No i znów w nazwiskach polityków wygrywa Putin.
Zarówno po angielsku, po polsku jak i w wielu innych językach jego nazwisko jest wymawiane poprawnie.
Czyżby specjalna zagrywka KGB?
Najgorzej to ma Zieliniak, bo każdy inaczej go nazywa, ale frajerów w krótkich koszulkach możemy puścić też z krótkimi spodenkami niech sobie pobiegają pod dowolnym nazwiskiem