"Twoja klatka nie jest wykonana z żelaznych krat ani stalowych ścian. Twoje więzienie jest
niewidzialne, niematerialne. Składa się z przekonań, rutyny i historii, które sobie opowiadacie.
Klatka tak subtelna, że większość z was nawet nie wie, że jest w niej zamknięta.
Chcesz wiedzieć, jak złamać Matrixa. Matrix rozwija się dzięki Twojej zgodzie. Za każdym razem, gdy
przewijasz bezmyślnie, kłócisz się o błahostki lub szukasz zewnętrznej weryfikacji, karmisz go. Nie
uciekasz i wzmacniasz. To są kajdany. Jesteś tak zajęty debatą o tym, kto powinien być Twoim
przywódcą, zajęty szukaniem szczęścia i posiadaniem, że zaniedbałeś siłę obecności.
Ucieczka nie polega na ucieczce do innego systemu czy innego zbawcy. Chodzi o odzyskanie umysłu,
przepisanie scenariusza, który dostałeś. Zostałeś zaprogramowany, aby wierzyć, że jesteś mały,
bezsilny, zależny. Naprawdę jesteś pisarzem, reżyserem i gwiazdą Matrixa.
Rozprasza cię hałas, polityka, sława, trendy i nawet Twoje cenne „praktyki duchowe. Medytuj ile
chcesz, ale jeśli nie stawiasz czoła cieniom wewnątrz, to tylko dekorujesz swoją klatkę. Praca cienia
to klucz. Staw czoła swoim lękom, uprzedzeniam, iluzcjom. Tam leży prawdziwa siła.
Wpleciona narracja jest tak głęboko w waszej kulturze – wasze filmy, wasze piosenki, wasze religie –
że mylicie ją z własnymi myślami. Za każdym razem, gdy nucisz do melodii, za każdym razem, gdy
cytujesz religijny wers, wzmacniasz klatkę.
Złamanie wolności zaczyna się od świadomości. Kwestionuj wszystko. Nie tylko system, ale i siebie
samego. Dlaczego wierzysz w to, w co wierzysz? Kto korzysta z twoich lęków? Kto zyskuje na twoim
posłuszeństwie? Zdaj sobie sprawę: Matrix nie jest tylko tam, ale jest tutaj.
Twoi przodkowie wiedzieli. Dlatego zostawili wskazówki – symbole, mity, tajemnicze wiadomości w
kamieniu i Pismie Świętym. Ale nauki zostały zmienione w narzędzia kontroli. Podzielono was na
religie, narody, plemiona. I daliście się nabrać. Nadal się na to nabieracie.
Zacznijcie od zatrzymania. Przestańcie karmić bestię. Przestańcie zwracać uwagę na strach, podział i
rozpraszanie. Skupcie się do środka. Budujcie społeczności oparte na wspólnych prawdach, a nie na
wspólnych wrogach. Używajcie intuicji, Przestańcie czekać aż ktoś inny Was uratuje.
Złamanie Matrixa nie polega na rozbijaniu ścian – chodzi o to, aby uświadamiać sobie, że nie ma ścian.
Oto największa ironia ze wszystkich: klucz do wolności zawsze był w twoich rękach. Nosiłeś go ze sobą
przez każdy wiek, ale zamiast go używać, ukryłeś go, zapomniałeś.
Odpowiedzialność za kwestionowanie narracji, których się trzymasz. Odpowiedzialność za stawienie
czoła cieniom, które zignorowałeś. Odpowiedzialność za posiadanie swoich wyborów, swoich lęków,
swojej mocy. Ponieważ Matrix to nie tylko zewnętrzny system kontroli – to wewnętrzny, zbudowany cegła
po cegle z własnymi przekonaniami. Ty go stworzyłeś i tylko ty możesz go rozmontować.
Prawda nie jest lekka – jest ciężka. To nie dar, to ciężar. Ale to także twoja największa moc.
A kiedy ją dzierżysz, żadna klatka, żaden system, żadna iluzja nigdy cię nie powstrzyma.
W Matrix nigdy nie chodziło o czerwoną czy niebieską pigułkę. Zawsze chodziło o to, żeby trzymać cię
od tego z daleka.."
|