Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 209
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:12, 16 Kwi '12
Temat postu:
dzieńdobry
No dobra... mam pytanie.
Spoko nie jestem zwolennikiem alkaidowskiego modelu zdarzenia... ale widze uchwybienie w teorii opisanej w powyrzszym filmie co przekłada się na cały model : no plane.
Powiedzcie mi... Kule, pojazdy alternatywnych napędów, rakiety... Skoro stoi za tym taka potęga, władza i bogactwo dlaczego nie użyli ...no kurwa samolotów?
Czy jednym z powodów mogłyby być korzyści zwiazane z teoriami spiskowymi?
Model alkaidowski ma więcej dziór niż durszlak... to nie musi być wypadkiem a moze być zamierzone. W jakim celu? Pokazac jakiejkolwiek inteligencji że nie ma szans z poglosem amerykańskiej propagandy?
pozdrawiam.
_________________ Vitam impendere vero.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:22, 16 Kwi '12
Temat postu:
Powodów dla których woleli nie używać samolotów - zarówno w Pentagonie, jak i w WTC - potrafię podać wiele.
Generalnie wszystkie sprowadzają się do zarządzania ryzykiem.
Użycie prawdziwych samolotów wystawiło by powodzenie całego projektu na o wiele większe ryzyko.
Natomiast ryzyko użycia namalowanych?
Tu co najwyżej jakieś świry od teorii spiskowych zauważą, że te samoloty na filmach coś nie za bardzo porażają realizmem fizyki...
No, ale kto im uwierzy?
Jeśli bydło kupiło realizm fizyki zawalania się stalowych wież od pożaru w ten oto sposób - to kupi i namalowany samolot. Wystarczy im to pokazać raz w TV, najlepiej na żywo - i już stanie się to faktem encyklopedycznym. Zwłaszcza przy odrobinie "dobrej" woli redaktorów encyklopedii...
Nie było doskonale, bo i nie musiało być.
Musiało się udać, a było wystarczająco...
Powiedzcie mi... Kule, pojazdy alternatywnych napędów, rakiety... Skoro stoi za tym taka potęga, władza i bogactwo dlaczego nie użyli ...no kurwa samolotów?
Nie użyli, bo jest to niemożliwe.
Żaden samolot nie wejdzie w stalowy budynek jak w masło niczym struś pędziwiatr w skałę, zostawiając obrys.
Skoro samolot nie wejdzie to znaczy, że najmniej 50% paliwa spali się na zewnątrz budynku, zwłaszcza, że zbiorniki paliwa i tak nie mogły by być pełne.
Mało tego, samolot nie mógł by lecieć na tej wysokości 800km/h!
I największy dowód na brak samolotów to brak reakcji sił powietrznych. Ja wiem, że jest teoria o ćwiczeniach, ale jak ktoś był w wojsku ten wie:) Ćwiczenia są planowane na tygodnie przed ich startem, podczas ćwiczeń są specjalne procedury, oznaczenia. Nie! Oficer dyżurny nigdy nie zignoruje najmniejszego alarmu. Jeśli na radach pojawił by się choć jeden obiekt nieodpowiadający na zgłoszenie natychmiast się wysyła patrol co to jest. Skoro żaden samolot obrony powietrznej nie wystartował, znaczy nie miał do czego. Nikt mi kitów o ćwiczeniach nie wstawi, zapytaj kogoś kto był w wojsku.
I jeden z najważniejszych problemów - czynnik ludzki. Wystarczy, że samobójca popełni błąd i już samolot nie "wejdzie" gdzie miał wejść.
Zdalnie sterowany? Nie. Zbyt duże ryzyko niedokładności, mały podmuch kilometr przed uderzeniem, może spowodować, że tak potężna maszyna nie zdąży wrócić na kurs przed uderzeniem i co by było jak by np. zahaczyła tylko skrzydłem? A samolot musiał CAŁY wejść w budynek.
Jak widzisz, zbyt wiele ryzyka, by zrobić to realnie.
Reakcja sił powietrznych a raczej jej brak jest bardzo podejrzana. Samolot na złym kursie, kierujący się prosto na Manhattan, nie ma prawa lecieć.
Nawet jeśli państwo, które wydaje najwięcej na siły zbrojne, ma tak słabą ochronę powietrzną nie zauważającą samolotu pasażerskiego.
Myślę że zaatakowany pilot by to zgłosił a więc jakiś czas na reakcję jest. Samolot uderza w wieżę, spoko akurat raz nie wyszło.
18 minut później sytuacja się powtarza (już nie mówię o reszcie samolotów(?)) i znów brak reakcji?! Bez przesady... Chyba że tak naprawdę nic nie leciało?
Bo jak inaczej wytłumaczyć taką nieudolność? Nie przejęli tych samolotów bo ich nie było.
Patrzy w niebo bo słyszy dziwny -dobiegający z tego kierunku - dźwięk . Zasadniczo wszystko co lata wytwarza jakiś dźwięk . I dlatego doświadczony żołnierz na polu walki jest w stanie rozpoznać że nadlatuje pocisk moździerzowy a nie pocisk z haubicy polowej 155 mm. .
Jest jeszcze jedna kwestia związana z zamachem z 11 września . Tak duża operacja, wymaga poświęcania pracy wielkiego zespołu ludzi. Różnego rodzaju ekspertów, polityków, wojskowych itp. Gdzie dziś są ci ludzie ? Oczywiście obejmuje ich ( zapewne ) jakaś klauzula tajności . Część ludzi mogła zostać również wmanewrowana w działania o których nie mieli do końca pojęcia .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
est to zdumiewająca obserwacja: że zagraniczne rządy nie zdają sobie sprawy z faktu, że USA mają wobec nich ukryte plany, zupełnie tak samo, jak nazistowskie Niemcy miały plany wobec całego świata. Aż trudno uwierzyć, że oni wciąż wierzą w te łgarstwa, że ktokolwiek jeszcze daje się przekonać, iż „islamscy terroryści są wrogami całej ludzkości”
_________________ "Podobało Mu się narodzić w ubóstwie, przyjąć na siebie słabość dziecięcego wieku, a w obrzezaniu piętno grzesznika" - Historya Młodości Jezusa (1825r)
Jest to zdumiewająca obserwacja: że zagraniczne rządy nie zdają sobie sprawy z faktu, że USA mają wobec nich ukryte plany, zupełnie tak samo, jak nazistowskie Niemcy miały plany wobec całego świata. Aż trudno uwierzyć, że oni wciąż wierzą w te łgarstwa, że ktokolwiek jeszcze daje się przekonać, iż „islamscy terroryści są wrogami całej ludzkości”
Pewnie sobie zdają (przynajmniej ci wyżej postawieni), ponieważ za większością rządów stoją ci sami ludzie. To wszystko jest pod publikę. Ludzie zazwyczaj wierzą w to co usłyszą w telewizji.
Oni mają władzę póki ludność się nie buntuje, więc wciskają kit, a ludzie to łapią i myślą, że to prawda.
wyłania się obraz ludzkiej rozpaczy; przeogromnej naiwności, którą można sterować do woli. doktryna forum mówiąca o wybuchach i globalnym spisku elit <najlepiej> - zapoczątkowana przez jedną osobę - a narzucona jako trend lub rzekoma prawda całej reszcie intelektualnych zombie. ciekawe zatem kto kogo wpierdala w maliny. dezinformatorzy internetowi = patriotyzm wsteczny. nawet żul pod sklepem będzie bardziej produktywny.
i najlepsze na koniec: człowiek człowiekowi wilkiem a zombie zombie zombie..
To akurat chyba jest fake.
Ale napotkałem na youtubie długi dość film w którym gość mający raczej pojęcie o filmowych efektach specjalnych tworzonych komputerowo analizuje wszystkie dostępne filmy ukazujące moment uderzenia "samolotów" w budynki WTC.
No i zabił mi tym klina, bo to że 9/11 to "inside job" to jestem tego pewien. Ale że NIE BYŁO tam żadnych samolotów zwaliło mnie z nóg.
Jak te skurwysyny już wtedy były bezczelne, to aż się wierzyc nie chce.
Teraz będziemy mieli Olimpiadę w Londynie. Chciałbym się mylić, ale jestem wręcz przekonany, że chuje odpalą tam małą jądrówkę...
_________________ "Demokracja niesie wyłącznie piękne słowa ale ani pracy ani chleba." - Labadine
As the end of the summer approaches, we are reminded that the anniversary of the tragic events of 9/11 will soon be upon us once again. 11 years laters, are we any closer to the truth about what really happened on that fateful day?
As Dr. Paul Craig Roberts wrote:
"In the US on September 11, 2011, the tenth anniversary of 9/11, politicians and their presstitute media presented Americans with “A Day of Remembrance,” a propaganda exercise that hardened the 9/11 lies into dogma. Meanwhile, in Toronto, Canada, at Ryerson University the four-day International Hearings on the Events of September 11, 2001, came to a close at 5pm.
During the four days of hearings, distinguished scientists and scholars and professional architects and engineers presented the results of years of their independent research into all aspects of 9/11 to a distinguished panel consisting of the honorary president of the Italian Supreme Court who was an investigative judge who presided over terrorism cases and three distinguished scholars of high renown and judgment. The distinguished panel’s task is to produce a report with their judgment of the evidence presented by the expert witnesses.
The Toronto Hearings were streamed live over the Internet. I was able to watch many of the presentations over the four days. I was impressed that the extremely high level of intelligence and scientific competence of the witnesses was matched by a high level of integrity, a quality rare in US politics and totally absent in the American media...
As one whose own contributions to economics, now belatedly recognized, are “outside the box,” I am responsive to those who can escape peer pressure in order to advance truth. Here are some of the important things I learned from the Toronto Hearings.
The NIST (National Institute of Standards and Technology, a government agency) reports on the twin towers and building 7 are fraudulent. Witnesses at the Toronto Hearings proved that building 7 was a standard controlled demolition and that incendiaries and explosives brought down the twin towers. There is no doubt whatsoever about this. Anyone who declares the contrary has no scientific basis upon which to stand. Those who defend the official story believe in miracles that defy the laws of physics.
A nano-chemist from the University of Copenhagen, who together with a scientific team spent 18 months investigating the chemical and physical properties of dust from the towers, found evidence of nano-termite in the dust and quantities of particles not naturally formed by office or normal building fires that indicate another explosive was also present.
These findings explain the extreme high temperatures that produced the molten steel for which indisputable evidence exists. In the orchestrated cover-up, NIST denies that molten steel is present as its presence is inconsistent with the low temperatures that NIST acknowledges building fires can produce.
Physicist David Chandler proved beyond all doubt that building 7 fell over its visible part (other buildings obscure the bottom floors) at free fall speed, an unambiguous indication that explosives had removed all supporting columns simultaneously.There is no possibility whatsoever according to the laws of physics that building 7 fell for the reasons NIST provides. The NIST account is a total denial of known laws of physics.
Many other powerful points were made at the conference that I will not report, at least not at this time, because the revelation of malevolence is so powerful that most readers will find it a challenge to their emotional and mental strength." (Continue reading article by Dr. Paul Craig Roberts)
Now you have the opportunity to watch the important testimonies from this conference. Order your DVD of "The Toronto Hearings on 9/11: Uncovering Ten Years of Deception" from Global Research and find out the latest research on the event that launched 11 years of war and aggression.
Press For Truth and The International Center for 9/11 Studies Present:
The Toronto Hearings on 9/11: Uncovering Ten Years of Deception
DVD AVAILABLE TO ORDER FROM GLOBAL RESEARCH!
Jak obalić "waszą" teorie nie-ma-samolotu? Globalna synchronizacja zegarków i ujęc z filmów z rożnych źródeł! Już Bimi sobie smaruje gwoździanic nie popartymi "dowodami" z YT. Nowa ewangelia psia mac! Na pohybel inżynierom,fizykom i innym "mozgowcom" skoro jeden idiota z drugim na YT najwieksze gowno potrafia sprzedać debilnym masom.
Mnie to jednak nie przeszkadza,bo jesteście marginesem społeczeństwa i od marginesu bierzecie "wiedze".
Super,że Bimi ma posłuch w chorej psychicznie Gośce - pogratulować audytorium! Ciesze sie z twojego nikłego sukcesu sprzedawania gowna ludziom,którzy nie mają wszystkich szarych komorek.
P.S. Tak jak wiele "spisków" (zamach na Olimpiadzie, sfabrykowane zdjęcia Księzyca itd.)tak i temu nie wróże jakieś "świetlanej przyszlości"sposrod glabow intelektualnych.
PS. Nie musisz odpowiadać. Jestem oczywiście wytworem chorej wyobraźni spiskowców. Po prostu mnie nie ma...
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Pobieżnie przejrzałem mainsteamowe nagłówki. Nigdzie słowa o rzezi w WTC. A przepraszam. Radiowa Trójka nadaje specjalne wydanie. Trójka to arystokracja wśród tego medialnego chłamu.
Temat umiera w mózgach lemingów.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:17, 11 Wrz '13
Temat postu:
Adam Polo napisał:
Pobieżnie przejrzałem mainsteamowe nagłówki. Nigdzie słowa o rzezi w WTC. A przepraszam. Radiowa Trójka nadaje specjalne wydanie. Trójka to arystokracja wśród tego medialnego chłamu.
Temat umiera w mózgach lemingów.
To raczej świadczy o tym, jak niewygodna jest już dziś owa tematyka dla mainstreamowych mediów.
Oni wiedza, że ludzie wiedzą i zdają sobie sprawę z tego, że im częściej będą powtarzać kłamstwa n.t. 9/11, tym bardziej będą uwidaczniać swą pozycję na arenie międzynarodowego terroryzmu. Dlatego wolą siedzieć cicho - ograniczają się już tylko do pilnowania coby haseł w Wikipedii nikt im nie pozmieniał.
Dopiero 12 lat, a już kurwy łby chowają jak strusie. Zanim zdechną to jeszcze dostaną od publiki po dupie tak, że w lustro spoglądać nie będą mogli, a ich własne dzieci będą im pluć w te ich zakłamane ryje, że o sąsiadach nie wspomnę.
Jak się wybrało życie taniej kurwy, której najwięksi terroryści świata płacą za robienie lodów (czyt. alibi), to trzeba się niestety liczyć z konsekwencjami społecznymi owej profesji i ich druzgocącym wpływie na dalsze życie osobiste kurwiącej się jednostki. Z tym, że to i tak nic z porównani z druzgocącym wpływem ich kurewstwa się na życie osobiste wszystkich bezpośrednich i pośrednich ofiar 9/11.
Póki co na wiki jest informacja, że "oficjalne fakty bywają podawane w wątpliwość". Rozumiem, że piszą o prawda2.info
Za Wikipedia:
"World Trade Center (WTC, pol. Centrum Handlu Światowego) – kompleks siedmiu budynków w dzielnicy Lower Manhattan w Nowym Jorku. Został zaprojektowany przez amerykańskiego architekta japońskiego pochodzenia Minoru Yamasakiego i Antoniego Brittiochi. Budowa rozpoczęła się 5 sierpnia 1966 r., oficjalne otwarcie nastąpiło 4 kwietnia 1973 r. Centrum Handlu Światowego zatrudniało około 25 000 osób. 11 września 2001 r. zostało zniszczone w wyniku zamachu terrorystycznego, o którego przygotowanie podejrzewa się Al-Kaidę. Wobec braku niepodważalnych dowodów obciążających tę organizację i szeregu wskazywanych nieścisłości[1] sprawstwo Al-Kaidy bywa podawane w wątpliwość." _________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:31, 11 Wrz '13
Temat postu:
Adam Polo napisał:
Póki co na wiki jest informacja, że "oficjalne fakty bywają podawane w wątpliwość".
No to w chuj progres, bo jeszcze ze 3 lata temu te sprzedajne kurwy dawały bana za owe "poddawanie w wątpliwość", nawet w dyskusjach nad artykułami.
Choćby nie wiem jak przepraszali i próbowali się wybielać - dla mnie pozostaną kurwami, na zawsze, wszem i wobec.
Historia tym chujom nie zapomni tego z jak ogromną pasją i poświęceniem zapewniali alibi prawdziwym sprawcom zamachów z 11 września - a ja tym bardziej. Zasadniczo nie jestem entuzjastą stosowania dogmatów i stereotypów w życiu codziennym, ale kilka jednak stosuję i jeden z nich brzmi: nigdy nie ufaj kurwom.
Progres jednak jest. Jeszcze kilka lat temu wisiała niepodważalna informacja, że to AlKaida uzbrojona w plasikowe noże porwała samolot. Teraz obciach taką teorię głosić. Obciachu nie wyczuwa raptem kilku tutejszych forumowiczów
Mój trener mówił: pamiętaj!: wszystkie kurwy to dziwki (aczkolwiek wiem "skądinąd", że nie wszystkie dziwki, to kurwy )
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Tym sposobem doszliśmy do merytorycznego wniosku, że wysoko postawione (establishmentowe) kurwy zleciły wysadzenie WTC specjalistycznym dziwkom. Zapewne za spore pieniądze
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Wysłany: 13:51, 12 Wrz '13
Temat postu: Chilijski 11 września
Na okoliczność 40. jubileuszu Puczu w Chile, który również miał miejsce 11 września, a mimo znacznie większych ofiar nie doczekał się należytego odnotowania w mediach czy na forum, wrzucam artykuł dość klarownie naświetlający sprawę tego koszernego coup d'état. Autor oczywiście nie ustrzegł się pewnych uchybień - nie wiem, czy jest to wynik politycznej poprawności, czy też miały na to wpływ jakieś inne czynniki - nie zapoznałem się jeszcze w dostatecznym stopniu z witryną. W każdym razie - nieco światła na przyczyny (pominięte w artykule), dla których reżim USA postanowił zainstalować w Chile agenta wpływu ASE rzucają posty p.e.1984[1]:
p.e.1984 napisał:
Jedyna próba zrealizowania takiego projektu to chjilijski CyberSyn (1970-1973). Idea wyprzedzała epokę - oczywiście - również wszelkie rozwiązania znane z innych gospodarek socjalistycznych - od ZSRR po Węgry czy Polskę. Współcześnie możliwe jest stworzenie systemu o wiele doskonalszego, obejmującego całą gospodarkę narodową. Wyobraźmy sobie, że gospodarka jest po serii fuzji jedną wielką korporacją, w której od huty, przez fabryki artykułów przemysłowych, spożywczych po hipermarkety, sklepy, banki etc. Wszystkie operacje finansowe, decyzje produkcyjne i inwestycyjne zapadają wewnątrz tego samego organizmu. W tym obszarze wszystko jest już wykonalne. Problem leży gdzie indziej. Jak w takim systemie wymusić innowacyjność (możemy wytwarzać dobra w optymalnych procesach produkcyjnych - ale - jak zmusić przedsiębiorstwa do wymyślania nowych rozwiązań?). Oczywiście ten problem jest rozwiązywalny przez konkurowanie biur projektowych. Innowacyjność zgłaszana oddolnie może wzrosnąć w sytuacji, kiedy zakład produkcyjny jest dobrem wspólnym całej załogi (proszę nie traktowac tych rozważań jako kompletne). System CyberSyn ponoć (w takim zakresie, w jakim został ukończony) działał sprawnie (nie przetłumaczę):
Cytat:
Project Cybersyn was a Chilean attempt at real-time computer-controlled planned economy in the years 1970–1973 (during the government of president Salvador Allende). It was essentially a network of telex machines that linked factories with a single computer centre in Santiago, which controlled them using principles of cybernetics. The principal architect of the system was British operations research scientist Stafford Beer.
History
In early 1970, Stafford Beer was asked by the newly elected president Salvador Allende to design this system. It took about a year to become operational but it was never completely finished.
The system was most useful in October 1972, when about 50,000 striking truck drivers blocked the access streets that converged towards Santiago. According to Gustavo Silva (executive secretary of energy in CORFO), using the system's telex machines, the government was able to guarantee the transport of food into the city with only about 200 trucks driven by strike-breakers, recouping the shortages caused by 40,000 striking truck drivers.
After the military coup on September 11, 1973, the control centre was destroyed.
The system
There were 500 unused telex machines bought by the previous government, each was put into one factory. In the control centre in Santiago, each day data coming from each factory (several numbers, such as raw material input, production output and number of absentees) were put into a computer, which made short-term predictions and necessary adjustments. There were four levels of control (firm, branch, sector, total), with algedonic feedback (if lower level of control didn't remedy a problem in a certain interval, the higher level was notified). The results were discussed in the operations room and the top-level plan was made.
The software for Cybersyn was called Cyberstride, and it used Bayesian filtering and Bayesian control. It was written by Chilean engineers in consultation with a team of 12 British programmers.[2]
(...)
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Project_Cybersyn
Today the United States commemorates the worst terrorist attack in its history, replete with solemn vows to ‘never forget’ what decades of aggressive US foreign policy brought crashing into the Twin Towers and the Pentagon 12 years ago.
But we must also ‘never forget’ that on this day, 40 years ago, the original 9/11, an even deadlier, more horrific one, befell the people of Chile, this one caused by a direct, concerted effort by Washington and Wall Street to subvert a legitimately elected government in a nation known as a bastion of democracy in a decidedly undemocratic corner of the world.
In the early 1960s, anticommunist hysteria ran rabid through the veins of the US body politic. Reeling from the “loss” of Cuba and popular leftist uprisings around the globe (including one in a little-known place called Vietnam), the John F. Kennedy administration worked closely with elements of the Chilean right, many of them oligarchs whose wealth was accumulated through generations of exploitation and crony corruption, and US multinational corporations to ensure that leftists, foremost among them Marxist physician and perennial presidential candidate (and perennial loser) Salvador Allende, never rose to power. To that end, the CIA funneled more than a million dollars into the campaign coffers of right-wing political candidates like Eduardo Frei, a Christian Democrat who with substantial US support and assistance ruled Chile as president from 1964-70.
Salvador Allende (Photo: Flickr Creative Commons)
Salvador Allende (Photo: Flickr Creative Commons)
In 1970, Allende ran for president again. And again, a conspiracy against his candidacy was launched by elements of the Chilean right, the CIA and US corporations like ITT. While the conspirators attempted to bribe high-ranking military officers, the Richard M. Nixon administration set about trying to wreck Chile’s economy in a bid to bolster support for Washington’s favored candidate. Subversive elements of the Chilean military, supplied with CIA weapons, attempted a coup. Despite the best efforts of both US and domestic forces to thwart him, Allende won the September 1970 election and became the first democratically elected Marxist leader of a Latin American nation.
Nixon was incensed. A month after the election, the CIA, as well as Secretary of State Henry Kissinger, backed the attempted kidnapping of army chief Gen. Rene Schneider as part of Project FUBELT, an attempt to prevent congressional confirmation of Allende’s presidency. Henry Kissinger relayed the following order to CIA Santiago station chief Henry Hecksher: “It is firm and continuing policy that Allende be overthrown by a coup.” The coup attempt, which a handwritten note by CIA director Richard Helms proves had the support of President Nixon, failed miserably, despite $10 million in dedicated funds authorized by Nixon himself.
Still, Washington and Wall Street persisted in their efforts to oust Allende, who further infuriated them by cozying up to communist nations like China and Cuba and by expropriating and nationalizing banks and multinational corporations. He even dared invite Cuban dictator Fidel Castro to Chile. Castro stayed nearly a month and delivered fiery speeches denouncing right-wing ‘fascism’ and the “criminal demagoguery” of the Christian Democrats. This was clearly unacceptable to the Nixon administration.
Over the following three years, the US expended much treasure and effort in destabilizing the democratically elected government of Chile. Economic sabotage was a favored method of destabilization; aid suspensions, cessation of IMF and World Bank credits and other measures resulted in loss of investor confidence and capital flight. An economic crisis, replete with food hoarding, financial speculation, strikes and work stoppages, ensued.
Gen. Augusto Pinochet
Gen. Augusto Pinochet
By the summer of 1973, a crisis within Chile’s military led to the appointment of Gen. Augusto Pinochet as defense minister and commander of the army. Amid continuing strikes and street demonstrations, the US and Chilean navies conducted joint exercises off the nation’s coast. Just before dawn on September 11, renegade naval forces seized Valparaíso, one of the country’s largest cities and most important seaports. By 8:30 am, the coup against Allende was well underway. At 9:10 am, Allende appeared on the balcony of the presidential palace in Santiago, La Moneda, and delivered his final address to the nation. “I am not going to resign,” he defiantly thundered. “They have strength and will be able to dominate us,” he said of the coup plotters, “but social processes can be arrested neither by crime nor force. History is ours, and people make history.”
“I will pay for loyalty to the people with my life,” he vowed, and he would. After the air force bombed La Moneda just before noon, Allende shot himself in the head.
Bombing La Moneda, September 11, 1973
Bombing La Moneda, September 11, 1973
Democracy died with Salvador Allende on that fateful September 11. That day’s coup was hailed by US Naval attaché Patrick Ryan as “close to perfect” and “our D-Day.” The coup masters, led by Pinochet, declared a state of war, suspending civil liberties and unleashing security forces to arrest, torture and murder opponents, both real and imagined. Leftists were targeted with particular ferocity. The National Stadium in Santiago was converted into a concentration, torture and execution camp where thousands were murdered. Among the more prominent of the regime’s victims was Victor Jara, a folk singer who dared pen songs critical of military rule. Bodies of executed Chileans piled up in the streets and floated in rivers. Dogs were specially trained to rape female prisoners. Women and girls were also raped with rats. Others were forced to have sex with their own fathers and brothers.
Stadium of horrors (Photo: Pedro Encina/Flickr)
Stadium of horrors (Photo: Pedro Encina/Flickr)
To all of this, Secretary Kissinger would later assure the Pinochet regime: “In the United States, as you know, we are sympathetic with what you are trying to do… we wish your government well.”
When two American citizens, Charles Horman and Frank Teruggi, were executed by Pinochet’s forces, Washington essentially turned a blind eye, noting ”the need to be careful to keep relatively small issues” from damaging US-Chilean relations. Many a blind eye was also turned toward the ongoing torture, executions, disappearances and repression of Chileans, all of it funded and tacitly backed by the Nixon, Ford, Reagan and Bush administrations. Even Jimmy Carter, the ‘human rights president,’ largely tolerated Pinochet’s regime, even while criticizing it and scaling back US aid.
In fact, some of the worst human rights violators within the Pinochet regime were trained at the US Army School of the Americas (SOA), where they were instructed in democracy suppression, counterinsurgency, kidnapping, torture and assassination by US officers utilizing US-authored torture manuals. Gen. Armando Fernández Larios, a member of a military unit responsible for the torture and execution of scores of political prisoners, the notorious ‘Caravan of Death,’ was also responsible for the Pinochet-sponsored 1976 car bomb assassination of former Chilean official Orlando Letelier and his newlywed American aide Ronni Moffitt, an attack that took place in broad daylight in Washington DC. Not only was Gen. Fernández SOA-trained, he was also allowed to live in the United States despite his crimes. He resides in Florida today.
Pinochet’s US-backed oppression extended far beyond Chile’s borders. The nation’s military rulers formed the dreaded National Intelligence Directorate (DINA), which in concert with the CIA and security chiefs in Argentina, Brazil, Uruguay, Paraguay and Bolivia– all run by US-backed military juntas that often seized power by overthrowing democratically elected governments with Washington’s aid– launched ‘Operation Condor’ in 1975. ‘Condor’ was characterized by harsh political repression, terrorism and an international campaign of assassination targeting enemies of any of the regional military regimes. The Letelier assassination was among its most prominent ‘successes.’
Some of the many thousands of victims of Operation Condor
Some of the many thousands of victims of Operation Condor
Back in Chile, Pinochet ruled with an iron fist for the better part of two decades. Buoyed by strong support from right-wing world leaders like US President Ronald Reagan and British Prime Minister Margaret Thatcher, as well as by a robust economy dubbed the ‘Chilean Miracle,’ Pinochet enjoyed favored status even as he tortured and murdered anyone who dared oppose his ruthless regime. Chileans brave enough to organize public demonstrations against the government were met with deadly force. “God placed me in power,” Pinochet once boasted, and woe unto he who dared interfere with the Almighty’s plans.
Right-wing birds of a feather...
Right-wing birds of a feather…
After securing himself perpetual control of the armed forces and a lifetime seat in parliament, Pinochet eventually began loosening his grip on power, finally stepping down from the presidency in 1990. Eight years later, he was arrested in London for human rights violations, but was released following a lengthy legal battle. He returned to Chile, where he was placed under house arrest in 2004 and ordered to stand trial. Hundreds of charges, ranging from human rights violations, tax evasion and embezzlement, were filed against him.
Alas, Gen. Augusto Pinochet died on December 10, 2006 at age 91. He never faced justice for his brutal, 17-year reign of terror. Nor have any of the US leaders and officials who supported his regime. But justice or not, Chileans will ‘never forget’ their 9/11, one directly caused by US meddling and intervention; one which was more horrific and which claimed more victims than that which struck New York and Washington DC out of the clear blue Tuesday morning sky in 2001.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
.
