W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Dwójmyślenie z powieści George'a Orwella pt. Rok 1984.  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 2545
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:42, 23 Lip '08   Temat postu: Dwójmyślenie z powieści George'a Orwella pt. Rok 1984. Odpowiedz z cytatem

Dwójmyślenie (ang. doublethink) jest terminem pochodzącym z powieści George'a Orwella pt. Rok 1984. W nowomowie oznacza on przede wszystkim "umiejętność wyznawania dwóch sprzecznych poglądów i wierzenia w oba naraz".




Nineteen Eighty-Four

Produkcja: Wielka Brytania
Gatunek: Dramat, Thriller, Romans, Sci-Fi
Data premiery: 1984-10-10 (Świat)
Reżyseria: Michael Radford
Scenariusz: Michael Radford, Jonathan Gems
Zdjęcia: Roger Deakins
Muzyka: David A. Stewart, Annie Lennox
Na podstawie: powieści George'a Orwella
Czas trwania: 113 min.

Klasyczna adaptacja powieści George'a Orwella opowiadająca o totalitarnym państwie, w którym obywatele są śledzeni i inwigilowani na każdym kroku, a wszelkie, nawet najmniejsze objawy indywidualności są brutalni tłumione. W tym świecie Winston Smith podejmuje beznadziejną walkę z systemem, próbując zdobyć chociaż namiastkę wolności dla siebie i kobiety którą kocha…



http://torrenty.org/torrent/166415
_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Tomkiewicz




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 989
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:09, 24 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasem na tym forum można zaobserwować podobne zjawisko. Walka z totalitarnym systemem idzie w parze hołdowaniem totalitarnej rodzinie. To nie jest wynik głupoty ani sprzeczności w rozumowaniu. To po prostu brak świadomości w pewnym istotnym zakresie. Człowiek przyKLAPSujący tradycyjnym metodom wychowania, wcale nie musi wiedzieć (bo to rzadkość), że totalitaryzm - albo do niego przygotowanie - odbywa się w domowych pieleszach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:06, 24 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Tomkiewicz - relacji rodzice - dziecko nie można przyrównywać do relacji państwo - obywatel. Przecież nawet w prawie dziecko nie posiada tzw. zdolności do czynności prawnych, dopiero od 16. roku życia zdolność taka posiada w ograniczonym zakresie, a pełną zdolność - od wieku 18 lat. Dotyczy to również praw obywatelskich.

Z powyższego wynika, że dziecko znajduje się pod kuratelą rodziców, którzy ponoszą za nie prawną odpowiedzialność. Nie oznacza to oczywiście, że rodzice mogą robić z dzieckiem, co im się podoba, ale nie można im odbierać prawa do stosowania określonych środków dla zapewnienia bezpieczeństwa dziecku, które przez brak wyobraźni i doświadczenia życiowego może wyrządzić sobie krzywdę . Ale nie można też popadać w drugą skrajność, przez dawanie dzieciom pełnej wolności, bo do tego chyba zmierza nazwanie przez Ciebie tej kurateli totalitaryzmem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tomkiewicz




Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 989
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:55, 24 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy, może mylisz kuratelę z czymś innym ?
Szybko wyjaśnię mechanizm.

Totalitarna rodzina - tam gdzie dziecko nie ma praw do wyrażania siebie, swoich opinii i emocji. Mówi się tam, że ryby i dzieci nie mają głosu. W takich rodzinach bicie jest formą wymuszenia szacunku i posłuszeństwa. Strach jest metodą. Jeszcze gorzej, gdy dziecko otrzymuje ambiwalentny komunikat, czyli raz rodzic mówi "kocham cię" aby po krótkim czasie powiedzieć "nic z ciebie nie będzie" lub uderzyć. Wtedy , by zminimalizować dysonans, dziecko wypiera (bez tego by nie przetrwało) w nieświadomość swój żal, ból i gniew. Zapomina, jak je potraktowano. Totalitarny rodzic zabija w dziecku poczucie bezpieczeństwa i utrwala poczucie niższości. Easy, jak sądzisz, skąd się bierze u dorosłych ludzi ciągle ta sama gadka o tym, jak to dobrze, że dostawałem w dupę i dobrze mi to zrobiło ? Czy ktoś normalny lubi być bity lub poniżany ? Warto się zastanowić.
Co się dzieje z takim dzieckiem najczęściej ? Często nie pamięta doznanego bólu, a jeśli tak, to idealizuje rodziców. To paradoks, bo im bardziej szmaci się dziecko, tym bardziej jest ono skłonne rezygnować z siebie i jako dorosła osoba nadal hołduję miłości do rodziców. Nieświadomy przymus bezsensownego oczekiwania na ciepło, akceptację i miłość autorytarnych rodziców (którzy sami jej nie dostali) często prowadzi do idealizowania władzy totalitarnej, która da złudne poczucie bezpieczeństwa, którego nie było w domu.
Krzywdzone dziecko ( o ile pozostaje nieświadome) nie wini swoich katów, tylko siebie (bylem niedobrym dzieckiem itp). ale złość, gniew, wściekłość, żal, poczucie krzywdy wciąż są w psychice - NIE ROZŁADOWANE, nie przeżyte, nie przepracowane świadomie. Ofiara o nich nie wie, ale nagle pojawiają się obiekty zastępczej wielokierunkowej agresji. Rodzą się kozły ofiarne. Przypadkowe osoby dostają w dupę. Wtedy, taki ktoś, na znak kogoś, kto jest podobny do jego surowego rodzica, staje się obiektem adoracji. Tak do władzy dochodzili dyktatorzy. Easy, zastanów się, czemu takie wielkie masy ludzi w Niemczech, były skłonne zasilać szeregi gestapo ? Czemu tylu ludzi zagłosowało na Busha ?
Czemu możesz dostać na przystanku, zostać zabitym na ulicy ? Za czyichś rodziców najczęściej. Wiem, jak to brzmi, ale tak to wygląda.
Ludzie skrzywdzeni reagują różnie.
Totalitarne wychowanie produkuje ludzi, którzy będą oczekiwać , że twarda władza zrobi za nich wszystko. Będą na każde wezwanie dyktatora. Tłum złożony z takich ludzi, jest skłonny do linczu na wezwanie autorytetu. NIGDY zaś do miłości lub empatii, która ją gwarantuje. Mogą osiągać sukces zawodowy, finansowy, ale nie czują szczęścia. Łatwo wpadają w religię i muszą mieć autorytet.
Wychowanie bezstresowe nie daje z kolei granic. Dziecko takie wciąż prowokuje rodzica, by zobaczyć, ile może. Jest najczęściej kompletnie otumanione brakiem poczucia bezpieczeństwa. Brak mądrych, dających miłość ale i stanowczą konsekwencję, opiekunów rozwala tożsamość. Dlatego tak często się słyszy o morderstwach dokonywanych przez nastolatków z dobrych domów lub tych wychowywanych bezstresowo.
Dziecko musi mieć kogoś, kto je wysłucha, nie umniejszy. Kogoś, kto nauczy je empatii ale i poczucia własnej siły, samodzielnego myślenia oraz pewnych uniwersalnych, potrzebnych do przetrwania granic. To nie anarchia, ale warunek człowieczeństwa. Człowiek empatyczny, pewny siebie nie będzie knował i krzywdził. Właściwie, to bardzo ciężko wyjaśnić poczucie wolności wewnętrznej słowami.
Człowiek sfrustrowany, nieświadomy siebie, z deficytem miłości będzie szukał kogoś, na kim może się wyżyć za winy swoich rodziców (cały czas przy tym nie znosi samego siebie. albo jest osobnikiem perwersyjno-narcystycznym). Oczywiście, będzie milion innych wytłumaczeń, ale prawdziwa przyczyna leży poza percepcją. Potrzebny jest ktoś, kto przez to przeszedł obronna ręką. Inaczej presja społeczna, która chwali zachowania submisyjne i bezmyślną lojalność , zajebie jakąkolwiek chęć odwrócenia sytuacji czy przerwania tego koła powieleń. Często robi to otoczenie najbliższych. Kiedyś myślałem, że to wynik moralności religijnej, chrześcijańskiego nakazu czci dla rodziców , ale ten nakaz jest tylko wynikiem totalitarnego podejścia. Jak i starotestamentowy bóg.

ps: Mój redukcjonizm skierowany na dzieciństwo nie jest wynikiem ideologicznego założenia. To wynik własnych doświadczeń , osobistych obserwacji i porównania tego wszystkiego do kompetentnych autorów, którzy nie boją się szczerości i zajebiście niewygodnej prawdy. Ale czy może ona być niewygodna dla uświadomionego umysłu ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marinho




Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 181
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:47, 30 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Tomkiewicz wartościowy post,

rzadkość
_________________
Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
jabba




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:51, 30 Lip '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak Tomkiwicz masz rację. Dlatego państwo powinno odbierać dzieci rodzicom w ciągu 30 min od urodzenia, aby dziecko nie nabrało totalitarnych manier.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Dwójmyślenie z powieści George'a Orwella pt. Rok 1984.
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile