, że chciałbym, aby do tego doszło. |
http://www.pardon.pl/artykul/5798/dzienn.....a_uwierzyl
|
|