Wyszperałem z sieci takie info:
Cytat: |
Russian combat aircraft could return to Cuba
MOSCOW, July 21 (RIA Novosti) - Russian combat aircraft could return to Cuba in a bid to counter U.S. plans to deploy a missile shield in Central Europe, a Russian daily reported on Monday.
Moscow has strongly opposed the possible deployment by the U.S. of 10 interceptor missiles in Poland and an accompanying radar in the Czech Republic as a threat to its national security. Washington says the defenses are needed to deter a possible strike from Iran, or other "rogue" states.
"While they are deploying the missile shield in Poland and the Czech Republic, our strategic bombers will already be landing in Cuba," a high-placed military aviation source told the Izvestia newspaper.
Russia's Tu-160 (Blackjack) and Tu-95 (Bear) strategic bombers are both capable of reaching Cuba.
However, while the source admitted that the possibility of Russian bombers being stationed in Cuba was for now just a hypothetical possibility, he also noted that the rumors had not appeared from out of thin air.
At the same time, Leonid Ivashov, the former head of the Russian Defense Ministry's department for international cooperation, and currently president of the Academy of Geopolitical Problems, told Izvestia that Cuba could be used as a refueling stopover for Russian aircraft rather than as a permanent base.
In October 1962, the Cuban Missile Crisis saw a tense standoff between the U.S. and the U.S.S.R. when Soviet missiles were stationed in Cuba. As the world held its breath, President John F. Kennedy opted to launch a blockade of Cuba rather than invade, as some American military commanders wanted. The crisis was resolved after 12 days when the Soviet leader, Nikita Khrushchev, backed down and ordered the missiles removed.
|
źródło:
http://en.rian.ru/russia/20080721/114500746.html
Jest też info na stronach CNN:
Cytat: |
"Rosyjskie bombowce na Kubie to przekroczenie czerwonej linii"
Amerykański generał ostrzegł Rosję, że stacjonowanie na Kubie jej bombowców strategicznych oznaczałoby dla Waszyngtonu "przekroczenie czerwonej linii".
Odniósł się w ten sposób do rewelacji rosyjskich mediów o możliwym wysłaniu na wyspę samolotów. W poniedziałek dziennik "Izwiestija", powołując się na anonimowe źródło wojskowe, sugerował, że mogłoby to być odpowiedzią Rosji na rozmieszczenie u jej granic elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
"Jeśli Rosjanie to uczynią to uważam, że powinniśmy pozostać nieugięci i pokazać, że byłoby to dla Stanów Zjednoczonych przekroczeniem punktu granicznego, przekroczeniem czerwonej linii" - ostrzegł generał Norton Schwartz, desygnowany na szefa sztabu sił powietrznych USA. Z kolei Biały Dom ponownie zwrócił się do rosyjskich władz, by nie traktowały amerykańskiej instalacji jako zagrożenia i ponowił ofertę współpracy z Moskwą.
Rzeczniczka Dana Perino wstrzymała się jednak od wypowiedzi na temat informacji rosyjskich mediów. Jak wytłumaczyła, ponieważ nie było w tej sprawie oficjalnego komentarza Moskwy, "nie będzie wypowiadać się na ten temat".
Przypomniała, że prezydent George W. Bush w czasie rozmów z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem na szczycie G8 w Japonii powtórzył, że amerykańska instalacja "nie powinna być traktowana jako zagrożenie dla Rosji". W rzeczywistości USA chcą w tej sprawie współpracować z Europą i Rosją na zasadzie "równych partnerów" - zapewniła Perino.
Tymczasem cytowane przez "Izwiestija" źródło ze sztabu rosyjskiego lotnictwa strategicznego oświadczyło, że bombowce strategiczne Tu-160 i Tu-95MC nie tylko mają techniczne możliwości, by dolecieć na Kubę, ale już tam lądują.
W 1962 roku między USA a Związkiem Radzieckim wybuchł ostry kryzys w związku z wykryciem przez Amerykanów na Kubie sowieckich rakiet. Kryzys kubański zakończył się zgodą ZSRR na wycofanie rakiet, po wprowadzeniu przez USA blokady morskiej wyspy i postawieniu przez obie strony w stan gotowości strategicznych sił atomowych.
|
źródło:
http://wiadomosci.onet.pl/1793451,12,ros.....,item.html