Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:19, 25 Lip '08
Temat postu: 2012...
Po przeczytaniu kilku postów na tym forum odnośnie 2012 roku zaczynam dochodzić do pewnego wniosku.Czy czasami nie jesteśmy straszeni 2012 rokiem celowo?Co gorsza-czy nie jest szykowany kolejny "false flag" właśnie na 2012 rok?I to znacznie gorszy niż 9/11.
Jak myślicie?Iluminacja ma jakieś plany dotyczące "magicznego" roku?
EDIT:
Przebudzony napisał:
Nie będzie żadnego przełomu w 2012. Kolejna masowa histeria i nic więcej. Stale czymś straszą, potem nic się nie dzieje i wymyślają coś nowego. Od wieków coś się wymyśla a to że związane z ustawieniem liczb w dacie i tym podobne pierdoły. To wszystko warte tyle co gdakanie starych bab na targu gdy jedna się boi że będzie miała 7 lat nieszczęścia przez rozbite lustro a reszta jesycze jej to wmawia.
Chodzi mi raczej o to,że iluminacja/rząd światowy mogą coś przygotowywać właśnie na 2012...i to cała tajemniczość tej daty.
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:24, 25 Lip '08
Temat postu:
iar0 ma racje, bo,
Prawdopodobnie każda inteligentna rasa zamieszkująca Wszechświat przechodzi dokładnie ten sam cykl i każda dokonała kiedyś tego skoku, który nas czeka lada moment.( 2012) Jak dokładnie będzie to wyglądało i co dokładnie się wydarzy do końca nie wiadomo. Spekulacji jest mnóstwo, ale kilka faktów jest pewnych: uwolnimy się od naszych cielesnych powłok, będziemy funkcjonować jedynie w sferze niematerialnej, duchowej. Być może wszystkie ludzkie umysły połączą się w jedna, ogromna świadomość, co za tym idzie będą mogły się ze sobą komunikować i staną się w pewnym sensie jedna istota. Przejdziemy wiec w wyższy czwarty wymiar (czwarta gęstość). Mówiąc obrazowo, jakaś siła wyższa uwolni nasze umysły od ciał i przeniesie w świat który jak na razie znajduje się poza zasięgiem naszej percepcji (proszę sobie wyobrazić ludzika narysowanego na kartce, ludzik taki funkcjonuje jedynie w dwuwymiarowej rzeczywistości - w świecie "wyposażonym" jedynie w długość i szerokość. Samo wyobrażenie sobie wyglądu trzeciego wymiaru jest dla niego niewykonalne. I tak samo jest z nami jeśli chodzi o czwarty wymiar). Osiągniemy wyższy poziom rozwoju, czy tego chcemy czy nie, a z tego co wiem to raczej nie chcemy... Ciężko będzie się pogodzić z utrata tego "naszego świata", naszych osiągnięć, naszych budynków, ba! naszych ciał. Ciężko zgodzić się z tym, ze rasa ludzka już nigdy nie będzie taka jak teraz. Ciężko oczywiście jedynie przed faktem przejścia, po przejściu wszystko stanie się jasne, a żal i strach mina. Tak przynajmniej mówią proroctwa, tak uspokaja nas obce cywilizacje, które od dawna nas obserwują, a kilkadziesiąt lat temu nawiązały pierwszy kontakt z przywódcami świata. SA oni teraz poniekąd naszymi przewodnikami, stróżami, maja nam pomoc i jak najlepiej przygotować do przejścia. Oni tez byli ostatecznym potwierdzeniem dla świata i USA, ze teorie dotyczące roku 2012 SA prawdziwe. Potwierdzili to, czego my nie chcieliśmy dopuścić do świadomości. Dali również lakoniczne wskazówki, jak postępować w tych os tanich chwilach, żeby moc dostać do dalszych tomów historii ludzkości. Można powiedzieć ze będzie to czas wielkiego sprzątania, również w naszym własnym duchowym wnętrzu. Kuracja nie musi być przyjemna, ale jest konieczna.
Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 968
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:25, 25 Lip '08
Temat postu:
Nie będzie żadnego przełomu w 2012. Kolejna masowa histeria i nic więcej. Stale czymś straszą, potem nic się nie dzieje i wymyślają coś nowego. Od wieków coś się wymyśla a to że związane z ustawieniem liczb w dacie i tym podobne pierdoły. To wszystko warte tyle co gdakanie starych bab na targu gdy jedna się boi że będzie miała 7 lat nieszczęścia przez rozbite lustro a reszta jesycze jej to wmawia.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:12, 25 Lip '08
Temat postu:
Ja też uważam, że to będzie coś w rodzaju "9/11 The Aliens Invasion". Celem Władców jest przestraszenie ludzi i sprawienie, że porzucą swobodę za "ochronę" będącą wiadomo, chyba czym.
Ale zakładając, że taki jest ich cel, co planujecie zrobić? Co zamierzacie zrobić, wiedząc, że Władcy chcą użyć ufostatków do insidejobu tym razem na skalę wielu narodów?
Edit:
Po przeczytaniu poniższego posta podkreślam: Co ZAMIERZACIE zrobić?
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:35, 25 Lip '08
Temat postu:
No cóz,co możemy zrobić?...przede wszystkim nie możemy spanikować.
Bo wtedy możemy sami rękę wystawić po chipy.Jak na razie nic innego mi do głowy nie przychodzi. _________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:04, 25 Lip '08
Temat postu:
Tematem 2012 interesuje się dość długo i moje przemyślenia na ten temat są następujące:
- już są widoczne poszlaki które wskazują na to, że coś się zaczyna dziać. Ziemia obniża 'puls' i podnosi energie (da się to sprawdzić radiestezyjnie). Mam coraz więcej opętań, na tyle dużo, że KK zaczął szkolić znacznie więcej egzorcystów i przejął się już zapomnianym problemem. Można również zauważyć, że obecne dzieci mają 'mądrzejsze oczy', choć to bardziej subtelna zmiana naszego otoczenia.
- Ludzie pracujący z energią wiedzą jak wiele zmian ona niesie i że często może być użyta do budowy matrycy na wzór której natura odzwierciedla naszą rzeczywistość. Moim zdaniem rok 2012 to niejako symbol przełomowego okresu w którym ziemianie mają obowiązek zagospodarować nowo napływającą energię. To jaką matrycą naszymi myślami i czynami zbudujemy będzie miało na nas wpływ przez długi okres. Ci którzy to czują kombinują by spożytkować tę energie na swoją korzyść. Gdy będziemy się bać i myśleć katastroficznie, mamy spore szansę tak właśnie tę energię spożytkować. Wiadomo, że części istot właśnie na takim obrocie spraw zależy, w tym wielu wysoko postawionym politykom.
Uważam, że to okres w którym bacznie powinniśmy przyglądać się przyrodzie i wyciągać wnioski. Na pewno na tym nie stracimy a analizując wszelaki wizje to można dostać bólu głowy
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:05, 25 Lip '08
Temat postu: Nu cóz, co możemy zrobić?
iaro napisał:
No cóz,co możemy zrobić?...przede wszystkim nie możemy spanikować.
Bo wtedy możemy sami rękę wystawić po chipy.Jak na razie nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Nu cóż, co możemy zrobić?
Proste!
Poczytać o sterowaniu ludźmi - polecam Jozef Kossecki
Poczytać o manipulacji - polecam Volkoff
Polecam inne ...... ,
ale wole żeby to koledzy uzupełnili!
Pamiętaj:
Polowy problemów nie trzeba rozwiązywać , a druga polowa rozwiązuje sie sama
.
To złe co nas jutro spotyka, to nie to którego się obawiamy!
Poczytajcie
Zarzadzanie - manipulowanie przez strach!
Dołączył: 14 Cze 2008 Posty: 205
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:44, 25 Lip '08
Temat postu:
XTC88
Wg tego co napisałeś ludzie są za słąbi, za głupi lub zbyt zniewoleni aby sami zrobić to co chcą. Nie zgadzam się. Uważam że każdy ma to co co wybrał i wybiera, . Nie jesteśmy gorsi od innych bardziej niż sami tego chcemy. Wierząc, że coś lub ktoś "uwolni nasz umysły i ciała" łudzimy się tak samo jak ci, którzy myśleli, że Wałęsa uwolni nas od komunizmu, Rydzyk od żydów albo UE od łapówkarstwa i biedy. Wierze, że możemy to zmienić jeżeli będziemy chcieli, jeśli dość ludzi uwierzy że sami powinni decydować o sobie.
Baccalus
Ja przegryzam się przez wszystkie kłamstwa jakie znajdę.
I staram się o tym mówić wszystkim, tym którzy chcą słuchać.
Komzar
Wg tego co napisałeś ziemia "wyczuwa" zmiany.
Moim zdaniem jest druga bardziej prawdopodobna hipoteza, to my wyczuwamy że 2012 przyniesie zmiany, naturalne lub zainscenizowane.
Nasze obawy o nazwie "2012" powodują zmiany w ziemi. My -> ziemia.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:05, 25 Lip '08
Temat postu:
ja to juz rozpoczalem z paroma znajomymi kroki w strone aby zarobic na tym. Im wieksza histeria i panika tym wiecej zarobimy - proste.
przyznaje ze to wszystko o 2012 (w zwiazku z projektem musialem troche poczytac o tym wszystkim) wyglada nawet wiarygodnie ale i tak w to nie wierze (choc gesia skorka pod koniec pewnie bedzie ).
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 15
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:35, 26 Lip '08
Temat postu:
witam
...zmiany są częścią życia w jakimkolwiek kontekście je nie rozpatrywać ...cywilizacji ....wszechświatów czy zwykłego człowieka ......oczywistym więc jest że nadejdą ...... i nie trzeba do tego wróżbitów czy paranormalnych zdolności .....pytanie powinno raczej brzmieć jak nastąpią ......czy w formie powolnej przemiany ...czy raczej rewolucji ......
...fajnie byłoby znać dokładną datę ale ...... właśnie ......... czy nie ważniejszym jest by mieć oczy szeroko otwarte i być gotowym na to co nieuniknione ..?..... jakie wtedy znaczenie ma fakt czy nastąpi coś 2012 czy 2011 ...? .....
...nie wystarczy patrzeć trzeba widzieć ......................
na koniec taka dygresja :
przed 2WW politycy krzyczeli pokój za wszelką cenę - Monachium i te sprawy - znacie to wszyscy z historii ......a jednak ludzie "czuli" wojnę ........która nadeszła ......
czy to nie symptomatyczne ...?.......
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 865
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:33, 26 Lip '08
Temat postu:
Dlaczego wiekszość mówi, że jakaś histeria, że panika? Zauważyliście, żeby ktoś panikował? Jakieś demonstracje po ulicach z okazji zbliżającego się końca świata?
Dołączył: 23 Lip 2008 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:10, 26 Lip '08
Temat postu:
w 2012 bedziemy organizowac Euro... to jest wlasnie ten zapowiadany koniec swiata A to, ze akurat nam, wbrew logice, przyznali ich organizacje, potwierdza tylko, ze Platini razem zcala UEFA siedzi w tym spisku po uszy
Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 968
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:26, 26 Lip '08
Temat postu:
zulugula napisał:
Dlaczego wiekszość mówi, że jakaś histeria, .
Pisząc słowo histeria miałem na myśli podgrzewanie atmosfery związanej z tą sprawą.
A po co to się robi: patrz mój poprzedni post.
Najbardziej śmieszy mnie teoria że ma z dnia na dzień dokonać się skok mentalnoewolucyjny ludzkości. Czy wy naprawdę wierzycie że dresy z blokowisk i inne tego typu prymitywy będące odpadem ludzkim, doznają cudownej metamorfozy ?
By wierzyć w coś takiego trzeba być albo nie znającym życia idealistą albo kompletnym naiwniakiem.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:44, 26 Lip '08
Temat postu:
@kondrix, uważam, że to my wyczuwamy co robi Ziemia, ona ma swój cykl i stawiam na to, że ona dostosuje swoje działania do naszej świadomości.
Interakcje na pewno są i ja je rozumiem standardowo. Ziemia daje życie i jej celem jest jego utrzymanie. Człowiek jeżeli zakłóci realizacje tego celu (niszczenie świata roślin zwierząt i siebie, jesteśmy cenni jako żywe istoty dla Ziemi) to Ziemia sobie to naprawi. Cofnięcie nas do epoki kamienia łupanego z punktu widzenia utrzymania życie jest rozsądniejsze niż pozwolenie na naszą degradacje przez cywilizacje.
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:54, 26 Lip '08
Temat postu:
Cytat:
Ziemia obniża 'puls' i podnosi energie (da się to sprawdzić radiestezyjnie)
Poza tym, że brzmi to naukowo, nie niesie to żadnej treści, po prostu nie wiadomo o co chodzi.
Pomijając to że nie da się tego sprawdzić, bo tylko wahadełkiem można, to wytłumaczcie:
Jaki puls ? Jakieś cyfry ? Jaką energię ? Czemu lub komu ją podnosi ?
Cytat:
Mam coraz więcej opętań, na tyle dużo, że KK zaczął szkolić znacznie więcej egzorcystów i przejął się już zapomnianym problemem.
Znasz jakiegoś ?
To tylko propaganda kościelna i dwa filmy, które wypuszczono, aby dla propagacji tego zabobonu.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 92
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:38, 27 Lip '08
Temat postu:
Moze jeszcze bedziesz wciskal ze ziemia to zyjace stworzenie ?
ej no serio... od jakos listopada kiedy siedze na tym forum to zaczelo ono schodzic na psy... na poczatku byly teorie mniej lub bardziej wiarygodne (9/11, rzad swiatowy, krach gieldowy, no nawet jeszcze ladowanie na ksiezycu - choc tu sie nie przekonalem i pozostaje przy oficjalnej wersji), a teraz to ja wchodze czesciej aby sie posmiac.
Koles wchodzi i zaczyna pisac ze ziemia to jakas niesamowita moc dajaca zycie, czlowieku - ziema to kawalek skaly na ktorej fartem i przy sprzyjajacych warunkach powstalo zycie, nic wiecej. Choc i tak lepsze to niz to ze 'ziema jest plaska'...
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 552
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:02, 27 Lip '08
Temat postu:
Komzar napisał:
@kondrix, uważam, że to my wyczuwamy co robi Ziemia, ona ma swój cykl i stawiam na to, że ona dostosuje swoje działania do naszej świadomości.
Interakcje na pewno są i ja je rozumiem standardowo. Ziemia daje życie i jej celem jest jego utrzymanie. Człowiek jeżeli zakłóci realizacje tego celu (niszczenie świata roślin zwierząt i siebie, jesteśmy cenni jako żywe istoty dla Ziemi) to Ziemia sobie to naprawi. Cofnięcie nas do epoki kamienia łupanego z punktu widzenia utrzymania życie jest rozsądniejsze niż pozwolenie na naszą degradacje przez cywilizacje.
Pomimo tego iż może to brzmieć śmiesznie i niedorzecznie. Istnieje teoria naukowa która stwierdza istnienie tzw. „Duszy planety”. Więc to co pojawia się na forum niekoniecznie musi być absurdem lub fikcją. Poniżej do poczytania o tej teorii.
Cytat:
Hipoteza Gai
Hipoteza Gai została wysunięta w 1987r. przez Jamesa Lovelocka, brytyjskiego pracownika NASA; Zasugerował on, że wszystkie istoty żyjące na Ziemi działają wspólnie, aby zachować na naszej planecie optymalne warunki do życia. Ziemia ma zdolność reagowania na zmiany panujących warunków, dostosowuje się do nich tak, by nadal mogło się rozwijać życie. Lovelock nazwał ten system Gaja, od imienia greckiej bogini uosabiającej Matkę Ziemię.
Charakterystyka hipotezy
Hipoteza przypisuje własności żywego organizmu planecie Ziemi jako całości. Gaja może być zdefiniowana jako złożona jedność zawierająca biosferę, atmosferę, oceany i gleby Ziemi; całość stanowiącą sprzężenie zwrotne systemów cybernetycznych poszukujących optymalnego fizycznego i chemicznego środowiska naturalnego dla życia na tej planecie. Całkowity zakres żyjącej materii na Ziemi, począwszy od wielorybów po wirusy, od dębów po glony, może być uznany za żyjącą jedność zdolną do utrzymywania atmosfery Ziemi, która przystosowuje się do wszystkich jej potrzeb. Lovelock twierdzi że to przyroda organiczna wytwarza atmosferę, nie zaś odwrotnie. Wcale nie środowisko naturalne umożliwiło pojawienie się i rozwój życia: to istoty żywe wytwarzają gaz, który pozwala im przetrwać, a więc biosfera ma zdolność kontrolowania swego środowiska naturalnego, chemicznego i fizycznego.
Gaja trwa w ciągłości z przeszłością sięgającą aż do samych początków życia, a w przyszłości będzie trwać tak długo, jak będzie trwać życie. Jest to żywa istota planetarna. Ściślej mówiąc, temperatura, utlenianie, stan skupienia, kwasowość i pewne aspekty skał i wód są utrzymywane poprzez aktywne procesy reakcji przeprowadzane automatycznie i nieświadomie przez florę i faunę, co sprawia że istnienie planety znajduje się w równowadze dynamicznej, homeostazie.
Argumenty zwolenników hipotezy
Jednym z najważniejszych dowodów potwierdzających Hipotezę Gai jest stabilność ziemskiego klimatu. Badania geologiczne dowodzą, że klimat na Ziemi nigdy nie był niekorzystny dla życia, nawet w najkrótszym okresie. Nigdy nie było ani za zimno ani za ciepło, oceany nigdy nie zamarzały ani nie gotowały się w przeciwieństwie do innych planet. Epoka lodowcowa objęła tylko tereny powyżej 45 równoleżnika. Tymczasem temperatura Słońca przez wieki zmieniła się i to znacznie, zarówno na plus jak i na minus, jednakże na Ziemi temperatura jest stała! Wyjaśnienie tkwi w nagromadzeniu się gazów tworzących naszą atmosferę. Gazy te emitowane są przez organizmy żywe. Pozwalają one przenikać optymalnej dla życia na Ziemi ilości promieni słonecznych. W filtrowaniu promieniowania słonecznego główną rolę pełnią chmury.
Woda wyparowuje z oceanów, później opada w postaci deszczu. Pozostaje zawieszona w postaci chmur jednocześnie odbijając ciepło. Chmura jest nie tylko parą wodną, para wodna może uformować się w chmurę tylko wówczas gdy zgromadzi się wokół jakichś stałych drobinek. A tymi drobinkami są kryształki kwasu siarkowego, produkowane przez morskie algi. Stwierdzono że gęstość alg w Oceanie Spokojnym podwoiła się w ciągu dziesięciu lat (lata 80) Nie wiadomo dlaczego, ale wiadomo że to algi absorbują gaz węglowy, a wydzielają gaz siarkowy. Te dwie czynności przyczyniają się do oczyszczenia atmosfery z nadmiaru węgla produkowanego przez przemysł i do zwiększenia liczby chmur. Algi uczestniczą zatem w procesie oczyszczania planety i neutralizowania tendencji do jej "przegrzewania się". Można by sądzić, iż jest to dowód na to, że Hipoteza Gai jest zbudowana poprawnie. Algi - mikroorganizmy są zatem według Lovelocka systemami regulacyjnymi Gai. Hipoteza Gai stała się inspiracją dla licznych badań naukowych dotyczących wpływu biosfery na procesy chemiczne i klimat naszej planety. Jednym z ciekawszych projektów naukowych było właśnie badanie zależności miedzy wzrostem glonów oceanicznych a klimatem. Rozważania owe prowadziły do wniosku, że działalność tych morskich organizmów ma wpływ na tworzenie się chmur, zwiększających chociażby albedo planety.
Zdaniem Lovelocka, kiedy działalność jakiegoś organizmu sprzyja środowisku oraz samemu organizmowi, nastąpi rozprzestrzenienie się zarówno organizmu jak i środowiska. W efekcie, zmiana organizmu i środowiska stanie się globalna. Odwrotny proces jest także możliwy i każdy gatunek, który ujemnie wpływa na środowisko jest skazany na śmierć, lecz życie trwa nadal.
Kolejnym, najsłynniejszym argumentem na potwierdzenie tezy Lovelocka było systematyczne zachowanie się teoretycznej planety określanej jako Daisyworld (Świat Stokrotek), która, podobnie jak Ziemia, utrzymuje swoją globalną temperaturę na stałym poziomie w obliczu czasu i zwiększającej się energii słonecznej. Planeta Daisyworld jest modelem, ukazujący sposób, w którym stan homeostazy może być utrzymany przez pojedyncze organizmy działające jedynie we własnym interesie, dostarczając globalnemu systemowi rozsądnie stałego zakresu temperatur w obliczu rosnącej siły promieniowania słonecznego.
Równowaga Gai może być jednak zachwiana w przypadku wielkich kataklizmów, np. trzęsień ziemi czy zderzeń z wielkimi meteorytami. Te kataklizmy mogą doprowadzić do wyginięcia wielu gatunków, jednak pozostałe gatunki znajdą sposób by się przystosować. Pojawia się również nowe i zapełnią istniejące nisze ekologiczne. Tak więc mimo wielkich zmian równowaga biologiczna zostanie przywrócona i życie na planecie ocaleje.
Argumenty przeciwników
Z punktu widzenia ewolucjonizmu równowaga klimatyczna panująca na naszej planecie jest przyczyną a nie skutkiem istnienia życia na Ziemi. Organizmy żywe oddziaływują na klimat i zmieniają go, po czym przystosowują się do nowych warunków na drodze ewolucji. Na przykład: w ten sposób został wytworzony tlen atmosferyczny, w rezultacie czego na Ziemi pojawiły się organizmy tlenowe.
Zwolennicy zasady antropicznej utrzymują z kolei, że nasz świat jest tak ściśle dopasowany do naszych wymagań, ponieważ w nim powstaliśmy, żyjemy i jesteśmy w stanie to stwierdzić. Gdyby warunki geofizyczne nie byłyby odpowiednie, nie byłoby istoty, która mogłaby to stwierdzić. Rozumowanie to dotyczy również wielkich katastrof na skalę globalną i odradzania się życia po nich. Z doświadczenia wiemy, że takie odradzanie miało zawsze miejsce, ale gdyby odrodzenie nie nastąpiło, znów nie mielibyśmy możliwości sprawdzenia tego.
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:58, 27 Lip '08
Temat postu: 2012 - kolejne 911
To ma być kolejne 911 z tym, że tym razem kosmiczne, takie jakiego jeszcze nie było.
Do tego hipotetyczny projekt BlueBeam etc.
Szczegóły:
!!! (kliknij aby powiększyć) !!!
Celowo zwodzi się nas końcem świata po to żebyśmy się nie martwili tym co ma się zdarzyć. No bo po co skoro ma być koniec świata, tylko, że "oni" jakoś się tym nie martwią więc realizują nadal swoje cele. Stłumienie naszej czujności oraz dezinformacja skutecznie odsunie zainteresowanie tym co i jak tak naprawdę ma się wydarzyć.
Dołączył: 20 Lip 2008 Posty: 801
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:20, 27 Lip '08
Temat postu:
Przed 11 wrzesnia 01 nikt nawet w najsmielszych snach sie nie spodziewal, ze moze dojsc do czegos takiego w srodku "zachodniego swiata".
Podobne eventy jak 9/11 juz nie beda dawac takich korzysci dla elit. Potrzebne jest wieksze wydarzenie. 2012 to obecnie potezny produkt medialny, juz na 4 lata przed ta data.
Nasze umysly sa od lat bombardowane UFO, Obcymi, 2012 na rozny sposob. To sie nie dzieje bez powodu.
Wydarzenia z 2012 beda mialy na celu zmiekczyc ludzkosc by zaakcpetowala jeden rzad swaitowy oraz jedna religie swiatowa, uwzgledniajaca "obcych", religie uniwersalna. Watykan juz przygotowuje swoje owieczki na taka ewentualnosc.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:07, 27 Lip '08
Temat postu:
Religia to nic innego jak oszustwo i iluzja. Jeśli kiedykolwiek będzie się próbować zastapić ją prawdą to dobrze. Ale to nie nastąpi prędko, nawet w 2012r. Ludzie nie są gotowi.Ciągle jeszcze wierzą w "bożków z gliny". Poza tym religia jest zbyt lukratywnym biznesem żeby ją wypuścić tak łatwo z rąk. Obecnie Kosciół Katolicki szturmuje na Chiny. Ostrożnie i bardzo dyplomatycznie szykuje sobie tam grunt. Władze Chin coraz bardziej zaczynają ulegać Kosciołowi. Nie zdziwiłabym się gdyby następnym papieżem został Chińczyk. Kardynał Zen z Hong Kongu jest bardzo znaczącą postacią.
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:20, 27 Lip '08
Temat postu:
Rivera napisał:
Przed 11 wrzesnia 01 nikt nawet w najsmielszych snach sie nie spodziewal, ze moze dojsc do czegos takiego w srodku "zachodniego swiata".
Co to za bzdura a William Cooper to co o marsjanach mowil ?
Mow za siebie ! Po co tak generalizowac ?!
Rivera napisał:
Podobne eventy jak 9/11 juz nie beda dawac takich korzysci dla elit. Potrzebne jest wieksze wydarzenie. 2012 to obecnie potezny produkt medialny, juz na 4 lata przed ta data.
Nasze umysly sa od lat bombardowane UFO, Obcymi, 2012 na rozny sposob. To sie nie dzieje bez powodu.
Kontrowersje odnosnie roku 2012 i nastepujacych w nim wydarzen sa znane blisko 30 lat.
(mi osobiscie ok 10 lat a majom jest znana od poczatku istnienia ich kalendarza )
To ze jakis szarlatan (geryl)mowi o globalnym kataklizmie to nie znaczy ze tak bedzie..
Geryl spopularyzowal 2012 w najgorszym tym slowa znaczeniu czyli osmieszyl ja zgodnie z planem elit,
tak aby nikt sie nie wazyl myslec ze ta data jest bardzo istotna i potrzebna z punktu widzenia Ziemii i czasu.
Reszta jest tylko marketingiem a kto ma wiedziec ten wie co sie stanie.
Rivera napisał:
Wydarzenia z 2012 beda mialy na celu zmiekczyc ludzkosc by zaakcpetowala jeden rzad swaitowy oraz jedna religie swiatowa, uwzgledniajaca "obcych", religie uniwersalna. Watykan juz przygotowuje swoje owieczki na taka ewentualnosc.
brednie..tak masz wlasnie wierzyc, dzieki czemu im pomagasz...
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:06, 27 Lip '08
Temat postu:
@AQuatro, niestety nie jestem w stanie wyłożyć Ci tutaj teorii pracy z wahadełkiem. Jedyne co mogę dodać jako uwiarygadniające, to to, że radiestezja jest zarejestrowana prawnie. Tych energii o które pytasz nie określę Ci w sposób jaki określa się natężenie pola elektrycznego ale jest oczywiście analogiczne (ma swoją częstotliwość i natężenie). Z braku narzędzi bardziej wyrafinowanych do badania używa się wahadełka, przy czym ono nie jest narzędzie to wskazówka a narzędziem jest radiesteta i to jego zmysły i mięśnie określają te wielkości.
Opętania są faktem a nie propagandą, na upartego możesz pogadać podobnie jak ja z kilkoma księżmi, ja również rozmawiałem ze świeckimi którzy się tą tematyką zajmują i potwierdzają to, że liczba osób z tym problemem rośnie.
To co pisze nie można traktować jako dowodu, bo nie mam 'pieczątki eksperta' ale możesz to potraktować jako istotną informację, która jak się uprzesz sobie zweryfikujesz.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:07, 30 Lip '08
Temat postu:
Nawet tak prymitywne organizmy jak rośliny reagują na zmiany fazy księżyca - o czymś tak oczywistym jak przypływy i odpływy nawet nie wspomnę. Siła Coriolisa - która zależy od tego, w którym miejscu na ziemi jesteśmy (półkula północna, południowa czy równik) ma wpływ nie tylko na takie rzeczy jak kierunek wirka w wannie jak się wodę wypuszcza, ale także bezpośrednio na tor lotu pocisków dalekiego zasięgu - to już Hitlerowcy mieli z tą siłą problem. Pole magnetyczne ziemi też czasami zaszaleje i zrobi "porządek" z urządzeniami nawigacyjnymi w samolocie czy statku. Burze słoneczne na słońce uszkadzają nie tylko orbitujące wokół ziemi satelity, ale nawet całe elektrownie.
A ja mam uwierzyć, że trwający ponad 20 tysięcy lat cykl związany z aktywnością nie tylko ziemi, czy słońca, ale co najmniej naszego całego układu słonecznego, z którym byli zaznajomieni Majowie czy Egipcjanie już kilka tysięcy lat temu, nie ma na nas żadnego wpływu? No jaja se robicie?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 »
Strona 1 z 7
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów