Wysłany: 17:36, 28 Gru '25
Temat postu: Fundacja rodzinna
Fundacja rodzinna może prowadzić działalność tylko w wyraźnie wskazanych przez ustawę obszarach, takich jak:
najem, dzierżawa i udostępnianie mienia (np. wynajem nieruchomości),
przystępowanie i uczestnictwo w spółkach, funduszach inwestycyjnych, spółdzielniach i stowarzyszeniach,
obrót papierami wartościowymi, udziałami i innymi instrumentami finansowymi,
udzielanie pożyczek:
spółkom, w których fundacja ma udziały,
beneficjentom fundacji,
produkcja energii ze źródeł odnawialnych,
gospodarowanie nieruchomościami rolnymi,
prowadzenie lasów w rozumieniu ustawy o lasach.
Poza tym katalogiem fundacja nie może prowadzić innej działalności gospodarczej – nie może więc np. otworzyć sklepu, prowadzić restauracji czy świadczyć usług komercyjnych.
-----------
No super połączę swoją nową pasję czyli energię ze źródeł odnawialnych i stworzę fundację rodzinną nie będę musiała składek płacić. Ale jazda. No to za fotowoltaikę się biorę.
Jednoosobowa działalność gospodarcza to najgorsze możliwe gówno dla frajerów niestety.... płaci się w chuj dużo za składki co roku więcej także to tylko na pół roku do roku się opłaca. 2500 zł minimum płacisz za te wszystkie składki jak masz jdg ponad 2 lata, to kurwa do sprzedawania zasranych książeczek się w ogóle nie opłaca musze się energią zająć albo jakimś najmem czy innym chujstwem. Albo spółkę zoo hmm chyba do obu potrzebny jakiś minimalny kapitał zakładowy, no to lipa. Zostaje mi robota w księgowości na etacie
"Sytuacja jest inna w przypadku jednoosobowej spółki z o.o. Jedyny wspólnik jest traktowany przez ZUS jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą i musi opłacać pełne składki ZUS (społeczne i zdrowotną) na zasadach obowiązujących przedsiębiorców."
"Wspólnicy (dwóch lub więcej): Zasadniczo, wspólnicy w wieloosobowej spółce z o.o. (czyli takiej, która ma co najmniej dwóch wspólników) nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z samego tytułu posiadania udziałów i nie płacą z tego tytułu składek ZUS."
Ale gówno kurwa co za chory psychicznie kraj, trzeba mieć wspólników kurwa do wszystkiego albo trzeba mężusia do fundacji rodzinnej, chore gówno kolektywne. Jak chcesz działać sam to płacz i płać.
Badam temat i w prostej spółce akcyjnej można być jedynym wspólnikiem, jedynym akcjonariuszem i być dyrektorem i żadnych zusów. Ale nie wiem czy do takich gówno działalności typu 5000 zł miesięcznie przychodu to w ogóle można założyć i czy ktoś się nie przyjebie.
Oczywiście musiałam na prawnika trafić żeby jako tako mi wytłumaczył jak wyżej no tak do połowy bo potem coś z estońskim gada i inne i nie bardzo kumam, ale przynajmniej na przykładzie dał jak to może wyglądać. Oglądałam chyba z 7 filmików na ten temat i ci zasrani księgowi w ogóle nie tłumaczą tematu kurwa.... niby pracują w księgowości a pierdolą czysto teoretycznie tylko cytują z internetu. Babki w księgowości jak pierdolą to słuchasz i chcesz zdechnąć bo to brzmi odrażająco zero jakiejkolwiek osobowości tylko cytowanie na pamięć gówna z neta, co za żal.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów